Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadowy wieczor

Jestem zła osoba

Polecane posty

Gość listopadowy wieczor

pisze tutaj, bo w rzeczywistosci becze w samotnosci.Wiem, ze miejsce jest malo odpowiednie.W zeszlym roku przeszlam aborcje- nie chcialam wtedy tego dziecka, bylam glupia i osamotniona .Nie ma usprawiedliwienia dla tego co zrobilam, powiem tylko ze krotko po aborcji wpadlam w depresje.Teraz jestem w 7 miesiacu ciazy ,, czasem miewam napady smutku i zalu za tamto dziecko. Dzis akurat urodzilo sie dziecko brata mojego meza i zamiast sie cieszyc ich szczesciem, siedze i placze.Przypomina mi sie, ze moj maluch mialby dzis ponad pol roczku :( Serce mi peka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasu nie odwrócisz, nic juz nie poradzisz. Teraz jesteś w ciąży, więc ciesz się nią!! Zamień swój smutek w miłość do dzieciaczka, który w Tobie rośnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale
juz nic nie zamienisz,ja tez rodze za 2 miesiace i martwie sie tylko tym zeby dzidzia byla zadrowa i ty tez dbaj o siebie masz dla kogo zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assiaaaaa
Nie zadręczaj się tym co było kiedyś,bo tym jak bardzo intensywnie myślisz o tamtym dziecku , zatracasz myśli o tym które masz teraz, a one jest najważniejsze.Jeśli tamto usunęłaś to miałaś powód, to może nie był odpowiedni moment w Twoim życiu na dziecko, a teraz masz "prawdziwe dziecko" które chyba chciałaś.Bądź szczęśliwa i ciesz się ciążą i macierzyństwem! A to co było kiedyś , to było kiedyś ! Nie odwracaj się za siebie ! Idź prosto , z życiem ! :* Pozdrawiam.Pamiętaj , że teraz nosisz w sobie swój skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz co musisz być teraz
bardzo silna i postarać się myśleć optymistycznie, postarać się być choć trochę szczęśliwa, bo - choć zabrzmi to dla wielu z was bardzo zdumiewająco - dziecko niesamowicie intensywnie odbiera emocje i stres matki, będąc jeszcze w jej łonie. Moja mama będąc w ciąży z moim bratem straciła ojca i była bardzo przybita tym faktem, chodziła smutna, nie uśmiechała się przez całą tę ciążę, w konsekwencji czego mój mały od momentu narodzin aż do bodajże 4-5 r.ż. był bardzo posępnym dzieckiem, marudnym, nie uśmiechał się, wszystko mu przeszkadzało (był bardzo drażliwy). Do dziś mam przed oczyma wszystkie jego pierwsze obrazki, które samodzielnie malował kredkami albo flamastrami i wszystkie kolory zabawek i innych drobiazgów, które sobie samodzielnie wybierał w sklepach. - Wiecie dlaczego? - Bo wszystkie były czarno-brązowe. :( Dzieciak cierpiał na coś w charakterze depresji przez prawie 5 pierwszych lat swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może idź na cmentarz zapal świeczkę na jakimś grobie i niech to będzie świeczka dla Twojego dziecka pożegnaj je i proś Boga o wybaczenie Tego co zrobiłaś i o to żeby on zaopiekował się nim w niebie i aby dał Ci siłę uporać się z tym co zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przepraszam za błąd
* mój mały brat - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_tak_mozna
widzisz, powinnas czuc wyrzuty, bo zamordowalas bezbronna istote i jednoczesnie sie cieszyc, ze nie siedzisz w kryminale wiem ze to okrutne, co pisze i nie tego sie spodziewalas ale nie dziw sie, Ty zrobilas rzecz wielokrotnie okrutniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_tak_mozna
a teraz dobrze zrobisz, jak bedziesz wszelkim potencjalnym morderczyniom uswiadamiac, jaka to okropna rzecz i jakie spustoszenie niesie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listopadowy wieczor
dziekuje za cieple slowa.Staram sie sobie powtarzac, ze przenosze smutek na obecnego maluszka. O przebaczenie juz prosilam.I na cmentarzu tez bylam, wszystkie kwiaty z wesela zanioslam na opuszczone groby.Mam nadzieje, ze depresja mi minie jak urodzi sie maluszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za błędy trzeba zapłacić
więc płacz i cierp!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verita veritatis
Wcześniej chyba bylas za aborcją i prawem do decyzji o wlasnym brzuchu co? A teraz? Podziekuj tym wszystkim, którzy włozyli ci do głowy, ze można to zrobić i że nic złego sie nie stanie... Sama teraz widzisz i czujesz, ze prawo do aborcji to jedna wielka ściema. Mów o tym i bron dzieci. To możesz zrobic zawsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego Ty od nas oczekujesz
????? współczucia????? rozgrzeszenia????? Kiedyś sumienie musiało się odezwać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowy do obory
głupie, katolickie krowy. kobieta ma depresję, trzeba ją podnieść na duchu w trudnej chwili. Autorko tematu, czas leczy wszystkie rany. ja mam za sobą aborcję i dwukrotne wzięcie awaryjnej tabletki "po", kiedy zawiodła prezerwatywa, i jakoś od 5 lat nie mam wyrzutów sumienia. nie należy się zadręczać przeszłością. i tak nie można jej zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie zastanawia jedno
a mianowicie: jak to się stało, że jesteś już w 7 miesiącu planowanej ciąży, podczas gdy piszesz, że twoje pierwsze dziecko miałoby w tej chwili ponad pół roku? Co więc zaważyło na decyzji o zatrzymaniu pierwszego dziecka? Dlaczego w kilka miesięcy po rezygnacji z niego zdecydowałaś, że to jednak najwyższy czas na planowane dziecko? Absolutnie na ciebie nie napadam, ale troszkę mi się to nie mieści w głowie wiesz. Co innego gdybyś była na prawdę nie gotowa na żadne z dzieci i nie decydowałabyś się na rodzinę jeszcze długi czas, ale w tym wypadku to wybacz nie rozumiem. No bo niby co - nie ten znak zodiaku? Nie ten partner? Nie miałaś jeszcze dyplomu/premii w pracy/własnego "m"/ślubu/whatsoever? Przyznam, że szczerze nie rozumiem. (Chyba, że było chore/miało wady genetyczne, ale w innym wypadku, sorry - nie rozumiem.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Krowy do obory..
Wiesz, co jest smutne w twoim przypadku? - Że zasłaniając się jakimiś marnymi, dosłownie siłą "wyssanymi z palca" katolickimi uprzedzeniami, uczyniłaś z aborcji jedą ze zwyczajowo dostępnych i powszechnie - w twoim przekonaniu - akceptowalnych metod doraźnej antykoncepcji. Czy ktokolwiek rozmawiał z tobą za szczenięcia o czymś - zapewne "tak totalnie niedzisiejszym i nienowoczesnym" w twoim środowisku :o - jak świadome macierzyństwo, oraz o wachlarzu ogólnodostępnych metod kontracepcji? Oooł Dżizas... kobitko... 😡 Dla ciebie aborcja to niemal jak MAP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliaaaa 25 BOGA NIE MA
Ciesze sie za aborcja jest i popieram bardzo to prawo o decydowaniu kobiety o swoim brzuchu. Nie jestesmy inkubatorami. A autorka to sa cieple kluchy i do tego wiatropylna, jak krolica. Depresje to ma ciazowa bo w ciazy z mozgu kobiety sie robi papka albo kleik, nie znam sie na karmieniu bachorow to nie wiem. Mialam aborcje 5 lat temu i to byla najlepsza decyzja mojego zycia.Nie wachalam sie ani minuty. A bylam wtedy z facetem mieszkalam z nim od 2 lat, mialam warunki i pieniadze. Ale dla mnie licze sie JA i tylko JA nie obchodza mnie duszyczki dupiczki nie wierze w Boga.Jak sobie poscielesz tak sie wyspisz, a ja sie chcialam wysypiac porzadnie i nie nianczyc zadnej zgagi. i powtarzam nigdy przenigdy bo juz sie wysterylizowalam. To tyle na temat. A BOGA NIE MA dlatego dajcie na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bujaaa
e, dobra jesteś, ciąża za ciąża, ja jakbym dokonała aborcji jednej to drugiej ciązy bałabym się jak ognia, a tu niby płacząca ale w łózku do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felkaaa
upsss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelka morelka
siostra meza tez dokonala aborcji i kilka miesiecy pozniej znow byla w ciazy... do dzis nie moge tego zdrozumiec. nie pytam sie jej,bo to tez w sumie nie moja sprawa... u nich w domu mowi sie o tym glosno i otwarcie,ze ona dokonala aborcji.bez zadnego cienia wyrzutu sumienia.ani ze strony jej meza,ani ze strony dziadkow,ani ze strony jej samej. wiedza o tym doslownie wszyscy,bo wszystkim sie :chwalili:,ze usunela dziecko-szczegolnie babcia(czyli moja tesciowa)opowiada o tym jak jej sie przypomni. to jest dopiero horror!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co???!!!żałosne jest to,co niektóre z Was tu piszą!!!każdy jest inny i każdy ma inne sumienie,inny kręgosłup moralności.Nie wiecie co dziewczyna wcześniej przechodziła i dlaczego posunęła się do takiego kroku!!!nikt nie może oceniać drugiej osoby-nie mamy do tego prawa!!!czasem ocenić można konkretny występek,czy zachowanie lecz nigdy osoby!!!nie macie do tego prawa!!"Listopadowy wieczorze"-już ktoś tu napisał,że czasu się nie cofnie i nie zmieni,sama w tym racja Moja Droga.Jedyne co Ci pozostało to cieszyć się obecnym stanem:),dbać o siebie i o maluszka:)...ja też jestem w ciąży 5 tydz.,wczoraj powiedziałam o tym swojemu partnerowi-była awantura,chciał się wyprowadzać,mówił że chcę go wrobić w dzieciaka i że jak nie usunę to on mi "uprzyjemni"życie-odgrażał mi się:(:(...i co mam usunąć??bardzo mnie boli to co usłyszałam:(,pewnie czeka mnie samotne macierzyństwo...ech...trzymaj się Moja Droga,głowa do góry:)....po burzy zawsze przychodzi słonko:):)...dbaj o swój skarb i o siebie-patrz tylko do przodu:):)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedides
Ja bym nie powiedziala, ze jesteś złą osobą. Popełniłaś błąd, ok - wszyscy je popełniamy. Ale zrozumiałaś to co zrobiłaś, żałujesz... I nie ma co dramatyzować - czasu już nie cofniesz. Złą osobą, to jest moja matka, która aborcję miała 7 brazy.. i niczego nie żałuje. Tojest ZŁA osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokutaaaa
zaraz, zaraz, jak tak żałujesz, że dokonałaś aborcji to moim zdaniem takie osoby płaczące nad tym winny za to wziąć z domu dziecka dziecko na wychowanie, możecie pomóc innym dzieciom normalnie zyć jeżeli płaczecie nad tym ,że nie pozwoliłyście swoim żyć. Po drugie, ci co sa przeciw twierdzą, że to zabijanie a za zabijanie winno się siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh tam to prowokacja jest
nie klei sie ta jej historyjka, usuwa jedno dziecko a kilka miesiecy pozniej decyduje sie na drugie? no chyba ze to pierwsze to bylo z kims innym niz jej partner (maz) co za czym idzie tylko normalne jest ze usunela :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×