Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1986

Potrzebuje porady - dobrego lub zlego slowa bo nie wytrzymam ze soba zaraz

Polecane posty

Gość jakby o mnie
a z tymi smsami do niej - ze niby jej kochanek pisze - może lepiej uważaj. warto igrać z ogniem? skąd wiesz, że ten mąż zrobi ze swoją żoną porządek? może wyjść z domu i złożyć papiery o rozwód. to już w ogóle kobieta by miała powody, żeby wydzwaniać do Twojego chłopaka - tym bardziej, jeśli jego wersja jest prawdziwa i on ją wspierał po przyjacielsku w trudnych chwilach - jak twierdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że każdy facet wcześniej czy później zdradzi. Nie piszę tego żeby Cię zdołować albo coś, poprostu taki fakt. Mój "już" mąż też nie jest ideałem. Świata nie widzi za tobą na początku. Tak się składa, że pracuję z facetami i wiem, że oni kochają bardzo swoje żony i dzieci ale temat seksu (z innymi)i innych kobiet nie znika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ziomal
jakby o mnie- tak wspieral ja wciskajac jej miedszynoki swój sztywny kregoslup moralny, czy ja bzyknal nie wiadomo ale po chuj wogule z nia zaczynal?? zajebisty kandydat na meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie warto bardzo o niego zabiegać. Owszem, awantura= niech wie, że masz oczy i nie może robić co chce.Ale jeśli on nie przestanie o niej myśleć to nie rozwalisz ich znajomości. ją zbluzgasz a on ją przeprosi i dalej będzie tak samo, tylko będzie bardziej telefonu pilnował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby o mnie
spoko ziomal - świetny tekst z tym kręgosłupem moralnym... niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ziomal
taka prawda, znam zycie niestety z tej gorszej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.....najpierw Twoj chlopak bedzie ja pocieszal w odpowiedzi na jej zwierzenia,a potem bedzie mu jej tak bardzo zal,ze ja w koncu przebolcuje:O No bo przeciez ona taka samotna,nierozumiana,ma tyle problemow i cholera wie co jeszcze.Kobieta 30-letnia nie chcialaby sie spotykac z 22-latkiem tylko po to,zeby rozaniec odmawiac.Juz sam fakt,ze ukryl przed Toba fakt,ze sie z nia spotyka,o czyms swiadczy:O Dobrze Ci ludzie tutaj pisza,ze jak bedzie chcial sie z nia przespac/spotykac nadal,to chocbys wyszla ze skory i stanela obok,nic nie zrobisz a on bedzie sie bardziej pilnowal. ps.ktos napisal,ze dla kobiety nawet 4 lata roznicy miedzy nia a partnerem to duzo w przypadku,gdy on jest mlodszy.Coz,znam jedna taka pare:) Dlugo sa ze soba,od kilku lat malzenstwo,maja dziecko i sa bardzo szczesliwi.Natomiast inne malzenstwo,gdzie ona jest od niego starsza o 9 lat...juz nie jest tak rozowo.No,ale to tylko tak na marginesie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko Ziomal
dzieki Kotku:) zawstydzasz mnie:P:P:P, ale gadac nam tu po póznicy, dziwczyna sama musi dojrzec By przejrzec:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ziomal
sory za brak polskich liter , stad te bledy ( po próznicy mialo byc:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby o mnie
aha, te błyszczące smsy - rzeczywiście... dziwne... ja z patrykiem pisałam smsy raczej ostre... dziecinnych mmsow nigdy bym nie wysłała... ktoś słusznie napisał, że to wskazuje na jakieś emocjonalne braki u tej kobiety... może on ją czarował tak skutecznie, że się zaangażowała... ja też wysyłałabym słodkie mmski, ale do ukochanego... a nie do kochanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak,tylko ze jak sie ponad 30-letnia baba zaangazuje,to po poczatkowych zachwytach ochach i achach bedzie chciala to "zaangazowanie" przypieczetowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spko ziomal
nie wierze w zaangazowanie wyrafinowanej 30stoletniej baby, rzczej przeraza ja ta 3 z przodu i chce sie dowartosciowac i odmlodzic malolatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miaaałam.....
tylko że my mamy po 30 lat prawie a ona 27 z przejsciami... i my jestesmy małżeństwem z dzieckiem..ona rozwodka, wdowa z 3 dzieci.. jemu tez sie niby dobrze z nia gadało ..TYLKO!.. ale pewnosci nigdy miec niebede.. tzn. ona po paru naszych naprawde kulturalnych rozmowach powiedziała ze ze soba spali... chociaz na poczatku i w srodku rozmów (a bylo ich naprawde spooooro) mówila ze absolutnie nic nie bylo... dopiero po tym jak moj maz zadzwonil do niej i powiedzial pare nimilych słow.. powiedziała mi ze powie niby prawde---ze spali ze soba.... jak wrocil torby mial spakowane (byl na kursie na ktorym to sie stalo) i pozew napisany.. ale rozmawialismy ze soba i jak narazie wszystko jest zawieszone ---niewiem czy uda mi sie zaczac zyc normalnie, czy nie i on wie o tym.... wie ze jestem juz na tyle silna by odejsc --- ale jest jeszcze Mały skarb, ktory on kocha i skarbek jego kocha...0---- to jeszcze trzyma mnie z nim....... ale Ty lena obserwuj bacznie ------------jesli ma tel schowany i ciagle przy dupie to masz powod by sie martwic (moze i banal ale prawdziwy)--teraz tel mojego jest praktycznie caly czas w zasiegu mojego wzroku--kiedys tak niebylo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakslonko
i co bedziecie tak cale zycie kontrolowac telefony albo instalowac w nich oprogramowanie sledzace smsy i polaczenia? skoro raz to zrobil, to jak mina wyrzuty sumienia i zal za grzechy sie skonczy, a wszystko wroci do normalnosci, to znow bedzie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakslonko
sa faceci, ktorzy nie zdradzaja, bo to wynika z ich swiadomej decyzji. nie lepiej poszukac takiego? zreszta to kazdego indywidualna sprawa - pamietajcie tylko, ze pierwsza zdrada jest wina zdradzajacego, ale juz druga zdrada jest wina zdradzanego. bo na to zdradzana osoba pozwolila! chcecie byc ofiarami cale zycie to droga wolna. ale zycie mamy tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miaaałam.....
u mnie to dosc trudna sytuacja bo jestesmy małzeństwem.... ale on tez wie ze gdyby podobna sytuacja sie powtorzyla to bedzie koniec ----prawdziwy koniec i tyle... ja sobie swietnie poradze sama z dzieckiem i on wie doskonale to :):):)... bo nie ma co cierpiec przez faceta ktory cie nieszanuje .... (gdybym miala teraz pewnosc 100% ze zdradzil to juz by NAS niebylo - dlatego jedno podknięcie i.................. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhsssssssssopppppppp
ja pierdziele, ale ty autorko jestes durna to slow brak. Zamiast gnoja kopnac w dupe ze cie po rogach wali to ty sie "mscisz" na babie. Tak, ona jest suka a twoj to swietoszek i juz mu wybaczylas bo go 'kofffash'. Jakby glupota potrafila latac to bys kupe kasy zaoszczedzila na biletach. Zalosna jestes, jak mnie facet zdradzil to go nie usprawiedliwialam, skonczylam ten zwiazek w 5 min a wiesz dlaczego? bo ja nie jestem glupia, nie dam sobie wciskac ciemnoty, nie jestem desperatka, ktorej mozna pieprzyc smuty a ona to lyka jak mlody pelikan zeby tylko koniecznie miec pare spodni przy sobie i mam do siebie szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakslonko
no z malzenstwa trudniej zrezygnowac niz ze zwiazku, a jak sa dzieci to juz w ogole. a tak naprawde ile wynika ze strachu takich decyzji, ze kobieta nie odchodzi od faceta? sygnaly zdrady najczesciej wolimy interpretowac na korzysc partnera. tlumaczymy sobie, ze zawistna babka probuje klamstwami rozbic nasza milosc. sa oczywiscie takie jedze, ale najczesciej dostaly powod od faceta niestety. sygnaly zdrady moga sie pojawiac wiele lat i mozna zawsze wypierac przykra prawde. tylko szkoda sie obudzic z reka w nocniku w eiku 44 lat i brac rozwod (bo jednak w koncu dowod sie ma w reku) . to lepiej to zrobic jak sie jest mlodym i cale zycie ma sie przed soba. wypieranie prawdy wynika z naszych obaw zawsze. zdradzajacy faceci to wykorzystuja. ale jak sa dzieci w malzenstwie... to decyzja to koszmar na pewno. moze lepiej nie widziec zdrad w ogole jak sa dzieci. nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka35
po..bało Ci dziewczyno!! teraz faltycznie ta mężatka moze miec przesrane.....po cholere sie wtrącałas...jak facet Cie zdradza,to z nim walcz!!! głupie wariatki! kochanki na siłe nie zaciągaja nikogo do łozka! a Ci wasi cholpcy......a zreszta domyśł sie sama!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie problemy tej jego kolexzanki z problemami nie obchodza jak ma to sama jest sobie winna! zrobilam tak jak zrobilam bylam potwiorie zdenerwowana i tyle! tak zareagowalam, nie obchodza mnie jej problemy wczesniejsze ani terazniejsze, moj chlopak mi mowil wczesniej ze ona mu jakies komplemenciki sypie to az mnie w srodku kichy wykrecalo, h..uj moze i zle zrobilam, popatrze poobserwuje odczekam, jak dalej bedzie sie dzialo cos zlego to nie zawacham sie skonczyc tego, a takie rzeczy sie czuje, bo ja to wyczulam wczesnije i nikt mi nie mowil oo tak on sie z kims spotyka, sama do tego doszlam,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby o mnie
nikt nie pisał, że masz się jej problemami przejmować, tylko żebyś uważała. po co rozbijać jej małżeństwo - możesz mieć większy problem przez takie akcje. niech ona sobie właśnie lepiej ułoży z tym mężem. bądź twarda. szanuj sama siebie. nie wypieraj sygnałów, nie usprawiedliwiaj potknięć. w życiu nie jest jak w sądzie, że każda wątpliwość działa na korzyść oskarżonego. tutaj każda wątpliwość działa na jego niekorzyść. gdyby tak samo jak Ty definiował miłość, to nigdy nie byłoby takich sytuacji. masz 22 lata, życie przed Tobą, walcz o SIEBIE. a frajerów odstawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby o mnie
a z tymi sygnałami to jest prawda. ja też miałam sygnały ponad pół roku i tłumaczyłam sobie, że jest ok, a na końcu wyszło szydło z worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale mnie problemy tej jego kolexzanki z problemami nie obchodza" - a zachowujesz się tak, jakby Cię bardzo interesowały. A tak przy okazji - zastanowiłaś się, co będzie jak rozwalisz jej małżeństwo, czy aż tak daleko Twoja myśl nie zbłądziła? Może wtedy Twój facet odejdzie od Ciebie do tamtej - rób tak dalej jeśli chcesz im to ułatwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZEBYSCIE SIE NIE ZDZIWILY
GLUPIE RURY, ZE TAKI MALOLAT NIE MOZE BYC ZE STARSZA, BO SZUKA TYLKO SEKSU!!! :-P :-P :-P mam zabojczo przystojnego kuzyna i on mial lasek cale zatrzesienie, a jest ZAKOCHANY w kobiecie starszej 13 lat. sa ze soba prawie 5 lat i nigdy nie widzialam go tak zakochanego!!! on jej pomaga, troszczy sie o nia, rozpieszcza..!! jest piekna i niezwykle sympatyczna kobieta!!! pocieszajcie sie dalej, wmawiajac sobie, ze mlodszy u starszej szuka tylko seksu, ciezkie idiotki!!! hahaha...!!!! :-0 :-0 :-p :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisaaa
Opowiem ci Lena coś. Jestem po trzydziestce i to sporo. Byłam rok po rozwodzie, kiedy poznałam przez internet 9 lat młodszego faceta i zaczełam się z nim spotykać. Mówił mi, ze jest wolny i nie ma nikogo. I ok, poprosiłam go jednak, żeby mi powiedział, jeśli kogos sobie znajdzie w swoim wieku, wtedy się normalnie i bezboleśnie rozejdziemy... Spotykalismy sie ponad rok, kiedy zajarzyłam, ze jednak ma dziewczynę. Postanowiłam ze nie będę się z nim spotykała, ale mnie przekonywał, ze z nią jest na stopie koleżeńskiej, że jedynie z przyzwyczajenia, i takie tam trele morele i cuda wianki...tyle, że ja już mu nie uwierzyłam. Co więcej sprawdziłam, że dalej ogłasza się na portalach randkowych i poluje na kobiety na czatach... Oczywiście cały czas bedąc ze swoją dziewczyną.. Jak zerwałam znajomość, to w złosci napisał, że oszukiwał mnie od początku do końca, ale to przecież nic w porównaniu z tym, że oszukiwał też biedną swoją dziewczynę. Szkoda mi jej, naprawdę jest nieświadoma, że jest ze zwykłym oszustem. I jestem przekonana, że jeśli by się jego dziewczyna jakimś cudem o jego sprawkach dowiedziała, to pewnie by jej wcisnął, ze pocieszał mnie po bolesnym rozwodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbgvkuyf
:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×