chcialabym miec faceta takiego...

zaszyć dziurę w skarpecie

co rozumiesz pod pojeciem zaradny facet?

na przykład.:)

ktos jeszcze w tych czasach uzywa igly i nici? chyba hjestes troszke starszej daty? albo masz dzieci. skarpetki nie sa takie drogie. ja bym wolal kupic nowa pare.

to juz nawet zaradny facet nie moze prosić o pomoc???w jakies nawet głupiej sprawie...? no ludzie nie wymyslajcie...

podałes przykład....jak by mnie o to poprosil to bym to zrobiła, szyć/cerowac umiem... tutaj moze cie zaskocze ale mam 23 lata

hmmm Tobie moze nie facet potrzebny, a dzidzia? ;) moglbym poprosic kobiete o pomoc w jakiejs sprawie, w ktorej ona ma wieksze kwalifikacje od moich. np: wypelnienie pitu, jesli jest ksiegowa. ale bez przesady, radzic sie kobiety? w czym?

nie masz przyjaciolki z ktora mozesz porozmawiac, wygadac sie, ktora przytuli gdy zle i pozwoli wyplakac sie?

autorko pomieszało ci się ale wszystko z czegoś wynika w twoim wypadku to "czegoś" jest chyba obawą przed poważnymi relacjami z mężczyzną, takimi, które zmieniają nasze życie emocjonalne twoje oczekiwania bliższe są relacji z ojcem można postawić pytanie: dlaczego nie pragniesz mieć przyjaciółki? (oczywiście odpowiesz, że przyjaciłókę też chcesz mieć ale to będzie unik a jednocześnie inny punkt programu) czemu to ma być facet? bo chcesz mieć niezobowiązującą absolutnie sterylną emocjonalnie relację z mężczyzną która kobieta może czegoś takiego pragnąć? żadna jedynie dziewczynka i ty pewnie jesteś taką dziewczynką niedojrzałą i zalęknioną bo jesteś w świecie dorosłych napisałaś, że faceta "też chcesz mieć" też, to możesz mieć kolegę, nawet dobrego przyjaciela (to się czasem zdarza ale raczej między ludźmi świadomymi i dojrzałymi) ale ten dobry przyjaciel nie będzie do przytulania, tylko do rozmawiania o sprawach dla was ważnych, taka osoba jest powiernikiem, doradcą po prostu ci się pomieszało bnb no pięknie mnie bronisz

no spoko...przeciez wiecie lepiej niz ja czego chce/chciałabym dla samej siebie...