Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bura kura

myślałam, że on jest moim życiem..

Polecane posty

Gość wcale nie przesadziła
on też stawia sprawę na ostrzu noża więc niech wie jak to jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bura kura
a w poniedziałek mu powiem, że też zrobiłam dla niego tort, i chciałam świetowac z nim urodziny-niespodziankę, tylko że wolał jechac na turniej do rodzinnego miasta. zemsta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze,ze tak napisalas:)Granice trzeba wyznaczyc od poczatku:) Nie odpisal bo turniej sie zaczal wiec czekaj cierpliwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa kafeteriuszka
tez uwazam, ze dobrze zrobila dziewczyna, koles przegina i prawdopodobnie dobrze o tym wie.. teraz czas zeby on sie postaral :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bura kura
dzięki, dodam temat do ulubionych. żeby mi się nie zagubił, i odezwę się jak to się rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa kafeteriuszka
trzymam kciuki, zeby ta sprawa rozwiazala sie pozytywnie:) bede tu zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaa
Ale tu nie chodzi o glaskanie po glowie. Taki sms to jest szantaz emocjonalny. I wiem z doswiadczenia ze nic dobrego nie wprowadzaja takie slowa.. Zle to rozegralas. Gdybys porozmawiala z nim na spokojnie i przedstawila w normalny sposob to jak sie czujesz to mysle ze bys wiecej wskorala niz takim smsem.W tym momencie on moze miec Ci za zle ze robisz mu takie akcje w jego urodziny, postawi sie i bedzie tylko niepotrzebna awantura miedzy wami.. No ale nic,napisalas smsa to teraz juz tego nie odkrecaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO TEJ MALUTKIEJ
MALUTKA A JA UWAZAM ZEto jednak ty dramatycznie chcesz zeby kura przyjela poze wyrozumialej kobietki za wszelka cene. taki niusans to by inna kobieta docenila ale nie facet. facet dobrze wie ze przegina. tylko bada na ile jeszcze moze sie posunac dalej. dobrze kura robisz. pmamietaj- to wcale nie przesda ze faceci kochaja"zolzY". dobrze robisz.ia pamietaj- jak robisz takie "akceje" to zawsze bez histerii widocznej (czyli tak jak teraz), spokojnie . chocbys sie gotowala wewnatrz. ajak cos powiesz mu to sie konsekwentnie trzymaj. daj sie czasem przeprosic ale nie udawaj ze nie ma sprawy (chocbys tak myslala czasem).kiedy robi cos z czym zupelnie sie nie zgadzasz i co cie rani to traktuj go jak partnera (rownorzedne prawa, potrzeby) a od glaskania to miala mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bura kura
Faceci kochają zołzy:) może i racja Malutka, właśnie mój związek jest zwykle właśnie sztuką kompromisu i rozmowy. W razie nieporozumień wyjaśniamy sobie, przedsatwiamy swoje punkty widzenia.. ale w tym wypadku zastosuję terapię szokową. bo normalna, wczorajsza rozmowa nic nie dała. miał pretensje o to, że chcę byc dla niego ważna.. i zarzucał mi "że go osaczam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaa
Ale ja nie mowie ze powinna go glaskac po glowie :D:D:D:D Nie narzucam autorce swojego zdania,mowie tylko co dziala w moim przypadku na faceta.Wy nie rozumiecie o co mi chodzi..Owszem rozumiem to ze ja to denerwuje.Ale moim zdaniem taki sms pod wplywem emocji nie byl dobrym posunieciem.Wiem z doswiadczenia ze normalna rozmowa wiecej czlowiek zdziala niz takimi desperackimi smsami.Inna sprawa by byla gdyby autorka porozmawiala z facetem a on by to zlekcewazyl,wtedy moze pisac takie smsy i ogolnie zrobic mu haje.Ale z tego co czytalam to nie bylo miedzy nimi szczerej rozmowy a emocje nie sa dobrym doradzca w takich sprawach...Jak mowie,teraz autorka niech sie trzyma swojego planu i nie cofa tych slow.Moze faktycznie to podziala na tego faceta..No nic ja tez dodaje temat do ulubionych i czekam na dalsze info ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
No wiec jesli rozmawialas a nic to nie dalo to faktycznie moze ten sms cos zadziala.No nic czekamy na odpowiedz Twojego faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa panna
Nie jestem zwolenniczka gierek i sprawdzania sie ale w tym przypadku.... Kochana przestan sie do niego odzywac... telefon miej wlaczony ale nie odpisuj na smsy i nie odbieraj wszystkich telefonow od razu... jak spyta o co chodzi powiesz, ze organizujesz swoje zycie... moze sie wystraszy i moze w koncu zobaczy, ze jest na dobrej drodze, zeby cie stracic... a tak poza tym to nie warto wychodzic za kogos, kto juz teraz ma Ciebie gdzies... moze pogadaj z nim, przesun termin slubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bura kura
nie boje się przesunąc terminu ślubu i on o tym wie doskonale, że nie jestem pod presją rodziny, bo rodziców mam bardzo wyrozumiałych. Szczególnie mój ojciec ma zapędy feministyczne:) Oczywiście, że mają go za wspaniałego faceta dla mnie i zdziwiliby się gdybym odwołała ślub, ale na pewno uważaliby, że podejmuję "zdrową decyzję". Choc odwoływania slubu narazie nie planuje, zrywania zareczyn tez nie. Chce tylko wiecej zrozumienia i empatii. Na sms-a nie odpisał, pewnie ZADZWONI wieczorem jakby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko 3 maj tak dalej pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijfiwejfoiwenfoi
nie rozumiem, dlaczego wszystkie kobiety tak Cię dopingują, chyba mają po 16 lat i w zyciu nie były w związku;/ ja tam uwazam, ze przesadzilas zdecydowanie i nie masz o co się czepiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój sms do niego zabrzmiał, jakbyś chciała powiedzieć "to koniec", więc się nie dziwię, że nie odpisuje, bo zachowałaś się niedojrzale. Mówisz, że spędziłaś z nim mało czasu.Ale skoro spałaś u niego raz - mieliście dla siebie cały wieczór i noc, więc może jednak trochę przesadzasz!? A tekst "faceci kochają zołzy" jest tak samo płytki jak i cała ta książka, z której to stwierdzenie pochodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynko jestem kobietą :) ... I niestety, ta wypowiedź Ci nie wyszła... Zacznij może stawiać inne teorie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alllicce
Przeczytałam tylko pierwszy post,nie znam dalej histori.Ale droga autorko mam podobnie,zawsze jest cos wazniejszego ode mnie:/beznadziejnosc mojej sytuacji polega na tym ze my jestesmy juz po ślubie-6 miesiecy dokladnie.Meczy to strasznie i nie chce wróżyć ale to sie raczej po ślubie nie zmieni-moze byc tylko gorzej.W moim przypadku do tego stopnia ze ja mieszkam u rodziców a on jest zagranica(tez bylam z nim tam 3 lata)-wiem ze zarabia na nasza przyszlosc ale....wlasnie glownym tematem rozmow sa pieniadze.A ja potrzebuje innego typu rozmow i czasem dochodze do wniosku ze z nim nie mam o czym juz rozmawiac.Najgrosze ze on nie widzi zadnego problemu,mimo wielu moich tlumaczen i wyjasnien.Z czasem iz robilo sie gorzej, nie unikalam mozliwosci poznania kogos-tylko po to zeby moc porozmawiac o prostych rzeczach jak muzyka(on wysmiewa moje gusta muzyczne),ksiażka(nie pamietam kiedy cokolwiek wzial w reke),film(do kina chodze sama badz z przyjaciolka).No i poznałam i własnie zaczął sie moj najbardziej beznadziejny okres w zyciu-kocham jednego pomimo jego licznych wad i tego ze mnie olewa a zakochałam sie w drugim(wczoraj rozsadek i sumienie sie odezwalo wiec czesciowo urwałam z tym drugim kontakt)I jedyne co teraz czuje to wielka pustke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednasobie_111
Nie wiem co facet sobie myśli, po co mydli oczy, komuś, kto już mu się dawno znudził. Sama jestem w takim samym związku. Dla mojego chłopaka najważniejszą i najbardziej fascynującą sprawą życiową są studia, zaraz potem rodzina, w szczególności jego mama, no i towarzystwo ze studiów. Pomimo tego, ze mieszkamy od siebie jakieś 1,5 km widujemy się 1 do 2ch razy w tygodniu po ok. 2h, bo on na więcej czasu nie ma. W piątek nie pójdzie na imprezę, bo w sobote od rana się uczy. Nie zostanie u mnie na noc, bo od rana musi się uczyć. No i co by mamusia powiedziała? Były rozmowy, były kłótnie. Pomagało na chwilę. Dzisiaj znowu siedzę sama i co godzinę dostaje raport smsowy, czego się ten mój miesiek nauczył. Nawet nie odpisuje, ale jemu to nie przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tagata
mikalam podobna syt. moim zdaniem zle zrobilas wysylajac takiego smsa,pomysli ze go szantazujesz(przerabialam to)po jakims czasie naprawde zaczelam zyc swoim zyciem-ciagle mi to powtarzal"zajmij sie czyms miej swoje zycie pasje hobby)i tak zrobilam , tylko ze teraz to on za mna biega , prosi o spotkanie, a ja nie mam czasu)))))niech poczuje jak to jest!POLECAM TA METODE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem przekonana, że nie odpisuje, bo po turnieju poszedł na obiad rodzinny, oglądanie TV i świętowanie swoich urodzin z mamą. On nie widzi w ogóle swojego błędu, a mój sms na pewno skwitował: "Ale przesadza. Jutro jej przejdzie". Coż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zaczernionej kury
kura o ile ten topic to nie podpucha to ja ci powiem (ja od "zolzy")- facet z ktorym jestes zareczona,planujesz slub - swietuje swoje urodziny z mamusia.heheh no chyba czujesz ze to nie tylko nie teges ale wrecz obciach. ja ci powiem - pokaz mu ze jestes zajeta , ze nie jestes dostepna non stop. powiedz, kochanie chetnie ale wiesz nie moge dzis bo ..... jutro-- przykro mi , bo wiesz.. aleeee moze w piatek wiesz chetnie cie zobacze bo sie stesknilam. teraz tak - jesli on nie zmieni swojego zachowania b szybko to niestety znaczy ze nie mysli o tobie jako o partnerce. po ewentualnym slubie to moze byc tylko gorzej. po prostu obseruj co on zrobi. musi zareagowac jesli cie kocha i nie daj sobie wmowic ze zajety, niesmialy dumny etc. patrz jak jest, nie filozofuj. nie dorabiaj teorii bo kiedy nie wiadomo o co chodzi w uczuciach to najprostsze wnioski sa poprawne i najzdrowsze ( w 95 %) sytuacji). zrob jak mowie i obserwuj. daj mu w myslach tak ze 3 tygodnie (to maaaaaaaaasa czasu) badz mila ale nie badz dostepna non stop (ale zawsze milo i nie palac mostow) NORMALNEGO faceta zaniepokoi to i bedzie chcial to wyjasnic. a jak nie zechce to juz inaczej trzeba sprawy postawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wszystkim za rady i za to, że nie najechaliście na mnie za bardzo, bo wiem, że na kafe różnie z tym bywa. Wiem, że teraz muszę byc już konsekwentna i nie dac się "ułagodzic". Dodam tylko, że przez cały nas związek zwykle było bardzo dobrze, rozumieliśmy się doskonale i spędzaliśmy ze sobą dużo czasu. Ostatnimi czasy zaczęliśmy się mijac, sama zaczynam odczuwac, że "mogę" spędzac czas bez niego, nie mam ciągłej ochoty na seks, nie zawsze opowiadam mu co robię i co czuję. Chcę to naprawic, ale sama tego nie zrealizuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dzwonil do Ciebie
? albo czy cos pisal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×