Rozstanie

dziekuje zakochana :) :* wiesz, ja tez wychodze z zalozenia ze jesli jest to prawdziwa milosc to on kiedys wroci ale teraz jest mi strasznie ciezko.. myslalam ze po ponad 2 miesiacach jakos dojde do ladu i skladu ze soba ale jak widac niestety nie bardzo.. masz racje, jesli jestesmy sobie przeznaczeni to bedziemy, jesli nie to zjawi sie ten, ktory jest mi przeznaczony.. mam nadzieje ze niebawem sie to wyjasni bo ja juz psychicznie nie daje rady.. nie jestem typem samotniczki, potrzebuje faceta ktory przytuli, pocieszy powie ze kocha.. sama zle sie czuje.. ps. zakochana, a ty spraw zeby ten wasz weekend byl niezapomniany i nigdy ale to nigdy nie wypominaj mu.. miej nauczke po moim zachowaniu.. zycze wszystkiego naj :)

a mogę wiedziec jaki był powód waszego rozstania juu?pewnie pisalaś...ale gdzie ja to teraz znajdę;>

wiesz cvo? wydaje mis ie ze zmeczyly Go moje ciagle pretensje wyrzuty i mowienie mu ze mnie zdradzi.. mial tego dosc i skonczylo sie jak skonczylo.. moja zazdrosc go do tego sklonila..

ttaaaa ... skąd ja to znam:o ale nie mialas wczesniej sygnalow ostrzegawczych?Nie rozmawial z toba o tym?Tak odrazu odszedl?

rozmawial niejednokrotnie tak samo jak i dawal mi znaki ostrzegawcze.. ale coz, bylam tak pewna tego ze mnie nie zostawi ze sobie pozwalalam na rozne takie zachowania.. z perspektywy czasu podziwiam Go ze tyle czasu znosil moje zachopwanie.. widac byl naprawde mocno zakochany..

:] czyli sytuacja analogiczna do mojej........:( wiem co czujesz...naprawdę...

Juu naprawdę podziwiam Cie za to że potrafisz nie odzywać sie do swojego byłego, wiem co czujesz, wiem jak bolą te wszystkie wspomnienia. Mi do głowy też przychodzą wspólne wspomnienia, no ale przed znajomymi to trzeba udawać uśmiechnietego, cieżko jest ale uśmiech na twarzy musi być;/ Mi tak samo śni się ex i to takie przyjemne sny, rano jak się wstanie to takie głupie uczucie... Zakochana życzę Ci żeby udało Ci się z facetem wszystko poukładać :) macie szanse na naprawę tego co złe. Powodzenia :)

dlatego zakochana nie bierz ze mnie przykladu i nie popelniaj moich bledow.. o partnera trzeba sie tak samo starac na kazdym etapie zwiazkyu.. ja teraz juz to wiem.. szkoda tylko ze po czasie ale coz mam zrobic.. takiotoon.. moze i podziwiasz ale wiesz ile mnie to kosztuje?wiem ze to koniec a ja musze sie pogodzic ale jest to tak cholernie ciezkie.. ze po prostu czasem nie daje rady.. ide sie dzis napic.. musze ..

Juuu wiem i to bardzo dobrze u mnie też to trwa ponad 2 miesiące i jest coraz gorzej, jutro też ide się gdzieś napic.. Jeszcze teraz sesja na głowie, masakra, pisze kolokwium a tu nagle myśli o ex, jade na uczelnie to samo. Męczy mnie to udawanie przed wszystkimi że jest ok... Nie potrafie zapomnieć tych 2 lata razem ;/

kurwa!!!ja już mam tego dość.nie wiem co on sobie wyobraża i po jaką cholere dalej do mnie pisze ale znowu mnie trafia.chce przestać odpisywać,a nie mogę!!nie chce się wkręcić żeby nie żałować. ale to chyba już za późno!!!!!!!!:(:(:(:(

o matko.. widze ze dzis kazde z nas ma kiepski dzien.. szkoda slow..

ja mam nawet bardzo kiepski!:/ już mam tego wszystkiego dość! kurwa!kurwa!kurwa!najwidoczniej jestem upośledzona uczuciowo!:/

NO TO WITAJ W KLUBIE!! ;////

dzisiaj nie mam siły:/ znowu mam ochotę mu nawrzucać:/ i chyba na tym sie skonczy,bo nie wytrzymam już tego normalnie!!!!

Kasiu.. niestety, musisz wrzucic na luz, zajmnij sie soba.. tak tak wiem jak to latwo mowic.. sama jestem w takiej sytuacji.. ale innego wyjscia nie ma.. wiesz tym.. kuzwa jak latwo mowic.. ja juz sama nie wuiem co radzic bo sama nie wiem co robic.. Tony by sie przydal.. on madrze mowi..

jak ja mam sie zajac soba jak on pisze,chce sie spotykać ,a rzekomo nie jest gotowy na zwiazek a ja durna to samo.niby nie gotowa ale jak z nim rozmawiam to dziala na mnie jak czekolada

wylacz tel, nie odp mu na sms.. zreszta.. powiem Ci ze dzis nie jest moj dzien jesli chodzi o rady.. ja bym chyba wyjechala gdzies na weekend, wylaczyla tel i po prostu pobawila sie albo wyciszyla sie..

ale ja chce mu odpisywać:(( uwielbiam z nim rozmawiać:/ gdyby nie to... kurwa-tylko to mi dzisiaj przychodzi na myśl:/ chyba właśnie wyjadę gdzieś na weekend i odpoczne.tylko to raczej nie wylaczy mi myslenia. a tak dobrze mi szlo!wszystko wyjasnilam,a jednak nic nie zrozumialam

czekaj bo i ja nic nie rozumiem.. tro chcesz o nim zapomniec czy nie? to jest były czy przyszly? pogubilam sie juz w tym wszystkim..

z byłym rozmawiam normalnie.w końcu razem doszliśmy do wniosku,że już wszystko skończone...więc się nie nienawidzimy przyszły...no nie wiem czy taki przyszły... już mi się niedobrze robi od tego myślenia,jeszcze troszke sie dzisiaj napiłam i już całkiem:O:O

U mnie też dziś średni dzień :o Ostatnio przypomniały mi się pewne filmy, w których bohater na skutek wypadku ma zaburzenia pamięci... Nie pamięta nic z ostatnich wydarzeń, za to dobrze pamięta lata odległe. Staram się być jak taka osoba. Swoją drogą można powiedzieć, że też miałem "wypadek" i "szok pourazowy"... Często zaczynam myśleć o ex, ale staram się przesuwać myśli na teraźniejszość lub na czasy znacznie odleglejsze. Dawno temu byłem szczęśliwym, beztroskim człowiekiem. Czerpałem radość z tylu rzeczy... Pora wrócić do dawnych pasji. Sport, podróże, książki... Chcę znowu uśmiechać się słysząc muzykę w słuchawkach. Wybijać dłonią rytm... O tym chcę myśleć... O niczym innym...

:( nastroje cudowne:O szkoda gadać:( ja nawet nie mogę powiedzieć,że to zły humor po prostu jestem wściekła:O na siebie najbardziej,co ja znowu za głupoty wymyślam?:/ a jeszcze rano mówiłam sobie,że nic już nie będe wymyślać:( i znowu wszystko spieprze!:O

zakochana, Cieszę się, że u Ciebie powoli idzie ku lepszemu. Nie dawaj się wątpliwościom i dąż do szczęścia z wytrwałością :) Pietro, Żyj do przodu. Nie masz co się zastanawiać nad tym co powie była. Tobie musi być dobrze i tej dziewczynie. Jak Ci dobrze w jej towarzystwie, to się z nią spotykaj. Tylko jak czujesz, że jej zależy, to nie wchodź zbyt szybko w bardzo bliskie relacje, bo chyba nie chcesz jej skrzywdzić i sam wiesz jak to jest zawieść się na kimś. Juu, Silna jesteś. Dajesz radę się nie odzywać. To bardzo dużo. Nie chcemy przecież, żeby wracali do nas z litości, albo dlatego bo im źle samemu. Mają wrócić, bo im na nas zależy. A jak nie, to niech znikną w odmętach zapomnienia. takiotoon, Trzymaj się. Będzie dobrze. Na razie zakuwaj, żeby nie doszło do takiej sytuacji: Profesor do studenta na egzaminie: - Proszę pana, czy pan w ogóle chce skończyć studia? - Tak panie profesorze. - No to właśnie pan skończył. ;) Trzymajcie się!

Ech ten dzień dzisiejszy to porażka jakaś... Tony też myślałem że lepiej było by stracić z pamięci te ostatnie miesiące... Niech ta zima się już kończy!! Już brak sił na wszystko ;/;/

A ja?Ja jeszcze nie wierzę w to wszystko... Ciągle mam nadzieję, że to się w koncu ułoży I że w koncu bedziemy szczęśliwi-RAZEM! Mam nadzieję I wam też tego życzę takiego spełnienia i szczęścia u boku Tej osoby...nieważne czy to będą Wasi byli/byłe...ważne by byli blisko i żebyście czuli ich miłośc i tak samo mocno kochali:) Marzenia się spełniają...:)naprawdę...

..rozstaliśmy sie na 2,5 miesiąca po 2 latach bycia razem- wczesniej,po roku czasu zerwał ze mna, mowiac ze mnie nie kocha, wrocił na kolanach...pozniej wypadek na moto, ledwo nas odratowali;/ zerwał, gdyz nie mogł dac sobie rady z samym soba...wrocił , jest na etapie "probnym"...co bedzie dalej...zobaczymy.....

takze nie dajcie sie..olewajcie ich,jedyna rada..

Hej hej:-) ja wlasnie wrocilem od kolezanki i porozmawialismy szczerze.Coz sytuacja przedstawia sie tak dogadalismy sie co i jak wie ze nie chce jej skrzywidzic ze na razie nie chce pchac sie w zwiazek,ona rozumie i mimo to chce ze mna sprobowac bedziemy sie spotykac ale oczekuje ode mnie szczerosci i tego ze jak sie spotykam z nia zebym nie spotykal sie z innymi dziewczynami chce bym byl fair wobec niej tak jak i ona wobec mnie.Nie spotyka sie z innym chlopakiem i tego chce bym ja z dziewczyna inna sie nie umawial.To jest jedyny minus tego haha;-)Ogolnie pozytywnie bardzo jest i coz ciekawe jak sie wszystko rozwinie.Obejrzelismy film przytuleni pozniej zjedlismy kolacje bo ja po basenie to zmeczony jak kon po westernie:-) Super dziewczyna ale ja jak na razie wiecej jej dac nie moge.

holly25 u mnie jak narazie to chyba on olewa nie ja.. Pietro ciesze sie ze chociaz u Ciebie do przodu :)

Holly ok zle zrozumialam.. przeczytalam ze nie olewajcie ich :D heheh