Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xeniaaa

dla kobiet w każdym wieku.

Polecane posty

czesc wam:):)reedsowa juz wpisalam sobie w gg. twoj numer i jak tylko cie zlapie to sie odezwe:):) ostatnio mam dosc malo czasu.tak jakos ciagle w biegu....dzieci do szkoly trzeba zawiesc no i jeszcze postanowilam rozrjrzec sie za praca...znajomy obiecal cos zalatwic w odziezowce ale jak to wyjdzie to zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uf ciężko było Was znaleść:):)Mój topik zlecial gdzies na kolejne strony....ale widze ze nikt ostatnio nie zaglądał:(:( jak zauwazylas reedsowa ciezko nam sie zlapac rowniez na gg,jakos tak ostatnio kazda zabiegana i zalatana..szkoda ze nie przyłączył sie do nas ktos jeszcze byloby weselej... to nie tak ze z wami mi sie nudzi ale im nas wiecej tym lepiej.... jak tam sytuacja ze snieznymi zaspami u was????u mnie tragedia!!!!wczoraj nie moglam z podworka wyjechac a w wekend dostanie sie na zajecia bylo nie lada wyzwaniem....dotarlismy i z duma oswiadczam ze kolejne egzaminy zaliczone...jeszcze 3 i koniec semestru....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!!dlaczego nie zaglądacie na kafe??????na gg.też cieżko was złapać...nawet nie wiem co u was....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witosia
czesc.moge sie do was przylaczyc????mam 30 lat i 4 wspanialych dzieciakow.nie pracuje chociaz nie jeden mezczyzna zmeczyl by sie moimi obowiazkami.najmlodsza z moich pociech ma 7 miesiecy i naprawde potrafi czlowieka zmeczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witosia
mialam nadzieje ze ktoras tutaj zajrzy. a tak wogole to wy sie jakos ugadujecie na pisanie czy jak.wiecie ja czesto zagladam na kafe i wrzuce slowko tu i tam,ale ulubionego topiku nie mam,moze u was zagrzeje miejsce:) chciala bym was blizej poznac.z tego co czytalam znacie sie chyba dosc dobrze tak otwarcie o wszystkim piszecie.mam nadzieje ze mnie zaakceptujecie i polubicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej.myslalam ze moj temacik poszedl w zapomnienie a tu prosze swierza krew.fajnie.napisz nam cos wiecej o sobie bo o nas mozesz poczytac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witosia
uf cięzko mi sie wyrwać od tej mojej gromadki,ale ciesze sie że ktoś zajrzał. owszem czytalam wasze wpisy i dlatego sie zastanawiam czy bede mogla z wami pisac.mam wrażenie że nie bedziecie tutaj chcialy nikogo obcego,ale zaryzykuje. tak jak pisalam mam 30 lat,jestem meżatka i mam aż 4 dzieci:).mieszkam z rodzinka w domku na obrzezach Kr.....i pewnie jak kazda pani domu robie to samo.tak jakos sie moje zycie potoczylo ze wczesnie wyszlam za maz i zaraz urodzilam córke,potem kolejne dziecko i kolejne.pewnie zdziwicie sie ze w dzisiejszych czasach zdecydowalam sie na tak liczna rodzine,ale o takiej zawsze marzylam i niczego nie zaluje....nic nie stracilam decydujac sie na takie zycie.nadal jestem kobieta aktywna,mam mnostwo przyjaciol i nie narzekam.. powiedz mi Xeniu co zmotywowalo cie do zalozenia tego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochana:) pisałyśmy,że przydałby się ktoś nowy:) i oto jesteś:)Witamy serdecznie:):) Faktycznie spora ta Twoja gromadka:)pewnie masz wesoło w domu.A reszta dzieciaczków w jakim wieku? Pisałaś coś chba o tym,że młodo wyszłaś za mąż-u nas to popularne:)zresztą pewnie wiesz,skoro coś tam o nas czytałaś. Masz jakieś zainteresowania?Lubisz swoją "pracę' w domu? lubisz gotować,piec?Teraz będziemy wyciagać z Ciebie informacje:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie:)chetnie odpowiem na twoje pytanie dlaczego powstal ten temacik;). ja podobnie jak Ty nie pracuje i mam malo kontaktu z ludzmi ,wiec poprostu z nudow i dla checi poznania nowych ludzi powstal ten topik:) wiesz napisalas fajna rzecz -ze nie zalujesz ze poswiecilas sie dla rodziny(chociaz nie wiem czy mozna to nazwac poswieceniem).ja rowniez dosc mlodo zalozylam rodzine a teraz dzieciaki odrosly i mam troche czasu dla siebie:):)no i oczywiscie rowniez uwazam ze moje dzieci sa dla mnie najcenniejszym skarbem i dla nich bylabym w stanie zrobic wszystko:) chociaz czasami daja w kosc:):) wiesz musze dac cynk dziewczynom ze doszla nam nowa koleżanka. napewno beda chcialy cie poznac:) pozdrawiam i zycze miłego dnia:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witosia
Dzień dobry.dopiero teraz zaglądam bo mam chwilke czasu.Maleństwo śpi i czas na poranna kawe,także chwila relaksu.Ciesze sie że moge z Wami popisać. czytałam o Was,ale jeszcze sporo chciałabym sie o Was dowiedzieć.Zauważyłam że panuje tutaj moda na wczesne małżeństwa.To dobrze bo nie będe sie zbytnio wyróżniać i odstawać od Was. Jesli chodzi o to czy lubie swoje życie to moge śmiało odpowiedzieć że tak.Może bedziecie sie śmiać,ale lubie gotować prać i sprzątać.taka typowa kura domowa ze mnie.Takie wzorce wynioslam z domu rodzinnego i moge stwierdzić z czystym sumieniem że nie ciągnie mnie do kariery i samorealizacji bo znajduje ja w domowych obowiązkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak bo najwazniejsze to robić to co sprawia satysfakcje:) ja również nie pracuje,ale musze przyznac ze bardzo bym juz chciala,tylko ze nie bardzo mam z kim dzieciaki zostawic. Ale to fajnie ze ty realizujesz sie w domu:)gorzej jakbys musiala siedziec z dzieciakami a marzyla o pracy zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witosia
dzień dobry,przepraszam ze wczoraj sie nie odzywałam ,ale myślałam ze nikogo już nie bedzie. dzisiaj też wpadłam tylko na chwilke bo potem mam wywiadówke w szkole i przy okazji zrobie jakies zakupy.z maleństwem zostanie babcia więc bede miała troche czasu na pochodzenie po sklepach.po porodzie sporo przytyłam i na dodatek nadal tyje i co rusz musze zmieniać garderobe albo chociaż ją uzupełniać z tego co czytałam wywnioskowałam ze Reedsowa również sie odchudza,wiec może razem bedziemy miały wiecej siły do walki.ja co prawda nie moge stosować jakiś drakońskich diet bo nadal karmie,ale zaczynam odmawiać sobie tego czy owego.moj problem polega na tym że uwielbiam słodycze i nie potrafie sobie odmówić batonika czy pączka-chociaz jesli nie bede sie powstrzymywac sama niedługo będe wyglądać jak pączek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam slonecznie:):)cześć dziewczyny:):) widze ze jeden wpisik już byl-suuuuper;) witosia nie martw sie mnóstwo moich kolezanek przytylo po ciązach-taka uroda.ale pamietaj zeby sie teraz nie katowac tylko po malu z rozumem;)bo jeszcze dziecku zaszkodzisz.... ja nie mam takiego problemu,bo nawet w ciazy przytylam tylko tyle ile to bylo konieczne i zaraz to zgubilam po porodzie:) a swoja droga przy takiej gromadce i dawce ruchu zeby wszystko ogarnać pewnie wystarczy tylko odstawic te slodycze(chociaz wiem ze to ciezka sprawa bo ja w pewnym sensie tez jestem od nich uzalezniona hihihi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosniczka piekna
dziewczyny co myslicie o maseczce zielonej Soraya -kuracja matujaca.czy ktoras z was stosowala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:)a co tu tak cicho??he,myslalam ze ktos sie odezwal:(reedsowa jest w pełni usprawiedliwiona bo z tego co wiem świętuje:)mam nadzieje ze imprezka bedzie udana i oczywiscie wszystkiego najlepszego kochana z okazji urodzin!!!! niestety maseczki z soraya nie stosowalam i nie moge nic o niej napisac:(takze milosniczko piekna nie udziele ci informacji.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reedswoa
juz poswietowane:) fajnie bylo.Mialam sie teraz rano uczyc ale mam lenia.Licze na to ,ze da sie sciagnac,a jak nie too bedzie klopot,bo to jest poprawka:) Tak racja ja sie tez odchudzam-do slubu;p ale sa takie momenty kiedy dieta idzie w kat,np jak imprezy uroszinowe.I to nie jeden dzien,bo przeciez jedzonko zostaje dluzej.Hehe dlatego tzreba szybko i duzo jesc zeby szybciej pezejsc znowu na diete;p Ja stosuje po prostu MŻ.I slodyczy sobie zjem i calej reszty.Narzie mam mniej ponad 4 kilo.Bez rewelacji,ale powoli powoli. Zamowilismy juz wczasy::):):) wczoraj swietowalismy,ze za 5 miesiecy juz bedziemy leciec.Mowie Wam dziewczyny Korfu juz na nas czeka:) Ten czas tak leci bylo pol roku do slubu a juz zostalo 4 miesiace z czym:) Nie wierze w ten pedzacy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Uf podnioslam sie z wyrka bo nie cierpie takiego bezczynnego lezenia,a na dodatek dzieciaki skacza mi nad uchem i nawet czlowiek pochorowac nie moze;)mamo jak mnie ta grypa rozlożyła czuje sie jakby po mnie pociag przejechal buuuu. Fajniusio kochana moja ze imprezka była udana:)pisalam ci zreszta w sms-ie.mam nadzieje ze goscie nie zawiedli i udalo ci sie troche zebrac i starczy na to co zaplanowalas kupic.wiem ze teraz kazdy grosz Ci sie przyda.... ogladalam tez miejsce waszych wczasow na stronce....CUDO... normalnie raj na ziemi...napewno bedziecie sie tam dobrze bawic:) niedawno jak sie poznalysmy wydawalo sie ze wasz slub jest jeszcze taki odlegly a teraz juz tuz tuz.macie napewno duzo stresu...nie dziwie sie bo to takie wazne wydarzenie.... milego dzionka:):):) a ciekawe czemu witosia nam zaginela....ale pewnie ma malo czasu przy dzieciakach... bede zagladac takze jak bedziecie to napewno was zlokalizuje hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witosia
Witam was serdecznie w poniedzialkowy poranek.czy u was tez jest tak zimno czy tylko u nas pogoda oszalala?zal psa z domu wypedzic w taki ziab.jak wam weekend minal?mi dobrze w rodzinnej atmosferze.tylko w niedziele mamy okazje wszyscy razem usiasc i porozmawiac. reedsowa zorientowalam sie ze wychodzisz za maz.gratuluje ci serdecznie.napewno przygotowania zajmuja caly twoj czas i dlatego tak zadko zagladasz na kafeterie,a tyle jeszcze o was nie wiem.wybraliscie tez podroz poslubna i to w pieknym miejscu,wiem bo moja siostrzenica rowniez Korfu wybrala na podroz poslubna,podobno wspaniale miejsce.szkoda za jak ja wychodzilam za maz nie bylo takiej tradycji,zeby wyjerzdzac.co prawda jezdzimy na wakacje z dziecmi ale to nie to samo co we dwoje.w tamtym roku bylam na Maderze i poprostu wsiaklam w to miejsce,bylo cudownie,a w tym planuje wyjechac do Włoch,bo wiele dobrego slyszalam o tym kraju. xeniu bardzo mi przykro z powodu twojej choroby,chyba powinnas isc do lekarza bo roznie teraz sie slyszy o grypach.jeszcze przeciez nie tak dawno straszono nas epidemia swinskiej grypy takze nie lekcewaz zadnych przeziebien... a ja przezy6wam teraz ciezki okres.moja najmlodsza latorosl zaczyna zabkowac,takze mam nie przespane noce z marudnym brzdacem..juz 3 razy to przerabialam i teraz tez musze uzbroic sie w cierpliwosc,choc musze przyznac ze przychodzi mi to czasem z wielkim trudem.. uciekam przygotowac sie do oniadu a i czas na drugie sniadanie dla niuni.. milego dnia dziewczyny,pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam:):):)niestety u nas tez ziab niesamowity...nawet nie puscilam dzis dzieciakow do szkoly bo akumulator odmowil mi posluszenstwa i nie odpalilam samochodu,a grzechem byloby ciagnac dzieciaki do szkoly na piechote....(takze reedsowa podzielam twoje wczorajsze obawy o "zdrowie" mojego auta:):) ). grypa niestety mi tez nie odpuszcza:(nadal leci mi z nosa i gardlo boli jak ch**** ale do lekarza tez sie nie kwapie bo antybiotyki jakos do mnie nie przemawiaja..zobacze co bedzie dalej.... nawet nie wiecie dziewczyny jak ja wam "zazdroszcze"tych letnich planow...hm...sama chetnie bym wyjechala gdzies za granice,ale z przykroscia musze stwierdzic iz przy naszych obecnych wydatkach graniczylo by to z codem...bede sie cieszyc jak oddeleguje sie z chlopakami na jakies 2 tyg nad baltyk... buziam Was kochanienkie i sciskam-a teraz udam sie do kuchni smazyc nalesniki dla swoich zarlokow.. nie maja litosci nad chora mama hihihi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tu taaka cisza. U mnie juz pourodzinowo:) Smutno mi troche bylo jak K musial isc na noc do pracy:(eh jak ja tego nie lubie i to jescze w moje urodziny:( I kolejna wiosna wiecej.Mam nadzieje,ze ten rok przyniesie mi szczegolnie duuuzo dobrego.Zamowilam wczoraj suknie:):): Tylko mamy inny problem,zgubilismy moja kartke z nakuk przedslubnych.Tzn jest nierealne zeby ja zgubic,bo mialam ja w ksiazce od kolezanki,oddajac ja wyciagnellam te karki polozylam na encyklopedie,jedna jest drugiej nie ma.Chyba czeka nas dzis odsuwanie mebli,bo przepraszam,ze po raz drugi na nauki nie mam zamiaru chodzic. Kurcze dziewczyny ale mi sie teskni za dzidziusiem.Juz tak bym chciala miec taka malutka kruszynke.K tez juz sie nie moze doczekac.Wiece tak sobie mysle ze jak wszytscko pojdzie dobrze(a musi) to za rok juz bede z wami pisac z widocznym brzuszkiem:):):) Caluskam Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po malej przerwie......:)oj juz slyszałam że nudą tu zajeżdża hihihi...... Reedsowa i tak trzymaj.....optymizm najwazniejszy....wiara góry przenosi a u was moze być tylko dobrze... no i oczywiscie ja juz sie ciesze ze zostane wirtualna ciocia:):)bo wkacu biorąc udział w dyskusjach z maleń stwem u brzuchu ,bedzie kolejny kafeterowicz albo kafeterowiczka:):) a i jeszcze słówko na temat sukni cuuuuudo(tak sie sklad ze wiem co mówie).naprawde jest piekna. Pozdrawiam Was serdecznie.Jutro napewno zajrze.dobranoc. aha.pewnie cudo napisalam z bledem ale nie wiem czy u czy ó:):):) niewazne;)hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witosia
Witam Was serdecznie.Przepraszam za nieobecnosc w ostatnich dniach,ale dzieci zaczely chorowac i cala masa roboty zeby nie wychodzily z lozek i braly leki.niestety znalezlismy sie w natarciu grypy zoladkowej.teraz jednak juz jest lepiej. patrze ze Wy takze niezbyt czesto tutaj zagladacie,wczesniej wpisy pojawialy sie dosc czesto.czyzby moja obecnosc tak na Was dzialala.wolala bym zeby temat sie nie rozwiazal,bo Wy jestescie nabuzowane pozytywna energia.Wasze wpisy sa takie spontaniczne,wiec domyslam sie ze w rzeczywistosci rowniez jestescie sympatycznymi osobami...no ale wiadomo jestescie jeszcze takie mlode wiec radosc jest wpisana w zyciorys. reedsowa widze ze przygotowania do slubu ida pelna para.jak jest suknia to podstawe juz masz...a jeszcze jesli moge to chciala bym zapytac o jedna rzecz.Xeniaaa napisala ze Twoja suknia jest piekna i ze wie co mowi a ja nie rozumiem bo z tego co sie orientuje to mieszkacie na przeciwleglych krańcach Polski.. planujesz niedlugo dzidziusia tak?fajnie nie ma co zwlekac...ja zaszlam w ciaze jeszcze przed slubem co z cala pewnoscia go przyspieszylo,ale dzieciaki to cale moje szczescie i nigdy nie zalowalam swojej decyzji... musze teraz uciekac,ale zajrze jeszcze aha i pamietaj zeby łykac kwas foliowy bo to bardzo wazne przy staraniu sie o dziecko,jego niedobory moga miec tragiczne konsekwencje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak bi widziala zdjecie mojej suknie:)Twoja obecnosc w niczym tu nie szkodzi,wrecz przeciwnie:):)My po prosty juz od dluzszego czasu piszemu to rzadziej bo mamy swoje gg i tak sie kontaktujemy:) Ale tutaj tez zagladamy:) Grypy nie zazdroszcze,co za paskudztwo,a fe!! Wpadne potem bo teraz narzeczonego na ostatnie godziny jazd z kursu wyprawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowilam,ze bede,wiec ejstem:)Krzysiek znowu sobie naswietlil oczy;/;/ i tak poszedl ledwo widzac na jazdy.Dlatego juz dawno zaplanowal ze dzis przed egzaminem nie idzie do p[racy bo jakby tak sobie oczy naswietlil to katastrofa. Dzwonialm po drukarniach popytac o drukowanie tych naszych nieszczesnych zaproszen....Katad=strofa 1,60zl za zaproszenie ze swoim papierem..no sorry,ale taniej by wyszlo zamowic przez neta.Juz musze cicho siedziec,bo K juz sie tajk wkurza o to zaprosenia,najchetniej by kupil przez neta.No fakt liczylismy,ze to wyjda grosze,a tu ciagle jakies zaskoczenia i zamiast oszczedzic to przeplacilismy;/;/ U mnie taka zima,ze szok jakies zamiecie sniezne.Jutro rano jade K zawiesc na egzamin i tak mysle jak ja tam dojade w taki snieg.Ale odwazna babka jestem dam rade. Wczoraj rozmawialismy o dzieciach.Ze moze poczekac,bo ja niepracuje,Krzyska ta firma to tu bedzie prosperowac dopoki nie skoncza kawalka autostrady a co potem...? Ale doszlismy do wniosku,ze damy rade.Cos sie bedzie kombinowalo na bierzaco.Bo kto da rade jak nie my:) Och taka jesme szczescliwa,ze dzis bedzie w nocy w domu.Nie lubie bez niego spac,jak ma na nocki to straaasznie tesknie.Bo dniowka jakos zleci,ja troche na necie posiedze,cos sprzatne zrobie obiad i on juz jest.A na noc...tak samej zasypiac.Ale powiem Wam,ze przez ta jego prace sie troszke bardziej zblizylismy,bo mamy czas zatesknic.Bo kiedys bylismy calymi dniami razem,a momo to,ze ludzie sie kochaja to taka ciagla obecnosc czasem wychodzi na gorsze. Teraz juz czuje,ze ten nasz slub coraz blizej.Tu suknia,tu te zaproszenia,tu bukiet,to to tu tamto.Juz bardziej to czuje. Dobry dzien dzis mam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam .Zima cala para,wieje sniezy i jeszcze mrozi;)wiosno przybywaj......:):)wczoraj wieczorem swiatlo wylaczyli i mowie wam masakra jakas...teraz nareszcie jest ale znowu internet zaczal szalec i ciagle mnie rozlacza.... A. smieje sie ze mnie ze brak neta to dla mnie straszna rzecz:):)no cos w tym jest bo to takie moje okno na swiat....latwo mu sie smiac bo on ma swoja praca i kontakt z ludzmi,a ja co najwyzej z listonoszem albo wychowawczynia ze szkloy;) witosia oczywiscie twoja obecnosc na kafe bardzo nas cieszy,to wcale nie jest tak ze my tutaj nie zagladamy,poprostu jakos tak latwiej na gg:)ale bedziemy wpadac czesciej:)masz racje ze nie zalujesz tego iz masz dzieciaki,jakie to wlasciwie ma znaczenie czy mlodo zakladasz rodzine czy czekasz az wszystko co sobie zaplanujesz i postawisz za cel dojdzie do realizacji...ja tez mlodo zalozylam rodzine i tez nie zaluje....moze czasami zastanawiam sie co by bylo gdybym najpierw zrobila jakas oszalamiajaca kariera a potem wyszla za maz i urodzila dzieci...jednak szybko mi przechodzi jak moj najmlodszy synek przyjdzie i przytuli sie do mnie...dla takich chwil wszystko ma sens... powiem wam cos...tak po cichutku mysle o tym zeby zdecydowac sie na jeszcze jedno dziecko.co prawda mam juz 28 lat ale to chyba nie ma zbytnio znaczenia...teraz tylko A. musze przekonac bo on juz tak nie za bardzo chce ladowac sie w pieluchy,ale ja juz nie moge.....wszedzie gdzie sie nie obroce widze malenkie dzieci i normalnie coraz czesciej mam ochote miec takiego bobasa....czas pokaze jak bedzie..... :):):)reedsowa rozumiem cie doskonale,ja tez nie lubie sama spac;(tzn bez A. chociaz i tak przez wiekszosc nocy spie z Ł. bo on zasypia tylko z mama:):)ale sama obecnosc jego w domu sprawia ze inaczej sie czuje..... oczywiscie trzymam kciuki za K. zeby zdal.napewno uda mu sie za pierwszym razem... ha i jeszcze zgadzam sie z witosia na temat kwasu foliowego.nie zapomnij zaczac go brac jeszcze przed ciążą bo to bardzo wazne,no i bedziesz miala pewnosc ze nie beda ci grozily niedobory....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak kwas foliowy i jeszcze jakies omega cos tam,mam brac juz od kwietnia:)Ale fajnie,ze sie tak troszczycie:)Witaminki musza byc obowiazkowo,zeby malenstwo bylo zdrowe:) Mowie Wam,ja juz wiem jak kiedys bedzie wygladal moj syn-caaly Krzysiek:) Eh narazie mama ciagly dyzur przy rozwiazywaniu testow:) no bo kto znim posiedzi przy tym jak nie ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witosia
Jestem tak jak obiecałam.widze ze moje zrzedzenie przynioslo wspaniale efekty,bo sa nowe posty.bardzo sie z tego ciesze.co do witaminek polecam Vibowit Mama sa rewelacyjne.sama je stosowalam i nadal stosuje. Xeniu jakie stara.nie zapominaj ze ja niedawno urodzilam dziecko a mam juz 30 lat.jesli podjelas decyzje to fantastycznie..pamietaj ze dziecko to dar Bozy.i wiecie o czym pomyslalam ze wasze bobasy urodzily by sie pewnie w niewielkich odstepach czasu. fantastycznie,bo moglybyscie wymieniac sie pogladami na temat ciazy,porodu i ponarzekac wspolnie na ciażowe niedogodnosci... wiecie co te choroby dzieci strasznie mnie umeczyły.jestem okropnie zmeczona,chociaz mialam tesciowa do pomocy.musze wam powiedziec ze przesad iz tesciowa i synowa to najgorsze wrogi jest nie do konca prawdziwe.ja mam bardzo fajna tesciowa i swietnie sie dogadujemy. tobie reedsowa tobie rowniez takiej zycze. pozdrawiam was dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci sie wcale kochana nie dziwie ze jestes zmeczona.sama jak mi dzieciaki choruja to padam....ale niestety nie mam do pomocy nikogo i wtedy razem z A.walczymy.... :):)to co napisalas o tych dzieciakach to strasznie mnie rozbawilo:):)fakt moze bysmy sie naraz wyrobily,ale to nie wyscig i mysle ze zanim podejme jakas racjonalna decyzja reedsowa bedzie juz mama albo pania w zaawansowanej ciązy a rada zawsze sluze:):)wkacu my obie (tzn ty witosiu i ja)mamy juz doswiadczenie w tej dziedzinie:):) reedsowa oczywiscie ze sie o ciebie martwimy(przynajmniej ja bo za kogos nie wypada sie wypowiadac). naprawde bardzo cie polubilam i znalazlam w Tobie przyjaciołke,wiec naturalnie chcialabym zeby wszystko ukladalo sie po twojej mysli..:):) lece juz bo moj ,malzonek domaga sie kolacji;):) milego wieczorku....caluski.... :):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witosia
witam cieplutko.jak samopoczucie dziewczyny....u mnie kiepsko...jakos mnie ta pogoda przygnebia.na dodatek mialam mala scysja z mezem.to fantastyczny czlowiek tylko czasami mam wrazenie ze nadaje na innych falach.w pewnych sprawach ciezko nam isc na kompromis bo oboje nalezymy do grupy uparciuchow.jak wroci z pracy to chyba czeka nas rozmowa w 4 oczy.wiecie ja wyznaje zasade ze nigdy nie klocimy sie przy dzieciach.jesli mamy z Robertem sobie cos do wyjasnienia to robimy to jak dzieciaki pojda spac.nie chce zeby czuly jakikolwiek dyskomfort z powodu naszych klotni,zreszta moi rodzice rowniez nigdy nie klocili sie przy nas i zawsze wydawali nam sie wrecz idealami. jak u was warunki pogodowe?u nas strasznie.ulice nie odsniezone i oblodzone chodniki nie zachecaja do wyjscia z domu.wspolczuje ci Reedsowa dzisiejszej jazdy ze swoim przyszlym mezem na egzamin.jednak to oczywiste ze chcesz mu kibicowac.. napisz nam jak Mu poszlo.. milego dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×