Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kakakaka 123

Ile piją Wasi partnerzy ? Ile dni w tygodniu są na bani... ????

Polecane posty

kakaka - mialam faceta ktory pil tak samo jak twoj.. juz nie jestesmy razem wlasnie przez alko. Teraz widze jak sie stacza.. i wcale mi go nie zal, ma to na wlasne zyczenie. Ps. jego ojciec jest alkoholikiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakaka 123
chce z nim być ale nie za wszelką cenę,cenę swojego spokoju szczęścia a przede wszystki spokoju dziecka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzirson orencz
kaka, daruj sobie takie teksty, nie musi sie nikt martwic, bo jestem dorosla i potrafie sama ocenic co jest dla mnie ok a co nie. wspolczuje alkoholowej rodziny, naprawde, ale nie trzeba zaraz podejrzewac kazdego o alkoholizm:o zreszta... twoj facet, twoja decyzja 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakaka 123
UŁATWIAMY ŻYCIE - i tego się właśnie boję,że z nim będzie tak samo.... ja to czuje,ja to wiem,że jak zostanie sam,bez nas,rodziny to całkiem się stoczy a na stare lata zapłacze ale będzie już za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina kura z domu
obowiązkiem zony jestkochac meza i koniec taki jest obowiazek a rzygó chyba nie zostawie na dywanie .Ale raz mój to sie na siebie wyrzygał i dopiero było smiesznie śmialiśmy sie pare dni z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam hopla na tym punkcie, ale moj wypija sobie z 2 piwka podczas meczu a raz na miesiac wypija troche wiecej z kumplami. Nie robie mu o to awantur ale dobrze dziewczyny pisza ze takie osoby ktore po paru piwach mysla juz ze jest alkoholikiem maja problem pod tym wzgledem ze soba ja sie do tego przyznaje. Ale ja swojego nauczyłam ze jak idziemy na impreze to sie bawimy a nie siedzi z kumplami i pije, tak jak to robia jego kumple. A panienki siedza i mysla zatanczy dzisiaj ze mna z raz czy nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka 123
nie podejrzewam każdego o alkoholizm,poprostu zależy mi na moim mężczyźnie i chce z nim fajnie na trzeźwo spędzać czas co oczywiście da się zrobić,chciałam się poprostu dowiedzieć czy są też dziewczyny którym to przeszkadza i dowiedziałam się,że są i takie jak ja i takie jak TY ZDZIRSON i za tą wiedzę jestem wdzięczna. Nie mam obsesji na tym punkcie,chce żyć szczęśliwie a alkohol szczęścia nie daje... może tylko pozorne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pije codziennieeee
4 piwa, albo cwiarrtke wódki lub whiski i kto mi za brioni kto kurwa no kto taki odwazny bede pil bo miu z tym dobrze i mnie na to stac, akto mi kurwa moze powiedzziec ze nie moge nikt kurwa nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzirson orencz
brzydulka, strasznie chetnie, ale narazie spadam do pracy😭:D 🖐️ ps zeby bylo jasne - moj facet nie rzyga i nie upija sie do nieprzytomnosci, myslalam, ze nie piszemy tu o takich patologiach:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 75557
NIENORMALNI jesteście zabranacie facetom pić toć to nie jest normalne taki jest porządek świata chłopy piją a baby ścierają rzygi z dywanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 75557
a mój jak raz się upił to wyrzygał sie pod telewizorem i troche rzygów spłyneło pod szafe i nie można było wytrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczynyyyyyy
troche tu niektore przesadzaja , moj ma pije codziennie, nie awanturuje sie, nie jest pijany, nie ie obszczywa sie, nie zaniedbuje rodziny , pracy jesli mu jest z tym dobrze i to mu sprawia przyjemnosc to nie mam absolutnie nic do tego i nie przeszkadza mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj sam nigdy
razem sobie czasem cos wypijemy do wspolnej kolacji, jakies piwko, winko czy slaby drink :) jak idzie z kumplami na spotkanie to tez cos tam sobie wypije, ale to rzadko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostry olowek
a ja sama nie wiem... moj pije 2-3 piwa dziennie,ale nie upija sie przy tym,prawie w ogole po nim nie znac,ze pil..ale mimo wszystko przeszkadza mi to i ciagle mu o tym mowie,ale mnie nie slucha...z jednej strony nie robi tym nikomu krzywdy (bo nie robi sie agresywny,zrzedzacy,pijany,kompletnie nic,jedynie troche rozluzniony,nawet w seksie to kompletnie nie przedzkadza,wrecz przeciwnie), z drugiej strony,kurrwa,musi to byc codziennie??? nienawidze piwa,smierdzi siuskami,wyglada jak siuski....co za debilny napoj ja nie pije w ogole,czasami cos ze slodkich alkoholi,ale to raz na ruski rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj nigdy nuie
a moj nie chodzi na spotkani z kumplami tylko sobie w domu sam drinkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka 123
ja też sądziłam,że nie mówimy o takiej patologii typu upijanie się do nieprzytomności i wymiociny na dywanie :-/ nie wierze,że kobieta która się szanuje pozwala sobie na takie życie i stratę lat :-/ WY macie takie podejście, ja mam inne... Wasi faceci to szczęściarze jeśli nie ględzicie im z powodu alkoholu,i mój facet pewnie by taką kobietę chciał mieć ale trafił na mnie - na zołzę i tyle.. nie zmienie siebie a swoich zasad dla jego picia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakaka 123
OSTRY OLOWEK - z moim mężczyzną jest podobnie,tylko nie robi tego codziennie,ale 2 razy w tygodniu,jest to 4 piwa albo i cała butelka whisky... różnie :-/ niby się nie zmienia,nawet jest bardziej czuły,taka przylepa się z niego robi i się rozczuli,nawet popłacze ale mnie to drażni... u ciebie w sypialni jest potem normalnie a u mnie klops :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drow
do kakakaka123 - jestesmy w identycznej sytuacji. z mojego doswiadczenia powiem Ci tak: to jest juz coroba alkoholowa. moze nie jakies zaawansowane stadium, ale jej pocztek. ja juz przeszlam dluga droge przez picie swojego faceta. jesli chcesz porozmawiac to napisze swoj nr gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka 123
DROW a jesteście dalej razem ? Napisz proszę GG,odezwę się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drow
jestesmy, ale nasz wieloletni zwiazek wisi na wlosku. jestem wykonczona ta walka o jego niepicie. 9778692

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostry olowek
no moj na szczescie nie placze (jestesmy razem nie wiem juz ile lat,ale nigdy nie plakal-i cale szczescie),ale robi sie wlasnie bardziej towarzyski,rozluzniony on nie ma z tym problemu,to ja mam problem z jego piciem i nie potrafie sobie z tym poradzic...nie chce zeby pil,wkurwia mnie to niemilosiernie,mam jakis awers do piwa (moze to wynioslam z domu,bo chyba jak w co drugiej polskiej rodzinie,ojciec pil/pije) czasami dre sie na niego ,mowie ze jest alkoholikiem (bo chyba jest,osobiscie znam mnostwo takich jak on,krawacik,garnitur ale dzien w dzien drinkuja), przeciez mit alkoholika walacego denaturat juz dawno minal to ja mam problem,to ja bym potrzebowala pomocy,nie on...jemu to odpowiada,mi nie,on twierdzi ze go stac,ja bym nachetniej te pieniadze odkladala i po roku mozna by juz zrobic fajne wakacje...tyle ze nas stac na wakacje i bez oszczedzania,zaden argument,ani zdrowotny,anie estetyczny,ani finansowy do niego nie przemawia no i figura mu sie lekko powoli zmienia...ten piwny brzuchol... ja pierdole,niehc mi ktos pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka 123
drow jesteś bardzo dzielna i możesz być z siebie dumna,że nie zgadzasz się na jego picie a ja jestem szczęśliwa,że udało mi się znaleźć choć jedną osobę która myśli podobnie jak ja ! Odezwę się wieczorem bo teraz idę podać babci obiad,całuje i pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż pije piwo po pracy prawie codzienie. Jest z niego kawał faceta, więc po tym 1 czy 2 piwach nie jest absolutnie pijany, ja sama nie rzadko odlęję sobie od niego szklaneczkę. Do póki jest tak jak jest to nie widzę problemu, ale jeżeli twój partner być może z powodu alkoholu ma impotencję...to poważna sprawa. Zastanów sie póki nie ma slubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbfbfdgbf
nie wiem z czego się tu cieszyć jak tylko po piwie twój facet jest słodki... pewnie na trzeźwo nie umie z tobą wytrzymac i musi sobie dać w szyję aby mógł Cie znieść a ty sie cieszysz :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostry oglowek na piwny brzuch to moze jakis sport? a Wasi faceci maja wogole jakies pasje zainteresowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mój praktycznie w ogóle nie pije chyba że czasami ze mną Martini albo piwo,ale teraz nawet piwo rzadko pijemy bo zaraz mnie śpiączka bierze,a tak to może alkohol dla niego nie istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×