Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda789

miały byc zareczyny w swieta...

Polecane posty

wiele z nas zgadza sie z toba i marzy zeby wyjść za mąż i stworzyc fajną rodzine" ale nie za wszelką cenę :D bo to jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
Do Regres - dlatego, ze wyrazam swoje zdanie to nie jestem tolerancyjna? Sorry, ale mam mnóstwo zjaomych dookoła siebie co zyja na kocią łape lub w rodzinie ludzi ktorzy sie rozwodzą i rozmawiam z nimi normalnie i wszystkich bardzo lubie. Moje zdanie na temat malżeństwa i rodziny to nie brak tolerancji. . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
Regres - za wszelka cene to niczego sie nie powinno robic. Zacznij odpowiednio interpretowac to co mówimy. . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Regres - dlatego, ze wyrazam swoje zdanie to nie jestem tolerancyjna? " nie zrozumiałaś aluzji To ze masz swoje zdanie to bardzo dobrze o tobie świadczy ... Ale to że nie tolerujesz posiadania dzieci przez zwiazki formalnie niezarejestrowane juz nie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
Ależ ja toleruje :) Moja najlepsza kolezanka ma synka z nieslubnego zwiazku. Uwazam tylko, że wszystko byłoby lepiej poukładane jakby dzieci były z zwiazkow małżeńskich. Czy to zle? . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mężatka
regres akurat ma duzy dystans benkart to było mocne słowo i jedyne do tego mozna sie przyczepic, ale wyzywanie innych od wieśniakow i ciemnogrodu yo chyba tez nie najmadrzejsze a jeszcze było wykolejeńcy :D dajcie sobie po pysku i zgoda :D to wina facetow a jak zwykle kłoca sie kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mówisz do niego bękart czy po imieniu sie do niego zwracasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres - za wszelka cene to niczego sie nie powinno robic. Zacznij odpowiednio interpretowac to co mówimy." a jak mam interpretować podpowiedz mi ;) Ale w taki sposób by było ci wygodnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iiinteresujacyyy tak, najlepiej zyc bez slubu w wolnym zwiazku. Wmawiajcie sobie, ze tak jest super Tak, kurwa 26 lat tak sobie wmawiamy, że jesteśmy szczęśliwi, że się kochamy, że mamy udane dziecko i rodzinę. Ludzie... zajmijcie się swoim życiem. Powtórzę, każdy jest reżyserem swojego życia. A dla tej niewierzącej, że kobieta może nie chcieć ślubu... Może, wyobraź sobie. Nigdy tego nie chciałam i nie chcę. I nie muszę mieć ślubu, żeby wiedzieć, że to związek na całe życie. Takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
Nie prowokuj mnie. Niestety, ale takie dzieci są w ten sposób poszkodowane i wiadomo, ze nie mowi sie na nie OFICJALNIE bękart! Ale społeczeństwo szyfladkkuje, i takie dzieci mają szyflade z taka nazwą. Pod inne kategorie mozna podac: stare panny, starzy kawalerowie, wdowy , panna z dzieckiem itp itd. . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam tylko, że wszystko byłoby lepiej poukładane jakby dzieci były z zwiazkow małżeńskich. Czy to zle? Ale o jakie układanie Ci chodzi, kolejny raz się pytam. Wytłumacz mi to? Dla mojego dziecka jest ważne, że ma nas oboje, że nie musi patrzeć na awantury i wrzaski w domu, a nie to, że żyjemy bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
A kto powiedział że małżeństwo = wrzaski i kłotnie w domu? Moje małżeństwo na tym nie polega!!! A Ty juz zakładasz ze Twoje wlasnie tak bedzie wyglądac dlatego nie bierzesz slubu??? Kij ma dwa konce! . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiankaa
Ja jestem 5 lat z facetem, myslimy o slubie ale gdzies w dalekiej przyszlosci. Narazie jest nam dobrze tak jak jest, czyli na tzw. kocia lape, czy to cos zlego ? Przesadzacie z tym znaczeniem malzenstwa, poza tym nie ma reguly kiedy nalezy brac slub, kiedy sie zareczac. Przeciez kazdy czlowiek, kazdy zwiazek jest inny. Dla kazdego zwiazku inny czas bedzie najlepszy. I jak nam sie urodzi dziecko przed slubem, to co to zmieni ? Będzie tak samo kochane, niewazne czy wezmiemy slub 2 lata po zareczynach, 10 lat po urodzeniu dziecka, czy w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Ty naprawdę Jesteś tak prymitywna? Gdzie napisałam, że małżeństwo, to wrzaski i awantury? Weź się kobieto ogarnij. Masz jakąś zapadkę w mózgu, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
Widze, ze w naszych czasach to juz same feministki. Wszystkie zachowuja sie jak faceci zagłuszająć pragnienia typowe dla kobiecej natury. . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, ale takie dzieci są w ten sposób poszkodowane i wiadomo, ze nie mowi sie na nie OFICJALNIE bękart! Czyli oficjalnie mówisz do niego po imieniu Za plecami zwracasz sie o nim jak o bękarcie :D Czyz by hipokryzja ? Ale społeczeństwo szyfladkkuje, i takie dzieci mają szyflade z taka nazwą" Jasne :) Na większości wsiach tak jeszcze jest ... W miescie powoli to juz zanika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
07.12.2009] 15:25 [zgłoś do usunięcia] musztarda (unknownroad1@wp.pl) Uwazam tylko, że wszystko byłoby lepiej poukładane jakby dzieci były z zwiazkow małżeńskich. Czy to zle? Ale o jakie układanie Ci chodzi, kolejny raz się pytam. Wytłumacz mi to? Dla mojego dziecka jest ważne, że ma nas oboje, że nie musi patrzeć na awantury i wrzaski w domu, a nie to, że żyjemy bez ślubu. A TO CO OZNACZA? Cytuje: Dla mojego dziecka jest ważne, że ma nas oboje, że nie musi patrzeć na awantury i wrzaski w domu, a nie to, że żyjemy bez ślubu. Czyli zakładasz ze jak wyjdziesz za mąż to beda w domu wrzaski i kłotnie? . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wytłumacz mi w końcu, o tym poukładaniu.. Bo to, że ktoś nazywa dziecko z nieślubnego związku, nie przemawia do mnie. Być tak się mówi w jakichś prymitywnych środowiskach, nie wiem, nie mam z takimi do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie,ze tak..ale nadal sie zastanawiam-patrzac dalej w przyszlosc...pytanie do musztardy.pewnego dnia pojdziecie na emeryture,powiedzmy,ze w wieku 70lat twoj konkubent umrze...masz wtedy prawo przeskoczyc na jego emeryture,czy nie?da sie to jakos rozwiazac bez malzenstwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężatka 29 A kto powiedział że małżeństwo = wrzaski i kłotnie w domu? podpisuje sie pod musztardą :D Cos kiepsko z tekstem czytanym u ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A TO CO OZNACZA? Cytuje: Dla mojego dziecka jest ważne, że ma nas oboje, że nie musi patrzeć na awantury i wrzaski w domu, a nie to, że żyjemy bez ślubu. Czyli zakładasz ze jak wyjdziesz za mąż to beda w domu wrzaski i kłotnie? Oznacza tylko to, że dziecko ma dwoje rodziców, ciszę i spokój w domu, kochającą się rodzinę, nie ma znaczenia, czy rodzice mają ślub, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiecie o co mi chodzi-nasz kraj jest nastawiony na zwiazek malzenski...nie mamy,tak jak w holandii,umow partnerskich (chyba,ze cos przeoczylam),wiec jak jestes konkubentka,to prawie jak nikim,masz mniejsze prawa...wiec nie chodzi tylko o cala szopke,czy obietnice przed tlumem,ale tez pewne prawa,z ktorych korzystac nie mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężatka 29 Widze, ze w naszych czasach to juz same feministki. Wszystkie zachowuja sie jak faceci zagłuszająć pragnienia typowe dla kobiecej natury. Ha ha ha... Tak, masz rację, dla kobiecej natury typowym pragnieniem jest ślub, ok. Każdy ma inne priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
A TO CO OZNACZA? Cytuje: Dla mojego dziecka jest ważne, że ma nas oboje, że nie musi patrzeć na awantury i wrzaski w domu, a nie to, że żyjemy bez ślubu. Czyli zakładasz ze jak wyjdziesz za mąż to beda w domu wrzaski i kłotnie? Oznacza tylko to, że dziecko ma dwoje rodziców, ciszę i spokój w domu, kochającą się rodzinę, nie ma znaczenia, czy rodzice mają ślub, czy nie. _________________________________________________________ Niestety ale kij ma dwa końce i taka wypowiedz mozna zrozumiec rowniez inaczej. Czyli ze nie bierze slubu,zeby dziecko nie golądało awantur i kłótni! . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze pewnie,ze tak..ale nadal sie zastanawiam-patrzac dalej w przyszlosc...pytanie do musztardy.pewnego dnia pojdziecie na emeryture,powiedzmy,ze w wieku 70lat twoj konkubent umrze...masz wtedy prawo przeskoczyc na jego emeryture,czy nie?da sie to jakos rozwiazac bez malzenstwa?? Wiesz... nie wiem nawet jak mam się do tego ustosunkować, jestem co najmniej zdziwiona. A dlaczego mam przeskoczyć na jego emeryturę, bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze rozumiecie o co mi chodzi-nasz kraj jest nastawiony na zwiazek malzenski...nie mamy,tak jak w holandii,umow partnerskich (chyba,ze cos przeoczylam),wiec jak jestes konkubentka,to prawie jak nikim,masz mniejsze prawa...wiec nie chodzi tylko o cala szopke,czy obietnice przed tlumem,ale tez pewne prawa,z ktorych korzystac nie mozesz Jak nikim? Daj spokój. :) Mam mieszkanie, dom, kasę, dobrze zarabiam. Ja nie muszę się martwić o swoją przyszłość i wisieć na ramieniu konkubenta/narzeczonego/męża. Sama potrafię zadbać o sobie i rodzinę. Nie rozumiem założenia, że teraz wezmę ślub, to przeskoczę na emeryturę męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz wtedy prawo przeskoczyc na jego emeryture,czy nie?da sie to jakos rozwiazac bez malzenstwa??" :D:D:D:D niezły argument przemawiajacy za małżenstwem ;) Zwłaszcza jak emeryturka 700 zł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężatka 29 A TO CO OZNACZA? Cytuje: Dla mojego dziecka jest ważne, że ma nas oboje, że nie musi patrzeć na awantury i wrzaski w domu, a nie to, że żyjemy bez ślubu. Czyli zakładasz ze jak wyjdziesz za mąż to beda w domu wrzaski i kłotnie? Oznacza tylko to, że dziecko ma dwoje rodziców, ciszę i spokój w domu, kochającą się rodzinę, nie ma znaczenia, czy rodzice mają ślub, czy nie. ________________________________________________________ _ Niestety ale kij ma dwa końce i taka wypowiedz mozna zrozumiec rowniez inaczej. Czyli ze nie bierze slubu,zeby dziecko nie golądało awantur i kłótni! O BOZE :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężatka>>> nie podejmuję się już dyskusji z Tobą, nie mam zwyczaju tłumaczyć sensu jednego zdania dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
Musztarda - a teraz sobie wyobraz sytuacje ze masz wypadek i trafiasz na wózek! Jestes sama bo przeciez konkubent odszedl. Tracisz pieniadze na lekatstwa, tracisz prace, mieskanie i przyjaciół..... co dalej? . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×