Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tiriririri

jakie jest aktualnie Wasze największe zmartwienie ?

Polecane posty

Gość tiriririri
no i ja sie nie gniewam bo tez tak robie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wystarczy pomśłeć o dzieciach z Kambodży i ich opuchliznach głodowych Poprzez porównywanie problemów z innymi nie można rozwiązać problemu właściwego. Myślisz, że jak np. boli cie ząb to przestanie gdy pomyślisz o głodujących dzieciach w Somalii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak kasy
jestem w finansowym dołku :( i nie mam faceta i mam trądzik :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się mać...
że mam sama jeździć samochodem do pracy przez najbliższy tydzień;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 029q841
"Poprzez porównywanie problemów z innymi nie można rozwiązać problemu właściwego. Myślisz, że jak np. boli cie ząb to przestanie gdy pomyślisz o głodujących dzieciach w Somalii?" ale są problemy i "problemy" moim zdaniem wszystko zalezy od charakteru czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona1234567
Martwie sie ze nie wiem co mi jest. Bolalo mnie gardlo, potem wlasciwie sie okazalo ze to chyba ząb, a na koncu stwierdzilam ze to tylko dziąsła ktore znajduja sie blisko gardła - i do jakiego lekarza mam iść? . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tionee
wlaśnie-konflikt w rodzinie na święta.Przez to nie spędzę wigilii z rodzicami i moją rodziną. Mąż nie nawidzi mojej mamy, od ok. miesiąca, bo chciala nam pomóc kiedy nasze malzeństwo się sypalo. bardzo mnie boli to wszystko, bo wigilii bez rodziców sobie nie wyobrażam.Wiem jak smutno będzie im w święta bez wnuka.szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tionee
Dziękuję Ruda:)Tobie i wszystkim kafeterowiczom również. mi na razie plakać się chce jak pomyślę o swiętach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnei też duże zmiany... Pierwsze święta spędzę w nowym wynajętym mieszkaniu z moim facetem... Tyle lat byłam świadkiem "jazd alkoholowych" ojca.... Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta jak święta. Specjalnie sie od innych moich świąt w roku nie różnią, może z wyjątkiem tego, że na Boże Narodzenie kupuje znicze w kształcie choinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tionee
gdyby nie ten konflikt byłabym szczesliwa.Ale mąż to uparty osioł, rodzicom jest przykro a ja jestem między młotem a kowadłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaseja
jestem w ciazy z zonatym facetem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwieksze zmartwienie to studia, niezmiennie od parunastu miesiecy :D a poza tym moje lenistwo 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to juz inny problem.... zJedyne co musialam jako DDA (dorosłe dziecko alkoholika) to wyzbyć się poczucia winy... że to moja wina, mój wstyd... itd. Alkoholizm to choroba... ale mój stary już nie zdąrzy być tatą... a na miano "taty" trzeba zasłużyć.... Ojciec = ojciec biologiczny - zrobił i koniec.... Tata to coś więcej.... ktoś kto myśłi, pamięta, wychowuje... kocha.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsae
biegunka , ktorą mam od 5 dni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tionee
też wolałabym biegunkę od mojej obecnej sytuacji. Ruda-współczuję Ci że trafił ci się taki ojciec. to boli ale to nie twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martwię się: 1) Maltretowanymi lub/i głodującymi dziećmi, tym, że jako społeczeństwo nie chronimy tych, który sami nie mogą się obronić 2) maltretowanymi zwierzętami (reszta: Patrz wyżej) 3) dziurą ozonową 4) efektem cieplarnianym 5) tym, że niedługo wyczerpiemy wszystkie dostępne zapasy surowców, szczególnie energetycznych 6) wojnami 7) wojującymi muzułmanami urządzającymi nam teraz odpowiednik średniowiecznych wypraw krzyżowych itd. A zupełnie przyziemnie: 1) pobolewa mnie serce 2) za mało czasu poświęcam swojemu 10-miesięcznemu synkowi, bo siedzę średnio 10 godzin w pracy\ 3) mieszkaniem, bo mam porąbanych sąsiadów (m.in. trwa imprezowa trzydniówka z jednej strony, muza wali non stop od rana do wieczora, a potem - nie wiem - chyba meblami i naczyniami rzucają po ścianach) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rodzina jest skłócona i rozwalona na kawałki też z powodu ojca alkoholika, wiem, ze święta i wigilia to czas pojednania itpe... ale dla mnie to jest chore, takie szczęśliwe zakończenia są jedynie w filmach... czy alkoholik z wyrokiem za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad rodziną może na te 3 dni stać się kimś innym???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhfdhh
A ja tak sobie myślę i myślę... I nie mam ani jednego zmartwienia ^^.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×