nie mam faceta bo nie poznaje nowych mężczyzn od 3 lat

to u mnie nie mialbys szans chocbys zarabial milion .. :D

no i git.

"to u mnie nie mialbys szans chocbys zarabial milion" to może 2 mln +/- 30% Cię skusi? ;)

kolesiu, sorki nie wiedzialam ze z mallatem gadam :) - dzieci nie chcesz do dziewczyny sobie nie znajdziesz, bo nawet te ktore specjalnie nie uwielbiaja dzieci, chca miec chociaz jedno - do restauracji mowisz.... ja zarabiam 4000 € na reke, i powiem ci ze gdybym codziennie jadla w restauracji to nie mialabym samochodu, nie mowiac domu, chyba ze dla ciebie Mc Do to restauracja ;)

nie skusi mnie żadna suma, :P ja chcę mieć rodzinę, pełną, kochanego męża i nasze dzieci :)

4000 euro na reke? a co, dajesz?

nie nie "daje" mam zawod w ktorym moge tyle zarobic nie dajac ;) w przecietnej restauracji kolacja kosztuje ok 100-130 zl za osobe ;) ciekawe jak za to zaplacisz, jesli nawet 4000€ nie wyciagasz :)

jaki to zawod w ktorym tyle wyciaga, zwlaszcza baba?

jestem adwokatem w miedzynarodowej kancelarii adwokackiej, i wyciagam "tylko" 4000 dlatego ze jestem kobieta ;)

no to w takim razie rozwale cie do konca... nie, nie napisze ze nie wierze - to by bylo za proste. WIERZE. ale... uwazaj, teraz najlepsze NA 100% nie wezmiesz sobie 'zwyklego' faceta, na muszce bedziesz miec TYLKO I WYLACZNIE prawnikow. nie widzialem jeszcze pary w ktorej jedno to prawnik, a drugie nie-prawnik. tak wiec swoj ciagnie do swego - wezmiesz sobie faceta ktory bedzie zarabial co najmniej tyle co ty. proste? jak drut...

kurcze i znowu topik finansowy się zrobił, mea culpa że rozdrapałem te finansowe "równości"

tak wiec nie krytykuj mnie, ze bedac gosciem zarabiajacym circa 3000 euro chce miec dziewczyne ktora wyciagnie przynajmniej no te 2000... po prostu nie chce miec kogos gorszego od siebie (i rozumiem ze ty bys nie chciala kogos gorszego od siebie, taki jest porzadek tego swiata)

aczy ja napisałam że szukaam milionera!!!??? ja szukam NORMALNEGO faceta, w którym się zakocham, a on we mnie :D

hehe moj maz jest grafikiem :D a zarabia od misji do misji wiec raz przyniesie 5000 a raz 0 i to przez kilka miesiecy :) ale za to jest niesamowicie przystojny i potrafi ugotowac obiad :)

ja bym sie na pewno nie zakochal. za malo zarabiasz. nie bede nikogo utrzymywal. tak samo jak nie zakochala by sie we mnie adwokatka, ktora wyciaga juz w tej chwili wiecej ode mnie (a jest pewnie na poczatku kariery) - po prostu nie ta liga :)

ale, moj kolesiu nie krytykuje, rozumiem ze niektorzy maja inna piramide wartosci, pieniadze licza sie tak samo jak milosc ;)

przystojny nie jestem. wiec nie szukam 'modelki'. natomiast szukam laski ktora bedzie mi rowna pod innymi wzgledami. proste.

milosc to mrzonka dla pan ogladajacych seriale albo ladne obyczajowe szmiry z hollywod. w prawdziwym zyciu trafic na milosc jest tak trudno jak wygrac w totolotka 6-tke.

Może być 500zł? Tyle daje za twoją dupe na godzine

i to nie jest sarkazm, mowie szczerze!

tylkojajajja - o to takie nie na czasie podejście, nie modne i w ogóle passe ;) a jak widzisz nowoczesne jest wyceniać wartość człowieka na 3000 euro Jakie czasy, taka wartość chyba.

malzenstwo to tez pewnego rodzaju 'umowa' (a najlepiej wiedza o tym prawnicy, bo to ich slownictwo hehehe) jak biore kogos do takiej 'umowy' to patrze jakie mam korzysci, nie bede utrzymywal przedszkolanki ktora ma 1700 pln netto (w perspektywie jak awansuje na dyrektora przedszkola za 10 lat to bedzie miec 3500 pln netto) - porazka :)

w ogóle, to stwierdzam że się pomyliłam, życie mnie przerosło... inaczej wyobrażałam sobie wszystko, dorosłość, dowiaduję się o jakichs "ligach", i o tym że zrobiłam błąd, bo już mam 23 lata a moje znajome znalazły mężów w wieku 19 lat, i zostanę starą panną, bo teraz czas już będzie leciał coraz szybciej :D

TY kurwo!!!!!!!!!!1

a co ty myslisz ze nie ma lig? oczywiste ze sa. popatrz sobie na prezesow bankow np., ich zonami bardzo czesto sa rowniez kobiety na stanowiskach dyrektorskich. nawet jesli sekretarka jest 10x ladniejsza, to facet-prezes nie wezmie sobie takiej za zone, co najwyzej porucha w przerwie miedzy spotkaniem z innym dyrektorem a kolacja czy bankietem z kolejnym ;) sa ligi i to jest oczywiste.

bo to jest zupelnie inny styl zycia, trudno jest byc z kims kto zarabia tyle ile ty wydajesz w ciagu jednego wyjscia ;) z drugiej strony ja pracuje po 14 godzin wiec ciesze sie ze maz pracuje z domu i bedzie mogl zajac sie ewentualnym dzieckiem, czy przygotowac mi kolacje od czasu do czasu, pieniadze w tym ukladzie licza sie mniej

hej ...przyłączę się bo coś mnie dzisiaj też nie za wesoło. nie wiem czemu takk się dzieje ale ja zawsze trafiam nie tak :( w pracy mamy rjuż miesiąc emont i jwpadam w oko jednemu z panów . Całkiem sympatyczny chłopak, miło się z nim rozmawia. Co rano witał mnie z promiennym uśmiechem, kręcił się blisko, nawet koleżanki zauwazyły te jego podchody. I wiecie co...przypadkiem okazalo się, że ma żonę. Nie rozumiem już..ja mam pecha czy to taka rzeczywistość, że każdy zdradza, każdy szuka i wszyscy narzekają?

tylkojajajja - i sądzisz, że znalezienie męża w wieku 19 lat jest gwarancją szczęścia? Do tej pory mogą już być rozczarowane tym związkiem. I co wtedy, czy też nie uczucie, że życie przerosło? I teraz Ty piszesz jakbyś miała 80 lat i całe życie za sobą. Przecież tak nie jest.

pewnie dlatego ze jestes na poczatku kariery. za 5 lat zalozysz wlasna kancelarie i 4000 euro bedziesz brac w dzien, a nie w miesiac... i nie powiesz mi ze zainteresowalabys sie mna, nawet jak bym byl super-przystojny. bo po prostu tyle ile wydajesz w dzien ja zarobie w miesiac. nie jestem z twojej ligi. nie rozumiem, czemu ludzie tak bardzo sie wkurzaja jak mowie o tym wprost. dlatego ze jestem szczery? po prostu nazywam rzeczy po imieniu.

"sa ligi i to jest oczywiste" - jak ktoś chce się bawić w ligi i dać zamknąć w ich klatkach, to jego wola, niech w nich siedzi