Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmarnowane zycie29

Zmarnowalam sobie zycie. Za pozno na zmiany.

Polecane posty

żelek zielony (zielony.zelek@o2.pl) "Mam trzydzieści lat, zarabiam mniej od ciebie, jestem FACETEM, jestem wolny, siwieję i mieszkam z rodziną" wreszcie się przyznałeś, że jesteś przegrańcem, jak my wszyscy Czuję się jak w wielkiej rodzinie z tego powodu. Chwyćmy się za ręce i patrzmy głęboko w swe puste oczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech wszystkie dwudziestki
to czytaja i sie zastanowia, czemu co chwila rzucaja facetow, co im sie ciagle wzyciu nie podoba i co jest ciagle z tymi facetami nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta lat 29
mam koleżankę ktora tak jak ja była nieszczesliwa i jej celem było zajść w ciążę.Gorzej było ze znalezieniem faceta ale w koncu się jej udało.Postawiła wszytsko na jedną kartę.Zaszła w ciąże z nowopoznanym facetem i etraz ma synka.I wiecie co?????jest zupelnie inna osobą.Kiedys ciagle miała doły i plakała a teraz??teraz nie ma na to czasu bo ma dla kogo zyć:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaczarnaniewybredna
A ja uważam że jeszcze wszystko sie może zmienić z dnia na dzień. Jak w filmie. Ja poznałam męża w wieku 28 lat. Zakochaliśmy się w sobie z miejsca. Po ok. 3 miesiącach oświadczył mi się, zaraz potem "wpadka" ale bardzo sympatyczna i szybki ślub. Jesteśmy razem już 5 lat i jest super. A zanim go poznałam to ze smutku tylko się upijałam. Też myślałm, że przegrałam życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie przed 30
kazda chce szybko dzieciaka. a powiedz, czy ta twoja kolezanka ma faceta, czy tylko dziecko jej zrobil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaburano
Grzeszycie ludzie, greszycie ! Młodzi, zdrowi, w pełni sił witalnych, całe życie przed nimi, a narzekają i kwękają jak stare babcie ! A co mają powiedzieć chorzy na raka, albo tacy co żyją za 500 zł miesięcznie, albo bezdomi, samotne matki, głodujące dzieci w Afryce ???? Ja miłość swojego życia poznałam w wieku 33 lat, więc nie mówcie mi że w tym wieku nie ma juz szans na nic ! Zakochać się można w każdym wieku i szansa istnieje zawsze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też się dołuję
jestem wiekowo młodsza, właśnie bronię licencjat, ale też mam wrażenie że życie mi przecieka między palcami. Niby wszystko jest ok, studia, praca, ale brak najważniejszego czyli miłości. Żyję jak automat, pobudka..śniadanie, praca, powrót do domu, jakieś domowe obowiązki i tak do kolejnego dnia. Wiem, że zdobywam wykształcenie i doświadczenie zawodowe, zarabiam tak średnio ok 1900 netto, ale chciałabym też mieć coś więcej niż pracę i studia. Nie wiem, chciałabym coś zmienić, poznać w końcu swoją drugą połówkę. Mam wrażenie, że jak teraz z tym czegoś nie zrobię to już będę zawsze sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos napisal prawde - nie dogodzisz. ja jestem przewodnikiem, duzo podrozuje, ale przez to nie mam czasu na zycie osobiste, nie mam faceta, bo nie mam na ro po prostu czasu. i tez jak wracam do domu (do rodzicow) to nagle widze, ze wszyscy znajomi juz kogos maja, nie ma sie nawet zkim spotkac :( a widzisz, prowadze aktywne zycie, a taki sam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też się dołuję
no to już nie wiem...aktywnie źle, nieaktywnie też źle. To co trzeba zrobić, żeby coś zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba musisz kupić nowe szkła
Mellygion i tak własnie powinno być. Nie patrzeć na innych tylko na to co sprawia że ty jesteś szczęsliwy/a. Wsłuchać się w siebie i odpowiedzieć na pytanie czego chcę JA! Nie dlatego że koleżanki mają to ja też chce bo nikt za mnie życia nie przeżyje. Myślenie że wszystko się zmieni kiedy tylko przybędzie mój książę na białym rumaku jest błędne. Nic się nie zmieni bo nadal będziesz tą samą osobą i pewnie zaczniesz zrzędzić na coś innego. Albo stracisz to co masz do tej pory. Nic nie jest nam dane na zawsze. Cieszcie się z tego co macie bo jutro was może nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta lat 29
och te wasze rady... przypuszczam ze jestescie jeszcze mlodziutkie albo i w naszym wieku ale macie juz swoją rodzinę. Wierzcie mi ze mozna narzekac w naszym wieku.Jednak nie jestesmy juz mlodziukie poza tym minelo sporo lat od zakonczenia studiow i skoro nadal pracujemy za takie grosze to chyba mamy rpawo sobie ponarzekać???? ja jeszcze pare lat temu bylam szczesliwa wydawalo mi sie ze wszystko jeszcze przede mną a teraz???mijaja lata nic sie nie zmienia w moim zyciu wiec zaczyna mnie to dołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba musisz kupić nowe szkła
no ja mam 21 lat:) ale bagaż doświadczeń taki że mogłabym się z Tobą podzielić i obawiam się że nie dałabyś rady tego znieść;) Tylko że to wszystko co przeżyłam pozwoliło mi inaczej spojrzeć na życie i na to co jest w nim ważne. Też zawsze myślałam że facet nie jest mi w życiu do niczego potrzebny a ostatnio zaczyna mi brakować zainteresowania z ich strony. Różnica pomiędzy mną a tobą polega na tym że ja potrafię się cieszyć z tego co mam a ty niestety nie. PS. nie chcę cię urazić czy coś, takie jest tylko moje zdanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też się dołuję
ależ my się cieszymy tym co mamy..przynajmniej ja, ale jakże milej byłoby dzielić swoje życie i wieczory z kimś kogo się kocha. Potrzeba przynależności i miłości w hierarchii potrzeb Maslowa jest "bliżej" człowieka niż samodoskonalenia, a człowiek to istota społeczna. Nawet zwierzęta instynktem łączą sie w pary, niektóre na całe życie. Kiedy ginie jedno, drugie cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Smieszy mnie jak 21 latki pisza o swoim wielkim bagazu zyciowym:D Co takiego traumatycznegho przezylas? Facet cie zdradzil? Nie dostalas lizaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba musisz kupić nowe szkła
"ależ my się cieszymy tym co mamy" ja tu tego nie widzę;) A robicie coś w tym kierunku? tzn żeby znaleźć faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta lat 29
no tak nie dziwia mnie twoje rady:-o wiesz jak ja mialam 21 lat to byłam bardzo radosna i kochałam życie ale wierz mi przychodzi taki moment w zyciu kiedy już nie wystarczają ci imprezy, spotkania z koleżankami, byle jaka praca za marnę kasę etc. Jak zaczynasz być już dojrzałą kobieta w wieku 30 lat i nie masz dla kogo żyć ( czytaj:rodzina) to tracisz wiarę we wszytsko. wiec dawaj rady swoim rowiesniczką bo niestety ale ty tego poprostu nie rozuemiesz:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pain au chocolat
a czemu nie mozesz studiowac? taki problem pracowac i studiowac zaocznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam i znajdę
nie dołujcie już...lepiej pomyślmy co można zrobić, żeby zmienić to co nam przeszkadza. Jak żyć i czerpac z tego życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta lat 29
zupelnie inaczej postrzega sie swiat i swoje zycie w wieku 21 lat a w wieku 30 lat. Czlowiek dojrzały jesli nie osiągnoł niczego w zyciu czuje się przegrany.Jesli masz 30 lat i nadal rpacujesz za 1200 zł to masz poczucie klęski, jesli nie masz dzieci to już w tym wieku traktujesz to jako porażkę. W wieku 21 lat nie ma sie zazwyczaj instynktu macierzynskiego a wierz mi ze w wieku 30 lat jest on bardzo silny.W wieku 21 lat mozesz jeszcze wszytsko a niesetty 30tka na karku już zaczyna czlowieka ograniczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba musisz kupić nowe szkła
matka od kiedy pamiętam chora na schizofrenie ojciec alkoholik, zostawił nas samych kiedy miałam 11lat więc tak naprawdę nie wiem co to znaczy mieć rodziców, wychowały mnie starsze siostry od 2 lat albo on albo matka lądują w szpitalu w krytycznym stanie, nigdy nie wiem czy wrócą moja bardzo bliska kuzynka zmarła miesiąc temu na raka, była dla mnie jak siostra. Widziałam jak cierpiała i nie mogłam jej pomóc chłopak z którym kiedyś byłam chciał popełnić samobójstwo bo z nim zerwałam śmieszy cie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniak niepospolity
Wszystkie kobiety są wredne, ale niektóre mają duże cycki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta lat 29
ale w wieku 21 lat ma sie siłę na wszytsko.Czlowiek jest młody i potrafi walczyć.Dlatego dajesz sobie z tym radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realista do bólu
TO była ironia, ja mam 45 lat i po raz 3 sie podnoszą po różnych klęskach życiowych. Na dzień dzisiejszy nie mam nic oprócz perspektyw i bagażu doświadczeń... Ale się nie załamuje...i uwielbiam to forum....bo mnie umacnia, i potwierdza, że nie jest ze mną tak całkiem źle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość descaradka
swoim rowiesniczką Pani magister, taki blad?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba musisz kupić nowe szkła
uwierz mi nie ma się siły kiedy odchodzi ktoś kogo kochasz a ty nie możesz go zatrzymać albo kiedy ktoś cierpi a ty nie możesz mu pomóc. Sęk w tym żeby oddzielić rzeczy na które nie masz wpływu od tych które zależą tylko od ciebie. Trzymajcie się dziewczyny, mam nadzieje ze niedługo znajdziecie swoich boskich Adonisów i będziecie szczęśliwe:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pochmurny poranek
" Mellygion i tak własnie powinno być. Nie patrzeć na innych tylko na to co sprawia że ty jesteś szczęsliwy/a. Wsłuchać się w siebie i odpowiedzieć na pytanie czego chcę JA! Nie dlatego że koleżanki mają to ja też chce bo nikt za mnie życia nie przeżyje." Zgadzam sie. Moja mama powtarza, ze powinnam juz miec meza i dzieci - ona miala. Mam inne myslenie. Nie chce sie hajtac, nie chce miec dzieci. Mam swoja pasje i przyjaciol z nia zwiazanych, poswiecam temu caly wolny czas. Pracuje, studiuje, mam 25 lat. Brakuje troche przytulenia, milosci, bo bylam w dlugoletnim zwiazku, ale wiecie co? Czuje sie tak naprawde szczesliwa, mimo, ze jestem powaznie chora, mam slabo platna prace, mieszkam z rodzicami i mam juz 25 lat. Bede singlem, bo czuje, ze wlasnie tak ma byc i do tego jestem stworzona. Powodzenia i zycze odnalezienia swojego szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pochmurny poranek
" Smieszy mnie jak 21 latki pisza o swoim wielkim bagazu zyciowym Co takiego traumatycznegho przezylas? Facet cie zdradzil? Nie dostalas lizaka?" Zalosne. Nie sadzilam, ze wiek decyduje o doswiadczeniu zyciowym? Typowie podejscie czlowieka nie majacego wiekszych problemow niz za duzo jedynek w szkole i brak kreacji na sylwestra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topiku tego
a ja odnoszęę wrażenie że jesteś poprostu za leniwa żeby to życie zmienić. jestes mgr możesz rzucic prace w szkole i szukać pracy w jakiejś dużej firmie jako tłumacz, albo cos w tym stylu. jest ci poprostu dobrze tak nic nie zmieniac i narzekać. ja urodziłam jak byłam zaraz po maturze i tez myslałam ze zmarnowałam swoje zycie, nie udało mi sie zrobic mgr, ale za to wzięłam się w garść i nie siedziałam na dupie z nadziej ze kiedys sie cos zmieni, dodam ze samotną matka byłam przez ponad 6 lat. robiłam wiele rzeczy w zyciu i nie bałam sie zmian, teraz mam dobrą pracę, pracuję tylko raz w tygodniu (sobota) i za jeden dzień zarabiam 1000zł (nie nie jestesm prostytutką) wiec nie pisz mi tu ze nic nie osiągnęłaś tylko wez sie za swoje zycie, masz predyspozycje zostac kims tylko trzeba chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×