Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzewvczyneczka

chcesz pogdać zaglądnij.....

Polecane posty

Gość dzewvczyneczka

witam, jestem 5 miesiecy po slubie i żyje ze swiaomością, że popelniłam największy bląd w swoim życiu. szukam kogoś w podobnej sytuacji chetnego do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek000000
skoro wiesz,ze to byl blad dlaczego nie chcesz tego naprawic tzn rozwod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
a co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda że oczy Ci się otworzyły tak późno. Zachecam do rozwinięcia tematu ku przestrodze innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzewvczyneczka
Miałam troche watpliwości przed slubem ale zwaliłam to na karb stresu. teraz zyję zobcym mi już człowiekiem pod jednym dachem, który traktuje mnie jak służąca a dom jak hotel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzewvczyneczka
najwazniejsza jest dla niego "rodzina" czyli matka ojciec i rodzeństwo. Ze mną n ie liczy sie wcale. mamy działkę zaczelismy budowe domu, ale o wszystkim decyduje jego ojciec....mój mąz nie potrafi podjąc bez niego zadnej decyzji....nawet wczoraj zabrał tatusia żeby z nim dachowke wybrał jak byłam w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu! no to faktycznie kanał! a przed ślubem jak wam się układało? zauważałaś wtedy jego nadmierne przywiązanie do rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"najwazniejsza jest dla niego "rodzina" czyli matka ojciec i rodzeństwo" a takiego podejścia to nie rozumiem! przecież teraz to ty jesteś jego najbliższą rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzewvczyneczka
Przed ślubem bywało róznie jak w zyciu . Niestety mój mąż nie rozumie, że teraz ja jestem jego rodziną. jak byłam chora zostawił mnie i poszedł do siostry na urodziny, prosiłam go, żeby został i pojdziemy razem jak mi przejdzie....niestty dowiedzialam sie, że go od rodziny separuje...siostre widuje 2 razy w tyg...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
źle to wygląda - a pytałaś go, tak bezpośrednio, do czego ty mu jesteś potrzebna w życiu? albo innymi słowy - po co mu był ślub z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzewvczyneczka
Pytałam....niestety wszystko szlag bierze jak na horyzoncie pojawia się "rodzina", dodam tylko że od poczatku nie zyskałam akceptacji mojej tesciowe, teraz widze w jaki kanał sie wpusciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×