Dzisiaj nauczycielka obrazila moje dziecko. Zglosic to do kuratorium??

Dzis na lekcji nauczycielka mojego syna powiedzialas przy całej klasie cytuje "zamknij morde". Co prawda syn rozmawiał na zajeciach i przeszkadzał, ale wydaje mi sie ze nauczycielka przesadzila i to ostro. Czy na moim miejscu zglosilibyscie to do kuratorium?

A wiesz jakie są 12 letnie dzieci?............... jak łatwo potrafią człowieka wyprowadzić z równowagi?.............

niech sie uczy za chwile tobie tak powie :D

Co za świat, każdą "potyczkę" nauczyciela chcecie zgłaszac!? No tak w dzisiejszych czasach to nauczyciel już nic nie moze. Ja bym na twoim miejscu zostawiła tą sprawe w spokoju, natomiast jeżeli owa sytuacja sie powtórzy to idź porozmawiaj z dyrektorką. Qrcze nauczyciel tez człowie! :D

matko, a po cholere twoj syn rozmawial? Moze juz do niego nic nie docieralo? Lepiej wez sie za wychowywanie syna

ciekawe czy wytłumaczyłaś synalkowi co to znaczy nie przeszkadzać na lekcjach czy tylko czepiasz się belferki?

? oczywiście, ze powinnaś to zgłosić! co ta baba sobie wyobraża? jak mogła tak powiedzieć? no bez przesady! nawet jeśli Twój syn gadał na lekcji (wszyscy to robiliśmy) to nie dało jej prawa to takich chamskich odzywek, jaki ona daje przykład? szok:O

Dzieci są bardziej wulgarni niż dorośli.:P

ja bym poszla do dyrektora. Nauczycielka mogla wezwac rodzicow, mogla kazac mu isc do dyrektora, ale nie miala prawa tak do niego powiedziec. Idz z tym do dyrektora i nie popusc, bo jesli odpuscisz, to ona traktuje to jak przyzwolenie na gnojenie slowne uczniow.

Owszem, syn rozmawia i klasa jego jest rozgadana i malo który nauczyciel sobie z nia radzi, ale mysle ze nauczyciel powinien wzor dawac dzieciom, a teraz kazdy przedrzeznia i mowi na korytarzu zamknij morde. Dzieci podlapaly,i same sa oburzone ze tak mozna powiedziec - i to nauczyciel! Dla mnie to karygodne. Wymaga sie zeby dizeci nie przeklinaly na zajeciach a nauczyciele sami zachowuja sie nie lepiej. Nie bronie syna, bo rozmawial, ale nauczyciel ma rozum, jest madrzejszy i musi umiec panowac nad soba!

Wiesz...powiem ci, krótki czas wykonywałam zawód nauczyciela - nie jest lekko, naprawdę. Jeśli ten nauczyciel nie popełniał w przeszłości podobnych uchybień, to daj na luz. Lepiej z dzieckiem rozmawiaj, żeby zmieniło zachowanie. Nie piszę złośliwie, ale ze strony nauczyciela to naprawdę różowo nie wygląda...

isc od razu do kuratora

Droga mamo 12 latka czy to jest wersja Twojego syna?czy porozmawialas z nauczycielka i wiesz juz ze faktycznie te slowa padly? Jesli pania ponioslo to bardzo zle, chyba synek doprowadzil ja do granic wytrzymalosci, albo jest wypalona zawodowo. Ja bym wybrala se do szkoly i pogadala z n-lka.A synowi przyznalabym racje tylko w tym,ze zle sie wyslowila.Ale nie daj mu odczuc ze jest bezkarny i bez winy-bo bedziesz zbierala zniwo za jakis czas. pozdro.

Nauczycielka poprostu wybuchła, kazdemu to sie zdarza. Ja tam bym lała tych gówniarzy linijką po łapach, a co! :P

To fakt... I juz nie bedzie miala prawa powiedziec ze tak nie mozna mowic:P

nauczycielka za kratki, a młode chamidła niech się same w klasie ucza, jesli nauczyciel im przeszkadza. Do wiwęzeinia wszystkich nauczycielii!!!!

Taaaaak! Nauczyciele to debile!:P

Mlode chamidla czy ta stara koorwa to chamidlo?:P

Ja to bym doope skopal tej pseudo-nauczycielce. Co za bladź

To mloda dziewczyna dopiero co przyszla uczyc, Ogolnie pierwszy raz cos takiego powiedziala. Ale np. co mi sie nie podoba - mówi do niektórych uczniów po nazwiskach ( tych co rozmawiaja). Mysliscie ze nie wyjde na idiotke jak zadzwonie do szkoly do dyrektora?

A ja uczniom mowie "Zamknijcie wreszcie te wredne jadaczki" ale na koncu zawsze dodaję "proszę" :D A ile razy mam ochotę walnąc jednego z drugim po tym zakutym łbie, to tylko ja wiem. :O

Mysle ze przesadzila nauczycielka. ale pamietam ze u mnie w szkole tez nauczycielki mowily cos w stylu Wy jestescie jak debile itd.

do kuratorium to może przesada, ale na pewno pogadałabym z dyrektorem albo z sama nauczycielką. Na pewno nie zostawiłabym tego bez echa

Nie odpowiedzialas na moje pytanie Mamo???????????? Moze najpierw porozmawiaj z nauczycielka a nie od razu do dyrektora leciec..... Ehhhhh.... wspolczuje nauczycielom....serio dzieciaki to jedno,rodzice to drugie.... Jesli tak powiedziala to b. zle ale jesli nie powiedziala tylko Twoj synus to wymyslil???

Idz do dyrektora osobiscie, nie dzwon. A z ta szmata tez sie spotkaj.

Zgadzam się z "ja osobiście uważam" Powinnaś pójść do szkoły i poznać drugą wersję - nauczycielki. A z synem poważnie porozmawiać, nie może być tak, że rozmawia w czasie lekcji, zapewne proszony kilka razy o ciszę. Ja się wcale nie dziwię tej nauczycielce, dzieci potrafią czasem wyprowadzić z równowagi. Kiedyś takich sytuacji nie było, dzieci były grzeczne, a jak nie to po łapach od rodziców jeszcze dostały i nikt nie latał do kuratorium.

bbbrrrrrr pracuje w miejscu gdzie mam czesto do czynienia z takimi dzieciakami...wiem jak potrafia zalezc za skore...i wiem jak matki wybielaja swoich chamskich synkow, nie poznajac nawet wersji samego nauczyciela.Denerwuje mnie to.

A osoby,ktore pisza o tej kobiecie "ta szmata" lub "koorwa" wogole nie powinny zabierac tu glosu, bo to zenujace wypowiadac sie w ten sposob na temat czyjegos "oburzajacego" zachowania. szkoda slow. Mowiecie zle o n-lce a jaki sami dacie swoim dzieciom przyklad?