Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wymagania wymagania

Czy to duże wymagania? czyli troche o tzw. wymaganiach

Polecane posty

Gość wymagania wymagania

Hmm... tak się zastanawiam. Czasami jak jakaś dziewczyna żali się, że jest sama, od razu pojawiają się komentarze w stylu 'pewnie masz za duże wymagania'. A co? Lepiej nie mieć ich wcale? Nie mieć wymagań, to przecież tak jak nie szukać w ogóle nikogo. I brak jakiegokolwiek szacunku do samego siebie. To tak jak zadowlić się przeterminowanym serem, bo przecież to nie ma znaczenia. (osobna kwestia, że może istnieć jeszcze po prostu troche tanszy odpowiednik tego droższego sera, czyli nie byle jaki...). Dziwi mnie postawa innych namawiająca do tzw. obniżenia poprzeczki. Niby z jakiej racji?;> I np. jesli taka ogólnie 'niefajna' dziewczyna chce mieć jakieś super ciacho, to okey, namawiacie do zmiany, współczujecie, wspieracie. Jesli zaś dziewczyna jest 'fajna', to skoro jest fajna, to albo ma beznadziejny charakter, albo ma wlasnie za duze wymagania. Hmm, to chyba normalne, że skoro dziewczyna dba o siebie, dba o swoje wykształcenie, sama dużo od siebie oczekuje, to MOŻE tego samego wymagać od potencjalnego faceta. Niektórym to naprawdę trudno pojąć. A co? Lepiej mieć byle jakiego Wieśka (bo ma niby piękne wnętrze..:o, ale zepsute zęby), tak? Tylko, że te panie, które tak 'doradzają' mają/chcą mieć jakieś ciacho. Pewne tzw. wymagania, są wręcz ponadczasowe... tylko niektórzy mężczyźni zamiast kroku do przodu, cofneli się. Wiadomo, że do niektróych dziewczyn nie trzeba się starać, idą na łatwiznę. Jesli cokolwiek wymaga jakiegoś wysiłku, odrobinę pracy, to od razu wysokie wymagania... zaraz zleci się tutaj stado kafeteryjnych prawiczków, brzydali itp...(darujcie sobie. Offermie tez dziękuję za uwagę). Takie wymagania wysokie jednak nie budzą tyle emocji, jesli ma je facet... tutaj to jest okey, jesli kobieta - to zaraz jest wręcz wyzywana. A czy to wysokie wymagania - wysoki (jesli dziewczyna jest wysoka. Jak dziewczyna jest niska i chce wysokiego, to nic nie mówicie. A jak wysoka takiego chce, co jest bardziej uzasadnione, to od razu 'drzecie się'), wykształcony (ew. studiujący), stabilny, kreatywny, nie palący, normalny:P, mający swoje hobby, lojalny, dotrzymujący słowa, przywoicie wyglądający, szanujący innych, inteligentny, mający podobne zainteresowania/poglądy. To dużo? Tylko 2 wymagania dotyczą wyglądu, reszta to cechy charakteru. Aż tak dużo wymagam? kiedyś ktoś mi zarzucił tu na kafe, że jestem 'idiotką, z dużymi wymaganiami'. Jasneeeeee. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam takie same wymagania
chcialo ci się tyle pisac?:o ok, rozumiem:P niezle. Zgadzam się z tobą. Tylko, że zaraz na kafe pewnie cię zjedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tylko ludzie bez ambicji, pasji, urody itp twierdza ze wymagania co do partnera sa idiotyzmem. ja mam wymagania, skonczylam studia, ciwcze, dbam o siebie - ciało, uwielbiam ksiązki, podróze. Mam sie zadowolić spasionym grubasem, ktory slyszac slowo "sport" dostaje ataku padaczki? mam zadowolic sie kims kto mnie nie pociąga? kto pali papierosy, ktorych ja nienawidze? Nie... nie musze sie kims takim zadowalac - jest tylu ludzi na swiecie, ze zawsze moge trafic na takiego jaki mi odpowiada. Jak nie dzis to za tydzien, jak nie za tydzien to za rok. Wole poczekac niz brac to co sie trafia pod ręke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego chcialammm
wymagajcie dziewczyny, wymagajcie tego, czego oczekujecie i nie dajcie sobie wmowic, ze macie zbyt wysoko postawiona poprzeczke. gdybym mogla cofnac czas, tez bym ja wysoko postawila. ale jak napisala zla - wzielam to, co sie nawinelo pod reke, w akcie totalnej desperacji. i slono teraz za to place, tylko, ze sprawy posunely sie za daleko. Pamietajcie, kazdy nowy partner to potencjalny kandydat na meza, osobe, z ktora spedzicie reszte zycia. To MUSI byc ktos, kto wam absolutnie odpowiada. Inaczej zakisicie sie we wlasnym sosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszowaty
mi wydaje się, że czasem problem może być w tym, że dziewczyny z tzw. 'wymaganiami' na wstępie przekreślają wielu chłopaków, którzy mogą okazać się wartościowi. Tak to jest z szukaniem ideału, że nigdy się jego nie znajdzie bo on nie istnieje. Trzeba czuć pozytywne emocje wobec drugiej osoby i wtedy można żyć z jego zaletami i wadami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykształcony (ew. studiujący) - uzależniasz wartość człowieka od jego wykształcenia? Czyli np. nie może być businessman w trzecim progu podatkowym ale z maturą? stabilny - cóż za wymóg... Czyli nie może kupić Ci naszyjnika z pereł z okazji wtorku, bo to świadczy o pewnej niestabilności:) kreatywny - czyli...? Ty szukasz faceta czy pracownika? nie palący - jeśli już to niepalący, poza tym trudno się spierać z gustami:) normalny - lot balonem z okazji środy też odpada, bo normalne to nie jest. mający swoje hobby - a jesteś gotowa dzielić się nim z jego pasją? lojalny, dotrzymujący słowa - pierwsze dwie cechy do których nie mam żadnych uwag:) przywoicie wyglądający - czyli dresy odpadają, ciekaw jestem co w sytuacji gdy jego hobby to biegi długodystansowe...:) szanujący innych - no i OK:) inteligentny - no niech będzie :) mający podobne zainteresowania/poglądy - ale miał mieć swoje hobby. Czy to Ty masz zamiar mu wybrać jakie? Jeśli chodzi o poglądy to nie mam uwag, w sumie warto by było mieć podobne, byle nie takie same bo nie będzie o czym dyskutować :) podsumowując - masz za duże wymagania. Nie wystarczy Ci inteligentny, potrzebujesz papierka na potwierdzenie jego IQ. Chcesz, żeby to on o Ciebie zabiegał (kreatywny) a Ty masz zamiar co? Leżeć i pachnieć? Normalny czyli jaki? Z zaświadczeniem z zakładu psychiatrycznego? Tym kryterium możesz odrzucić prawie każdego. Przyzwoity wygląd to też sufitologia stosowana. Można wyglądać przyzwoicie w garniturze albo w dresie. Czy teraz rozumiesz o co chodzi z za dużymi wymaganiami?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi wydaje się, że czasem problem może być w tym, że dziewczyny z tzw. 'wymaganiami' na wstępie przekreślają wielu chłopaków, którzy mogą okazać się wartościowi. Tak, kazdy facet moze byc wyjątkowy na swoj sposób... ale... jesli np pali papierosy (mimo ze reszta jest ok - to dla mnie odpada...) jesli np nie lubi sportu - odpada, mimo ze jest miły i fajny. Na dłuższa mete cięzko by nam było, bo coraz bardziej te przeciwnosci działałyby mi na nerwy. wykształcony (ew. studiujący) - uzależniasz wartość człowieka od jego wykształcenia? Czyli np. nie może być businessman w trzecim progu podatkowym ale z maturą? tu chyba chodzi o to by było o czym z nim porozmawiac... by jego zasób słownictwa nie konczył sie na "no, eeee, yyy, kurwa, ja pierdole". Dobrze byloby z nim pogadac o czymś wiecej niz samochodach, koksach i siłowni. Dla mnie wykształcony facet to facet ktory zna sie na wszystkim, od literatury, przez poezję, film, jezyki, po błahe sprawy - typu jak poradzic sobie w trudnych sytuacjach. przywoicie wyglądający - czyli dresy odpadają, ciekaw jestem co w sytuacji gdy jego hobby to biegi długodystansowe... nie masz innych przykładow ze wymyslasz takie głupoty? to chyba logiczne ze chodzi o faceta ktory potrafi sie ubrac a nie takiego ktory cale dnie spedza z kumplami i piwem pod brama. U mnie na studiach nie widzialam ANI jednego dresa. faceci ubierali sie NORMALNIE. Za to mam kilku znajomych z kiceum, ktorzy na nim skonczyli i ubieraja sie w bluzy i spodnie dresowe. takie cos mnie nie kreci :) kreatywny - czyli...? Ty szukasz faceta czy pracownika? czyli taki ktory bedzie potrafił zrobic cos z niczego, ktory zawsze sobie poradzi w kazdej sytuacji, ktory nie bedzie chodzil na latwizne np kupujac pizze a ktory moglby ja sam zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruby brzydcy
i niewyksztalceni do gazu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spełniam wszystkie albo większość Twoich wymagań :D moje wymagania wobec kobiet ograniczają się do jednego: uczciwość... jestem skazany na samotność do końca życia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszowaty
zła zła zła - za dużą wagę przykładasz do całej otoczki a za małą do najważniejszych rzeczy. Przedstawiasz fajny obraz faceta, jednak NIE MA LUDZI BEZ WAD. Chodzi po prostu o to, żeby czuć się przy kimś wyjątkowo. Podejście, które prezentujesz jest przedmiotowe, ale jak będziesz z tym szczęśliwa to oki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma w tym nic wrogiego. Po prostu wyrażam pewną myśl zakorzenioną w kulturze europejskiej od kilkudziesięciu stuleci. Nawet Penelopa - niedościgniony wzór wiernej żony - nie była uczciwa. Okłamywała wszystkich dookoła. Co prawda robiła to w imię miłości do męża i z powodu wiary w jego powrót, ale oszukiwała zarówno poddanych oczekujących jej zamążpójścia jak i rzecz jasna zalotników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dresiarze sa lepsi
niz studenciki w lakierkach spedalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dobrze byloby z nim pogadac o czymś wiecej niz samochodach, koksach i siłowni" - czyli hobby typu grzebanie w samochodzie odpada, to jak to jest? Ma mieć swoją pasję czy Ty mu wybierzesz? "Dla mnie wykształcony facet to facet ktory zna sie na wszystkim, od literatury, przez poezję, film, jezyki, po błahe sprawy - typu jak poradzic sobie w trudnych sytuacjach" - muszę Cię zmartwić ale takiego kierunku studiów nie ma:P Nie zapomnij, że oprócz tego ma lubić sport (to Twoje własne słowa), powinien zarabiać na życie (to moje;)) i mieć czas na uwodzenie Ciebie. Chyba, że kręcą Cię emeryci, oni posiedli już dość dużo wiedzy życiowej o wszystkim:) "nie masz innych przykładow ze wymyslasz takie głupoty? to chyba logiczne ze chodzi o faceta ktory potrafi sie ubrac a nie takiego ktory cale dnie spedza z kumplami i piwem pod brama" - pierwsze pytanie - na co Twojemu adoratorowi znajomość poezji przy takich Twoich wypowiedziach? I drugie - czy dla Ciebie są tylko dwie alternatywy - garnitur albo piwo w bramie? "U mnie na studiach nie widzialam ANI jednego dresa. faceci ubierali sie NORMALNIE" - już rozumiem, użycie wersalików wyjaśniło wszystko. Szkoda, że nie mi, najwyraźniej się nie kwalifikuję do Twoich wymagań. "Za to mam kilku znajomych z kiceum, ktorzy na nim skonczyli i ubieraja sie w bluzy i spodnie dresowe. takie cos mnie nie kreci" - napisz, że bluzy ci się nie podobają ale nie sugeruj, że to nienormalne, co? Chyba, że posiadłaś patent na ustalanie co jest normalne a co nie. "kreatywny - czyli...? Ty szukasz faceta czy pracownika? czyli taki ktory bedzie potrafił zrobic cos z niczego, ktory zawsze sobie poradzi w kazdej sytuacji, ktory nie bedzie chodzil na latwizne np kupujac pizze a ktory moglby ja sam zrobic" - do tego ma być po studiach (lub w ich trakcie), łazić w garniturze, zajmować się swoją pasją a w międzyczasie czytać Goethego - najlepiej w oryginale. A, jeszcze w przerwach pasjonować się sportem. To niewysokie wymagania, skądże znowu :P Pizze będzie musiał zrobić, na kupno nie będzie go stać bo nie będzie miał czasu na tak przyziemne sprawy jak praca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzyt
do Mało_stanowczy Rozumiem, ze Ty chetnie widzialbys panienke: 1. po szkole podstawowej 2. z nerwica lekowo-depresyjna, natrectwami, chimeryczna, kaprysna i zlosliwa 3. nie potrafiaca nic samodzielnie wymyslic, nawet jadlospisu - wszystko trzeba jej mowic A-Z, bo sama na to nie wpadnie 4. - 5. Bez zainteresowan, lub jesli interesuje sie szydelkowaniem, robisz to z nia? 6. 7. 8. Ubierajaca mini na cmentarz, chodzaca topless po miescie, z 20kg nadwagi i koniecznie w ciuchach z epoki Gierka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszowaty
jeszcze a propos tych wymagań i ideałów to tak.. najlepiej ciężko i ambitnie pracować, dokształcać się, uprawiać regularnie sport, mieć ambitne hobby, oszczędzaj pieniądze, wyjeżdzać w podróże zagraniczne itd. Tylko po kilku latach takiego bycia ideałem można ześwirować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli hobby typu grzebanie w samochodzie odpada, to jak to jest? Ma mieć swoją pasję czy Ty mu wybierzesz? moj grzebie w samochodzie srednio co weekend - nie marudze :P ale nie zadrecza mnie tym jaki samochod ile na do setki, nie podnieca sie tym ile ktory wyciąga, jakie ma felgi, albo jaki sprzet w srodku. Poza tym ma pasje - ktora jest tez moja pasją :) muszę Cię zmartwić ale takiego kierunku studiów nie ma Nie zapomnij, że oprócz tego ma lubić sport (to Twoje własne słowa), powinien zarabiać na życie (to moje i mieć czas na uwodzenie Ciebie. Chyba, że kręcą Cię emeryci, oni posiedli już dość dużo wiedzy życiowej o wszystkim z tym ze moj wybranek interesuje sie wieloma rzeczami i zawsze mam o czym z nim pogadac :) kiedys spotykałam sie z kolesiem, ktory gadal tylko o swojej pracy i spedzał w niej o kilka h za długo - niestety to nie przeszło :) pierwsze pytanie - na co Twojemu adoratorowi znajomość poezji przy takich Twoich wypowiedziach? I drugie - czy dla Ciebie są tylko dwie alternatywy - garnitur albo piwo w bramie? a co ma moja wypowiedz do jego zainteresowania poezja? to Ty sobie ze wszystkiego robisz jaja i doczepiasz sie do kazdej wypowiedzi. Nie przepadam za garniturami - chodzi mi o normalny stój a nie adidasy z wielkim napisem "puma" skarpetki podciągnięte pod kolana, tandetne dresowki (lubie dres ale jesli moj facet w nim biega albo cwiczy a nie chodzi po miescie) napisz, że bluzy ci się nie podobają ale nie sugeruj, że to nienormalne, co? Chyba, że posiadłaś patent na ustalanie co jest normalne a co nie. jesli dla Ciebie chodzenie w bluzach pit bulla (i spodniach dresowych ze sciągaczami przy nogawkach) do koscioła, na przyjecia, do szkoły jest ok to ja nie mam wiecej pytan. Dla mnie to nie jest normalne, bo uwazam ze facet powinien miec gust i znac sie na modzie - ale to moje zdanie - kazda kobieta ma inne wymagania. Ja moich nie zmienie, bo mimo, ze je mam trafilam na faceta ktory mi odpowiada i trafiam na takich ktorzy mogliby nimi byc gdybym byla sama :) To niewysokie wymagania, skądże znowu jesli tobie odpiwiada kobieta ktora nawet w 10 % nie podchodzi pod twoj ideał to juz twoja sprawa :P ja z Toba nie zyje wiec jak dla mnie mozesz spotykac sie z kim chcesz :) ja wyzej stawiam poprzeczke - bo mam do tego prawo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszowaty
bzzyt - nerwicy lękowo- depresyjnej można nabawić się właśnie będąc takim ideałem spełniającym wymagania.. wiem coś o tym - spełniam bardzo wysokie wymagania a nawet je przewyższam, ale ... od 3 lat leczę depresję. Regularnie widuję u psychiatrów ludzi spełniających te wymagania.. Wiesz, jak już człowiek spełni te wymagania okazuje się, że gówno z tego i chciałby mieć dystans do siebie olać to, że ma małą nadwagę czy niedowagę olać to, że o czymś zapomniał, że po prostu wypił za dużo alkoholu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagania wymagania
tak, jasne. Wiedziałam, że ktoś się pojawi, kto napisze, że jednak te wymagania są zbyt duże. Zabawne, bo wg. mnie duże by były gdybym wymagała okreslonych dochodów, odpowiedniego samochodu itp. I tak wydaje mi się, że moje wymagania są minimalne wręcz. I wcale ich nie obniżę. Wykształcony (ew. studiujący) - tak. O takiego mi chodzi. O papierek też. Bo raczej facet z wykształceniem średnim nie zrozumie/może nie zrozumieć moich aspiracji. A ja chciałabym, żeby ktoś mnie wspierał, a nie zadawał pytania w stylu 'musisz robić ten doktorat/studia podyplomowe/drugi kierunek' itp. A potem kompleksy, że partnerka jest lepiej wykształcona (i w dodatku gdy cała jej najbliższa rodzina ma wyższe wykształcenie). kreatywny - taki, który potrafi zaskoczyć. Taki, który nie pójdzie na łatwiznę, potrafi wykombinować coś za np. niewielkie pieniądze, coś niebanalnego. normalny - kwestia względna. Normalny tj. taki z którym będzie mozna normalnie porozmawiać, nie bedzie robić fochów, obrażać się itp. Normalny wg mnie, dla mnie. mający swoje hobby - tak, nie siedzenie przed tv i jedzenie czipsów. Coś co sprawi, że jest interesującą osobą. przyzwoicie wyglądający - a co? tak, dresy odpadają (nie sądzisz chyba, że ktoś kto uprawia biegi długodystansowe chodzi 'na sportowo' non stop?). Potrafiący ubrać się adekwatnie do sytuacji/miejsca, nie jakiś wygnieciony:), mający swój styl, który w pewnym sensie będzie pasował również i do mojego stylu ubierania się. Ładne i czyste buty to podstawa:) mający podobne zainteresowania/poglady - żeby można było porozmawiać, a nie kłócić się o jakieś głupoty. Podzielać wspólne idee. Napisałam podobne, a nie takie same. To jest róznica ;) Mam prawo tego 'wymagać'. I to nie jest wcale zbyt dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za dużą wagę przykładasz do całej otoczki a za małą do najważniejszych rzeczy. Przedstawiasz fajny obraz faceta, jednak NIE MA LUDZI BEZ WAD. Chodzi po prostu o to, żeby czuć się przy kimś wyjątkowo. nie napisałam, ze chce faceta bez wad, bo to logiczne ze kazdy je ma :) ale jak mam sie czuć wyjątkowo przy kimś kto nie podziela moich pasji? kto wyglada przy mnie jak sierota? kto truje mnie dymem papierosowym? Dlaczego mam brac pierwszego lepszego skoro za rogiem moze byc 5 innych, lepszych? moze i jestem wredna i chamska ale nauczyłam się, ze faceci tak samo patrza na kobiety jak ja na facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzzyt - mi wystarcza inteligentna i uczciwa. Nie mam więcej wymagań, bo te dwa załatwiają kwestię mini na cmentarzu czy topless po mieście, umiejętność wymyślenia (nie wymyślinia) czegoś "własnoręcznie" i jakiejś tam wiedzy, dzięki czemu będziemy mieli o czym porozmawiać. "z nerwica lekowo-depresyjna, natrectwami, chimeryczna, kaprysna i zlosliwa" - nawet jeśli, to co z tego? Jeśli chodzi o złośliwość czy kapryśność, to wszystkie tak macie, więc szukanie kobiety, która taka NIE jest mija się z celem. "Bez zainteresowan, lub jesli interesuje sie szydelkowaniem, robisz to z nia?" - a masz coś przeciwko szydełkowaniu? Znacznie bardziej rozwijające zajęcie niż pisanie głupot na kafeterii. I jeszcze coś - ubierająca SIĘ W mini, mini samo w sobbie nie wymaga ubierania :P To tak odnośnie wykształcenia :P Tak samo jak NIEPOTRAFIĄCA, chyba, że dla Ciebie czasownik to "potrafiąca", ale to jakaś nowa gramatyka:P Reszty mi się nie chce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale jak mam sie czuć wyjątkowo przy kimś kto nie podziela moich pasji? kto wyglada przy mnie jak sierota? kto truje mnie dymem papierosowym?" - jeśli chodzi o papierosy to już wspomniałem, że trudno się o to czepiać, więc może niewałkuj tego? Dlaczego on ma podzielać Twoje hobby? Swojego mieć nie może? I coś jeszcze - co innego grzebanie przy samochodzie rozrywkowe a co innego kiedy to jest pasja. "Dlaczego mam brac pierwszego lepszego skoro za rogiem moze byc 5 innych, lepszych?" - ale czy ktoś Ci mówi żebyś brała pierwszego lepszego? Gdzie to wyczytałaś? Miej wymagania jakie chcesz, odniosłem się do nich z mojego punktu widzenia, tak bardzo Cię oburza, że mam odmienne zdanie? Mimo, że dresy mnie też nie pociągają:P "moze i jestem wredna i chamska ale nauczyłam się, ze faceci tak samo patrza na kobiety jak ja na facetow" - widocznie w nieciekawym towarzystwie się obracałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MegBeg
jestem żoną faceta o którym tak marzy "Wymagająca"-przystojny, wykształcony, kreatywny( odpowiedzialna praca) no cud miod i orzeszki. Jestem z nim bardzo szczesliwa...ale przedtem byłam z chlopakiem tylko po maturze, średnio -dobrze ubranym, sportu w sumie nie uprawiał, gadał o samochodach i zamawiał pizze, bo był nie dość"kreatywny". I bardzo go kochalam. Bo naprawde kocha się po prostu,a nie za coś. Wymagania ma sie jakies zawsze,ale prawdziwe uczucie je weryfiluje. I takiego uczucia Ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o papierosy to już wspomniałem, że trudno się o to czepiać, więc może niewałkuj tego? Dlaczego on ma podzielać Twoje hobby? Swojego mieć nie może? I coś jeszcze - co innego grzebanie przy samochodzie rozrywkowe a co innego kiedy to jest pasja. Ty wałkujesz w kółko co innego wiec ja sie doczepilam do papierosów :P dlaczego ma podzielac moje pasje? bo wole isłyszec "kochanie ciesze sie z Twojego szczescia, moze Ci jakos pomoc, moze razem to zrobimy" niz "kurwa znowu to robisz? po co Ci to, przeciez to głupie i nudne" nie musi robic tego co ja, nie musi pokochac mojego hobby i moich pasj - chciałabym zeby je tolerował,. zeby mnie wspierał i byl przy mnie. Swoje moze - jak wspomnialam jest tez moja pasja a gdyby mial inna to ja pokocham tak jak on powinien pokochac moja. (bez zmuszania) ale czy ktoś Ci mówi żebyś brała pierwszego lepszego? Gdzie to wyczytałaś? Miej wymagania jakie chcesz, odniosłem się do nich z mojego punktu widzenia, tak bardzo Cię oburza, że mam odmienne zdanie? Mimo, że dresy mnie też nie pociągają nie nikt nie mowi ale Ty i jeszcze ktos tam powtarza ze te wymagania sa zbyt wielkie, ze powinnam sie zadowolic tym ktory sie trafi bo tez moze byc wyjatkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moze i jestem wredna i chamska ale nauczyłam się, ze faceci tak samo patrza na kobiety jak ja na facetow" - widocznie w nieciekawym towarzystwie się obracałaś... nie , po prostu znam wielu facetow, ktorzy nie wstydza sie przyznac ze dla nich wyglad, ciało, cycki, dobry ubior, fajna praca, dobre studia sa bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie nikt nie mowi ale Ty i jeszcze ktos tam powtarza ze te wymagania sa zbyt wielkie, ze powinnam sie zadowolic tym ktory sie trafi bo tez moze byc wyjatkowy" - Nie "zbyt wielkie" tylko duże - to pewna różnica. Może ktośtam mówił żebyś się zadowalała byle czym, ja mówię, że to Twoja broszka na co się decydujesz. Może tylko dodam, że ciężko na pierwszy rzut oka stwierdzić, czy ktoś spełnia wymagania bo mógł akurat iść przez błoto...;) "nie , po prostu znam wielu facetow, ktorzy nie wstydza sie przyznac ze dla nich wyglad, ciało, cycki, dobry ubior, fajna praca, dobre studia sa bardzo wazne" - ja bym się wstydził tak myśleć. A jeszcze w kwestii pasji - wydaje mi się, że niepotrzebnjie łączysz dwie sprawy - podobne zainteresowania i tolerancję. Nie mam nic przeciwko szydełkowaniu, mimo że mnie to nie pociąga, ale rozumiem czyjąś potrzebę dziergania trzeciego kilometra szalika i moge donosić kolejną włóczkę gdy widzę, że sprawia to komuś satysfakcję. Dlatego nie rozumiem potrzeby posiadania wspólnych pasji:) Chyba by mnie to nawet mogło wkurzać w niektórych sytuacjach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlatego nie rozumiem potrzeby posiadania wspólnych pasji Chyba by mnie to nawet mogło wkurzać w niektórych sytuacjach" Serio nie rozumiesz potrzeby posiadania wspólnych pasji z partnerem? A co ze wspólnym spędzaniem czasu, mamy go spędzać trzymając się za rączki i patrząc sobie w oczy, bo nic poza tym nas nie łączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×