Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alaB

żony tir-owców łączmy się

Polecane posty

NATADA a twój mąz jezdzi po kraju czy na miedzynarodowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem tego zdania,że jak suka nie da to pies nie weżnie.Ale z tirówkami to troche inaczej wygląda,bo to faceci im płacą.Zresztą ja dopóki nie znajde dowodu na to że mnie mąż zdradza będe mu ufać i wierzyć,że tego nie robi.Na tym polega zaufanie.Zaraz pewnie usłysze jaka to jestem naiwna.:)Ale nie będe sobie zawrać głowy podejrzeniami.Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda! gdybym miała się tylko zastanawiac nad tym co on teraz robi czy nie jest z jakąs laska to bym zwariowała!pozostaje nam tylko ufać! jest jeszcze jedno powiedzonko którego używa moj mąż " trzeba mieć szacunek dla swojego ch ..a"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drogie panie
każdy facet zdradza, a tyn bardziej taki, który ma możliwość, nie ma się co łudzić...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drogie panie
ok może nie wszyscy, większość, rozumiem, gdybym miała faceta też bym musiała tak myśleć bo inaczej nie dałabym rady żyć, ale niestety wiem że dużo facetów zdradza, a jak jeszcze tego nie zrobili to mają na to ochotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafioso
ja zdradzam Nie wiem dlaczego tak mam Moze jak jestem w trasie to z nudow Kocham zone,ale nic jej nie mowie Ona by za mnie wskoczyla w ogien A ja jak debil korzystam z okazji Czasem kolesie jakies lale na noclegach podsuwaja Nie wiem jak przestac Bylem nawet w kosciele Obiecalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :)Też jestem żoną kierowcy TIR a Moj mąz jezdzi po Europiezachodniej i nie ma go ok tygodnia w domu .Pisałam juz na kilku podobnych topikach co sądzę o zdradzie kierowców :)Jestesmy małzenstwem 13 lat i mamy 2 dzieci .Jezdziłam z nim w trasy jak miałam mozliwosc .Wiele widziałam i wiele słyszałam mimo to poki nie dał mi prawdziwego dowodu zdrady ufam mu.Jak pytam czy zdradził to odpowiada ze tak nie raz i nie dwa i ze w kazdej trasie to robi :))ja nie wnikam Ja z tego zartuje i on tez Jak ma zdradzic to czy bedzie kierowcą czy hydraulikiem -to i tak zdradzi.Mam wieksze problemy niz oskarazanie go badz wmawianie mu zdrady I jakos 13 lat jestesmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drogie panie
"faceci zdradzają z tego samego powodu z którego psy liżą sobie jajka - bo mogą!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak twój mąz jest w domu co tydzień to masz super!mój pojechał tydzień temu i wróci dopiero na swieta zawsze jezdzi po 6 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drogie zony kierowcow
cos wam opowiem;)W tej chwili mam latek 26,niedlugo bede mama i juz mi sie troche w glowce poukladalo...ale kiedys wstyd sie przyznac...w wieku od 18-23lat jezdzilam na wkacje po europie, wlochy, hiszpania, irlandia, uk...sama, a dokladniej mowiac z kierowcami tirow, dzis dziwkuje Bobu, ze nic mi sie nie stalo ale do rzeczy;spotykalam samych porzadnych facetow, zadnych niemoralnych propozycji,podrywania, sprosnych zartow-glownie opowiadali o rodzinach, dzieciach, jak to im ciezko...dali jesc, porozmawiali, zglosili na radiu, ze chce jest taka panna co chce jechac dalej...... nie jest prawda ze tirowcy szukaja przygod i seksu....pozdrawiam i dziekuje-napewno kiedys jechalam z jednym z waszych mezow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)ŚRednio co tydzien jest w domu ale czasem i dwa tygodnie go nie ma a czasem po 4-5 dniach juz wróci :)I nie zdrada jest u nas najwiekszym problemem tylko ze wszystko jest na mojej głowie.Gunt to jednak zdrowy rozsądek i troche poczucia humoru :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady zgaga 5
zona kierowcy :) nie mam 100%pewnosci ze mnie nie zdradza ale kieruje sie zasada "nic nie dzieje sie bez powodu":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autostopowiczka....
Kiedys jechałam z pewnym panem kierowca z hannoweru do calle, byl bardzo mily, uczynny i poprosilam o nr tel-absolutnie go nie podrywalam, chciala za jakis czas zadzonic zapytac jak dzieckiaczki-jego zona byla wtedy w ciazy-powiedzial ze bardzo chetnie by dal i jeszcze ze mna pogadal ale jesli zadzwonie w nieodpowiedzim momencie to moze miec klopoty(zona) chociaz nigdy nie dal jej powodu do zazdrosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ja nie rozumiem dlaczego dyskusja tak ucichła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca tirra
jest jakaś chętna pani na wycieczkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej alaB i inne dziewczyny! Mój mąż też jeździ 6 tyg.a potem wraca na tydzień do domu. To smutne, że na tego typu topikach wciąż pojawia się temat seksu i zdrady!:-(( Ja bym wolała porozmawiać jak mi smutno kiedy tak długo go nie ma, jak mi czasem ciężko z tego powodu, jak mi wtedy brakuje z kimś porozmawiać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest bardzo dobry temat!w końcu musimy sobie jakos radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stull
Niestety zdradzają i to myślę, ze prawdę napisał ten kto podał , że może nawet w 80%. Mam kumpla, przyjaciela od 30 lat - na tirach od 25 lat , i z tego co wiem, nie spotkał w trasie żadnego, który nie miałby doświadczeń ze zdradą . Co niektórzy maja stałe partnerki po trasie ( nawet za granicą). Przecież oni czasami po kilka dni stoją w jednym miejscu , a poza domem są tygodniami i myślicie, ze "rączkowska" mu wystarcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stull
I nie mówię tu wcale o "tirówkach" , więc pewnie mąz jednej z was powiedział prawdę, że "szanuje swojego h..." Ten mój kumpel jest w związku małż. od 23 lat, a jego żona nie ma o tym bladego pojęcia, o tym że jej mąż miał romanse trwające nawet po kilka lat, z kobitkami którym taki uklad pasował, zwiedzały z nim całą Europę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja znam takiego, który ma żonę i dzieci tu w kraju a we Włoszech stałą kobietę od kilku dobrych lat i żona nic o tym nie wie i jeszcze mu robi słoiki na drogę, kt. wspólnie z kochanką potem pochłaniają. Ale nie można uogólniać bo NAPRAWDĘ WIĘKSZOŚĆ to porządne chłopaki i już porzućmy temat zdrad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×