Zapalenie pęcherza moczowego

Jeslu juz tu jestem napisze o moim problemie, juz praktycznie odewiecznym. Mam zapalenie pecherza praktycznie juz chroniczne. To okropne uczucie, dokuczajace bardzo. Pojawia sie prawie zawsze po seksie, albo po masturbacji. Dbam bardzo o higiene intymna. Myslalam juz, ze moze to slina... Jest ktos kto tak samo na to cierpi? Jak sobie z tym radzicie?

a dużo pijesz?

NIe, pije bardzo malo. NIgdy duzo nie pilam, a gdy sie do tego zmuszam mam mdlosci..

co wykazuje badanie na posiew moczu? miałaś cystourografie albo radiologiczne badanie pęcherza moczowego?a wyniki z wymazu z pochwy? antybiogram?

zawsze po stosunku to mam:oCzytałam,że to nie od śliny ale od bakteri ktore w czasie stosunku przedostaja sie do cewki moczowej:(Dlatego po stosunku lub masturbacji zaleca sie zrobienie siku aby wyplukac bakterie oraz podmyc sie lazgodnym zelem do higieny intymnej.Furafin tez bardzo pomaga.Trezba takze duzo pic,zalecane sa tez preparaty z zurawiną.

bakterie w pecherza.Polecam naturalne soki,wode mineralna.

tak myślałam .Ja też tak miałam.Oczywiście możesz robić różne badania ale każdy urolog ci powie , że picie małych ilości płynów nasila dolegliwości. Szukaj przyczyny ale zacznij pić przynajmniej 1,5 litra dziennie a zobaczysz, że zapalenia będą rzadsze i bóle osłabną jak już zdarzy się zapalenie.Pij dużo herbatki żurawinowej

Bylam u ginecologa miesiac temu, dal mi nowy lek, przeszlo, ale za miesiac na nowo... Kurcze, no ja tez wlasnie jak tylko zaczynam sie kochac z chlopakiem albo masturbowac problem zawsze sei pojawia. Przeciez nie zrezygnuje z seksu!

Ja polecam ci saszetki preparatu o nazwie Urolact. Są to polskie bakterie probiotyczne, które mają za zadanie eliminację patogenów powodujących stany zapalne pęcherza moczowego. Więcej informacji na temat tego leku znajdziesz na stronie pod adresem www.urolact.pl,

Oj, trzeba dużo pić… A żurawina jest niezbyt skuteczna, natomiast furagina chemiczna i niezbyt bezpieczna. Ja polecam z apteki naturalny StonexinUro. I przy nim to się chce dużo pić, zresztą sam jest w formie granulatu, z którego sobie robię cytrynową herbatkę. Jeśli się go regularnie stosuje, to naprawdę jest szansa zapomnieć o problemach z pęcherzem :)

Mimo wszystko powinnas więcej pic, bo woda wypłukuje z organizmu toksyny. Poza tym jak Cie juz problem dopadnie to zażywaj furagine i smaruj sie provag żelem, który zminiejsza świąd i pieczenie, chroni przed rozwojem infekcji intymnej.

Tak dla poczytania, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Wszystkie dolegliwości ciała fizycznego, są skutkiem braku harmonii ciał subtelnych. Jeśli często opanowuje człowieka nienawiść, smutek, żal, zazdrość i inne negatywne myśli, uczucia, czy emocje, to za każdym razem, coraz bardziej niszczy swoje ciała subtelne. Po pewnym czasie te zanieczyszczone energie, znajdujące się w ciałach subtelnych, schodzą na ciało fizyczne, poprzez różne dolegliwości. Nieprawidłowe działania, myśli, negatywne emocje i uczucia, powodują dolegliwości i tylko sam człowiek jest za nie odpowiedzialny. Duża różnorodność dolegliwości, spowodowana jest przez różne przyczyny, jakie człowiek wywoła. Inne dolegliwości odczuwa kiedy, nie może komuś wybaczyć, inne kiedy jest ciągle pełni zazdrości, a jeszcze inne kiedy na przykład. źle się odżywia. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to sam człowiek tworzy je sobie i sam jest za nie odpowiedzialny. Również i sam może się ich skutecznie pozbyć. Powinien to jednak chcieć zrobić sam. Nie jest to proste, ale do wykonania. Jeśli dolegliwości ma małe dziecko, oznacza to że rodzic powinien popracować nad sobą. Zaczerpnięte z bloga: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/

Miałam ten tam problem. Zawsze po stosunku dopadał mnie ból i pieczenie. Postanowiłam pójść do lekarza innego niż wcześniej chodziłam, teraz jest już lepiej, na razie nie wraca ale dalej odczuwam dyskomfort przy stosunku. Powinnaś zastanowić się czy nie warto przebadać siebie i partnera bo być może problem leży po jego stronie. Dodatkowo polecam odrazu po stosunku zrobić siusiu i pić ile sie da wody żeby to wszystko wysikac. U mnie na razie spokój. Pozdrawiam

Ważne też, żeby nosić przewiewną bawełnianą bieliznę, dbać o higienę, wysiusiać się i umyć. A jak tylko pojawią się pierwsze objawy zapalenia pęcherza to warto wziąć urofuraginum i dużo witaminy C, mogą być soki owocowe, cytrusy itp.

Zapalenie pęcherza moczowego nie trzeba bagatelizować. Ja chodze do urologa w Łodzi www.gabineturologicznylodz.com.pl bardzo dobry lekarz.

Ja od razu udałbym się z tym do lekarza. Sam miałem problemy z pęcherzem i próbowałem leczyć się m.in. żurawiną na własną rękę. Oczywiście nie pomogło i straciłem wiele czasu za nim udałem się do lekarza www.urolog-gorecki.wroclaw.pl. Leczenie poskutkowało i w ponad tydzień zapalenie zostało wyleczone.

Jasne, że wizyta u lekarza jest tu najbardziej rozsądną rzeczą jaką możemy zrobić, ale tez warto czytać artykuly w stylu http://zdrowypecherz.expert/problemy-zapaleniem-pecherza/ by sie dowiedziec jakie jest potencjalne zrodlo naszych problemow tj. jakie czynniki wplywaja na rozwoj takiego zapalenia. Dzieki temu szybko mozna je wyeliminowac i problem zniknie ;)

Przez kilka lat walczyłem z zapaleniem pęcherza i przez ten czas próbowałem różnych metod oraz środków. Za każdym razem zapalenie wracało. W końcu jeden z lekarzy polecił mi Ginjal urit i od tego czasu mam spokój. Po kilku dniach problemy zniknęły i mogę cieszyć się życiem.

Cierpiałam na powracające zapalenia pęcherza. Nic nie pomagało na dłuższą metę: monurol, furagina, żurawina, kapsułki oregano, d-mannoza, rygorystyczne przestrzeganie higieny czy picie zwiększonej ilości płynów. Po zapaleniu pęcherza i antybiotykach od razu dostawałam grzybicy pochwy i tak w kółko. Na forum znalazłam, że komuś pomogło zażywanie probiotyków. Kupiłam taki zawierający 2 miliardy CFU w kapsułce i zażywałam 1 kapsułkę dziennie przez 4 miesiące. Już od roku nie miałam nawrotu. Mam nadzieję, że wam to pomoże. Powodzenia!

Hej, od wrzesnia mam problem z ciągle nawracającym coraz silniej sie objawiającym zapaleniem pęcherza. Kilkakrotnie dostawałam antybiotyki (najczęściej furagine i jakąs saszetke do wody), nie mając możliwości pójścia do lekarza w święta brałam też urofuraginum. Miałam tez dwukrotnie robione badanie moczu i zalecenia o częstym piciu oraz usg pecherza. Mysle ze od tamtej pory duzo więcej pije a dalej jest to samo. Dopiero co skończyłam brać tabletki i znowu odczuwam nawracanie zapalenia.

Macie jakies rady, sposoby na to zapalenie? Może miałyscie podobny problem i wiecie o jakie badania moge sie upomniec, do kogo sie udac itd Aktualnie biorę furaginum https://liki24.pl/p/furaginum-us-pharmacia-tabletki-50-mg-30-tabl/

Dziewczyny, te wszystkie furaginy i antybiotyki to jest jedno wielkie oszustwo. Ja walczyłam z tym przez 5 lat i zapamiętajcie to co teraz napiszę i przekazujcie dalej. Zapalenia pęcherza u kobiet powstają najczęściej po stosunku. Jak temu zapobiec? Po pierwsze używajcie jakiegoś dobrego środka do higieny intymnej, my używamy z mężem (!) Lactacydu. Nie znam innych specyfik.ów, mam zaufanie do tego. Przed stosunkiem dobrze żeby partner też użył do mycia wiadomo czego. I kolejna ważna rzecz: po stosunku trzeba zrobić siu, to BARDZO WAŻNE, bo to wypłukuje na zewnątrz wszelakie drobnoustroje które mogą doprowadzić do późniejszej infekcji. Profilaktycznie na czczo polecam pić wodę z cytryną. Tylko tyle i będziecie zdrowe (zaoszczędzę am opisu mojej drogi przez męki i bujania się po lekarzach). Przekazujcie dalej.