Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 12latka

Dzisiaj nauczycielka obrazila moje dziecko. Zglosic to do kuratorium??

Polecane posty

Gość przegrana jak nikt
eee tam, ja już słyszałam takie odzywki od nauczycieli, że zamknij mordę to pikuś. Ale przynajmniej zawsze był ubaw jak np. nauczycielka wyzywała kolegów od pedałów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do krnabrnych
Powiem wiecej . Moj jak podjal proby zachowan takich jak synalek mamuski ,dostal w pedzel az sie oblizal i skonczyly sie problemy.Kuratorium mialam wzywac na nauczycielke ,ktorej syn pyszczyl? O zgrozo ! Jeszcze roum mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadaj z synalkiem
synka zgłoś do kuratorium bo to jakiś dzikus może byc w szkole niebezpieczny dla innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dlatego ja zrezygnowalam ze studiow polonistycznych po pierwszym roku :P bo ja nie mialabym problemu z kuratorium tylko z policja za walniecie gnojka w pysk :P 1. porozmawiaj z nauczycielka, powiedz ze nie podoba ci sie jej zachowanie i odzywki i nastepnym razem zglosisz to wyzej 2. posluchaj co ma do powiedzenia nt twojego dziecka 3. zajmij sie swoim synalkiem bo mowienie ze gadal bo cala klasa gada i rozrabia jest niepowazne. a kiedy cala klasa bedzie pic, palic i wciagac narkotyki to tez bedziesz uwazac ze jest OK? nie umiesz wychowac dziecka i usprawiedliwiasz sama siebie mowiac ze wszystkie dzieci sa takie. moi rodzice wychowali mnie tak zebym szanowala innych i zachowywala sie spokojnie na lekcjach. sama nie tak dawno skonczylam nauke wiec wiem jakie sa dzieci i nastolatkowie. kazdy chce byc uwazany i cool, tylko niestety kosztem stawiania sie nauczycielowi. potem taki idzie do mamy i mowi ze nauczyciel sie uwzial. OK grupa i integracja sa wazne ale jesli ktos ma uksztaltowany przez rodzicow kregoslup moralny to nie bedzie lecial za grupa jak ciele w stadzie tylko bedzie mogl myslec i dzialac samodzielnie. ja w liceum narazilam sie klasie kiedy stanelam po stronie wychowawcy, caly rok sie do mnie nie odzywali i tyle mialam spokoju, zero odpisywania lekcji i bez laski. dzisiaj zrobilabym tak samo i mam satysfakcje ze wtedy zachowalam sie fair. od ciebie zalezy co zrobisz z nauczycielka ale wierz mi ze jesli sprawa pojdzie od razu do kuratora to inni nauczyciele napewno odbija to na twoim synku, bo w koncu jakas solidarnosc nauczycieli istnieje wiec nie wiem czy uwazasz ze warto tak stawiac sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafasdfasd
nauczyciel to też człowiek i też ma prawo do emocji, oczywiście nie wolno mu się tak wypowiadać, ale rozumiem go. Najgorsza krzywda jaką możesz zrobić swojemu dzieciakowi, a przy tym i sobie, to napiętnować nauczyciela i narobić wrzasku w obronie swojego "aniołka", który "tylko" przeszkadzał na lekcji. Lepiej naucz go szacunku do ludzi, wtedy i jego będą szanować. Proste jak drut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupiababa
12 letni chlopiec to juz nie takie male dziecko. i kurwa mac za przeproszeniem jak ja chcialbym zobaczyc, uslyszec jak ty mowisz przy nim i do niego, daje sobie lapy obiac ze potrafisz do niego/ przy nim powiedziec o wiele gorsze grzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłoś to do dyrektora
z kuratorium daj sobie na razie spokój. tam uderzaj w razie gdyby sytuacja się powtórzyła. z nią również pogadaj, najlepiej w obecności dyra. powiedz, ze zdajesz sobie sprawę, zę dzieciaki w tym wieku bywają nieznośne ale to taki wiek a ona jako pedagog ma to wpisane w zawód. niestety nie może sobie pozwalać na tego typu chamskie odzywki a jeśli nie umie się powstrzymać to znaczy że minęła się z powołaniem. Niech idzie ulice zamiatać jak nie nadaje się do pracy z młodzieżą. niestety tutaj potrzeba cierpliwości i charyzmy. niestety większość nauczycieli to ludzie z przypadku. i nikt mi nie powie, zę uczniowie nie mają do nikogo szacunku i przy każdym sobie pozwalają.moja klasa w LO była okropna, trudny wiek, pyskowaliśmy, wagarowaliśmy itd.. a na polskim zawsze była cisza, nikt nie opuszczał zajęć a do babeczki wszyscy mieli szacunek-potrafiła trzymać nas w ryzach i jeszcze wiele nauczyć (100% klasy zdało maturę z polaka). nikomu nawet nie przyszło do głowy by jej przeszkadzać albo pyskować!ona też nigdy się do nikogo nie grzecznie nie odezwała. to był nauczycie z powołania. aha i klientka młoda, miała wówczas 29 lat. więc nie tłumaczcie tej niezrównoważonej baby i nie zwalajcie na dzieciaki. Jak nauczyciel wzbudza szacunek to sobie poradzi. zgłoś bez dwóch zdań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko 12 latka
zacznij OD siebie i malego 1/ wychowuj - bo tez tego by nauczycielki nie wyprowadzil z rownowagi a jak juz synus bedzie wzorem cnot, obseruj nauczycielke kazdy widzi tylko jakis swietojebliwy jest jego synek/ corcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poslychaj the best man ...
wiecje dodawac nie trzeba !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze hehehe
niezla prowokacja. Co gorsze, niektorzy sie nabrali. I jeszcze przyznaja racje autorce. Ja pitole, swiat schodzi na psy (przepraszam psy za to sformulowanie ;) ) :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimuhmirg
niech on tak tez do niej mówi :) a jak będzie mu zwracać uwage to niech powie ze ma taki wzór w pani nauczycielce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzinsan
Weż się za wychowanie synalka, niech nie robi się święty w szkole ma słuchać nauczyciela.Z byle powodu latać do Kuratorium,lepiej przysłuchaj się jak on zachowuje się i wyraża na pewno używa gorszych słów jak morda.Gdybyś była normalną matką,to byś nie pisała ,że nauczyciel ma rozum,jednoczeście przyznałaś ,że Twój syn go nie ma.Syna należy skarcić i polecić przeproszenia nauczyciela.Dziecko,które jest dobrze wychowane,to w ogóle by mamie tego nie powtarzało ,bo by mu było wstyd,że przeszkadzał Pani w pracy.Ona miała go błagać,żeby się uspokoił,błagać będziesz Ty jego jak dorośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgłaszać nie wyobrażam sobie takiego słownictwa, gdyby w urzędzie do mnie powiedziano np. 'pisz wyraźniej idiotko' rozpętałabym burze dla zasady zachowanie syna to już inna kwestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n njmn m
ak sa nauczyciele ktorzy nie okazuja nerwow i cala klasa im na glowe wchodzi, ze nie ma ani ciszy ani porzadku na lekcji! Kazdemu moze sie wyrwac cos glupiego, ja bym nie spisywala tej nauczycielki na straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gwiazduniaaa
i dlatego,że byli spokojni i nienerwowi,to nie nauczyli Cię w ogóle pisać - ortografia się kłania!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Czy jak szef was wkurwi i ewidentnie bedzie sie zachowywal niepowaznie, to powiecie mu: spierdalaj stary pryku? Nie, bo wiecie, ze ponieslibyscie tego konsekwencje. Nauczyciel nie ma prawa tak sie zwracac do uczniow, nawet jesli zachowuja sie jak rozswcieczone bachory. Trzeba bylo znalezc sobie inna prace, a nie myslec, ze nauczanie to fajna lekka praca z 3 miesiecznymi wakacjami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zgłosiła i to migiem
bez żadnej konsultacji z tą nauczycielką - jeśli dziecko kłamie nauczysz je, że fałszywe oszczerstwo ma konsekwencje, jeśli nie - tym bardziej trzeba zgłosić. Jak ktoś powiedział - nie ma prawa, jak lekarz do pacjenta, jak szef do pracownika, jak ksiądz do parafianina - za to jej płacą żeby użerała się z nawet najbardziej niewychowanymi bachorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszyscy nauczyciele którzy mnie uczyli w życiu byli super, ale nikt nigdy mnie nie wyzwał :P Uczyła mnie w liceum Pani X biologi i zawsze mówiła nam że nas kocha bo jakby nie kochała uczniów to nie mogłaby być nauczycielem. Prawdziwa nauczycielka z POWOŁANIA Z najgorszymi uczniami sobie radziła. Krzykiem i wyzwiskami sobie nikt nie poradzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kogoś kto napisał Gwiazduniaaa :P w ogóle to ja umiem pisać, daj człowieku spokój, zawsze znajdzie się taki/taka który/a się do czegoś przyczepi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w klasie
Tak, w klasie mojej córki też są tacy synusie, którzy do szkoły przychodzą tylko po to, żeby wkurwić innych. Nie dość, że tępe toto i ciemne jak tabaka w rogu, w drugiej klasie gimnazjum nie potrafią dodawać ani odejmować, o poprawnym skleceniu paru zdań na temat nie wspomnę, to utrudniają życie nauczycielom i innym uczniom, którzy może chcieliby się czegoś nauczyć i mają większe aspiracje w życiu niż zasiłek z pośredniaka. To są dopiero święte krowy. A rodzice na zebraniach udają, że nie rozumieją, co się do nich mówi, albo rzeczywiście nie rozumieją, w końcu po kimś te dzieci tę tępotę odziedziczyły. Zanim zaczniecie krytykować nauczycieli sprawdźcie, co rzeczywiście potrafią i co wynoszą ze szkoły wasze dzieci. Jeżeli nic albo niewiele, to macie odpowiedź, czym się zajmują. A pogadać to sobie można na przerwie. Ciekawe, czy w kinie też by wam nie przeszkadzało, gdyby ktoś obok właśnie przyszedł sobie tam pogadać. Albo w waszej pracy. Niech sobie 30 osób gada, gdy wy macie coś pilnego do zrobienia. Powodzenia. PS. Jak słyszę coś takiego, jak "obrażono moje dziecko" to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Kobieto, naucz swoje dziecko kultury. O ile wiesz, co to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jA bym sie smiała
jakby mamunia poszła do dyrektora, a pozniej wkurzona nauczycielka uwzięłaby się na synalka...ale by musiał wkuwać....orka. hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba Twoje
To chyba Twoje dziecko obraziło nauczycielkę, skoro rozmawiało przeszkadzając jej w wykonywaniu pracy. No chyba, że syneczek jest najmądrzejszy i to ona powinna go słuchać i jeszcze przyklasnąć, że taki prospołeczny i towarzyski. A lekcje? Kto by tam się przejmował. Grunt to bezstresowe wychowanie. I mamusie broniące debili jak lwice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paczka od krowy
Nie świruj, bedziesz z byle czym od razu do kuratorium leci? Nie obraziła go, bo obraza to by była, jakby jej powiedziała "jestes glupim chujem". Ona mu ledwie powiedziała, zeby sie zamknął. Ty taka pewna nie bądź, że twój synalek taki swięty, bo kto wie, jak się zachowywał. Musiał ją nieźle wyprowadzić z równowagi. Jak już koniecznie coś musisz zrobic, to idź do nauczycielki i jej spytaj , co sie stało, że tak sie do niego odezwała. I WYSŁUCHAJ, nie zakładaj, ze kłamie i kręci, posluchaj, co ma do powiedzenia. A na koniec powiedz, ze wolałabyś, żeby używała bardziej literackich sformułowań. I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczka od krowy
Poza tym jak klasa twojego syna jest "rozgadana", to zamiast jeździć po nauczycielce - powiedz na wywiadówce, że w tej klasie nie da sie pracować i żeby kazdy rodzic w domu zwrócił dziecku uwagę, ze ma nie przeszkadzać na lekcjach, ze ma nie rozmawiać, bo od tego są przerwy. Wtedy na pewno nauczyciele będa sie do nich zwracac inaczej. Moja mama jest nauczycielką i na porządku dziennym są rodzice, którzy przychodzą i się skarżą, że dziecko sie niesprawiedliwie potraktowało, bo dziecko sie "tak nie zachowało". Nauczyciel był w klasie, rodzic nie, ale rodzic i tk wie lepiej, jak dziecko sie zachowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat oszalał
za moich czasów, gdybym poskarżyła się mamie, że tak powiedziała do mnie nauczycielka, to gwarantowane, że dostałabym w pierdziel od matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas nauczycielka biła
swoim butem pod tablicą i nikt nawet nie pomyślał, żeby to gdzieś zgłaszać. Oczywiście to nie było jakieś katowanie, tylko lekkie trzepnięcie. A teraz wszyscy dobrze ją wspominają. Od wychowywania to są rodzice a nie szkoła, w szkole to się ma przede wszystkim uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas nauczycielka biła
A nauczycielom nie płacom za użeranie się z bachorami tylko za przekazywanie wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas nauczycielka biła
* płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam wolę żeby
nauczycielka skutecznie uciszyła klasę i normalnie prowadziła lekcję niż żeby większość czasu lekcyjnego poświęcała na uciszanie. Potem byś przyszła z pretensjami, że dziecko słabo zdało egzamin do gimnazjum, bo nauczycielka mało nauczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×