Czy wam też piękne zadbane kobiety kojarzą się z narcyzmem i próznościa??

Mówie o takich babkach odwalonych w kazdym calu tzn panzokcie zawsze pomalowane u nóg i u rak, co rusz nowe ubrania, czeste wizyty w solarium itp. Bo mozna byc zadbanym i pieknym bez wiekszego wysilku i nakladu pieniedzy,a mozna byc pieknym az z przesada. Mnie takie osoby ktore caly czas rozmawiaja o ciuchach, kosmetykach, raczej zle sie kojarza.. Mam na przyklad dziewczyne na styudiach, bardzo ladna zadbana i co rusz mowi tylko jejju jakie ja mam wlosy straszne musze je uczesac, jakie ja mam cos tam i cos tam i patrzy w lusterko co godzine. Uwazam ze sa to osoby zakompleksione, prozne i narcystyczne i raczej maja niskie poczucie wartosci..