Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość saturninka

mąż uważa mnie za głupią

Polecane posty

Gość saturninka

Mam magistra trudnego kierunku humanistycznego, on skończył Akademię Rolniczą, a w kłótniach mówi, że to będzi ecud jak coś zrozumiem, że znów nie mam argumentów. Przekrzykuje mnie,żebym nie mogła się wypowiedzieć, a jak zaczynam podnosić głos, żeby cokolwiek usłyszał, to on wałkuje coraz głośniej to samo zdanie, żeby mnie przekrzyczeć. Kiedy ustępuję, bo uważam, że to dziecinada, on twierdzi, że znów poległam w dyskusji, bo nie mam nic do powiedzenia. Szlag mnie trafia. Co ja mam robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnvgehbgv
Dziecinada jest takze to,ze napisałas o tym na kafe i do tego prosisz o porade.Widocznie jestes mało inteligentna aby rozwiazac ta sprawę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
traktuj go obojetnie nie mozesz pozwolic na to by robil z ciebie idiotke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ummmmmmmmmmmmmmmm
masz magistra trudnego kierunku humanistycznego......... ? Wiesz, chyba mąż Cię nie docenia, ale jesli w domu wypowiadasz się tak jak tu , to mu się nie dziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saturninka
Nic nie wiecie o mnie, a takie zachowanie w dyskusji jak mojego męża jest poniżej pasa. Myślę, że on się boi moich argumentów i dlatego tak się zachowuje. Dosłownie jak Jola Rutowicz. Ja coś mówię, a On nanananananananaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnvgehbgv
saturninka--uwazam,z emaz ma racje,bo tylko idiotki wypisuja takie brednie jak ty i nie potrafia rozwiazywac spraw w małzenstwie tylko prosza o pomoc obcych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis dziwny..
to jest straszne upodobnil sie do rutowicz ale swoj swojego zawsze znajdzie.powiedz mu ze takie nananana to bylo w przedszkolu i chyba sie zatrzymal na tym etapie przedszkolaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....
Kiedy komuś BRAKUJE SŁÓW, bo ma zbyt UBOGIE SŁOWNICTWO, aby się wypowiedzieć i gdy mu BRAKUJE ARGUMENTÓW, BY PRZEKONAĆ o swej racji rozmówcę, wtedy sięga do wspomagaczy (zaznaczę, że prymitywnych!) tj. do unoszenia głosu, krzyku, wyzwisk, przekleństw i temu podobne. I te objawy śiadczą o jego słabościach a nawet ułomnościach. Te reakcje zdradzają ludzi prostych, nieopanowanych choć często z kwalifikacjami, które przeczą jego zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_dove
Nie... to ty uważasz męza za głupiego (godzisz w jego ego) i dlatego on reaguje agresywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saturninka
Nigdy nie uważałam męża za mniej inteligentnego ode mnie. Mało tego, nie rzadko prawiłam mu komplementy jeżeli chodzi o jego wiedzę i erudycję. Uważam, że jesteśmy sobie równi. On niestety nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_dove
aaa jeszcze jedno... jak podnosisz na niego głos to godzisz w niego jako w przywódcę stada... to samo gdy wydajesz mu polecenia. Zrozum że sekretarka nie może dawać poleceń szefowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_dove
"Jesteśmy sobie równi".... nie mów tak nigdy... mów że jest najlepszy i najwspanialszy... niech czuje że jest pępkiem świata... ty wiesz swoje a on swoje :) Zobaczysz po paru takich słowach zmięknie :P Jesteś może i 3x mądrzejsza ale musisz to przed nim ukrywać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saturninka
red_love... brak mi słów... Może to prowokacja. Mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_dove
to nie prowokacja, to jest odrobina wiedzy o męskiej naturze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saturninka
Nie mam ochoty udawać idiotki, by zadowolić męża. Miłość chyba nie polega na płaszczeniu się i kokietowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_dove
Autorko droga chyba troszkę się źle zrozumiałyśmy :) Nikt Ci nie poleca udawać idiotki... Jednak w takich kwestiach jak wiedza, seks, pieniądze i prowadzenie samochodu... pokazywać mężowi że jest najlepszy. Wtedy on uzna Cię za tak samo mądrą bo bo poznałaś sie na nim! Jak będziesz mu na każdym kroku pokazywać że jest głupi słaby i do niczego, znajdzie sobie taką dla której będzie bohaterem! Kwestia płaszczenia... również tego, nikt Ci nie poleca... Posłuchaj mnie uważnie... jeśli Ty podnosisz głos na faceta, okazujesz mu brak szacunku! Nie wolno jest Ci tego robic, zwłaszcza że to ty jako pierwsza podnosisz głos. Przytoczę jeszcze raz przykła z szefem... czy ty podniosłabyś głos na swojego szefa w pracy? raczej nie... facet ma być głową.. a ty szyją! a szyja kręci według własnej checi... tak? A jeśli nie to podaj mi racjonalne wytłmaczenie zachowania meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uruchomić inteligencję
tyle tylko i wystarczy a ogólnie to zająć się sobą a nie mężem nie musisz nic mu udowadniać i tłumaczyć ani walczyć na słowa liczą się tylko czyny a on przy takim swoim zachowaniu powinien coś na tym tracić aż osiągnie dno wtedy jest szansa że zechce się odbić od dna a na razie to ty dajesz się spychać i po co? nie zajmuj się nim, to on ma problem i niech on się tym zajmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu z liscia...
:D...albo z piąchy:D..i sssruuu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralis-mazgalis
Uwielbiam mówić "kwieciście",wtrącając trudne słowa ;) Normalnie,erudytka.A mój mąż dostaje szału,uważa,że mam go za debila.Bo mówiąc nakręcam się/kiedyś chciałam studiować prawo,zawsze miałam "gadane" skończyłam studium administracji/ Ja się przy nim hamuję jak mogę,ale natura wzywa ;) Mój mąż to naprawdę mądry facet,wiele razy mnie zagina,ale ambicja mi nie pozwala zamilczeć.On jest oszczędny w słowach i bardziej "ścisły" Ja jestem mówca.Może w tym jest problem? Może mówisz to w taki sposób,że on się broni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roar
głupie to powiedzonko o szyi i głowie w głowie jest mózg i to on kieruje szyją i resztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xretacz
ma racje bo wszystkie baby sa glupie i maja rozum miedzy nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulek
sralis zmiażdżyłbym Cię jednym słowem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny33
ukonczone fakultety o niczym nie swiadcza, pomimo to mozesz byc prosta i tempa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deretko
Nie obrazajcie autorki, to tylko o was swiadczy ze... jestescie takimi samymi zakompleksionymi prostakami jak on :p Gosc ma ewidentnie niskie mniemanie o sobie wiec podladowuje sie wyzywajac na swojej zonie. Przez chwile czuje sie lepiej bo jej "dokopal". Przeciez tu ewidentnie widac ze zazdrosci zonie i nie moze tego zniesc. Nie radzi sobie z tym bo jest maly w srodku. Tak, maly i pusty. Osoba ktora zna swoje poczucie wartosci nie musi ciagle tego udowadniac, a juz tymbardziej ponizajac i raniac nablizszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monsieur
oto dlaczego studia ( zwlaszcza tzw humanistyczne ) powinny byc platne, ksztalca magistrow z kompleksami, jakby ksztalcily porzadnych magistrow to by nie zanudzali na forum swoimi zalami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do założycielki topiku
Nie słuchaj tych głupot co tu piszą, tylko się z nim roztań. Facet twoim kosztem będzie sobie ,,ego,, podnosił przez cały wasz związek. Przyjdą dzieci będzie jeszcze gorzej. On cię nie szanuje. Ile można razy przekrzykiwać kogoś, aby coś powiedzieć? Zacznij od tego, że jak głos podniesie albo powie coś nie tak - wyjdź. Dasz sobie wejść na głowę, to będziesz kolejną zapłakaną, że związek ci się nie udał i że jesteś nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i iiiii
czujesz ze rymujesz. prawie jak mgr studiów humanistycznych :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×