Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość darius2625

Kryzys czy to już koniec miłości?

Polecane posty

Gość darius2625

Jestem w związku od 14 miesięcy. Ostatnio mieliśmy taką sytuację, mieliśmy sprzeczkę i powiedziałem jej głupotę że nie będę z nią w przyszłości. Poszła do 2 pokoju wróciła po godz z informacją ze nie chce dalej tego ciągnąc i że jej uczucie wygasa choć nadal mnie kocha i ze jest pewna na 80% tego, że powinniśmy być osobno. Doznałem szoku bo ten związek był super. Żadnej poważnej kłótni. Mówiła mi że byłem dla niej naprawdę dobry że będzie jej szkoda wszystkiego co budowaliśmy przez ten okres. Po długiej rozmowie poszliśmy spać razem a nawet się kochaliśmy. Na drugi dzień zdecydowaliśmy ze damy sobie czas i zobaczymy jak sie to rozwinie. Nadal jesteśmy razem jakby nigdy nic. Wiem tylko że ona jest zdecydowana odejść i nie to boli bardzo bo choc ja pragne z nią być ponieważ kocham ją nad życie i nie wyobrażam sobie życia bez niej to ona mi się wydaje że podjeła już decyzję i nawet ten czas nic nie zmieni. Mam trudny okres w życiu teraz bo straciłem pracę i nie wiem czy po części tez jej o to nie chodzi. Boji się przyszłości. Dziewczyna jest po 5 letnim związku z chłopkamiem który zostawił ją dla innej.Czy to naprawdę jeszcze ma sens? Proszę o porady co moge zrobić żeby to odbudować. Nie chcem żyć bez niej ale widzę, że jest już zdecydowana choć mówi żebyśmy poczekali ten okres(1 miesiąc). Dać sobie spokój czy walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo cie nie kocha
bo cie nie kocha , otwórz oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
pewnie tak tylko jej głupio tak wprost mi powiedzieć. Chyba pora odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
wiem że walnąłem głupotę ale wytłumaczyłem jej że to było głupstwo i wcale tak nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami facet coś chlapnie w złości, powie coś nieprzyjemnego, choć w rzeczywistości tak nie myśli. No bo nie da się cały czas mówić słodkie słówka, bo można się pożygać. Ale jak kobieta naprawdę by Cię kochała, to by Ci to wybaczyła - bo by wiedziała (i czuła), że i Ty ją kochasz. A sprzeczki się zdarzają - tylko idiota myśli, że ją pary, które się nigdy nie kłócą. Prawda jest taka, że jak kobieta Cię już nie kocha, to znajdzie sobie jakiś powód do rozstania. A jest z Tobą do czasu, póki ktoś leszy nie pojawi się na horyzoncie. Wtedy odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
wiem o tym że nie będziemy razem ale chcę ten miesiąc jeszcze z nią być. Będzie mniej bolało. z dnia na dzień się oswajam z tą myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqo
jestem osobą twardo stąpającą po ziemi gdybym usłyszała podobny tekst też myślałabym nad rozstaniem taka deklaracja zostaje głęboko w sercu boli kobieta już zawsze będzie myślała że może kiedyś się wycofasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to właśńie ja
no dokładnie, po prostu ona zawsze będzie pamiętać, że to powiedziałeś. poczuła się odrzucona. ja na jej miejscu zrobiłabym to samo, tzn porozmawiała z partnerem czy rzeczywiści chce ze mną być, jak nie to adios...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
ale ona powiedziała że to nie przez to tylko juz od kilku tygodni jej to chodzilo po glowie. Powiedział mi ze jak jestem to jestem a jak mnie nie ma to juz nie teskni wogole. Uciekam od niej bo tak bedzie najlepiej dla mnie. po co robic sobie nadzieje. Kocham ja i ostatnie slowa jakie uslyszy ode mnie to takie że życzę jej żeby znalazła faceta który będzie ją kochał tak jak ja. Myślę że po 5 letnim związku z jej byłym ma uraz na psychice i nigdy już nie będzie kochać tak jak tego pierwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nIE ROZUMIEM,ZEBY PRZEZ JEDNA KLOTNIE PRZEKRESLAC WSZYSTKO??? W kazdym zwiazku sa klotnie,sa lepsze dni i gorsze. Dlugo jestescie razem wg mnie,to chyba juz sie poznaliscie...i tak po prostu odejsc i nie walczyc? A jak walczyc?Kochac i okazywac to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
powalcze jeszcze miesiac bo pozniej bym mial do siebie pretensje ze nie sprobowalem a moglem to uratowac. Po tym okresie jesli sie nic nie zmieni to sie rozstaniemy w zgodzie. Nie mogę mieć do niej pretensji ze wygasły jej uczucia. Kocham ja nad życie i nie było dnia żebym jej tego nie powiedział. Takie życie. Trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
Naprawdę nikt nic ni poradzi już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec definitywny koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walcz chłopie
Masz miesiąc na to żeby to naprawić,zaskocz ją jakoś,jakby nie było-masz jeszcze szansę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
co dzień mi mówi, że mnie kocha. Nie wiem czy tylko tak myśli czy jeszcze czuje. Nie chce szukac innej dziewczyny bo znam jej każdy kawałek ciała i trudno byłoby mi się przyzwyczaić do innej kobiety. Wiem, że tak jest na początku i z czasem bym zmenił zdanie ale che ją nie żadną inną. To jest mój skarb. Zkażdym dniem tracę nadzieję, że będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałeś rzecz bardzo krzywdzącą kobietę... Nie dziwię, że zareagowała w ten sposób, nawet jeśli ona mówi, że nie to było przyczyną... Jeśli Ci na prawdę na niej zależy uwierz w siebie i w to, że możesz odzyskać jej miłość. Snuj przy niej plany na dalszą przyszłość, na przyszłość, w której ona jest przy Tobie. Mów jej, co chciałbyś z nią robić za kilka lat, może chciałbyś ją gdzieś zabrać, gdzieś pojechać. Zastanów się dlaczego się w Tobie zakochała? Co ją w Tobie urzekło? Stań się taki jak wtedy. Zaskocz ją czymś. I za żadne skarby nie mów jej, że jeśli przez miesiąc jej uczucia do Ciebie się nie zmienią to odejdziesz, bo wtedy już nic nie uratujesz... Postępuj tak, jak gdybyś nigdy jej nie powiedział tych słów, że z nią nie będziesz i tak jakby ona nie oznajmiła, że chce odejść... Zrób wszystko, by znów się w Tobie zakochała. Życzę powodzenia _________ http://www.odos.pl/ebook/Prawdziwy_mezczyzna_-_fragment.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
dzieki za te słowa. postaram się nie spieprzyć tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo o co
jezeli jej pokazesz ze naprawde ci zalezy to wszystko sie pouklada uwierz mi. tak ci powiedziala bo poczula sie odrzucona. przeczytaj kobiety sa z wenus mezczyzni z marsa. sa na necie tylko wpisz ebook. zwroc uwage na rozdial 7 i 8 :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drius2625
juz zabieram sie do lektury.dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc szczesliwa...
Powiem tak: nie czytalam reszty wypowiedzi, ale wystarczylo mi to, ze napisales ze palnales cos w zlosci... Powiem krotko: moj facet tez duzo razy palnal cos w zlosci, wybaczalam jak glupia bo tlumaczyl ze to w nerwach i ze tak nie uwaza, ale to zdarzalo sie coraz czesciej i teraz od niego odeszlam, po 2 latach meczarni, wspolne dziecko, niemowle, a jednak odeszlam bo to przykre... to boli, ja bynajmniej nie potrafilam sobie z tym poradzic wiec odeszlam... Stawiam na trzy warianty, albo faktycznie Cie nie kocha, no bo w sumie tak szybko podjela ta decyzje, albo boi sie przyznac, ze straciles ta prace badz tez tak jak mowie - zabolalo ja to ze w nerwach powiedziales cos przykrego... Wydaje mi sie, ze to nic takiego wielkiego w sumie, ze powiedziales, ze nie bedziecie razem w przyszlosci, zalezy jak kto to odbiera, moj facet mowil, ze mnie nie kocha i ze nie ma za co mnie kochac mimo, ze pod sercem nosilam nasze dziecko wiec to byl dopiero powod... Byc moze ja to zabolalo, tego nikt nie stwierdzi dopoki ona sama sie nie przyzna... Porozmawiajcie jeszcze raz na spokojnie, bez nerwow, rozmowa, dialog pomiedzy dwoma osobami to najwazniejsza rzecz wzwiazku :) ja tej rozmowy nie mialam, dlatego oboje sie poroznilismy... Bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
Nie wiem o co jej chodzi dokładnie. Może faktycznie boi sie że straciłem pracę i się obawia przyszłości ale to przecież 2 miechy dopiero jak nie pracuje wiec nie powinno być tragedii bo znajdę napewno. Nie chcę pracować za 960zł na rękę bo jej to tłumaczyłem nie raz. Szukam pracy która da mi godne pieniądze. Do tej pory mi się to udawało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwna laska.. najpierw sie kłoci a potem sie bzyka? ja po takim tekscie od faceta i po takim stwierdzeniu (ze nie chce z toba byc) zwinelabym swoje rzeczy i pojechala nocowac u kolezanki a nie sie z toba kochala... widocznie to byly puste slowa, bo chyba malo ktora kobieta nie da sie przeleciec po takim tekscie od faceta. Zrobila Ci pewnie na zlosc, chciala zebys sie bardziej staral. Pewnie za chwile jej przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darus2625
tak tylko kiedy jej przejdzie jak powiedziała że już od 3 tygodni tak myśli a ten tekst jej tylko przyspieszył decyzję. zobaczymy jak bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc szczesliwa...
Nie martwmy sie na zapas... co bedzie to bedzie i tyle, ale jesli chcesz to poprostu sie staraj i daj z siebie wszystko... Jesli od Ciebie odejdzie tzn ze Cie nie kochala... Kto nie ryzykuje ten w sumie nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc szczesliwa...
I nastepnym razem: POMYSL 5 RAZY ZANIM COS POWIESZ :) ZANIM PALNIESZ JAKIES GLUPSTWO... MY KOBIETY JESTESMY NADZWYCZAJ WRAZLIWE, BYNAJMNIEJ JA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
Nie wiem czy to przez to głupstwo jak mówiła mi że już od 3 tyg jej to po głowie chodziło. Juz pare dni minęło od tego a ona tak jakby się oddalała. Mówi ze z nikim się nie poznała ale czy jej wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak bym chciała
żeby mój mąż tak mnie kochał. .... niektóre kobiety nie potrafią docenić miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc szczesliwa...
Tez bym chciala zeby moj facet mnie tak kochał, no ale coz ocknal sie za pozno, a ja nie dam mu juz szansy... Czasami warto wybaczyc, czasami warto wrocic, zapomniec co bylo złe... Malowac dni najpiekniej jak sie da, zrobic to dla milosci jeszcze raz, ale ja juz nie potrafie wybaczyc... Zawielka krzywde wymierzyl w moje serce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
Moze za dobry bylem. Krzywdy jej nigdy nie zrobilem nawet jej nie wyzwałem nigdy jak mielismy spzeczke jakas co dzien martuniu rzadko marta jej mówiłem. Śniadania, obiadki, czasami kino. Wszystko co chciała a tu tak się stało. Oczko w głowie. Moze będzie żałować jak mnie zostawi ale nie chcem juz miec z nią kontaktu po tym bo będę chciał jak najszybciej zapomniec i znaleźć sobie drugą bo mam 26 lat i chcę sobie życie jakoś ułożyć ale czy to nie zapóźno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×