Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość statyarka

kto ma mało kasy albo wogóle nie ma na świeta ?

Polecane posty

Gość Kordek
ja i tak bez świąt mam czyn srać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba beda moje najgorsze
musze dopisac ze nie chodzilo mi o prezenty itd bo nie kupujemy sobie , tylko jak bylo dobrze to jakas drobnostke za 20 badz 30 zl :) ale w tym roku :( mamy rachunki ktore nie sa zaplacone :( szef oszukal i sprawa sadowa ktora trwa juz pewien czas :( normalnie tragedia :O jedzenie bedzie , ale nie robimy duzo , bo tak czy tak mnostwo przez swieta sie nie zje :) ale te rachunki itd :( same wydatki :( i dlatego ryczec mi sie chce 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rety rety z ta kasa
! w duupe z prezentami :O z zakupami, z jadlem niewiadomo w jakich ilosciach. rok temu przed Sw, dowiedzialam sie, ze mam zmiany przedrakowe, na szyjce macicy ! na szczescie na wiosne wszystko bylo juz dobrze. teraz mam podejrzenie nowotrowu nerki :O, jutro ide po ostateczna wiadomosc do lekarza ! ludzie zaczynaja sie cieszyc, z tego co maja, dopiero gdy to traca. jak jest z kim i jest zdrowie, juz sa powodu do cudownych Swiat :O. prezentow nie ma u mnie od dawna, jedzenia - tyle by sie najesc, bez przepychu i nadmiernej pompy, a jesli tylko okaze sie, ze jestem zdrowia, bede sie radowac tym czasem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uczonej Benzydaminy
"Tak się składa, że biedni są ludzie niewykształceni. Nie chciało Wam się uczyć, więc teraz nie macie na święta. Ja od dzieciństwa ostro się uczyłam, więc nie muszę się teraz martwić. Dokształcajcie się" Pfffff, zabawne, naprawdę. U mnie w rodzinie wszyscy mają wykształcenie wyższe, wszyscy pracują, nikt fizycznie, ale w dobie kryzysu i ogólnej recesji nie będziemy mieli rarytasów na stole. Będzie skromnie raczej, bo warunki finansowe są jakie są, i tyle. Ludzi nie należy klasyfikować na nieuków i wykształciuchów, bo nie wszystko od tego zależy. Szymon Majewski nie ma matury i raczej na brak kasy nie będzie narzekał przed świętami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje
ze z tymi prezentami to nie tylko kwestia tego jak sie dziecko wychowa. w swieta moze i bedzie superradosne, szczesliwe. rodzi sie pytanie co potem? wroci do szkoly a tam licytacja kto co dostal etc. jasne, dziecko powinno wiedziec ze nie to w zyicu najwazniejsze, ale postawcie sie na jego miejscu. takie 7letnie dziecko...TO JEST TRUDNE, niezaleznie do wychowania wyniesionego z domu. to zupelnie ludzkie, ze pragnie sie akceptacji w grupie, uznania a dzis? jak to wyglada? masz konsole - masz kolegów :o to nie jest smutne, to jest przerazajace...i latwo napisac rodzicom tych dzieci, ze nie tak trzeba bylo wychowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi sie wydaje - 100% racji Takie dzieci maja przerabane. :( To odbija sie na psychice . Sa jakby gorsze, nie akceptowane, pomijane przez rowiesnikow. Czesto wymyslaja historyjki ... typu - ja tez dostalem ta gre... ale jest schowana czy pozyczylem, nie mam teraz w domu itd. Dzeici nie glupie, wiedza, ze zmysla i ! Odpychaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhujtyuht
ja mam święta codziennie.Az niedobrze sie robi od tego zarcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracowałąm kiedys na swietlicy gdzi przychodzily dzieciz biednych i patologicznych rodzin...wy nie macie pojecia jakie te dzieci wojny prowadzily o to co dostana na komunie:o uwierzcie mi bylam w szoku.... mysle tez ze wiekszosc z tych rzeczy byla zmyslona biorac pod uwage ich status materialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slyszalam o takiej dziewczynce z bardzo biednego domu.. W liceum wykonczyla ja rywalizacja, okrutnosc kolezanek....Rodzice bardzo prosci nie umieli jej pomoc. Pewnego dnia nie wstala z lozka. Miala 16 lat. Depresja tak ciezka, ze znalazla sie w szpitalu. Patrzyla w jeden punt. Nie odezwala sie do nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal żal żal i tyle91
A co to do cholery na święta muszą być jakieś super hiper prezenty , musi być tak jak w tych zasranycyh amerkykańskich filmach ?:O Chyba w cuda co niektórzy wierzą , wiadomo że nie każdy ma na te prezenty , tylko na podstawowe świeta , rybę zupę i jakieś ciasto - mi to wystraczy , smiac mi sie chce jak kolezanki mamy opowiadają co one to na swieta robiły :O , rzygać się chce Albo jakie to prezenty koledzy z klasy dostali (pozmyślane i tyle) Zresztą dobrze że są osoby które otwarcie mówią o tym prosto w twarz ż enieraz jest cięzko np mojej kolezanki ojciec pracował z holandii jako rzeźnik teraz z pracą doopa i też lwdo wiążą koniec z końcem i jakoś muszą przeżyć Nie każdego stać na te głupoty bąbki nie bąbki za 20 zeta :O😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze
święta powinny być skromne !!!!! 😠 pan Jezus urodził się w zimnej stajni i leżał w żłobie przykryty koszuliną a ludzie myślą że święta to luksusy -komercha i naciąganie głupoli na kasę pfffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupoty gadacie z tymi
dzieciakami... Byłam na komunii...dziewczynka dostała ksiazki (takie jakie mogły ja zainteresowac) komputer na ktory zrzutke robiła cała rodzina złoty medalik z Matką Boską i troche biżuterii (srebrne kolczyki , lancuszek i wisiorek)...natomiast nie dostała w przeciwienstwie do swoich rowiesnikow poza prezentami pieniedzy ( a te dzieciaki zbieraly sumy od 2 do 4 tysiecy zł) zreszta jej prezenty tez byly skromne (biorac pod uwage co dostawaly inne dzieciaki) tak samo było z ubiorem (nie miala sukienki komunijnej tylko ladna skromna letnia sukienke bo i tak w kosciele na to miała albe) i uwierzcie mi ze nie czula sie tym skrzywdzona czy nieakceptowana...wszystko zalezy od wychowania jesli wychowasz dziecko tak zeby cale zycie zazdroscilo innym i czulo sie gorsze bo nie ma tego czy tamtego a nie docenialo tego co ma to nigdy nie bedzie szczesliwe...to ze dziecko czuje sie gorsze bo czegos nie ma to tylko wina zlego wychowania rodzicow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do głupoty gadacie
masz duzo racji. Moja córka na komunie nie dostala zadnej kasy - nie ma u nas takich zwyczajów, tylko wlasnie ksiazki, medalik, krzyzyk, takie typowo komunijne przezenty, Sukienke sama wybrala najskromniejsza , po starszej kolezance ( juz 3 dzewczyny w niej komunie mialy) Przyjecie w domu, osoby z najbliszsej rodziny - obiad ladnie podany . Akurat stac nas na wiele , ale uwazam, ze nie wazne jest popisywanie sie kasa i prezentami. Moje dzieci tez tak mysla, maja poczucie walsnej wartosci, czuja oparcie w rodzinie, maja w nosie, co mówia. niekoniecznie madrzy koledzy, tak sa wychowane i dobrze im z tym. Zawsze nowie im - masz tak umiec zyc, ze jesli nagle zostaniesz goly- bosy po jakism kataklizmie, powinienes sobie dac rade, bo sam jestes wartoscia, nie rzeczy wokól ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powariowaliścieee
Jak nie macie kasy to weźcie się do roboty. Najlepiej to tylko siąść i narzekać, że nie ma się za co prezentów kupić. Pomyślcie co zrobić w następnym roku, żeby móc kupić dzieciakom i najbliższym to co ich ucieszy a nie jakieś symboliczne badziewie. W końcu bliskie osoby zasługują na to co najlepsze (wiadomo, że nie tylko kasa się liczy, ale może ona dać wiele radości) i warto się wysilić, a nie sterczeć na Kafe i jęczeć. Ja nie narzekam na kasę i każdemu kupuję jakiś fajny ekskluzywny drobiazg, którego nie kupią sobie na co dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos tej komunii... O czym Ty mowiesz! Przeciez Twoja corka dostala komputer!!! My mowilismy o biednych dzieciach, rodzinach. Nie wszystkie rodziny trzymaja sie razem zeby zlozyc sie na kompa! A do poprzedniczyki. Moze i Tobie kiedys zabraknie. Powiem Ci w Tedy idz do pracy! A pomyslalas, ze to wlasnie jej brak jest przyczyna kiepskich swiat w tym roku co dla niektorych??? Mnie tez stac na dosc drogie prezenty, ale pisze tu na forum, bo nie zawsze tak bylo. Tylko, ze ja pamietam te czasy i dlatego teraz, kiedy mnie stac, chce kupic wymarzone prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dompleuik
to nie zawsze jest wina rodziców,że tak dziecko wychowali.Moja teściowa bardzo dobry przykład dzieciom dała,tłumaczyła im że pieniądze nie są najważniejsze,że trzeba być uczciwym,pomagać sobie w rodzinie,że nie wolno nikomu zazdrościć.Niestety,tylko mój mąż pamięta wciąż te słowa i stosuje się do nich,a jego siostra wszystkiego wszystkim zazdrości,jak nie ma na coś kasy a zobaczy że ktoś sobie kupił,to kłamie że też ma w domu taką rzecz,jest nieuczciwa-zrobiła mojemu mężowi zadłużenie i się wypierała w żywe oczy że to nie jej sprawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem najgorsze jest, że najpierw szykuje górę żarcia a po świętach wyrzuca, bo nikt nie był w stanie tego zjeść. Durnoctwo totalne, bo to czy tamto powinno być, bo to tradycja. My nie kupujemy karpia bo nikt nigdy nie chce go zjeść, więc szkoda kas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutikolo
w zeszłym roku mieliśmy co jeść ale zimno było w domu,nie starczyło nam na węgiel,bo musiałam opłacić adwokata-sprawa była bardzo pilna.W tym roku będzie i jedzenie i ciepło i ...dzidzia w brzuszku...jestem szczęśliwa i nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowełzy123
Hey ja mam 15 lat i wiem jak cięzko jest z kasą w domach ogólnie brak kasy po prostu kryzys ja jak byłam małym dzieckiem dostawałam co chciałam bo mama zawsze jakies tam pieniądze miała a bylam najmołodsza z rodzenstwa jeden brat o 11 lat straszy a drugi o 7 oni nie dostawali ale zawsze dostałam drogą barbie czy ogromnego misia ale gdy już troche z mądrzałam nie chce juz takich prezentów najważniejsza jest miła i spokojna atmosfera uwielbiam robić placki na święta pomagać mamie w przygotowaniu karpia i innych różnych ryb kocham ubierać choinke itp Pisze do wszystkich tych , którzy chcą brać jakie kolwiek kredyty podkreślam nie warto bo święta miną a ty nie bedziesz miał z czego płacić w końu przyjdzie komornik a twoje dziecko pójdzie do domu dziecka ... Życze wesołych świąt !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja biedak
Na mnie atakują banki bo mam zaległe raty bo straciłem pracę , żona chora a chleb biorę od teściów po kilka kromek dla córki i co mam jej powiedzieć o świętach , atmosferze świątecznej , czy prezentach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guta
wkurają mnie przedświateczne reklamy i programy o żarciu, prezentach itp.staram sie nie oglądać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co powiem wam
prawda jest to ze nie ktorzy kupuja zarcia i potem je wyzucaja albo jedza przez mies czasu znam takie przypadki najgorsze jest to ze ludzie maja jeszcze mniej niz ja ja mam do konca mies 250 zl w portfelu mam 7 mies. dziecko i jeszcze trzeba kupic pie3luchy kaszki itd. i zostanie ze 150 zl na swieta i nie stety nie mamy niko kto by nam pomogl moj zaklad pracy sie rozpadl w maju jak urodzilam dziecko maz tagze stracil prace bylo by wiecej pieniedzy ale pracowal 3.tyg za granica i skuurwysyn jeden nie zaplacil mu pieniedzy i wracal na pusto bez kasy moja mama nie pomoze bo tez w listopadzie stracila prace ma bide a kobiecie po 50 ciezko jest znalezc prace tesc alkocholik tesciowa na recie 800zl ciezko nam i naprawde wkoorwia mnie to jak ludzie pisza wezcie sie do roboty to daj nam ta prace i pojdziemy pracowac nawet za 1000zl bo ja jestem tego zdania ze lepiej za 1000 niz siedziec i nie miec nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tionee
ja w tym roku finansowo na swita lepiej stoje, ale co z tego, jak pol rodziny skłoconej, nie wiem nawet czy spędzę wigilie z mężem czy sama z dzieckiem. tO NIE WAZNE ILE SIE WYDA NA JEDZENIE CZY PREZENTY, NAJWAŻNEJSZA JEST ATMOSFERA I POKÓJ, I NAJLBLIŻSI OBOK. ŚWIETA TO CZAS PRZEBACZENIA, SZKODA ,ŻE NIEKTÓRZY TEGO NIE ROZUMIEJĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tionee
DO KOLEŻANKI POWYŻEJ-PRZYKRO MI,ŻE MASZ TAKĄ SYTUACJĘ, ALE ZDRÓWKO I RODZINA NAJWAŻNIEJSI, trzymajcie się, będzie lepiej, tez nie zawsze mi słońce świecilo, i powiem szczerze, kiedy byłam biedniejsza, byłam szcześliwsza bo relacje w domu były ok, a teraz kiedy mam pieniądze, niewielkie, ale mi wystarcza, ciągle kłótnie, pretensje, oddalabym wszystkie pieniądze swiata,żeby mąz kochał mnie jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amber26
prezenty od rodziców mogę policzyc na palcach jednej reki, jak bylam mała to było bardzo ciężko,mimo to mama zawsze starala sie zrobic troche jedzonka, swieta zawsze spedzalismy u babci, ja i moj brat rozumielismy ze rodzicow poprostu nie stac na prezent dla nas, pamietam cichy placz mamy itp, obecnie mam 26 lata, 3 miesiące temu kupiłam mieszkanie, mam gole sciany, doslownie gole..nie mam kuchni, lazienki, tylko ladnie polozone tynki:D i swieta w tym roku beda u mnie;) mieszkam za granicą, i ciesze sie ze w tym roku mimo spartańskich warunkow swieta spedzimy razem , a co do kasy to mam 30 tys długu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu swieta tez beda skromne, jedzenie podstawowe( karp, pierogi z kapusta i grzybami, sledzie, salatka, barszcz, jakies ciasto) i co tam jeszcze mama wymysli. Choinka sztuczna od wielu lat, prezenty bardzo bardzo skromne. Swiata jakos nie ciesza-jak bylam mala wierzylam w magie swiat i cuda, jakie moga sie zdarzac podczas nich. Niestety zadnej magii nie ma. Tym bardziej, ze w zwiazku mi sie psuje, warunki w domu nie bardzo, brak kasy, zdrowie szwankuje. Ale coz show must go on:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu swieta tez beda skromne, jedzenie podstawowe( karp, pierogi z kapusta i grzybami, sledzie, salatka, barszcz, jakies ciasto) i co tam jeszcze mama wymysli. Choinka sztuczna od wielu lat, prezenty bardzo bardzo skromne. Swiata jakos nie ciesza-jak bylam mala wierzylam w magie swiat i cuda, jakie moga sie zdarzac podczas nich. Niestety zadnej magii nie ma. Tym bardziej, ze w zwiazku mi sie psuje, warunki w domu nie bardzo, brak kasy, zdrowie szwankuje. Ale coz show must go on:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiekkkkkkkkkkkkk
mnie wyjebali z pracy 31.listopada na swieta zostałem bez pracy.W swięta będę jadł rybę po swietach już tylko ości.Nie wiem co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tionee
Święta z dzieciństwa też pamiętam jako czas piękny i magiczny, teraz wiem,że to dzieki rodzicom takie byly.chciłaabym,żemy mój synek, też tak wspominał świeta, ale jak to zrobic, kiedy jest tyle smutku, żalu i bólu?Kiedy dorośli ludzie nie potrafia dojść do porozumienia.Kiedy sie już może-nie kochają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×