Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

canon7

Jak zdobyć kobietę po cięzkim rozstaniu?

Polecane posty

do 'odpowiem szczerze': i co jestes teraz szczesliwa? nie zalujesz, ze nie dalas mu szansy? ile czasu o Ciebie zabiegał? mowisz, ze nic do niego nie czulas, ale chyba mozliwe jest zeby kobieta poczula dopiero, gdy jest juz jakas bliskosc fizyczna, pocalunki, przytulanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jf89 djkf
no chlopie, nie zachowuj sie jak baba, idz znajdz se inna!!! nie to nie i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie to mnie najbardziej zastanawia...w ktora strone przegialem, czy w strone cioty czy cfaniaka, bo ja tak balansuje caly czas pomiedzy tymi postawami...a wlasnie wczoraj dala mi do zrozumienia, ze chyba chce jeszcze wieksza ciote ode mnie, bo tylko ktos taki bedzie w stanie tolerowac jej trudny charakter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma reguły... ale najwyraźniej Ona potrzebuje więcej czasu, ktoś wyżej napisał, żebyś po prostu był i to chyba najlepsza rada... jeśli będzie chciała próbować to prędzej wybierze Ciebie, bo będzie Cię znała i Ci ufała niż jakiegoś nieznajomego z uległym charakterem który po miesiącu będzie ją wkurzał bo nie będzie miał swojego zdania. Mówisz że starasz się już 4 miesiące...mój drogi dla kobiety 4 miesiące to wcale nie jest wiele...ja wiem że jak faceci normalnie zarywają panne to już po miesiącu liczą przynajmniej na sex, ale ta sytuacja jest inna, ta dziewczyna jest inna, i myślę że Twoje zamiary też są inne, i chwała Ci za to, bądź cierpliwy tylko tak osiągniesz cel No i proponuje tego skype...pójdzie szybciej :) łatwiej zaufa...a jak jeszcze skołujecie sobie kamerki to już w ogóle bomba...ale bądź kumplem nie adoruj jej zbyt natarczywie bo ją do siebie zrazisz ja też nie lubię natrętów. myślę że w końcu się pokapuje że czuje do Ciebie coś więcej jeśli oczywiście to jest wam pisane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem szczerze
nie żałuję, bo nic do niego nie czułam.owszem,było mi przykro że zniknął z mojego życia,ale uwierz, przemyślałam temat milion razy gdy jeszcze utrzymywałam z nim znajomość i byłam pewna,że nie chcę z nim być.co do bliskości fizycznej..to ja sobie nawet nie wyobrażałam,żebym mogła go pocałować,mimo,że był całkiem przystojny. parę razy się przytuliliśmy, kiedyś tam wziął mnie za rękę..i ten dotyk w ogóle na mnie nie działał. aha.ten chłopak teraz jest od jakiegoś roku w szczęśliwym związku z dziewczyną, swoją drogą cholernie podobną do mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowo piszesz chyba najbardziej z sensem i dajesz mi nadzieje, dziekuje i dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jf89 djkf
powiem ci tak, baby sa od tego zeby sie uganialy za facetami musisz tak robic, zeby tak bylo. to ty jestes facetem, jestes lepszy i jestes nagroda. wiec nie odwracaj tego robiac z siebie zakochanej cioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem szczerze
wiesz canonku, gdybym nie była kiedyś w takiej sytuacji to pewnie też bym pisała to co cytrynowo :) ale ja po prostu byłam z tej drugiej strony i wiem, jak to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się uśmiałam jf cos tam hahahaha nie wiem czy piszę z sensem ale mam nadzieję że nie wszystko stracone odpowiem szczerze - myślę, że wszystkie mamy dobre chęci, a najlepiej spróbować wszystkiego, żeby mieć świadomość że dałeś/aś z siebie wszystko, ten chłopak który próbował Cię zdobyć pewnie też tylko dlatego odpuścił sobie taką fajną babkę jak Ty, zrobił co mógł a jak nie wyszło spróbował przyjąć to na klate :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Odpowiem szczerze. Były tu już takie wątki, ale że kobieta jest zakochana w kimś kto mówi, że nie potrafi się zaangażować. Obojętnie czy kobieta, czy mężczyzna, jeżeli tak mówi, tzn., że nie chce być z tą daną osobą, a nie chce skrzywdzić tej osoby, stąd różne wymówki, dlatego mówi Ci, abyś dobrze się bawił etc. Możesz być wspaniałym facetem, ale nie jesteś dla niej tym, w którym mogłaby się zakochać. Smutne i brutalne to, ale niestety taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawialiscie na temat
popieram cytrynowoo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowo odezwij się do mnie na maila, to może jak będziesz miała kiedy chwilkę to podoradzasz mi na bieżąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) czuję się zaszczycona, mam ten temat w ulubionych więc jak tylko coś napiszesz będę o tym wiedziała i zaglądała, poza tym to ogromna odpowiedzialność :) myślę że większe grono doradzających to większe prawdopodobieństwo sukcesu :) łatwo wyeliminować błędy a i odpowiem szczerze może wiele pomóc ze swoim doświadczeniem z "tej drugiej strony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie na to liczę :) ale wolałbym mailowo niż tu na forum, jeśli to możliwe oczywiście...zawsze też jest jakieś ryzyko, że ona tu trafi na ten topic heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerze to sam mam z tym
Problem, ja poznalem kobiete w czerwcu zeszlego roku, byla 4 miesiace po zerwaniu. Nie pomoge Ci, bo sam nie znam odpowiedzi, pol roku temu przeprowadzilem sie do jej miasta, mimo ze wciaz slysze, ze ona sie nie chce angazowac, ze nam nie wyjdzie. Sypiam z nia, ale ona - chcialbym ja nazywac "moje Kochanie" - uparcie zwie mnie swoim "kolega". Nic wiecej nie chce. Mowi, ze jej dobrze jak jest, ze wiecej zwiazkow nie potrzebuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to masz kolego trochę inny problem, bo ta moja nie dała się nawet pocałować...swoją drogą gdyby sypiała ze mną bez zobowiązań to pewnie nie uważałbym jej za tak wyjątkową cytrynowo, skypa jak najbardziej zamierzam wprowadzić w życie, jesli oczywiscie bede miał jeszcze możliwość...bo właściwie założylem ten temat po kolejnej długiej meczacej rozmowie z nią o nas i ogolnie o związkach...od 2 dni nie widzę jej na gg, więc może już nie ma ochoty utrzymywac ze mna tak bliskiego kontaktu...ale nie wydaje mi sie, nie powiedzialem nic takiego co mogloby spowodowac taka reakcje...ewentualnie sama moze dojsc do wniosku, ze lepiej nie miec ze mna kontaktu...zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynowo: to jak teraz bede mial okazje z nia rozmawiac, to w jaki sposob wprowadzic w zycie ta taktyke, ktora tu poradzilas, wspomniec jej o tym, ze sie poddaje, ze mozemy byc kolegami, ze obiecuje, ze nie bede jej juz meczyl rozmowami o nas i bedziemy tylko kolegami czy w ogole nie nawiazywac do naszej ostatniej rozmowy i po prostu zaczac byc jej dobrym kolega. Obojetnie jak teraz przejde do kolezenstwa, musze sobie postawic jakis punkt graniczny, kiedy znow pokaze jej ze mi zalezy (bo watpie zeby ona nagle zaczela temat NAS). Wspominalas, ze 4 miesiace znajomosci to dla kobiety wcale nie tak duzo, wiec ile mam sobie dac czasu? bo tez nie zamierzam tracic calej mlodosci na nia...tak w ogole ja mam 24 ona 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
canon, musisz przestać poruszać te tematu - temat tabu - takie sprawy powinny dziać się automatycznie bez jej wiedzy i swiadomości - takie rzeczy czyli zakochiwanie się, Ona ma nawet nie zauważyć jak staniesz się dla niej ważny i zorientować się po fakcie to może się stać tylko tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym w ogóle o tym nie wspominała, możesz od razu zapytać jej co by powiedziała na rozmowy na skype, że wpadłeś na ten pomysł, potem pomóż jej z tymi głośnikami, jeśli dasz radę na odległość a jak nie niech Ona poprosi kogoś o pomoc, jak będzie kręciła nosem możesz podpowiedzieć jej, że z rodziną też będzie mogła rozmawiać swobodniej no i wam będzie wygodniej - z resztą nie wątpie że poradzisz sobie z tą argumentacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok ale co z tym krytycznym terminem, ile dac sobie czasu? czy walentynki to bedzie ok? wtedy bedzie 7 miesiecy jak jest sama i 6 miesiecy naszej znajomosci. moglbym wtedy do niej poleciec i 'postawic ja pod sciana'...jest tez opcja zeby poleciec na walentynki bez zadnych konkretnych zamiarow i powiedziec jej po prostu, ze chcialem spedzic ten dzien z nia... musze przyznac, ze to co ja teraz planuje to dla mnie jakis hardcore...ja nigdy w zyciu nie bawilem sie w jakies przyjaznie/bliskie kolezenstwa z kobietami. zawsze wychodzilem z zalozenia, ze albo zaiskrzy na poczatku albo nigdy...ale chyba sobie uswiadomilem, ze zeby zdobyc naprawde wartosciowa kobiete trzeba cierpliwosci, tylko nie wiem na ile mi jeszcze strarczy tej cierpliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak - POWOLI - na tą chwilę nie powiem Ci kiedy, nie umiem a wróżką nie jestem bo gdybym była to pewnie skasowałabym za te porady :P - nie określaj żadnego terminu, bo wszystko może zmienić się nagle, zacznij z nią rozmawiać na skype i zobacz jak te rozmowy będą wyglądały, zobacz czy będziecie się dobrze bawić, czy będzie chciała rozmawiać częściej, czy będzie szukała kontaktu i ŻADNYCH rozmów o ewentualnym związku, po prostu bawcie się dobrze i zobaczymy co dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, a jeszcze jedno: jesli ona faktycznie bedzie teraz unikala kontaktu ze mna (jesli w kolejnych dniach nie bedzie jej na gg to bedzie to prawie pewne, ze jest niewidoczna ze wzgledu na mnie, bo wiem dobrze ze ona nie ma tam nic innego do roboty wieczorami) to co robic? kiedy sie do niej odezwac smsem i co napisac? podejrzewam, ze na pewno nie wspominac nic o tym, ze prawdopodobnie mnie unika...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałbym jej tak po tygodniu bez kontaktu co u niej i może bym zażartował, czy jej się przypadkiem laptop nie popsuł a przypomniała mi się jeszcze jedna kwestia...jak wspominalem ona stwierdziła, że jestem jej jedynym adoratorem, ale że ma tez kilku innych kolegow, z ktorymi ma bardzo dobry i czesty kontakt, ze fajnie im sie rozmawia, zartuje, ale oni nie pokazują jej ze oczekuja czegos wiecej. Jesli jednak ktorys z nich ma wobec niej ukryte takie zamiary, i faktycznie w ten sposob trrzeba ja zdobywac, to chyba jest juz daleko przede mna w tym wyscigu :/ chociaz z drugiej strony stwierdzila, ze wsrod tych kolegow nie widzi nikogo, kto by sie nadawal na jej chlopaka, a ja kilka razy uslyszalem ze mialbym duze szanse, gdybym pojawil sie w innym momencie jej zycia...jesli chodzi o tych kolegow, to podejrzewam, ze nie nadaja sie ze wzgledu na brak zaufania, ona jednak chyba przyciaga takich cfaniaczkow, bajerantow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
canon bez urazy, ale straszna z ciebie pierdoła. zęby mnie bolą od czytania tych twoich wynurzeń. sprawa jest jasna, a ty analizujesz pod każdym możliwym kątem każde pierdnięcie wydane przez swoją wybrankę. przykro to mówić, ale tacy faceci jak ty nigdy nie robią piorunującego wrażenia na kobietach, mówiąc eufemistycznie. poza tym dziewczyna jest za granicą. pewnie poznaje masę facetów dużo atrakcyjniejszych i bardziej interesujących niż ty. zająłbyś się jakimś konkretnym działaniem, a nie czczymi rozważaniami o uczuciach swoich i panienki, z którą nawet nie masz bezpośredniego kontaktu. chyba że to taka sama nudziara jak ty, to może rzeczywiście jesteście dla siebie stworzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
canon Ty za dużo myślisz, za bardzo analizujesz każde jej słowo, może ich być 10 a ona wybierze właśnie Ciebie, może być jeden i wybierze właśnie tamtego, tego nie wiem i przestań się tym zadręczać, nie traktuj jej jako cel do osiągnięcia bo jak już go osiągniesz czego Ci zycze mozesz stwierdzić że już Cie to nie bawi i badź sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem kurde...też juz mnie to zaczyna wkurzać...gdgdgd ale uwierz mi, że w relacjach z nią az takiego wrazenia nie sprawiam. musze podjac decyzje, czy dalej sie w to pchać, czy dac sobie spokoj...cytrynowo, to jesli zdecyduję się jeszcze sprobować, to w jaki sposob sie do nie odezwac, jesli faktycznie bedzie unikala teraz ze mną kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisałeś, normalnie, spontanicznie, że zniknęła tak nagle i ani widu ani słychu, czy to kłopoty z laptopem czy taka zapracowana, naprawdę bądź sobą....ja nie mogę mówić Ci dokładnie co masz pisać bo o nie będziesz Ty, mogę ewentualnie podpowiedzieć co masz zrobić lub nie a jak to zrobisz to już musisz sam :) i wtedy na pewno będzie dobrze! nie zastanawiaj się jak ona co odbierze bo wtedy nie będziesz sobą a w końcu Ciebie ma pokochać! ja wierze że będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×