Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MINIA85

Grudzień 2009-rozpoczynam starania. Potrzebuję towrzystwa

Polecane posty

Gość bardzonowa
To co się nie chwalisz II kreskami od samego rana? :):):) Byłoby cudownie :) To ja poproszę przepis na sukces. Liczyłaś dni połodne czy odpusciłaś? Super by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia strasznie sie ciesz.2 krechy to dwie krechy.nie kombinowac mi prosze!!!jutro zrobisz bete i zobaczysz ze wszystko ok:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
dziewczyny, od jakiego dnia cyklu robi się bete? czy robi się ją po to żeby określić ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie "staraczki" i " brzuchaczki" też ;-) Długo nie pisałam bo i nie bardzo byłam o czym. Tak pokrótce to o drugą dzidzie starałam się już prawie od dwóch lat i dopiero pół roku temu trafiłam na fajną lekarkę z Wyszkowa. Od tej pory przez trzy miesiące przyjmowałam Closterbagyt i Luteinę a w zeszłym tygodniu w końcu pojawiły się dwie kreseczki na teście. Niestety szaleństwa z radości nie ma- pojechałam do lekarza ale nie było mojej babeczki i przyjęła mnie inna gin. Trochę mnie przestraszyła bo dostałam torbę lekarstw zakaz seksu i w ogóle stwierdziła że taka stymulowana ciąża to od początku ciąża zagrożona. :-( Cały czas pobolewa mnie brzuch, a nie pamiętam jak to było za pierwszym razem. Staram się nie panikować a ni broń boże was nie straszyć ale ciągle myślę o tym że zaraz moje szczęście może się skończyć. Nawet nie mówiłam o ciąży nikomu z wyjątkiem męża. Aby te pierwsze trzy miesiące minęły jak najszybciej... Uff, napisałam i już mi trochę lepiej. Pozdrawiam i czekam na wasze doświadczenia - czy to prawda że stymulowana ciąża jest bardziej zagrożona od tej " zwyczajnej " i do którego tygodnia jest największe zagrożenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beta 45,30 cieszę się bardzo, ale też boję. W sobotę powtórzę, czy dobrze przyrasta. Za tydzień w piątek idę do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minia ogromnie gratulacje.napewno bedzie dobrze:) :) :) kurcze widzisz juz prawie wszystkim nam sie udalo...ehhh jak sie ciesze:DDDDDDDDD kasiulek bedzie dobrze.A lekarka chyba nie powinna tak straszyc... Ja oprocz tego ostatniego miesiaca w ktorym zaszlam w ciaze tez mialam stymulacje Clo i jakos nie dostalam serii lekow i lkarz absolutnie nie straszy i mowi ze wszystko jest idealnie...wiec mysle ze jakas durna baba cie przyjela i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak dziewczyny inne... Agnes wiadomo czy chloczyk czy dziewczynka??jak tam brzusio rosnie pewnie:) Sonka czy juz po wizycie u lekarza?? Szarlotka jak u ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
Minia co oznacza ta beta? Po opisie Maniusi wnioskuję, że dobrze a nawet bardzo dobrze. Minia trzymam mocno kciuki. Co do pytania Kasiulek to ja zaszłam w ciąże na Clo i tą ciąże starciłam ale nigdy nie usłyszałam, że może być ona zagrożona z tego powodu. Nic się nie martw tylko relaksuj się. Zresztą jak Wy wszystkie. Zostałam sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa beta to dokładnie beta hcg :) Hormon ciążowy w krwi, wychodzi wcześniej niż test. Nie przejmuj się kochana, niedługo też Ci się uda. A ja póki co jestem przed sądnym dniem- terminem @. Dopiero w środę go mam i cykam się, żeby było ok Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
Miniu to który masz dzisiaj dzień cyklu? Jaki jest koszt bety? Jak się teraz czujesz, wiecej strachu czy szczęścia? Przepraszam, że tak pytam ale jesteś dla mnie taką iskrą nadziei. Tak bardzo chciałabym żeby Ci się udało. Ciekawa jestem czy w takej sytuacji kiedy jest się w ciązy po stracie będą podawać jakieś leki wspomagające od samego początku i inaczej patrzec. Trzymam kciuki z całej siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, w przyszłym miesiącu mam wizytę i już na pewno nie pójdę do tej babki co mnie teraz przyjęła. Grzecznie biorę tableteczki z mężem nie rozrabiam ;-) i zobaczymy co to będzie. Na razie za waszą radą relaks. Trzymam kciuki, na pewno nam się uda a i bardzonowa pewnie szybko dołączy do brzuchatych :-) Życzę wszystkim miłego dnia i pędzę z córą do przedszkola Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie czytalam wlasnie forum od pocztaku i tak wielu z nas sie udalo.to niesamowite.niektorym od razu...niektorym po wielu miesiacach staran... Hehe najweselej zrobilo mi sie czytajac post Mini z 21 marca podajrze gdzie napisalas moja droga ze zarzestajesz staran z powodow zawodowych a tu wielki cud hehe... troszke dziewczyn jednak zapomnialo o nas . I bardzonowa pyanko do ciebie...przepraszam z gory za rozpamietywanie tego co sie stalo ale czy twojej dzidzi zaniklo tetno czy poporstu bylo w 11dc sprawdzane po raz pierwszy??Poza tym tak mysle ze zawsze uwazalam ze jesli nie daj boze bym miala kiedykolwiek poronic to jednak mialabym swiadomosc ze moge miec dzidzie...Tak wiec mysle ze szybciutko ci sie udac musi!!!!!! Buziole:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
Maniusia odpowiadając na Twoje pytanie to tak naprawdę nigdy nie usłyszałam bicia serca swojego dziecka. Byłam na wizycie z usg w 7tc i 9,5tc i lekarz mówił, że wszystko jest wporządku też byłam nastawiona na to, że usłysze bice i pytam czemu nie słysze a on na to, ze jakbym chciała usłyszeć przez takie usg wiec pomyślałam, że to może usg bez dzwięku. Myśle, że bicie serca "widział" na monitorze i przez parametry. Cała ciąża rozwijała się dobrze do tej wizyty w 11tc kiedy to lekarz obwieścił mi, że jest brak tętna. Dzisiaj myslę, że bardzo dobrze, że nie było mi dane słyszeć bo utartę mojego dziecka przezyłabym dużo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, cała ta ciąża to nie taka prosta sprawa... I pomyśleć że niektóre kobiety nie chcą swoich dzieci (brr, aż się zimno robi). No nic ale my chcemy i prędzej czy później wszystkie będziemy mieć całą gromadkę ;-) Ja w pierwszej ciąży urodziłam w 28 tyg (zakażenie) i myślałam że to przypadek, że coś takiego dwa razy mi się nie zdarzy, że przecież statystycznie rzecz biorąc przy drugiej ciąży wszystko musi być ok. Teraz już jednak nie jestem tego taka pewna... Ale mimo wszystko jakoś dziś trochę mi lepiej. Wierzę że wszystko się ułoży. Z moich wyliczeń wynika że w sobotę zaczyna się 4 tydzień i chyba powolutku zaczynam się cieszyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzcie jakie to glupie...zamiast sie cieszyc ciaza to my jestesmy pelne strachu...moze powinno byc inaczej...przeciez nie musi byc zle...madruje sie tu teraz a sama ciagle sie obawiam...ze cos zlego moze sie stac...ale wlasnie takim mysleniem sciaga sie chyba zle rzeczy... Bedzie dobrze bo musi byc dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiejsza beta 136 :) czyli przyrost 200% Najgorsze jest to, że rano wymiotowałam i dalej mi niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
ale Wam zazdroszcze dziewczyny :):*:*:*:*:* buziaki :):):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Dzisiaj nie mogłam wstać rano do pracy :) Miałam na 7, budzik zadzwonił o 5 a ja nieprzytomna (spać poszłam o 22). O 6 wcale nie było lepiej ;) Dzisiaj prawie zwymiotowałam w samochodzie, ale udało mi się wytrzymać. Nudności minęły dopiero po 10. Teraz znowu po obiedzie mnie dopadły. Było mi bardzo ciężko pracować w takim stanie, ale trzeba. Będę próbowała dostać się do mojej lekarki wcześniej, bo mam przykry stan zapalny :( A poza tym szefowa każe mi iść na zwolnienie, bo nie może zapewnić mi innej pracy i musiałaby mi płacić za siedzenie w domu. Dla mnie to nawet lepiej, tylko nie wiem, czy dostanę l4. W pierwszej ciąży nie dostałam mimo ciężkiej pracy Maniusia a ty jesteś na zwolnieniu? bardzonowa do dzieła i niedługo razem będziemy tu dyskutować nt. ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia co do zwolnienia ti ide od 8 maja bo obiecalam ze do tego czasu zostane w pracy. Ale lekarz juz mi na pierwszej wizycie chcial dac zwolnienie...tymbardziej ze to tak wyczekana dzidzia... Wymioty to nie mila sprawa..jednak jak dla mnei swiadcza o tym ze wszystko jest jak nalezy...tak sobie tlumacze hehe wiec znosze je dzielnie:) a zmeczenie towarzyszy mi ciagle...szybciej sie mecze...najgorzej z wrazliwoscia na rozne zapachy.koszmar. Bardzonowa Minia ma racje.Jeszcze chwilka i bedziesz narzekac na wielki brzuch;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) mam nadzieję, że już niedługo do Was dołączę. ja poszlabym na zwolnienie odrazu, nie wiem na co czekacie :):):) odpoczywać proszę i relaksować się a nie pracować :):) buziaki :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miniu mam pytanie czy wiesz może w którym dniu cyklu najlepiej zrobić badanie na cytomegalie, toksoplazmozę, przeciw ciała kardiolipidowe, prolaktynę, progestreon? Coś mi się wydaje, że te wszystkie badania to nie w jednym dniu. Nie mogę się dodzownić do mojego lekarza żeby go o to zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzonowa jeśli chodzi o cytomegalię i toxo nie ma znaczenia dzień cyklu. Progesteron najlepiej w 7-8 dniu po owulacji czyli około tydzień po skoku Prolaktynę na początku cyklu przed owu. Ja robiłam w 3-5dc Przeciwciał nie robiłam Bardzonowa widzę, że ruszasz do przodu :) Dziewczyny wizytę udało mi się przełożyć na jutro, więc zobaczę co i jak. Póki co idę spać, bo padam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, no wiec tak...; w poniedziałek byłam u gin i potwierdził ciąże teraz już 7 tydzień. Od jakiegoś czasu zauważyłam u siebie duże skoki ciśnienia, teraz przekraczają wszelkie granice.W piątek myślałam ze dostane zawał, tak mi serce łomotało, w sobotę to samo z tym ze ciężko mi było oddychać , trafiłam na jedno pogotowie , tam babki stwarzały problemy ze będę musiała długo czekać na lekarza itp.. następnie trafiłam do szpitala z którego skierowano mnie na ginekologie..... ( miałam tez bóle brzucha , które utrzymują się do teraz) pani ginekolog przepisała mi lek na ciśnienie (tak wysokie w ciąży jest niebezpieczne) i tabletki na bóle brzucha duphaston. po przeczytaniu ulotki okazało się ze to tabletki przeciw poronne.Jutro idę oddać mocz i krew do badania , później muszę zrobić EKG. ... Nie wiem co się dzieje ze mną z moim organizmem , jestem roztrzęsiona , te bóle brzucha mnie przerażają !! nigdy nie miałam problemów z sercem.....tak bardzo się ciesze z tej ciąży i zarazem tak bardzo się boje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonka a moze to przez stres?moze zabardzo sie stresujesz i stad te skoki?? a bol brzucha to ponoc normalne...jak widac naprawde kazda z nas przechodzi to inaczej...ale rozumiem ze jestes w domku i nie pracujesz?? Ja badania robilam wczoraj.ogolnie wszystko w porzadku.glukoza tak samo.czekam jeszcze na przeciwciala i hbs.Mysle ze po poludniu powinnam miec... a w piatek do lekarza.nie moge sie doczekac...:) Bardzonowa ciesze sie ze bierzesz sie za te badanka:) miejmy nadzieje ze za miesiac dwa napiszesz juz o dolegliwosciahc... Minia jak sie czujesz??wymioty ciagle ci towarzysza?wogole bardzo wczesnie i wzrosla ci ta beta.I dosyc duzy przyrost.I wymioty...tak sobie pomyslalam ze moze dwojeczke sobie zmajstrowalas bo to ponoc szybciej sie dzieje wszystko:DDDD:D:D:D:D ja w czwartek 11 tyzien zaczynam i sie go obawiam... ja w czwartek 11 tydzien zaczynam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonka rzeczywiście chyba stresujesz się za bardzo. Ja jestem ciśnieniowcem, ale od dzieciństwa. To jest tak, że musiałaś miec wcześniej takie problemy, ale nie zwracałaś uwagi. Chyba, że niepotrzebnie się "nakręcasz", to Ci skacze. Zrelaksuj się :) Jest jeszcze coś takiego, jak zatrucie ciążowe i wtedy osoba, która miała zawsze niskie ma wysokie, ale to dopiero od około 20tc. Maniusia nie stresuj mnie. Nie jestem przygotowana na taką niespodziankę, ale mój M też wpadł na taki pomysł :) Dzisiaj o 13 lekarz. Chyba badał mnie nie będzie, bo to za wcześniej. Musi coś poradzić na ten stan zapalny i wymioty, bo pół nocy się męczyłam :( Wieczorem dam znać, co się dowiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być może ze przez stres za bardzo się nakręcam ze coś nie tak , pani doktor tez mi powiedziała ze to może być na tle nerwowym. Na razie dostałam tydzień zwolnienia pod koniec tyg z wynikami mam się zgłosić do lekarza , wiec zobaczę czy wrócę do pracy czy dalej l4. Piersi mnie bolą wiec myślę ze to bobry znak :) tylko brzuch tak jakby mi go wessało ... Minia trzymam kciuki:):) mam nadzieje ze Tobie tez w końcu się udało i lekarz potwierdzi ze będziesz miała..... parkę :) albo dwie parki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×