Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość log on so on

jakie kobiety nie mają faceta?

Polecane posty

Gość lkjhgfds
takie, które mają: - duży nos -dużo nadprogramowych kilogramów -historie psychiatryczną -brak zanjomych -problemy z sobą- -pecha -krzywy zgryz -mały biust -niemodne ciuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza skrajnymi przypadkami- kompletnej brzydoty i głupoty, po prostu piękne, wymagające, być może kiedyś zranione, a na pewno takie, które nie zgadzają sie na utarte schematy- np. Matki-Polki i oddanej meżowi kury domowej. Związek z kobietą, która zna swoją wartość jest bardzo trudny i trzeba naprawde tolerancyjnego i inteligentnego faceta (a przede wszystkim potrafiącego rozmawiac!) zeby z takową wytrzymał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie mam faceta bo
hahahaha, eureka ;p mam duzy nos ;p co mi nie przeszkadza w mojej urodzie hahaha juz wie dlaczego nie mam faceta ;p z postu "bardzo inteligentnej nastki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozeiiii
moze i dlatego.. ale na pewno jakis facet Cie pokocha z takim nosem :p jednemu sie spodobasz drugiemu nie, proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grillepit
takie ktore zbyt duzo wymagaja od faceta a same soba nic nie reprezentuja.. uah albo takie ktore sa "przy kosci" nie obrazajac tu nikogo.. ktore sa w stanie sie zmienic, tylko brak im motywacji, bo zamiast ruszyć dupsko:P i poćwiczyć i wprowadzić sobie jakąś diete.. to wolą jeść i oglądać TV; ew. siedzieć przy komputerze. no a w przyszlosci to tylko same problemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvbvbvb
Zakompleksione... jestem tego przykładem. Mam 19 lat a nigdy się nawet nie całowałam, o związkach nie wspomnę. Jestem chyba jedyna na studiach w takiej sytuacji... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grillepit
czujesz sie zakompleksiona? ja sie calowalem, a w zwiazku nie bylem :p.. jakos na razie nie czuje takiej potrzeby. Wszystkie kobiety ktore mnie pociagaja to mnie odrzucaja takze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvbvbvb
Tak, czuję się. Uważam, że nie zasługuje na nikogo i w ogóle nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógł się mną zainteresować. Ilekroć ktoś mi się podoba to cierpię, bo w życiu nie podeszłabym do takiej osoby i nie powiedziała tego wprost (z wyżej wymienionych powodów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grillepit
jestes zakompleksiona bo sobie to wmowilas. dlaczego sobie nie wyobrazasz nikogo kto by sie Toba zainteresowal? dlaczego masz taką niską samoocene? no i to jest przykladem.. ze lepiej byc odrzuconym niz wykonczonym! jak ktos Ci sie spodoba to podejdz i zagadaj. z perspektywy wiem ze faceci lubia jak to dziewczyny do nich podchodza i zaczynaja rozmowe.. no ale rzadko to sie zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Ja mam faceta już długi czas i jestem: kapryśna, wymagająca, dumna, honorowa, piękna, zdolna do poświęceń, zabawna, żywiołowa, melancholijna, inteligentna, ambitna, kochająca luksus, ale i potrafiąca przespać na podłodze na lotnisku noc, złośliwa, obrażalska, wspaniałomyślna, rozrzutna, oszczędna, roszczeniowa i bezinteresowna.I podobno mam charakterek nie charakter ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvbvbvb
"jestes zakompleksiona bo sobie to wmowilas. dlaczego sobie nie wyobrazasz nikogo kto by sie Toba zainteresowal? dlaczego masz taką niską samoocene?" No więc tak: - wyglądam na kilka lat mniej, niż mam - jestem chuda - a więc mam kompleks na punkcie rąk, nóg, chodź podobno jestem zgrabna ("obsesja" na tym punkcie zaczęła się pod koniec gimnazjum/na początku liceum - wszyscy zawsze mówili "ojej jaka ty chudziutka itd, i dzięki temu z czasem zaczęło mi to przeszkadzać) - mam kiepską cerę - mam małe cycki - kiedy zobaczę JAKĄKOLWIEK dziewczynę (nawet nie ładną), ale która jest "dobrze" zbudowana, to wrażenie, że nikomu się nie spodobam się potęguje Mogę wymieniać i wymieniać. Niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grillepit
- kobieta, ktora mlodo wyglada.. niz ma? to dodatek ;).. powinnaś się cieszyć z tego faktu - jak jestes chuda.. to jedz dobrze.. to i przytyjesz :) poczytaj o dietach. 5 posiłków dziennie i po 2 miesiącach powinnaś przybrać troche na masie i być zadowolona z wyglądu - co do cery to też nie mialem rewelacyjnej, ale przeszedlem kuracje doustną izotretynoiną i jest pięknie.. :) cera jak pupcia niemowlaka. badz cierpliwa i wierz mocno ze bedzie pieknie i sie uda - popatrz na grube i pomyśl, że oni by pragneli być taka jak Ty ;P ile masz wzrostu i ile wazysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcvcvbvcbvcv
grillepit - tak naprawdę myślę, że moje kompleksy są tylko przykrywką do jakiś braków w charakterze. Do niedawna moim największym kompleksem był krzywe zęby. Wyprostowałam sobie, i co? I nic, nic się nie zmieniło. Cerą niedługo się zajmę, jestem już po badaniach wstępnych. Co do przytycia to niestety nie jest to takie łatwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcvcvbvcbvcv
Mam prawie 160 i ważę 40 kg. Wyglądam jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
A tak w ogóle ładne kobiety ciągle mają adoratorów, mimo tego ze jestem już długi czas zajęta, to co jakiś czas dostaję sygnały od mężczyzn którzy jednak próbują, wierzcie mi drogie panie, że faceci naprawdę lubią zdobywać i wcale się nie boją silnych kobiet, im trudniej tym - lepiej, a w oczach tych kobie,t które są już długo same kryje się desperacja, a to facetów bynajmniej nie pociąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam mi ten nosek nie przeszkadza..... kreci się tego męskiego ciała troszkę, ale niestety, oni uważają, że jestem z ahmm ostra, tylko w ktorm mijscu?? Raz mmi powiedział kolega na impreazie... "Ty to musisz byc ostra"!!!!!!! Cholera a skad on to wiedział???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grillepit
w sumie troche w tym racji.. tez mialem krzywe zeby, wyprostowalem, to potem problemem byla cera. z cera sobie poradzilem, to teraz za wszelka cene szukam innych rzeczy ktore mi przeszkadzaja.. natomiast jest to moj charakter albo nie wiem co... co nie pozwala mi zdobyc zadnej kobiety ktora mnie pociaga. caly czas nad tym pracuje, wiem ze kiedys sie uda ;-) co do wagi, to rzeczywiscie malutko.. ile masz lat? 20? bylas u jakiegos dietetyka? moze on bedzie w stanie Ci pomoc? @mio-mio zgadzam sie.. im bardziej trudniej zdobyc kobiete tym bardziej jest ona pozadana. Tacy juz jestesmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grillepit
@ciekawa i to bardzo to byl tylko taki podtekst. jak ludzie popija na dyskotece to takie glupoty wygaduja ze hoho. rzadko kiedy przejmuja sie tym co mowia.. wszystko spontanicznie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grillepit
nie zwracaj na to uwagi... :) po prostu to ignoruj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJE skromne małe zdanie
Nie no co za bzdury :piękne, niezależne kobiety , znające swoją wartość nie maja faceta :D:D:D Ba! Właśnie takich kobiet szukają faceci więc nie pieprzcie że się ich boją !! Głównie nie mają je te które NIE MAJĄ ICH GDZIE POZNAĆ! Co się dziwić że kobieta która ma małe grono znajomych, lub często siedzi w domu/uczelni/zajmuję się pracą (a propo tej niezaleznosci) nikogo nie znajduje ? Po prostu nie ma gdzie. Sama wiem po sobie . Dłuuuugo nie miałam faceta mimo iż i jakąs tam urode mam, i inteligencje ;) i cenię sobie niezaleznosc, ale że kiedyś czesto przesiadywalam w domu, z rodzina lub przy nauce, nie było zadnej okazji by mnie ktos wyrwał -lub ja jego ;). Zaczęłma gdzies wychodzic i bum! nagle masa facetów, do wyboru do koloru, i ci gorsi i cie lepsi, i dranie i fajniejsi....doszło do mnei że wiele zalezy od nas samych :) Drugą grupę stanowią kobiety, które tak naprawde faceta chcieć nie chcą. Są dla nich odpychające, nie zwracają na nich uwagi, nie starają się grać takiej która lepi sie do wszystkich, nie kokietuja nie flirtują.... Może to po prostu egoistki myślące ze jakis facet poleci na ich niedostepnosc? A potem takie pisza ze sa piekne, niezalezne ale nikt ich nie chce...? Kolejna grupa to kobiety nad wyraz zdesperowane, narzucajace sie facetowi, piszace, dzwoniace, wskakujace mu od razu do łozka... a potem taka pisze ze jest czuła, miła, kochana a zaden jej nie chce :D Co się dziwić, same byście takiego faceta desperata nie chciały :D Znam mase opowiesci z ust kumpli o takich kobietach, o to jak je zdobywaja po to by przeruchac, bo nawet starac sie o nie nie trzeba, a potem smieja sie w swoim gronie z ich natarczywosci i naiwności. Błagam nie bądzcie takie! ot i tyle co mam do powiedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chloe Mayer
bvbvbvb "jestes zakompleksiona bo sobie to wmowilas. dlaczego sobie nie wyobrazasz nikogo kto by sie Toba zainteresowal? dlaczego masz taką niską samoocene?" No więc tak: - wyglądam na kilka lat mniej, niż mam - jestem chuda - a więc mam kompleks na punkcie rąk, nóg, chodź podobno jestem zgrabna ("obsesja" na tym punkcie zaczęła się pod koniec gimnazjum/na początku liceum - wszyscy zawsze mówili "ojej jaka ty chudziutka itd, i dzięki temu z czasem zaczęło mi to przeszkadzać) - mam kiepską cerę - mam małe cycki - kiedy zobaczę JAKĄKOLWIEK dziewczynę (nawet nie ładną), ale która jest "dobrze" zbudowana, to wrażenie, że nikomu się nie spodobam się potęguje Mam tak samo:/. A co do postu wyżej- coś w tym jest. Mi jest trudno stwierdzić co konkretnie składa się na to, że nikogo nie moge spotkać- prawdopodobnie to, że już czasy wychodzenia co weekend i w tygodniu mi sie skończyły....nie ma już z kim, bo wszyscy mają rodziny. Więc co mam zrobić- sama nigdzie nie pójde bo wtedy to dopiero wyjdę na zdesperowaną..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkmilkmilk
ja nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie
Np. Takie, jak ja, zakładające, że wszyscy m. Są do siebie podobni, że kolejny okaże się tak samo podły, jak pierwszy, drugi, trzeci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyśka
sztuczne i nieśmiałe... ja byłam gruba swojego czasu i co za tym idzie niezbyt atrakcyjna ;p ale dzięki pewności siebie i uśmiechowi nie schodzącemu z twarzy, a także dzięki temu, że byłam sobą nie narzekałam na brak powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie
Nadmierna śmiałość, bezwstydność, to cechy typowo męskie. Łatwo odgadnąć, u jakich m. mogłaś mieć powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyśka
Ale ja wcale nie napisałam, że jestem nadmiernie śmiała czy bezwstydna. Po prostu akceptowałam siebie i nie chowałam się z moimi kompleksami. Ubierając się stosownie do mojej figury wychodziłam na imprezy, nie czułam się gorsza, i tyle. Ja uważam, że trzeba po prostu być sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BondeGusto
To proste- te które nie potrafią odpowiednio rozgrywać tej gry zwanej zdobywaniem, oczarowaniem, uwodzeniem, a nawet poznawaniem :) Nie ma czegoś takiego jak piękna kobieta jest tylko zadbana. Nie ma czegoś takiego jak inteligentna kobieta jest tylko oczytana. Nie ma czegoś takiego jak czuła, opiekuńcza kobieta, jest tylko taka, która sama potrzebuje tych cech więc sama się tak zachowuje. Niektóre kobiety nie potrafią nawet rozmawiać z facetami, wszystko biorą na poważnie, fochują się, histeryzują, przeżywają. Wychodzą na niepewne siebie, nie są sobą . POtem sobie tłumaczą "och jestem za piękna, zamądra, mam wysokie wymagania" G**** prawda- jesteś taka sama jak inne tyle tylko, że trochę mniej udana powiedzmy. Tak zrozum to. Jesteś gorsza od tego paszteta, który ma fajnego faceta, jesteś gorsza od tej dziewczyny co ciągle imprezuje a ty studiujesz, jesteś orsza, bo NIE POTRAFISZ!! Nie potrafisz zainteresować sobą drugiego człowieka. Przegapiłaś czas na naukę robiąc się na bóstwo, siedząc na diecie, czytając ksiązki. Wtedy gdy "ggorsze" wg ciebie a i wiekśzości opinii społecznej koleżanki spotykały się z chłopakami ucząc się wzajemnej komunikacji i sztuki kompromisu. Ty wolałaś zajmować się swoimi sprawami, żeby potem sobie tłumaczyć jaka jesteś wspaniała. Chyba, że nie chcesz mieć faceta. Ale tak naprawdę, nie tak jak większość, że mówi , że nie chce, że sama z wyboru a tak naprawdę marzy o księciu z bajki. Tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BondeGusto
Zapomniałem dodać, że jestem wieśniakiem typu bears.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×