Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tornister

Czy istnieją kobiety ekshibicjonistki?

Polecane posty

Gość exhibi
Poznam ekshibicjonistkę - podglądaczkę lub tylko ekshibicjonistkę lub tylko podglądaczkę. Warszawa i okolice. markus_wawa@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaluna
Oj Panowie, Panowie... Pitolicie trzy po trzy nic nie wiedząc, co czuje kobieta pokazująca (lub wręcz starannie ukrywająca) co nieco przed innymi :P Nawet nie wiecie, jak bardzo budujące jest, dla chyba zdecydowanej większości kobiet, to, że mogą pokazać się od swej najatrakcyjniejszej strony. Tak - bardzo często są to dekolty, push-upy, obcisłe legginsy, krótkie miniówki, wysokie szpilki, długie rozporki, itp. Dla kobiety niezwykle ważne jest to, by być - przepraszam, czuć się, atrakcyjną. Atrakcyjną, czyli wzbudzającą zainteresowanie facetów, bądź też zazdrość innych kobiet. Być obiektem westchnień romantyków, marzeń erotomanów, celem zdobywców, nienawiści konkurentek... To buduje. Daje nam niesamowite poczucie wartości. A kobieta potrafiąca docenić siebie samą nabiera niesamowitej siły, by iść przez życie. I właśnie nasz, kobiecy, ekshibicjonizm (bardziej lub nawet wcale nie obnażony), czy też, jak to często jakąś jego formę,nazywamy, seksapil, jest jednym ze sposobów podbudowania swego ego. Ba, nawet seks, czasami też za pieniądze bądź luksusowe samochody, dla wielu kobiet też jest jednym ze sposobów dowartościowania siebie. Dla innych niestety, zazwyczaj tych słabszych emocjonalnie, jest tylko drogą do zeszmacenia się i degradacji osobowości. Ale wracając do ekshibicjonizmu - zapytajcie swe żony, kochanki, przyjaciółki, bądź koleżanki - czy dobrze się czują w pokutnym worze, umorusane, wręcz wystawione na pośmiewisko? Czy taka sytuacja dowartościuje je? Większość zdecydowanie zaprzeczy. Jednak, gdy łachy zamienimy na strój (lub nawet jego brak) podkreślający atrakcyjność kobiety, jej samoocena natychmiast wzrośnie. Musicie pamiętać, że ekshibicjonizm to dążenie do osiąganiecia satysfakcji seksualnej z obnażania się, bądź wykonywania czynności seksualnych, przed innymi, zazwyczaj niezaangażowanymi w sytuację, osobami. Nie zawsze wypchnięte push-upem z bluzki piersi, czy nie mieszczące się w przykrótkich spodenkach pośladki, mają na celu osiągnięcie właśnie owejż przyjemności seksualnej (czyli wg sposobu myślenia przeciętnego faceta: osiągnięcia orgazmu) z wystawienia ich na widok publiczny. Aczkolwiek jest dość spora różnica w doświadczaniu przyjemności seksualnej przez kobietę i przez mężczyznę. Kiedyś przeczytałam gdzieś takie bardzo mądre zdanie: Kobieta to ciało i seks, mężczyzna zaś to kupa mięcha kapiącego testosteronem. U kobiety granica między seksapilem a ekshibicjonizmem jest bardzo cienka i delikatna. W dodatku, przynajmniej u mnie, nie jest stała. Wiele razy odczuwałam czysto seksualną przyjemność i przeszywające dreszczyki, wychodząc w śmiało wydekoltowanej bluzce na ulice. Tej samej, w której wielokrotnie chodziłam już do pracy, na zakupy, czy do kina nie odczuwając przy tym nic poza budującą świadomością swej atrakcyjności. Wielokrotnie zastanawiałam się, gdzie kończy się seksapil, a zaczyna ekshibicjonizm - kilka razy nawet posunęłam się bardzo daleko w eksperymentach. Nie mam powodu (bynajmniej tak uważam, choć ideałem wybiegów nie jestem), by mieć kompleksy na punkcie swego ciała, toteż nie staram się go ukrywać przed wzrokiem innych osób. Wręcz sprawiają mi przyjemność spojrzenia innych ludzi na moje nogi, włosy, biodra, piersi, dłonie. Czasem jedynie pozwalają nie zapomnieć o tym, że jestem atrakcyjną (bynajmniej tak myślę) kobietą, a czasem sprawiają, że czuję coś więcej - przeszywający dreszcz i przyjemne mrowienie tu i ówdzie. I bez znaczenia, czy właśnie jestem w pracy, w eleganckich pantoflach i grzecznie zapiętym pod szyję żakiecie, czy też zupełnie naga wśród innych ludzi na niekoniecznie nagiej plaży bądź imprezie. A'propos imprezy (wieczorem, przy hotelowym basenie) - kiedyś założyłam się o coś z przyjaciółkami - stawka była wysoka - przegrana miała bez sukienki pójść do basenowego baru po drinki dla wszystkich. Wypadło na mnie. Zdjęłam sukienkę i toples poszłam do baru. Niestety, barmani właśnie skończyli urzędowanie i kazali mi iść do baru na tarasie. Oczywiście dziewczyny nie pozwoliły mi się ubrać, więc tylko nabrałam powietrza w płuca i poszłam modląc się w duchu, by nie stchórzyć i nie narobić sobie obciachu. Lecz gdy tylko weszłam na taras, na którym było sporo ludzi, i nagle zamilkły rozmowy, poczułam się niezwykle silna i pewna siebie. Przeszłam przez cały taras rozsyłając na lewo i prawo dumne i pewne siebie spojrzenia, zamówiłam co chciałam i z tacą w ręku powróciłam do naszego stolika. Z jednej strony, wstydziłam się jak cholera, ale z drugiej, byłam z siebie niesamowicie dumna. Dało mi to niesamowitego, dowartościowującego kopa. A z kolei, innym razem, przyuważyłam sąsiada, który obserwował mnie przez lornetkę, gdy na golasa chodziłam po domu. Zazwyczaj nie wzrusza mnie to, że ktoś gapi mi się w okna (nie mam w domu firanek), lecz tym razem świadomość tego, że jestem obserwowana, sprawiła, że bardzo szybko osiągnęłam nieprawdopodobne podniecenie seksualne. Przez co najmniej kilkanaście minut udawałam, że nie wiem, że jestem podglądana i robiłam swoje - przeglądałam papiery, przygotowywałam notatki na spotkanie z klientem, w międzyczasie powycierałam trochę kurze i przestawiłam szafkę i 2 fotele. Jednakże świadomość bycia podglądaną sprawiała, że aż kapały ze mnie soki. W końcu nie wytrzymałam - uciekłam do łazienki, i tam sobie dogadzałam, wyobrażając sobie, że robię to leżąc na dywanie na wprost okna za którym czai się podglądacz. Ale choć tego w tym momencie gorąco pragnęłam bardzo trudno było mi się zdobyć na to, by naprawdę przenieść się na dywan w pokoju. Natomiast zupełnie nie kręciła mnie zabawa wibratorkiem przed internetową kamerką - na taki eksperyment namówiła mnie psiapsióła, która w taki właśnie sposób, od lat, załatwia swoje seksualne potrzeby, którym nie jest w stanie podołać jej facet. Gdy pierwszy raz pojechałam na urlop do Chorwacji, odkryłam, jak ekscytujące i czasami podniecające, może być spacerowanie na golasa pomiędzy innymi, niekoniecznie nagimi plażowiczami. Ot po prostu wystarczyło wypuścić się na nagi spacer nieco dalej, niż do końca zatoczki w której przeważali nudyści. Zresztą ten patent wielokrotnie powtarzałam także w Polsce, w Dębkach, rozkładając się gdzieś przy klifie i idąc na spacer prawie do samej Piaśnicy, albo odwrotnie - od początku plaży przy wieży aż pod samą Białogórę. Kiedyś na taki spacer w kierunku Piaśnicy namówiłam 2 kumpele, z którymi pojechałam na plażę. Jedna wymiękła, gdy przyszło nam się wyminąć z grupką ciekawskich (tekstylnych oczywiście) spacerowiczów. W końcu, za dopiero trzecią chyba próbą), doszłyśmy w głąb plaży tekstylnej, choć do wyznaczonego celu, ostatniego zakrętu przed Piaśnicą, kawałek zabrakło. Niemniej, dziewczyny, po przełamaniu pierwszego wstydu, odczuwały, podobnie jak ja, niesamowitą satysfakcję z tego dokonania. I bynajmniej nie było w tym żadnego kontekstu seksualnego - ot po prostu przejście nago prze spory kawał tekstylnej plaży graniczącej z plażą naturystyczną, dało nam wszystkim energetyzującego kopa poczucia własnej wartości, a ciekawe, często wręcz napalone, spojrzenia plażujących tam facetów i nienawistne spojrzenia ich żon, bądź kochanek, dodawały nam tylko odwagi i wiary w siebie. Tak więc, pokazywanie się wśród innych ludzi, z biustem prawie na wierzchu, albo nawet zupełnie nago, wcale nie musi mieć podłoża seksualnego - często jest to zaspokojenie potrzeby dowartościowania swego ego. Potrzeby, którą faceci, z racji zupełnie innej budowy psychicznej, załatwiają w inny sposób - zdobywając czy to dobra materialne, czy to kobietę, czy też zaspokajając ją (choć częściej tylko siebie samego) w łóżku. Choć oczywiście kobietom potrzeby seksualne także wcale nie są obce, jednakże droga do ich zaspokojenia jest zupełnie inna niż świecenie gołym tyłkiem na ulicy. Uff... rozppisałam się... A miało być krótko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ponieważ
Bardzo pięknie się rozpisałaś :) Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaswojc@vp.pl
hej, czy jest tu kobieta która wyśle mi swoje fotki na maila? chętnie Cię poznam, popiszę z Tobą, skomentuje fotki, pofantazjuje jeśli chcesz... Proszę piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robercik1982
mnie kręci gdy patrzy na mnie nagiego przypadkowa kobieta np w saunie czy plaży naturystycznej więc to samo uczucie odczuje obnażając sie przed obcą dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocztaemail80MAŁPAgmail com
Izaaaaluna, bardzo filozoficzne i poetyckie ale...z bajki wracamy na ziemie :) Byłem na tej plaży nudystów i oprócz panów ok 50 lat ja byłem chyba tylko jedyny nago :) a ze mnie młodziak :> Co ciekawe bardzo mi się podobało jak 2 laski (ok 25 lat) przechodziły ubrane w dżinsy...te spojrzenia są bezcenne. Dla takich wspomnień warto żyć :) I one zadowolone ;>...tylko szkoda że same nie pokazują się nago ;) Niestety wstydzą a tak obiektywnie mówią, facet ma bardzo ciekawe i skomplikowane narządy płciowe. Już pomijając fakt,że są jądra w ''worku'' i siusiak na wierzchu ale sam siusiak zmienia swoją wielkość w zależności od chłodu czy ciepła...może sie skurczyć i laska powie ''ale mały :P a za chwile będzie chłopięcy...aż tu nagle staje i robi się wielki :) A kobiet macie prostą szczelinę...szparka i po sprawie...możecie skakać, biegać czy spać na brzuchu i nie ma problemu. Większego minimalizmu płciowego nie może być ale paradoks polega na tym, że przeciętnie kobieta się wstydzi w większym stopniu niż facet...dziwna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blazejq
Chętnie spotkam ekshibicjonistkę z Krakowa lub okolic. Moge tylko popatrzec lub też się pokazać - strasznie mnie to jara. Mój mail: krak84@interia.eu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja okazała się być ekshibicjonistką. Uwielbia jak inni patrzą jak uprawia seks, tak na żywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariollkka
Ja tez jestem exhibicjonistka, ostatnio mialam ochote pokazac co nieco bo sprawia mi to przyjemnosc, w przymierzalni w sklepie celowo nie dosunelam zaslonki bo obok krecili sie faceci, czekalam z przebraniem sukienki az do momentu kiedy ktorys z nich bedzie mogl zobaczyc, wczesniej zdjelam juz stringi coby emocje byly jeszcze wieksze, kiedy juz tak jeden stanal i ukratkiem sie przygladal, serce bilo mi szybciej, drzaly rece i przyszlo silne podniecenie, to jest exhibicjonizm na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Agnieszka Peikert wraz z pomocnikami panem Janem i Witoldem oszukują ludzi opowiadając o wysoko gotówkowym spadku pani Peikert a następnie poznają ich z tą panią, której to zadaniem jest tak zbliżyć się do oszukiwanej osoby by łatwo od niej wyłudzić pieniądze .Pani tak potrafi się angażować w rolę że zdolna jest zaoferować servis oralny, by tylko udało się uzyskać zamierzony cel w postac****eniędzy lub nagrania takich sytuacji by móc po przez szantaż wyciągną od delkiwenta pieniążki. Ale po co Pani Agnieszka Peikert rozsyła takie nagrania żonom panów którym najpierw grzebie w rozporku , wysyła nawet swoim znajomym lub syna ? Może takie chwalenie się innym że potrafi szmacić się w samochodach z obcym prócz wyłudzania jest jakąś odmianą ekschibicjonizmu. Jak nazwać w takim razie tych panów którzy zajmują się naganianiem osób którym pani Peikert robi takie rzeczy jak nie Alfonsi. Ta trójca jednak długo nie pciągnie no może Pani Peikert ale to powinna robić akurat swojemu mężowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kobieta jest erotomanką, nimfomanką i oczywiście ekshibicjonistką. Potrafi godzinami opalać się na naturystycznej plaży z szeroko rozłożonymi nogami i ekstra ekspozycją dziureczki. Czasem jak podchodzą pogadać jacyś plażowicze wcale nie zmienia pozycji tylko swobodnie konwersuje z obcym chłopem, który kuca metr od jej rozchylonej dziurki. Wstydzi się, robi jej się goraco, robi się czerwona ale robi to bo strasznie ją to jara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość champtaar
zobacz tą stronke - laska z linku to gwiazdka filmów porno a wejść wszed/em može sobie poogladasz ją nago.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasz19
Z wielką ochotą poznam panią ekshibicjonistkę z Krakowa:) tomasz 19@onet.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
streaptizerki , tancerki , aktorki mają w sobie coś z ekhsbicjonizmu.Lubią eksponować ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze jest wiecej mezczyzn eks,to jeden z mitologii.Kobiet jest znacznie wiecej.Przejrzyj sobie tu na kafe topik pod tyt:"Jak to bez majtek".To jest wlasnie o tym.Ja sam spotkalem kiedys kobiete ktora pod pozorem zamowienia jej nagich-naprawde ostrych zdjec poprosila mnie abynm jej te zdjecia zrobil wlasnie ja.Miala napisane na kartce rozne pozycje a bylo tego z 60 lub 70 i ja jej robilem zdjecia wedlug tych opisow.Pozycje miala npisane-jak jestem pewien przez nia a bylo to np.stanac na jednaj nodze na podlodze a druga na oparciu fotela.Rozchylic c****o palcami-zdjecie.Itd,itp.K***s mi tak stal ze myslalem ze mi go urwie...Za kilka dni sam do niej zadzwonilem ze przyjde.Nastepnie kazalem jej sie rozebrac przede mna do naga i ja jej robilem zdjecia wedlug moich pomyslow.Rozebrala sie mdo naga blyskawicznie....Obiecalem jej ze to wylacznie dla mnie...Oj bylo ostro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Izaaaluna-no nie pitol ze to nie jest podloze seksualne.Rozbierajac sie do naga wykonujesz juz trym samym akt seksualny.Stopien podniecenia jest mniej wazny.U kobiet ekshibicjonizm moze przybierac rozne formy z racji chociazby budowy anatomicznej.Kobiecie trudno wywalic fiuta na wierzch bo go nie ma dlatego inaczej to realizujecie.Jestem pewien ze w koncu nie bedziesz miala problemu z onanizowaniem sie przed podgladaczem na wprost okna bo to jest tak jak z narkoptykiem.Po pewnym, czasie trzeba wiecej.Konczy sie tym ze cie podnieca gdy konczy sie to twoim orgazmem.Tak to dziala. Jeszcze wielka uwaga.Jedno z twoich zdan:" Kobieta to ciało i seks, mężczyzna zaś to kupa mięcha kapiącego testosteronem. ""-uwazasz je za"madre"-bo ja uwazam je za wybitnie obrzydliwe i seksistowskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..i jeszcze jedno Izaluuuna:wsrod mezczyzn tez sa rozni ekshibicjonisci.Nie wszyscy sie onanizuja przed kobietami,nie wszyscy w ogole sie onanizuja podczas aktu ekshibicjonizmu.Niektorzy np.wyjmuja tylko penisa i stoja tak w ukryciu obserwujac kobiety...Realizuja to na rozne sposoby.Wam facetkom sie wydaje ze tylko w jeden.No coz wielu typow ekshibicjonistow nigdy nie zobzcaysz natomiast oni ciebie i owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to jasne że kobiety to ekshibicjonistki i to w większość, faceci rzadko robią sobie sweet focie na golasa, a u kobiet to standard, wystarczy przejrzeć facebooka czy portale randkowe, co druga laska półnaga na zdjęciu. Poza tym ekshibicjonizm to nie tylko pokazywanie się nago, ale w ogóle odkrywanie się przed obcymi, wklejanie swoich zdjęć na forach publicznych, to też forma ekshibicjonizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet, któremu się z jakiegoś powodu odznaczy jest już traktowany jak ekshibicjonista. Kobiecie świecącej spod krótkiej spódniczki stringami czy prześwitującą bielizną albo w cieniutkich legginsach z widocznym camel toe i zarysem tyłka bez bielizny ,,się przypadkiem przytrafiło''. Możecie w ten sposób oszukiwać siebie, ale nie oszukacie nas. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebciu84
Jeśli jest jakaś Pani ekshibicjonistka z Poznania lub okolic to proszę o kontakt sebastian.nowy.84@interia.pl Pozdrawiam wszystkich gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotograf_gość
Od kilkunastu lat zawodowo zajmuję się fotografowaniem mody i hobbystycznie fotografią artystyczną. Podczas pracy mam częsty kontakt z wieloma kobietami-modelkami w różnym wieku - od 18 lat do nawet 50+. Na tytułowe pytanie, ze swego doświadczenia mogę zdecydowanie odpowiedzieć, że wśród kobiet ekshibicjonizm, czyli wewnętrzna potrzeba publicznego obnażania się i pokazywania swojego nagiego ciała, jest czymś powszechnym. Dla wielu z nich jest to zupełnie naturalne i nie mają najmniejszego problemu, aby wystąpić nago przed obiektywem, niejednokrotnie w miejscach publicznych w obecności przypadkowych obcych osób. Robią to bez cienia skrępowania, a niektóre nawet z widoczną przyjemnością i podekscytowaniem. Oficjalnie rozbierają się przede wszystkim dla kasy, ale niektóre, już poza planem zdjęciowym podczas "prywatnych" rozmów, wprost mi się przyznawały, że również (a może przede wszystkim?...) dlatego, bo je to seksualnie podnieca i czerpią z tego fizyczną przyjemność. Zresztą, nie wdając się w szczegółowe opisy, często widać to u nich podczas sesji - cóż, niektórych reakcji ciała nie da się ukryć... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojajakraz
Striptizerki,to w 100%ach ekshibicjonistki,tak jak d***** to w wiekszosci nimfomanki.Kobiety,ktore sie niekompletnie ubieraja,nie nosza majtek,chodza z przeswitujacymi gorami,schylaja sie przed idacym mezczyzna,ze niby cos upadlo,lub ida specjalnie po schodach przed mezczyzna i pokazuja swoje narzady plciowe,goly tylek.To jest ekshibicjonizm.Kobieta nie moze wyjac narzadow plciowych i pokazac mezczyznie,dlatego pokazuje je w inny sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojajakraz
Izaaaaluna 2012.10.19 --to co napisalas,jest wlasnie mizerna proba dowartosciowania facetek.Wy NIGDY nie napiszecie o sobie prawdy.To jest NIEMOZLIWE.Powodem jest wlasnie to,ze wy kazda wasza wypowiedz oceniacie,przymierzacie pod katem wlasnej korzysci,czyli dowartosciowania sie,o czym kazdy moze sie przekonac czytajac elaborat facetki 0o ksywce Izaaaaluna.Zadalas sobie wiele trudu,zeby sama siebie i inne facetki dowartosciowac.Proba.niestety-nieudana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojajakraz
Zapomnialem napisac,ze jestes ekshibicjonistka.Swoja historyjke o zakladzie,mozesz opowiadac dzieciom w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do "tojajakraz". Kiedyś bym się nie zgodziła z takim określeniem. Nawet obraziła się na koleżankę w liceum jak nazwała mnie ekshibinicjonistką. Po przemyśleniu niestety zgadzam się ze jest to próba dowartosciowania siebie. Jako dziecko byłam pulchnym bobasem. Jak zaczęłam dojrzewać waga została jednak znacznie się wydłużyłam tak że fałdki znikły. Zaczęło się to chyba w wieku 12 lat gdy pewna znajoma osoba widząc mnie nago powiedziała że robi się ze mnie super laseczka. Podziałało to na mnie. Później świadomie i podświadomie zaczęłam się pokazywać nago. Jednak nie jest tak że rozbieram się publicznie. Choć też tak było. Są to różne naturalne sytuacje, lekarz, przebieralnia itp. I nie jest tak że to mnie kręci. Głównie jest to dreszczyk emocji. Jak ktoś patrzy to znaczy że mu się to podoba. A jeszcze jak rzuci komplement to jest to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz tylko spotkałem taką w cudzysłowie ekshibicjonistkę nad jeziorem 2 lata temu byłem sam z dzieciakami a kilka metrów dalej opalały się trzy dziewczyny w wieku około 17l siedziałem prawie do wieczora one też w końcu gdy wróciły z wody jedna z nich bez skrępowania zdjęła mokry strój wytarła się do sucha i przebrała.Nie mogłem nie spojrzeć bo były na przeciwko mnie chyba zrobiła to celowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie niby dziewczyna ma się przebrać na dzikiej plaży? Ma latać nie wiadomo gdzie szukać krzaków? Młoda dziewczyna perę sekund bez majtek to ekshibicjonistka? Nie bądźmy śmieszni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
„lecz tym razem świadomość tego, że jestem obserwowana, sprawiła, że bardzo szybko osiągnęłam nieprawdopodobne podniecenie seksualne. Przez co najmniej kilkanaście minut udawałam, że nie wiem, że jestem podglądana i robiłam swoje - przeglądałam papiery, przygotowywałam notatki na spotkanie z klientem, w międzyczasie powycierałam trochę kurze i przestawiłam szafkę i 2 fotele. Jednakże świadomość bycia podglądaną sprawiała, że aż kapały ze mnie soki”. x Piękny opis, nieważne czy prawdziwy, podnieca bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×