czy kocha ją czy mnie?

doszukwac problemu w innych ( w tym przpadku w facecie) a nie widzi ze sama ma ze soba problem - ze swoją psychika!

sama sobie odpowiedz, oznajmij nam to a my ci przytakniemy. Na pewno bedziesz wtedy zadowolona, że inni cie popierają.

to wy macie nie po kolei w glowie a nie ja! banda kretynow - byle by tylko sie na kims wyzyc

Wcześniejsze odpowiedzi się nie podobały... Te się nie podobają... To ja już nie mam pomysłów. A tak się starałam :(

a jak ty piszesz ze sie wysrac nie mozesz to dobrze?! lecz sie! i to ty powinnas isc do psychologa skoro cale twoje nedzne zycie jest tylko siedzeniem przed komputerem i obrazaniu innych ludzi!

Ale autorko, Regres też tak ma... Naprawdę!

byla prowokacja

jesli to, że kocha ją no to mozemy przytaknąc, jesli to ze cie zdradza to tez mozemy przytaknac....czy wtedy poczujesz sie lepeij?

sprawdzilas czy w tej chwili cie aby nie zdradza? ;D

ale ja tu wcale nie napisalam swojego postu po to zeby poczuc sie lepiej. napisalam wam o czyms co jest moim wielkim probleme, myslalam ze beda wypowiadac sie jacys madrzy ludzie. ja rozumiem mozna komus napisac: radzilabym ci isc do psycholga, ale nie mozna na kogos az tak wjezdzac. ludzie! to jest moj problem i oczekuje powaznych odpowiedzi, nie angazujcie sie tak w cos co nie jest wasza sprawa

"a jak ty piszesz ze sie wysrac nie mozesz to dobrze?! lecz sie! i to ty powinnas isc do psychologa skoro cale twoje nedzne zycie jest tylko siedzeniem przed komputerem i obrazaniu innych ludzi!" Ojej. To do mnie? No teraz to mi dopiero smutno... Jesteś niepoważna(zakładanie drugiego tematu, bo w pierwszym nie usłyszałaś tego, co chciałaś), więc nie oczekuj, że ktoś Ciebie poważnie potraktuje.

że powinnaś isc do psychologa bo to nie jest normalne zachowanie - w ten sposob mozesz zniszczyc wasz zwiazek, czego jeszcze oczekujesz?

napewno nie oczekiwalam tego zebys ty wypowiadala sie na ten temat bo chce mi sie zygac jak czytam te bzdury? masz swoje zycie to sie nim zajmij!

" ja rozumiem mozna komus napisac: radzilabym ci isc do psycholga, " I tak pisaliśmy w pierwszym temacie. "ale nie mozna na kogos az tak wjezdzac. " Wjeżdżamy, bo cóż nam zostaje, skoro nic nie dociera? "ludzie! to jest moj problem i oczekuje powaznych odpowiedzi, nie angazujcie sie tak w cos co nie jest wasza sprawa" To po co zakładałaś temat na kafe? :D:D:D:D:D:D:D

no i uslyszalam ze powinnam isc do psychologa i przyjelam to do wiadomosci!!! ludzie! czy ja mowilam cos tego typu ze nie pojde itd? uslyszalam wasza opinie i ok, spoko. ale chcialam uslyszec czy jest moze ktos kto spotkal sie w swoim zyciu z takimi sytuacjami i koniec. a wy sie nakręcaliscie coraz bardziej i pisaliscie naprawde przykre wyzwiska wiec sorry, ale zalozylam nowy watek zeby juz nie czytac tego i nie pograzac sie bardziej

znow nie otrzymala odpowiedzi ktore by jej pasowaly wiec pewnie znow zglosi topik do usuniecia po to tylko by zalozyc kolejny:P:P:P:P:P

"ludzie! to jest moj problem i oczekuje powaznych odpowiedzi, nie angazujcie sie tak w cos co nie jest wasza sprawa" - to sie nie tyczy wszystkich, ale napewno CIEBIE !!!

"napewno nie oczekiwalam tego zebys ty wypowiadala sie na ten temat bo chce mi sie zygac jak czytam te bzdury? masz swoje zycie to sie nim zajmij!" Trzeba było napisać w pierwszym poście "pytam wszystkich oprócz nogogłaszczki" :D A życiem zajmę się za 36 minut, jak wyjdę z pracusi. Aha. Jak już będziesz rzygać, to uważaj na klawiaturkę, bo podejrzewam, że ciężko będzie Ci ją później doczyścić.

szczerze mowiac to troche poprawiliscie mi humor bo zobaczylam ze sa ludzie ktorzy maja gorsze problemy. to musi byc straszne, taka zawiść, chęć dokopania innym...brrr

eh a dzie ty mozesz pracowac dziewczynooo? chyba przy wywalaniu smieci,,,,

wystarczy napisac pare glupich slow a banda internetowych zakalcow juz jest w swoim zywiose ahahahahaha

Ja mam gorszy problem, niż Ty. Soczek mi się kończy, a do sklepu już mi się nie chce iść. Co mi poradzicie?

gdzie wstep beda mialy tylko osoby z takim podejsciem jak ty...bedziecie sie taplac we wlasnym błotku, potaskiwac sobie i wtedy bedziesz moze zadowolona! :P

Nom. I na śmietniku znalazłam komputer. Wyobrażasz to sobie? Monitor czerno-biały, ale za to miał już podłączony net. To się nazywa mieć w życiu farta!

radzilabym ci ruszyc ta swoja zapewne wielka dupe (od siedzenia przed kompem) i wycisnac soczek z pomaranczki

autorka ujawnia swoje kolejne niepokojące cechy :D

Nie mogę. Dupa ugrzęzła mi w krzesełku, a i pomarańczek nie mam :(

co ja mowie teraz juz nawet sprzataczki musza miec mature... eh wole miec mature i swoja obsesje niz byc takim potworem jak ty

mam lekkie wyrzuty sumienia, ze ją tak prowokuje a ona biedna sie wscieka:P