Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anna od aniołów

Jestem zakonnicą. Myśle o zrzuceniu habitu.

Polecane posty

Gość dsggfsdfg
"niepraktykujący rozwodnik, to chyba byłby taki taki co zdradza z żoną ?" Czemu? Są rozwody kościelne też przecież... Poza tym autorka też mogłaby wziąć już tylko ślub cywilny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam, że ania wiekowo jest ponad przedziałem moich zainteresowań ale jako tolerancyjny i perwersyjny agnostyk myślę, że mógłbym żyć z ex zakonnicą jest w tym coś z oświeceniowych powieści mroczny i spętany erotyzm nagle wybucha gdy pozbawion więzów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RAZ SIĘ ŻYJE AUTORKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam, że ania wiekowo jest ponad przedziałem moich zainteresowań ale jako tolerancyjny i perwersyjny agnostyk myślę, że mógłbym żyć z ex zakonnicą jest w tym coś z oświeceniowych powieści mroczny i spętany erotyzm nagle wybucha gdy pozbawion więzów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest w tym temacie pewna przewrotność losu... Osoby duchowne czesto pomagają znaleźć się w życiu tym, którzy z różnych powodów potrzebują pomocy. Teraz jest okazja na działanie w odwrotnym kierunku. Zakonnica nie żyje na pustyni, zwłaszcza jak pracuje z ludźmi na zewnątrz. Myślę, że Twoje obawy - choć są uzasadnione - to jednak przybierają niepotrzebnie przerysowane formy. Czy człowiek przez lata bezrobotny może znaleźć się na rynku pracy? Trudne, oczywiście. To zależy od kwalifikacji a przynajmniej od uzdolnień, chęci, determinacji i sprzyjających okoliczności, pomocy innych. Czy były więzień po długim wyroku ma szanse stać się wartościowym członkiem społeczeństwa? Równiez trudne. Nawet jeśli wyjedzioe i ukryje przeszłość, Pozostaną nawyki i pewien specyficzny sposób patrzenia na świat. Ale w przypadku byłej osoby duchownej nie ma aż takiej rozbieżności... Wykształcenie, doświadczenie pozwala być optymistą. Zewnętrzna powłoka? Sukienki, makijaż? Może być na początku nieco...kłopotliwe, ale sporo świeckich osób miewa z tym nie lada problemy, więc to tylko kwestia otwartości i zaufania dla dobrych rad innych. Samotność czy brak partnera? Dziecko? To już by była wyższa szkoła jazdy, która może przyjść zupełnie niespodziewanie. I znów przychodzi na myśl rzesza osób samotnych, która nie moze znaleźć parnera z różnych powodów. Myślę, ze ten come back wcale nie musi być taki trudny jak się wydaje. Przecież wyjąwszy klasztory zamknięte, życie niektórych wiele się od zakonnego nie różni... Uda się, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsggfsdfg
"zastanawiałam się co mogłoby znaczyć 'niepraktykujący rozwodnik'" Aha, już rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna od aniołów
Hahaha, ten film... Przerażające, jakie macie zdanie o zakonnicach... My tak całkiem z kosmosu to tez nie jesteśmy :) Jakkolwiek nie powiem, żeby tego typu sprawy nie powodowały u nas poczerwienienia i krztuszenia się ;) Tak, szybko piszę na klawiaturze, ponieważ w (niektórych) zakonach korzystamy również z komputerów i internetu. Mamy też centralne ogrzewanie, ciepłą wodę i prąd. Używamy długopisów zamiast gęsich piór. Dość długo już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsggfsdfg
Generalnie ja jestem zdania żeby podążać za tym czego się chce, a dobry egoizm nie jest zły ;) . Rozumiem jednak że dla osoby duchownej to nie jest tak proste jak dla mnie. Jednak zastanawiasz się nad tym od paru lat. To nie jest kaprys chwili. A tak na marginesie - napisałaś że na studiach byłaś w związku. Czy nie było może tak, że wstapiłaś do zakonu po rozczarowaniu miłosnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczucie humoru to MASZ :D a to jest więcej niż może się wydawać zawróciłaś w głowie naszemu gaciowi :D jesteś bardzo miłą i ciepłą osobą czy rozmawiałaś już z siostrą o swoich planach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybkość pisania na klawiaturze jakoś mnie u zakonnicy nie dziwi niedawno brałam udział w tworzeniu strony www dla zakonu żenskiego siostrzyczki były niezwykle bystre i zorientowane i bardzo szybko się uczyły obsługi panelu administracyjnego , a z komputerem radziły sobie doskonale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upssss
a bieliznę i srodki higieny osobistej nadal m. przeorysza kupuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna od aniołów
Pomijając wzmagający na sile wątek seksu, wasze opinie brzmią dość optymistycznie... Dziękuję wam za nie, bo już sama zaczęłam przyjmować postawę wyłącznie skruszoną i przepraszającą, że babsku odbiło na stare lata :) Nie był to zawód miłosny, nie była też wielka miłość, chyba związek z rozsądku, który wydawał mi się mniej sensowny niż pójscie do zakonu, bo do tego drugiego czułam powołanie... Może gdybym trafiła wówczas na innego mężczyznę, pisałabym z wami w innych wątkach... Ale to było tak dawno... Wybaczcie, ale niewiele z tego pamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tu już jest, że dosłownie na każdym temacie, choćby o roli witaminy c w odżywianiu pojawia się i nasila wątek seksualny forum z nazwy jest kobiece ale przesiaduje tu stale wielu facetów w tym specyficzna grupa tzw: przegrańców życiowych w której szczególną, elitarną pozycję zajmują prawiczki to tylko tak dla informacji, abyś nie uległa mylnemu wrażeniu, że jesteśmy normalni :classic_cool: podziałałaś mi na wyobraźnię czuję, że sen będzie ciekawy ;) wpadaj czasem to podtrzymamy Cię na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna od aniołów
Nie rozmawiałam z nią wprost, głównie od dłuzszego czasu narzekałam, ale wiem, że ona wie... Do tej pory było to takie gdybanie, śmichy chichy, jakby to było gdybym zrobiła tę lub tę bardziej szaloną rzecz. Gdybyśmy się na przykład wybrały w dwójkę do ciepłych krajów... Na zasadzie obustronnego zrozumienia, widziałam w jej oczach co chce mi powiedzieć. Nie padł tutaj jeszcze wątek mamy, która jest już w tym wieku i stanie, że tak czy owak nie zrozumie co się tak naprawdę stało. Jeżeli chodzi o środki higieny intymnej - jedna z sióstr ma prawo jazdy, mamy też samochód dostawczy (z tych mniejszych) i stałą brygadę zaopatrującą nas w tego typu rzeczy w pewnym supermarkecie.. Popularnym zresztą wsród zakonnic, myślę, że niektórzy wiedza o czym mówię, bo można nas tam często spotkać :) Mamy tez brygadę gotującą :) No tak, pytania, te prozaiczne, przyziemne sprawy zawsze są najbardziej interesujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniu uczynilas cud
forumowicze, ktorzy zazwyczaj obrzucaja sie blotem i miesem, stali sie do rany przyloz, zaczeli mowic ludzkim glosem i pokazali swoje przyjazne oblicze. Jezeli masz moc oddzialywania tak na wszystkich wokol (a mysle ze tak, bo dlaczego forum mialoby byc wyjatkiem?) to wszystko ci sie ulozy dobrze i milo, ludzie pomoga ci znalezc prace, beda wspierac, spotkasz przyjaciol i faceta, bo widac ze potrafisz uruchomic w innych ich dobre strony. zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli masz poczucie, że siostra właściwie już w jakimś sensie akceptuje i rozumie Twoją ewentualną decyzję jeśli dobrze rozumiem to jest najważniejsze, że będziesz mogła się chociaż trochę psychicznie wesprzeć muszę już spać życzę powodzenia :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo i rozdwojenie jazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna od aniołów
Dziękuję :) Mam nadzieję, że tak własnie będzie... Lubie siedzieć po nocach, jak jestem na "zwolnieniu". 20 lat wstaję o 6 rano, a jest prawie druga, szaleństwo :) Dziekuję wam wszystkim za miłe wypowiedzi, nie spodziewałam się az tyle wiary we mnie - obym spotkała w swoim nowym otoczeniu takich ludzi jak wy, wtedy będzie już tylko z górki :) Dobrej nocy wam życzę, i niech Bóg błogosławi drodze wierzących, a niewierzącym niech się poukłada według ich własnego planu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja własnie uwierzyłam
w to forum!!! wszyscy jestescie ludzmi!!! zakonnica okazuje sie byc człowiekiem a nie faszystka, opierdziane gacie bratem łapą, do rany przyłóz, baron, szukanie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoke co tu sie dzieje
szkoda że państwo tego nie widza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale danny przerwa i quick
jak zwykle tkfiom na swoich głupich topikach o niczym, ich to nic nie zainteresuje poza nimi samymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasa
Anno masz klasę, jeśli chciałbym coś usłyszeć od zakonnicy w kryzysie wyboru to lepiej nie mogłem trafić. Wiesz, przeczytałem nie dawno w książce "Ostatnich Siedem Słów Chrystusa" że miłość to wybór świadomy więcej niż emocjonalny. Od tego momentu przestałem zastanawiać się nad tym czy dokonałem właściwego wyboru, raczej zacząłem bagatelizować wszelkie swoje wahania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakonnico wroc tutaj i pisz
co bedzie sie dzialo u ciebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem_Zainteresowany
Aniu, jestem bardzo zainteresowany toba. Jak poznajesz mnie, zrozumiesz dlaczego... Pisz do mnie: szukamzony @ o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocóż
gdy tak patrze na te wszystkie wypowiedzi to aż żal czytać...myśle że wasze życie nie ma prawdziwych wartości.jedynie co sie liczy to czy znajdzie faceta czy nie,czy brzydka czy ładna,a klasztor przedstawiony jest jakby był wiezieniem.ale myśle że jesteście zniewoleni swoim własnym poczuciem wolnosci,przeciez do ilu rzeczy i jakich sytuacji musimy sie dostosowywac aby życ.od ilu rzeczy i ilu osób jestesmy uzależnieni abysmy mogli funkcjonowac w społeczeństwie,do ilu przepisów i reguł sie stosować aby żle nie skończyć.zakonnice poświecają sie świadomie i wiedzą co wybieraja od samego początku i mają czas na to by to przemyśleć i jeszcze w odpowiednim momencie zrezygnować...ale skoro ktoś czekał tyle lat to powiem...niech się zastanowi jak wyglada jego wiara i jakimi wartościami sie kieruje,bo myśle że po drodze zgubiła Jezusa.ale jeśli odejście ma odbudowac Twoja wiare to powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×