Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

megus

Pytanie do rodziców z kawalerek

Polecane posty

Jak sobie radzicie z mieszkaniem z dzieckiem w jednym pokoju? Głównie chodzi mi o porę wieczorną, usypianie i funkcjonowanie po uśnięciu dziecka? U mnie to nieciekawie wygląda :-0 i już nie wiem jak sobie z tym radzić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba wszystko robic cichutko
i nie krzyczeć w czasie orgazmu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esrfeterty
i po co sobie robicie dzieci jak nie macie warunków? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c cx xc
moj ma 5 lat...mnie naj boli to,ze nie mozna swobodnie porozmawiac:( poklocic sie nawet....wszystkiego musi wysluchac!! tv wlaczamy ,glupie wiadomosci a ten wszystko lapie... od wczoraj chodzi po domu i gada pod nosem:"NH jeden N jeden":O staramy sie nie ogladac przy nim no ale nie da sie:((w ogole mamy jedna przestrzen-ino lazienka z drzwiami) trafia czlowieka kiedy jest fajny film,krew sie leje,sceny ten tego a tu kurdupel tez zainteresowany!wiec dopoki nie usnie nie ma tv;( czyli 21...21:30....a o 23 chodzimy spac:O sex?yyyyyyy......fakt,nie drzec sie...i wsio:) a reszta?0 imprez...to na pewno...jesli juz to rodzina na obiad,nie kolacje... i tyle...srednio fajnie...ale ja mam nadzieje lada dzien przenosze sie do DOMU!PRAWDZIWEGO!;) dalej bym tu nie dala rady....... ogolnie mieszkac w kawalerce jest przechlapane... godzina 8 rano,sobota:"skladac lozka bo listonosz idzie!!!!!",gazownik,sasiadka itp.....meczace:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c cx xc
my jeszcze mamy psa:)))))))))to dopiero patologia:) ale kochajaca sie patologia:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c cx xc
tak w ogole to ile Twoje dziecko ma? jak male to nie przyzwyczajaj do ciszy absolutnej!:) niech sie przyzwyczaja:) moj maz 3 x w tygodniu wstaje o 3 rano..gotuje wode na kawe...je..lazienka...:)i nic....Maly spi....... a mowilam ze mamy wszystko polaczone....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c cx xc uśmiałam się przy tym "NH jeden N jeden" :-D A co do warunków do robienie dzieci to hm.... jak mam kawalerkę to znaczy, że nie mogę mieć dzieci? :-0 Dziwne rozumowanie :-0 A co jeśli do końca życia będę mieszkać w tej kawalerce? Ja też zaczynam wieczorny rytuał ok 19.30 i jeszcze wiadomości zdążę obejrzeć ale jakiś film lub program od 20 to już niekoniecznie :-0 I tak mam słuchawki do tv ale dziecko ma problem z uśnięciem jak widzi światło z tv mimo zasłonięcia łóżeczka kocem. Aż się boję co będzie jak wyrośnie z tego łóżeczka i przejdzie na sofę - wtedy to już niczym nie zasłonię. Co do seksu to tylko pod kołdrą i w nocy no i oczywiście po cichu :-0 Macie jakieś pomysły lub rozwiązania czy też się tak męczycie? Poza zmianą lokum rzecz jasna :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak nie na temat, ale musze to napisac... c cx xc - ale mnie rozbawilas :D Szczegolnie tym "NH jeden N jeden". Duzo w tobie ooptymizmu oraz poczucia humoru i bardzo mi sie to podoba :D Powodzenia i pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A duzy macie ten pokoj? Moze by sie dalo jakos przedzielic choc czesciowo na dwie polowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko ma ponad rok i niestety śpi jak zając... ale nie wiem jak mam ją przyzwyczajać do hałasu? Jak była mała to się wybudzała i płakała więc zapewniłam jej spokój. Mój wstaje o 5,30 i też trochę hałasuje ale dziecko się prawie zawsze wybudzi i wtedy już muszę ją brać do mnie do łóżka bo inaczej nie zaśnie. Przechlapane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokój mam spory ale nie wiem jak go przedzielić? Chyba by się zagraciło bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtertgeryeryeryery
egoistki! Myślicie w ogóle o tym, żeby coś zaoferować dziecku, jakieś perspektywy na przyszłość, czy chcecie żeby się męczyło w tym jednym pokoju z rodzicami? :o A co będzie jak podrośnie i będzie chciało odrobiny prywatności z dziewczyną/chłopakiem? :o masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c cx vc
ło matkooo,jak tak czytam to co wyzej napisane to... jakis takie to bez ladu i skladu(a Wy mowicie jeszcze,ze czytacie...) Z tego co piszesz to faktycznie nieciekawie... nie pozostaje nic innego jak z szafy dziecinny zrobic:( a tak serio to mysle,ze jej to minie...to maluszek jeszcze... oni tak maja;)...czy w willi czy w kawalerce jeszcze "srednio"twardo spia...wytrzymajcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli pokoj jest spory, to moze by go podzielic na dwa i podrodku wstawic szklane drzwi suwane? Jesli to niemozliwe, to moznaby przynajmniej przedzielic troche regalem, zebyscie przynajmniej to wasze lozko sobie schowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c cx xc
ja nie bede miala tego problemu... moj syn codziennie mi mowi,ze sie ze mna ozeni i ZAWSZE bedziemy razem... nie wiem o co Ci chodzi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka mieszka z mężem i dzieckiem (2lata) w kawalerce.. zrobili po prostu taki kącik dla dziecka, oddzieli część pokoju z łóżeczkiem dziecka parawanem i nawet fajnie to wygląda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a o co choodzi
z tym nh jeden n jeden??moj mozg juz spi i nie kapuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c xc
lozka nie sa wysokie...bo z 4-latkami to roznie bywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c xc
wiem...monolog...ale napisalam "bawjalnia"?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parawan to nawet niezły pomysł w moim przypadku :-) Suwane drzwi też spoko ale jakoś w moim wnętrzu tego nie widzę. Zależy mi na każdym centymetrze pokoju a nawet takie parawany też mają swoje gabaryty. Planuję zmianę mieszkania na większe bo serio jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c xc :-D Nawet fajne to łóżko ale u mnie raczej by nie weszło. Myślę o kupnie potem jakiejś sofy lub fotela rozkładanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli tylko macie jakakolwiek szanse na mieszkanie 2-pokojowe, robcie wszystko, zeby jak najszybciej wyprowadzic sie z kawalerki. Ja tak szczerze mowiac nie wyobrazam sobie zycia na takiej malej powierzchni. Wiadomo, ze do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic, ale... wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale i tak ciekawa jestem czy ktoś normalnie funkcjonuje a dziecko i tak śpi? U mnie nawet jak mała ma drzemkę w dzień to za wiele nie porobię w domu a zwłaszcza w pokoju. Kurka może ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c xc
nie...nie przesadzasz....wierze,ze z malym dzieckiem moze byc problem...nawet z ta drzemka w czasie dnia... apeluje ponownie:WYTRZYMAJCIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no może masz rację :-p Czyli starsze dzieci lepiej sypiają? No to pozostaje mi poczekać ;-) Póki co dom funkcjonuje wg potrzeb dziecka i liczę, że z czasem wypracujemy jakiś kompromis bez krzywdy dla nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mieszkam w
kawalerce ale znam takich ludzi.Ja mam domek.Salon z kuchnią na dole i poddasze.Umnie jest 3 w jednym.Mianowicie kącik dla dziecka (pół roku),łózko, kuchnia.Przyzwyczailismy dziecko do spania w halasie.Tzn telewizor,odglosy z kuchni, nasze rozmowy.Dzieciak nie jest na poddaszu,bo przeciez musi byc po reka kuchnia i lazienka no i ja.Po schodach tez nie bede biegac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja wam zazdroszczę :-p Ale w jaki sposób przyzwyczailiście dziecko do hałasu? U mnie mała zaraz się wybudzała i był płacz a potem problem z ponownym uśpieniem, więc odpuściłam. Poza tym wydaje mi się, że człowiek do snu potrzebuje spokoju tylko, że u nas jest to kosztem naszego życia wieczornego :-p Chciałabym, żeby była choć trochę mniej wyczulona. Dlatego pytam o wasze doświadczenia w tej kwestii ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to macie kiepsko
ale jak to się dzieje, ze przy takich beznadziejnych warunkach mieszkaniowych decydujecie się na dziecko? przecież wiadomo, zę to będzie męczarnia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×