Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakija

zostawilem ja ale chce z nia byc

Polecane posty

Gość mierzysz swoja miara
to ty grasz na jej uczuciach. Oby Cię w dupę kopnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkija
mierzysz swoja miara.... a co ty wogole wiesz na ten temat zeby wysuwac tak daleko idace wnioski i dlaczego jestes tak sflustrowana czy sflustrowany, kto uczynil ci cos zlego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
pisalem codziennie smsy ok 2, pisalem szczerze o tym co czuje ajk jest wazna osoba d;lla mnie, troche wspomnien, a ona nadal miulczy, w niedziele jak odwiedzilem ja w pracy przytulila sie do mnie chociaz tez milczala jak powinienem to zinterpretowac?? co powinienenm dalej robic, jak zdobyc jej serce, czy moze ona mnie próbuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
hej ludziska jak po swietach?? ja spedzilem swoje w samotnosci ale czuje sie oki, teraz jak dzwonie do ex to prawie caly czas odbiera, robie to rzadziej , rzadziej tez pisze, ona na sylwka upila sie w pojedynke, jest naprawde w porzadku, kazda rozmowa jest dosc mila choc omijam temat milosci, znalazlem swoj cel w zyciu nawet jesli mielibysmy do siebie nie wrocic, ale i tak jestem dobrej mysli... Uwazam ze najwazniejsze to samamemu byc w porzadku i nie narzucac sie a to zostanie w koncu wynagrodzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
hej drodzy zadnych szczesliwych zakonczen??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość constantine rrr
Bardzo sie ciesze u mnie niestety zakończenie okazało się tragiczne w sumie to juz sie pozbieralam ale żal pozostanie i teraz chce być sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
hej constantine widocznie tak jest lepiej i facet nie jest wart tego by z nim byc, gdyby moja ex z kims byla ja tez bym przestal o nia walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
i przestalem juz walczyc, zrobilem wszsytko co mozna zrobic a ona po kilku dnia polepszenia stosunkow powiedziala ze juz za puzno i co dalej?? czekac niech teraz ona zrobi krok??nie odzywam sie juz 2 dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotnica ciastek
nie ma już szans, ja też nie wybaczyłabym zerwania. pogódz się z tym i miej świadomość że nie zrywa sie ot tak sobie, gdy wejdzesz w następny związek. Ona czuje się niekochana przez ciebie. Ja tez bym nie wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
robotnica ciastek nie jest prawda co piszesz, otrzymala wiecej dowodów milosci niz wiele kobiet otrzyma w swoim zyciu, nie bylo zdrady, a do zerwania znalazly sie bardzo uzasadnione powody o ktorych ona dobrze wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię jej się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię jej się
a ty nie umiesz od razu reagować?! Jak powiedziała że za późno trzeba bylo ciągnąc temat od razu a nie zastanawiac sie teraz co robić, my Ci nie powiemy bo niby skąd mamy to wiedzieć?! Jesteś niezdecydowany i ospały w działaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
to po co sie odzywasz...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
nie jestem ospaly dzialalem nieprzerwanie od samego poczatku, kulminacja bedzie przeprowadzka w jej strony juz za miesiac, ale nie chodzi przecierz o to by starala sie jedna strona, jesli zwiazek ma szczesliwie trwac potrzebne jest zaangazowanie obojga, czy nie tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię jej się
słuchaj jeśli Ci naprawdę zależy to weź ją na poważną rozmowę, powiedz że zerwałeś bo pewne rzezcy były dla Ciebie nie do zniesienia, porozmawiaj z nią szczerze i działaj inaczej n ic z tego, widać że ma jakieś jasne zasady wg których postępuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
tak ma, strach przed matką i brak wiary w ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
dochodzi jeszcze 1 bardzo wazny czynnik, strach i niezdecydowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
postanowiłem ozywic topic, moze orzymam jkies fajne rady które wykorzystam:) rzecz na dzien dzisejszy ma sie tak: niedawno otrzymałem od niej zaproszenie do kina na walentynki, wciaz zadko ale czesciej piszemy do siebie, ona nie dawno chciała dzwoniła tylko ze ja jakos nioe mogłem z nia rozmawiac, przełom natapił kiedy szczerze przeprosiłem, wyznałem ze była mi bliska i nikogo nie darzyłem tak silnym uczuciem, z jej strony były smsy typu ze juz sie z kims spotyka, albo ze jest jej przykro ze nie teskni jak ja, po czym to zproszenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
dodam jeszcze ze wpisala sie pod mija nowa fotka bardzo miło, ze przystijniak i buziaki.... jaks wciaz czuje sie z nia zwiazany, jak myslicie, czy wart o nia zabiegac nadal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ Ty jesteś CIAPA
Jak mało kto, no jasne że warto, dziwie się, że dziewczyna jeszcze Cię nie pogoniła. Jest za Tobą i to bardzo, czeka na Twój ruch a Ty nie dzialasz a jak już zaczniesz to tak mozolnie, że świety straciłby cierpliwość, i sama przystępuje do działania stąd to zaproszenie do kina. działaj działaj! Bo panna cierpliwość straci i pogoni cię daaaaaaaaaaaaaaaleko . Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna szurmana
jak masz na imie Kuba odezwij sie do niej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
nei ma na imie Kuba, działam działam, szukam motywacji, bo z jej strony było kilka nieprzyjemnych rzeczy, tzn smsów, typu : spotykam sie juz z kims, nie pisz do mnie , czy w koncu: mi tez smutno ale nie z twojego powodu, przepraszam.... wtedy napisałem wszystkiego najlepszego w nowym zwiazku i za 2 dni zaproszenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna szurmana
jak masz na imie Michal odezwij sie do niej.........:) zartuje po prostu odezwijcie sie do swoich dziewczyn jak wam zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ Ty jesteś CIAPA
bawicie się w jakies głupie gierki. Któreś z Was musi być mądrzejsze i zakończyć taką zabawę i powiedzieć jasno i wyraźnie o co loto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
opowiem wam jeszcze jedno kiedy otrzymałem to zaproszenie tel był w domu, a ja w klubie robiłem herbate po pracy, wtedy czajnik zaczł iskrzyc i sie spalił, zaczelismy sie smiac ze to takie wibracje ode mnie które zadzialały destrukcyjnie na ten czajnik:D fak faktem, poczułem wtedy , tzn taka pewnosc ze ona do mnie napisała sms i rzeczywiscie , kiedy w domu sprawdziłem tel sms był... jeszcze kiedy bylismy razem bywało ze w jednymczasie do siebie pisalismy albo dzwonilismy, taki zwiazek duszs, wydaje mi sie ze cos w tym jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
mamy kontak, tyle ze ja z racji tych nieprzyjemnych odczuc dot smsów staarm sie ograniczac kontakt do czasu kiedy przyjade do jej miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość constantine rrr
Hej sorki ze dopiero teraz sie odzywam ale dawno mnie tutaj nie bylo;( do autora kochany ja już od tamtego czasu nie utrzymuje z tym facetem kontaktów zadnych za to spotykam sie z innymi ale duzo czasu potrwa zanim sie na nowo przed kims otworze niestety smutna prawda ten moj jest tylko zwyklym prostackim szczeniakiem jakich wielu okazuje sie ze ma juz nowa ofiare bo bylam na jego profilu kilka razy i szybko znalazl pocieszenie zal mi juz tej dziewczyny bo wiem jak to sie skonczy ale ja juz zamknelam tamten etap i zawsze bede zalowala ze go znalam;( A jak u Ciebie widze ze dajesz nowe wpisy i ze mimo wszystko sie starasz jesli wiesz ze warto to sie nie poddawaj za cholere;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
witaj constantine:) jakos daje rade narazie staram sie nie szarzowac i nie robic sobie złudnej nadziei i o tym jej tez ostatnio napisałem, troche zachowujemy sie jak gówniarze którzy dopiero zaczynaja ze sobą, mam nadzieje ze kiedy sie spotkamy a ona deklaruje w sumie taka cheć to uczucia odzyja, przez to rozstanie wydoroslałem troche i choc nie raz zal mi dupe sciskał i choc juz kilka razy pogodziłem sie ze strata wtedy ona sie odzywala, na poczatku to chyba mialo wygladac jak przyjazn na co ja stanowczo nie, teraz zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka115
Przyznaję, że nie przeczytałam wszystkiego, bo dopiero dzisiaj znalazłam ten temat. W 100% rozumiem "jakija", mam ten sam problem z moim chłopakiem. Mnie dodatkowo ten związek niszczył, prawie codziennie wypłakiwałam się do poduszki, bo on gdy tylko chciał odwracał się na pięcie i szedł do domu, bo mial na to ochotę. Nigdy nie było go przy mnie, gdy tego bardzo potrzebowałam(bo miał obiad, miał dużo nauki itp). A każdą moją inicjatywę, pomysł na coś nowego zbywał:"ale po co?", "nie chce mi się". Przestałam wykazywać inicjatywę. A on przestał się odzywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakija
kostka to tak łatwo wszystko nie umiera, najgorsze jest to ze dwie strony chca byc naraz górą, za wszelka cene udowdnic sobie kto za kim powinien latac, dzis wiem ze to chore i bez sensu, przez to miedzy innymi rozpadł sie mój zwiazek, ale p[ozałowałem tego, napisałem o tym choc nie wirzyła na poczatku, z drugiej strony staram sie nie byc wylewny zeby nie wyjsc na mieczaka, dzis wiem jedno, ze jesli znów bedziemyrazemi odnajdziemy uczucia które były to juz tak zosatnie, dojrzałem mam nadzieje ze ona tez dojrzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×