Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda789

miały byc zareczyny w swieta...

Polecane posty

Ty to mówisz poważnie? Nie wierzę. Wiesz... może i moje dziecko jest pokrzywdzone, ale Ty Jesteś upośledzona. Jak myślisz, co gorsze? Rodzina, to jest Mama, Tata i Dzieci, a nie nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo fajnie kiedy dziecko moze sie pochwalic ze mama sie nazywa Kowalska a tata Wiśniewski ! Rodzina powinna miec jedno nazwisko." Elektorat PiSu sie dorwał do kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mężatka, nawet moja babka ma bardziej wspolczesne poglady, kto teraz na dzieci wola bekarty, tylko jacys wykolejency :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulejnoga
oto dla ciebie ,,dla ciebie bije serce moje ,,o tobie marze o tobie snie ,,chce abysmy byli zawsze w dwoje,,bo wiem ze kocham cie,,,,,,,,,,,to tez inna wersja mozesz tez tak wyrazasz swoja uczucia,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisuje sie
pod slowami musztardy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I bardzo fajnie kiedy dziecko moze sie pochwalic ze mama sie nazywa Kowalska a tata Wiśniewski ! Rodzina powinna miec jedno nazwisko." Czyli co, nie zmienienie nazwiska po ślubie to już tragedyja? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na to kto jakie ma nazwisko w rodzinie to chyba zwracaja uwage tylko takie mamuski jak Ty mezatka. Jesli dziecko jest szczesliwe to co je obchodzi ze ojciec jest Wiśniewski a matka Kowalska. Dziecko moze byc dla odmiany nawet Nowak i ma to gdzies jesli jest szczęsliwe i kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jesli facet mysli powaznie o kobiecie i ja naprawde kocha to nie zwleka ze slubem." zgadzam się w całej rozciągłości. "Nie mowie ze slub powinien byc w ciagu tych pierwszych kilku miesiecy kiedy jest sie bardziej zauroczonym, ale te 2 lata to taki maksymalny czas." tu tez sie zgadzam prawie - nie uwazam że powinien być slub po 2 latach, ale dla normalnego dorosłego ogarniętego meżczyzny to jest odpowiednia ilosć czasu zeby określić czy chce czy nie. jesli po tym czasie on andal nei wie czy tak czy nie to lipa. latami to sobie mozna "chodzić" jak sie zacznie w wieku -nastu lat. ale osoba 30letnia w 8letnim związku, w którym NIC sie nie zmienia?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupppppa
jakie to nasze społeczeństwo zaściankowe, zacofane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja załozyłam podobny watek do tego,jak sklonic faceta po 2latach do zareczyn... jestem w identycznej sytuacji ...mam tez 24lata, jestesmy niecałe 2 lata ze soba i mi czegosbrakuje,odczuwam to coraz silniej,marzylammiec zareczyny w te swieta ...ale moj mi powiedzial ze jak juz to za rok, bo teraz za szybko, nie ma zadnych konkretnych planow i zastanawiam sie czy aby sie znimnie rozstac... jesli on ma 27 lat i nadal nie jest mnie pewny to juz raczej nie bedzie? czuje ze ten zwiazek trwa w prózni,nic sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
frufru - mnie wlasnie chodzilo o to ze po 2 latach facet juz powienien umiec sie okreslic. Niestety, moje zdanie jest przyjmowane krytycznie, no ale wlasnie pary ktre zyja bez slubu łatwiej jest im w pewnym momencie wszystko przekreslic i wtedy Tatus staje sie niedzielnym tatusiem, a mamusia ma nowego faceta ktory staje sie "Wujkiem". Narzekacie na papierek, ale On zobowiązuje i człowiekowi bardziej chce sie walczyc o zwiazek i rodzine kiedy przychodza ciezkie dni. Mam kolezanke ktora wlasnie urodzila dziecko 6 lat temu. Mieszkali razem. teraz Tatus ma żone, jeszcze jedno dziecko z nowa zoną, a ONA jest sama jak palec bo uwaza, ze skoro ma dziecko to nikogo sobie nie znajdzie. A musze przyznac ze jest ładna, zgrabna i mądra, tyle ze nie wierzy w siebie. Tak to sie potem wszystko konczy. . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Autorka ma 24, w związku ponad półtorej roku " zakładam ze facet ma tyle samo albo wiecej. wiec to najwyższa pora żeby zaczął się zastanawiać co dalej. jesli chce to nic mu nei broni się zareczyc, przeciez to nie boli. jak już teraz zaczyna odkrecac to... przeciez mowa o zareczynach. nikt nie mówi że ślub ma byc pół roku później. chociaz - jesli mial sie oswiadczyc w swieta to spokojnie, jeszcze ma troche czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co sie teraz z tymi kobitami dzieje :o to ja po 3 latach bez piercionka to juz pewnie nigdy slubu nie wezme :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooqrdeooo aga
Moim zdaniem, autorko... za mało jeszcze znasz swojego chłopaka. Zaczekaj. To facet powinnien wyjść z inicjatywą. A do kobiety należy wybór. hmmm... Nie rozumiem innego toku.. no ale cóż, każdy ma swoje piorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz sie rowniez sama mu oswiadczyc:) taka jedna znajoma tak zrobila:D sa szczesliwym mazlenstwem..czekaja na drugie dziecko:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to ja po 3 latach bez piercionka to juz pewnie nigdy slubu nie wezme" alez kto tak mówi... moze i weźmiesz, pytanie czy akurat z tym facetem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frufru "Autorka ma 24, w związku ponad półtorej roku " zakładam ze facet ma tyle samo albo wiecej. wiec to najwyższa pora żeby zaczął się zastanawiać co dalej. jesli chce to nic mu nei broni się zareczyc, przeciez to nie boli. jak już teraz zaczyna odkrecac to...przeciez mowa o zareczynach. nikt nie mówi że ślub ma byc pół roku później. chociaz - jesli mial sie oswiadczyc w swieta to spokojnie, jeszcze ma troche czasu... " A nie wydaje ci się, że skoro kupił już ten pierścionek to może jednak zastanawia się co dalej? I może chce się zaręczyć (przecież po coś pierścionek kupił) tylko odechciewa mu się od ciągłych napierań autorki? I owszem, mowa o ślubie, przecież ona chce już zaręczym przy rodzicach, wyznaczenia daty, oszczędzania,"ustalenia hierarchii na rok" :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chce sie ejszcze zareczac, dobrze nam tak jak jest, ja jestem jeszcze za mloda (on zreszta tez:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym mój też mi mówił, że oświadczy się w rocznicę, potem mówił, że jednak nie, a i tak to zrobił, tylko mnie podpuszczał. Ale skoro podpuszczał, to powinnam go pogonić, prawda autorko? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipabrzdęk
Taaa, ci faceci sa tacy źli, nie chcą się żenić i odchodzą i w ogóle nie staraja się zrozumieć kobiet i blabalabla. Ożeniłem się z miłości, dbam o rodzinę, o dzieci, o żonę też, ale co dostałem po wielu latach ? Odpowiedź, że już mnie nie kocha i musi sobie ułożyć życie na nowo, bo dojrzała i teraz jest inną kobietą, więc ze mną to już nie może żyć. Baby są często tak samo durne, jak najgłupsze chłopy. Dość mam ciągłego narzekania na nas - facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn chce, slubu chyba tez chce,ale nie wczesniej niz jak skoncze 26lat :D wiec jeszcze pozostalo drugie tyle zwiazku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
Lipabrzdęk - współczuje, źle trafiłes :( Nikt teraz sie nie czepia mojego ostatniego wpisu? . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli kupil pierscionek to czeka az ja przestanie w mozgu naciskac ...i złapie ja z zaskoczenia :)tez bym tak chciała,moj facet tez mowi ze to facet decyduje kiedy beda zareczyny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do męzatki
nie generalizuj. Nie sądzę, żeby papierek załatwiał wszystko i był gwarantem szczęścia i stabilności. To, że trudniej odejśc i zostawić wszystko, kiedy ma sie ślub, to prawda. Ale też po części dlatego, że wiąże sie to z formalnościami itp. Ja jestem 10 lat z mężczyzną, własnie spodziewamy się dziecka i nigdy nie pomyslałabym o tym co tu piszesz, tzn że dziecko będzie nieszczęsliwe z powodu tego, że nie mamy ślubu. Nie mamy i nie planuejym na dodatek :) Kochamy się i jest nam wspaniale razem, staramy się cały czas dla siebie a nie dlatego, że wiąże nas papierek. Nie wykluczam, że kiedyś ślub wexmiemy, kiedy oboje poczujemy że to ten czas i że tego chcemy, na pewno nie wzięłabym ślubu bo tak wypada, bo "wszyscy" biorą albo ze względu na dziecko w drodze. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz, ja bym nie chciala zyc z kims kto jest ze mna z przymusu bo jest papierek :o a jak tatus staje sie niedzielnym tatusiem - w malzenstwie tez tak bywa, zreszta pewne cechy sa dosc stale, jak ktos byl kochajacym ojcem to nie zacznie nagle olewac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się odniosę Mężatko. Nigdzie nie jest powiedziane, że to co opisałaś zdarza się tylko lub częściej w związkach bez slubu. A więc Twoja teoria o ładnych mądrych koleżankach i złych zostawiających je facetach bierze w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokat21
O czizys... Mój miał 30lat jak się oświadczył. Skoro go kocham i on mnie to jest mi bez różnicy czy mam ślub czy żyję na kocią łapę. Ważne , że jesteśmy razem... I ani razu nie przeszlo mi przez myśl,że skoro się nie oświadczył to żeby go zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×