Nienawiść do kobiet

szczesliwy?

Nie krzywdź siebie, nie warto, bo życie jest krótkie. Poznasz kogoś kto zasługuje na twoją miłość.

Podbijam ego? W życiu nikt mi nic nie dał, od 17 roku życia sam się utrzymuję, ucząc się na uniwerkach w anglii zapieprzałem na zmywaku po 60 godzin tygodniowo. Wszystko co mam zawdzięczam ciężkiej pracy, nic za darmo nie dostałem. Nie taki cel był mojego postu, niestety w gronie znajomych anglików rozwięzłość jest czymś normalnym, a zdrada cóż wszystko można wybaczyć, lub też zdradzić jako zadość uczynienie!!! Paranoja. Dodam tylko, że dziewczyna, z którą byłem to Polka, nie chce wprowadzć zamętu.

literowka "rozwięzłość" :o

koleś jest pzynajmniej w huj szczery! :) " Tego kwiatu jest pół światu , a 3/4 huja warte " :)

a ja twierdze, że wszystkie kobiety są wredne i tez ich nie lubie, ale mają dziurke w która można włozyć pytona - i tylko do tego jes wykorzystuję, do niczego wiecej nie sa potrzebne....

Podzielmy się najlepiej, bo nam kobietom, też po chuja jesteście potrzebni :) W końcu wszyscy będą szczęśliwi

bo jak sie baby nie bije to jej rozum gnije!!!

Cóż słuszna już godzina, dziękuję Wszystkim za komentarze, nie oczekiwałem takiego zainteresowania. Mądrzejsze komentarze dały do myślenia, dziękuję. Ale fakt jest taki, iż chyba wolałbym skończyć teraz jak bohater filmu pt."Seven Pounds" może i Hollywoodska masówka, ale daje do myślenia, jeśli się człowiek trochę postara. Dla wielu z Was jestem niedojrzały i pewnie tak jest ale każdy był w takiej świadomości umysłu, więc chyba krytyka jest tu nie na miejscu. Brakowało mi takiej konwersacji, co prawda bardzo ulotnej, gdyż każdy z nas za chwilę wyłączy swój komputer i wróci do swego prawdziwego życia, ale uważam, iż było to pozytywne doświadczenie, pozbycie się balastu z klaty. Taka terapia grupowa:) Dziękuję, życzę wszytkim dobrej nocy.

Nie przesadzaj.

Dobranoc Marcel A ja uważam że warto wybaczyć, człowiek jest niezwykle niedoskonały i poprzez błędy się uczy, niestety swoje, mimo że cudzych dla przykładu nie brakuje.

Nie bądź taki.

Też nie przepadam za kobietami, podobają mi się, pociągają mnie, ale zwyczajnie ich nie trawie pod względem charakterologicznym. Z własnej obserwacji koleżanek studentek mogę powiedzieć, że faktycznie jest tak jak ktoś pisał wyżej, że kobiety wybierają bardzo często zwykłego skurwiela, a facet wartościowy, bywa, że niesmiały jest w cieniu i nie ma szans. Możesz być przystojny, możesz być inteligentny i super uzdolniony, ale jeśli nia masz tej śmiałości takiego prostackiego typka to wiele kobiet ci podziękuję i nawet na ciebie nie spojrzy, a jeśli to tylko pobłażliwie. Kobieta to największy hipokryta na tej planecie, one szukają zawsze wartościowych mężczyzn, ale zawsze wybierają odwrotnie. Ogólnie puste idiotki i nie warto sobie zaprzątać nimi głowy, lepiej rozwijac swoje zainteresowania niż latać za takimi pustakami. Nienawidze kobiet, bo jedynie doświadczyłem z ich strony poniżenia, arogancji, wysmiania. Życzę wam jak najgorzej puste suki...

Gosciu byl jej wierny, szanowal ja, a ona go zdradzila. To jak to w koncu jest? Kobieta zdradza jak sie ja zle traktuje, czy jak sie jest dla niej za dobry?

Gosciu byl jej wierny, szanowal ja, a ona go zdradzila. To jak to w koncu jest? Kobieta zdradza jak sie ja zle traktuje, czy jak sie jest dla niej za dobry?

tak zle i tak niedobrze;)

A oglądał ktoś z was ten film "Millenium: Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet" ? Ja oglądałem w kinie.

Pytajcie o ten film w swoich wypożyczalniach DVD.

Może mi ktoś streścić pierwszy post?

Główna bohaterka, Lisbeth Salander, to biseksualna 24-letnia hakerka z problemami psychicznymi. Ma kuratora, a właściwie dostała nowego kuratora, który kontroluje jej finanse. Raz zmusza ją do zrobienia loda w zamian za kasę na laptopa, a następnym razem brutalnie gwałci. Jednak to drugie spotkanie Lisbeth nagrywa kamerą którą miała ukrytą w torebce Na trzecim spotkaniu Lisbeth bolcuje kuratora w kako dildem, szantażuje i wreszcie wychodzi na prostą :)

"kakao" - miało być.

A autor tego topiku jest już skrajnym hipokrytą - kreuje się na super samca, który rucha co mu się nawinie i niby taki sposób bycia mu odpowiada, a z drugiej myśli o śmierci 'niczym will smith w filmie', co świadczy o tym, że w 100% zdaje sobie sprawe w jakiej ciemnej dupie się znajduje, amen.

"Kasa, klasa i mocne ruchanie to czego chcą kobiety" to cytat tej interesujacej histori na wstepie stary wyrazy współczucia... ja sam nienawidze kobie z wielu innych powodów o których napisze tu w tym miejscu Nie nawidze feministek zwłaszcza ale nie wszystkie kobiety to feministki, za to przebiegłość w urabianiu facetów jest piorunująca... My faceci w konfrontacji z kobietami bylismy, jestesmy i zawsze bedziemy pokonani... Niestety, tak uwazam... podam przykład Czy kots z was jest samotnym ojcem ??? Ilu z was wie co to znaczy stracic dziecko sądownie ??? Wiecie o tym że kobiety teraz coraz bardziej niezależne chcą nas facetów sobie tak wytresować żebysmy im telko dzieci robili a one nastepnie idą z tym da sadu i sądy przyznaja kobiecie prawa rodzicielskie w 99% a facet niedość że jest pozbawiony prawie do zera kontaktu z dzieckiem to jeszcze ma zasądzone alimenty ??? przemślcie to zanim sie to komuś przytrafi bo po fakcie można tylko płakac nad rozlanym mlekiem I podpisujcie intercyzy bo przy rozwodzie kobiety tez i mieszkanie często zabierają oto tylko jeden z powodów dlaktórego nie nawidze kobiet (przynajnmniej jestem wobec wiekszości nieufny) no bo przeciez na cale szczęście jest jakiś procent porządnych wspaniałych kobiet które potrafią stworzyc normalna więź...

Ja nienawidze kobiet bo żadna mnie nie chce, a lecą cwaniaków których ja nienawidzę i vice versa. Chcą zostać najpier wy*ane przez cwaniaków a później żebym zlizywał spermę tych cwaniaków z ich poch - nigdy w życiu!!!

Kiedys tez bylem milym facetem i zostalem 2 razy wystawiony... "kobiety" acraczej suki, jak ja je nazywam, są nam potrzebne tylko do sexu. Ładnie... 5-3 na miesiąc, Ja tego nie licze, ale pozbywam sie suk które za bardzo sie przyzwyczajają, albo zaczynają rządzić... Najlepiej jest je krotko trzymac, suki to uwielbiaja ! :)

Widzisz, Ty obrałeś drogę wojownika, Ja mnicha... Mnie też kobieta (a może to jeszcze nawet kobieta nie była?) wyniszczyła, tylko, że ja poszedłem w kiernunku wyciszenia, odzyskania własnego Ja i zapomnienia o niej, nienawiści, złości, smutku (tymczasowo to skutkowało brakiem kobiekt w ogóle). Zająłem się hobby, pracą, trochę imprezowaniem, przyjaciółmi, sportem... mineło 2 lata i dziś mam nadzieje, że jest szczęśliwa, bo wiesz Ja teraz też mogę być szczęśliwy i jestem gotowy przyjąć ewentualnie kolejny cioś ale już od kogoś innego i zobaczyć co z tego wyniknie:) A ty gromadzisz złość, nienawiść która rośnie - to nie wróży nic dobrego. Winisz i mierzysz wszystkich miarą kobiety która cię zraniła i odgrywasz na niewinnych osobach sprawiając, że zło rośnie nie tylko w tobie ale także w nich... ogarnij się i wyzwól z tego syfu który tworzysz, a może wrócisz do poprzedniej równowagi, gdzie spoglądając w lustro będziesz mógł powiedzieć, że jestem ok kolesiem i nawet przed bogiem się nie ugne bo nie mam za co!

Po prostu jesteś gejem. To homoseksualizm.

Bardzo szczere wyznanie.Zgadzam się.Ze smutkiem, odrazą i strachem przyznaję że one takie są.Na widok konkretnego k****a robią się z nich lalki.Ale to już taka natura,urodziły się żeby być uległe.Więc jeżeli ktoś naciska i w przenośni szepcze do uszka:Włoże Ci ,Włoże Ci oj włoże zobaczysz bedziesz zachwycona,przycisne pokonam opór,przewierce Cię mocno.Laleczka zawstydzi się na zewnątrz,wewnątrz będzie miała mokro.Też wierzyłem w księżniczki,bo tak nasze dobre mamy uczą,starają się wpoić szacunek do kobiet ale dopiero jak same są już dojrzałe.Która nastolatka chce szacunku a która zabawy,no?Pracujecie tyłkami na opinie płci "kobiety".Pozdrawiam autora.Umówisz się na piwko?

Tetsuo dzięki...może się uda...tez się przejechałam ale ogólnie i na kobietach i na facecie.Zniszczyłam się chyba już doszczętnie sama psychicznie.Fizycznie 20 kg mniej - to akurat pół biedy bo ciało się zregeneruje i dostosuje i do nowej wagi ale psycha...? Czy może się zregenerować? Tak bardzo ich wszysktich uwielbiałam ,wierzyłam w nich,w ich dobro,fajne stosunki a potraktowano mnie jak g-**no,naiwne,głupie g**no. Obmawianie zaplecami,ploty,fałsz i obłuda,dwulicowość i ogólnie zło-to mnie wykończyło.Poleglam... Tera zjuż wiem ,że muszę faktycznie pójść w " wyciszenie ",uzmysłowił mi to dziś pewien człowiek i Twoja wypowiedź.Bo innej rady nie ma. Wyspokoić się wyciszyć i zacząć żyć szczęśliwie.Tego życzę wszystkim tu i sobie.

Mówi sie, że kobiety trudno zrozumieć ...ale prawda jest taka, że aby zrozumiec motywacje kobiet wystarczy pojąć jedną główną zasade a ta zasadą jest to, że kobiety KIERUJĄ SIĘ EMOCJAMI. Jeśli poznacie dominujaca w chwili obecnej emocje to poznacie również ich motywacje, kobiety czesto wydaja sie nieracjonalne, irytujące, ich "potrzeby" są niezrozumiałe dla meżczyzn, np. kobieta jest zdenerwowana na faceta bo ten sie nie domysla o co jej chodzi a sama nie powie wprost "no bo ma sie domyślić", to jest absurdalne wrecz bo nie siedzimy w ich głowach a jednak kobiety tak robia. Chca niemożliwego, np. zdolności jasnowidzenia u faceta. Jednak gdyby w takiej chwili byli w stanie jaki buddysci nazywaja stanem Zero (lub stanem pustki), czyli stan bez emocji i przekonan, tzw. Tu i Teraz -- to do takich sytuacji nigdy by nie doszlo. kobieta byłaby rozsadna i mowila wprost o co jej chodzi, nie wydalaby kupy kasy na rzeczy ktorych nie potrzebuje, nie miałaby konfliktu wewnetrznego , nie opowiadalaby bzdur typu "wole cichych, spokojnych facetow" bo wiemy dobrze ze w rzeczywistosci kobiety lubia wrecz cos zupelnie przeciwnego czyli przemoc i traktowanie jak sukę. Po prostu nie wmawiajcie sobie, że kobiety trudno zrozumieć, bo tak nie jest. Problem jest z ich emocjami, maja wiecej mysli niz ZDROWY umysł mężczyzny a mysli generuja emocje i powstaja problemy i ich durne zachowania, ktorych NA CZYSTYM umyśle NIGDY by nie było. Gdyby kobieta była po godzinnej medytacji zaręczam wam, że dałoby sie z nia porozmawiać jak z człowiekiem i nie wybuchałaby jak małe rozwydrzone dziecko. do wszystkich nienawidzacych kobiet : tu nie ma wóz albo przewóz. Macie tylko 2 wybory, albo wybieracie droge oczyszczania sie z nienawiści i wszelkich neg emocji albo macie chu..owe życie i jestescie tykajaca bomba. Wybierajcie... ja osobiście poszedłem w kierunku oczyszczania psychiki. Staram sie pokochać kobiet tak jak człowieka sie kocha, jeszcze nie kocham (bo ciagle irytuje mnie ich prawopółkulowe myślenie), ale jestem na dobrej drodze. Obserwuję swe emocje. Na razie nie stać mnie na konkretna prace nad soba , ktora wymaga wysiłku. ale obserwować emocje może KAŻDY, nawet ogladajac tv . Obserwowane emocje powoli zanikają.