Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość zakazanyowoc1984
W głebi duszy czuje ze mu zalezy. Moze to smieszne ale naprawde tak czuje. A dzis kolejny samotny wieczór przy winie:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
On ma problemy w pracy, ma chora mame a ja zamiast go wesprzec to przez ten piepszony okres nie umiałam sie pohamowac...i nagadała głupot:(((( Jestem zła na siebie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
Straciłam prace, straciłam faceta:( fajnie rok sie zaczał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no właśnie...ciężko coś doradzić,bo widocznie trafiłaś na równie ciężki egzemplarz jak mój:/ może też przesadziłaś z paplaniną:/ ja też mam wrażenie,że to po tym właśnie moim gadaniu czasem się nie odzywa:/ spróbuj z nim porozmawiać,tak normalnie na przyjacielskiej stopie,poproś go żeby ci podał powód,bo jest ci ciężko z taką niewiedzą... często źle kogoś odbieramy...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
No własnie, staram sie rozmawiac z nim po przyjacielsku...Postanowiłam ze przestane sie odzywac, dzwonis, pisac...Moze zateskni...Jesli mu zalezy, to wierze jak głupia ze wroci...Tak, straciłam go przez moja paplanine:((( Za duzo gadałam, za duzo:((( Tak mama jak hormony mi daja popalic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
Mowi ze mnie kocha...a po 3 tygodniach robi cos innego...Czy to był impuls???? Zrobił to i załuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
Nie odzywam sie drugi dzien i chodze po scianach:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasu już nie cofniesz...ja też swoje nagadałam też załuje,bo chyba zmienił podejście do mnie.ale co zrobię?nic już nie zrobię:(gdybym mogła zacząć od nowa...gdybym mogła to wszystko wymazać. najgorsze jest to,że to jest chyba "ten"facet:/ i właśnie to sobie uświadomiłam,że wszystko spieprzyłam...teraz znowu się nie odzywam,bo mi głupio,czasem mam wrażenie,że już przestanie się odzywać...a nadal pisze. widzisz nie tylko ty jesteś taki pyskacz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a facet ,który mówi ,że cie chce ,a potem nie jest gotowy na związek?? najlepsze jest to,że on się teraz zachowuje tak jak ja przez te pare miesięcy:/teraz widze jaka byłam głupia:/ wszystko robi tak jak ja robiłam.chyba chce mi pokazać jak się czuł...a ja czuje się teraz okropnie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
No własnie problem w tym ze tez czuje ze to "TEN"...Gdybym tego nie czuła byc moze bym sobie odpusciła. Ale nie potrafie pozwolic odejsc komus kogo naprawde kocham. Ciezko mi bez niego. Cały czas, codziennie wymyslałam co kolwiek zeby do niego dzwonic jako kolezanka...Eh...Ciezki klimat. Wierze ze moze to sie zmieni i da mi jeszcze szanse sie wykazac. Ah..myslałam ze mnie nie zostawi!! Wiedział jaka jestem , ze gadam głupoty, mimo to powiedział ze mnie kocha... Nie rozumiem tego:(((( Czy jest jeszcze szansa?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz...ja sama przed sobą nie potrafiłam się przyznać,że coś chce,że coś do niego poczułam i że tak mocno mnie złapało:/ wcześniej odpychałam te uczucia,a teraz już nie mogę:/ czy jest szansa??nie wiem...sama chciałabym znać odpowiedź...sama dałam czadu i teraz mogę tylko czekać:/co mi więcej zostało...wczoraj było ok,a pozniej znowu dowaliłam...kurwa jaka ja jestem głupia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
Wiec zacisnij zeby i nie mow nic co wiesz ze pogorszy sprawe. Czasami tak jest lepiej. Teraz to wiem. Masz nauczke, wiesz ze nie powinnas dowalac mu wiec....cicho!! Tylko poczekaj boja juz sie gubie...Ty go odtraciłas czy On ciebie? Chcesz zeby wrocił? Ja wrecz przeciwnie, pokochałam go całym sercem i On to wie:((( Co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakazany owoc tylko czas chyba da odpowiedz na to co z wami będzie.. Ja też tak jak wy czuje że ta moja ex to było coś, nie potrafię zapomnieć, może przez tą moja awanture, bo dopiekłem jej napewno... udeżyłem w czułe punkty. Jakiś koszmar to wszystko, nigdy bym nie powidział że z będziemy się tak ranić z moją ex;/ Ale może czas i u mnie też coś da.. chciałbym. Nie było jej chyba ze mną źle bo trochę razem byliśmy... czasami też mam wrażenie że gdyby nie ten koleś to mogło by to wszystko inaczej się potoczyć. Ech szkoda pisać już o tym;/ Nienawidze takiej bezradności ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
najgorsze jest to ze tak do konca nie jestem przekonana ze on chciał odejsc... Cos mi mowi ze...żę..no własnie nie umiem tego okreslic:( Kazdy popełnia błedy ale co sie teraz z ludzmi dzieje i to młodymi ze tak szybko sie poddaja ? Jak o nich walczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
takitoon .... wiesz, miedzy bogiem a prawda jest tak ze kobieta jest bardziej skłonna odpuscic i dac druga szanse.natomiast facet...jak sie uprze...ale wierze ze jesli kochał to moze cos jeszczez tego bedzie...choc wierze coraz mniej:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś zaczęło się "tworzyć" między nami...on dalej ma dużo cierpliwości do mnie,ale już nie jest tak jak było:/bo przesadziłam ze swoim pierdoleniem!!moja super gadka!!podejżliwość i głupota:/ eh....szkoda gadać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam takie odczucie że za łatwo odpuściłem i ja i ona, wiem że przy tym rostaniu moim na początku nie potrafiłem o tym z nią porozmawiać, ogromne zaskoczenie, może wtedy powinienem się starać, choć się starałem może za mało... nie wiem:( kurcze cały czas mam jej obraz jak płakała... prosiła o czas:/ ech jakiś kutas się wpieprzył i tylko zranił ją i mnie;/;/ Ale jak mamy wrócić to wrócimy... jeśli tylko będzie uczucie z jej strony... ale nie wiem czy to wszystko co się stało w tych ostatnich miesiącach nie pogrzebało tego naszego uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
niebanalna....odpusc sobie z tym pier*****niem!! wiesz dobrze ze to was niszczy to po co mu dokładasz tych podejrzliwosci itd. Musisz sie nauczyc trzymac czasami jezyk za zebami. wiedziec kiedy sie odezwac a kiedy nie, tym bardziej ze wiesz ze to co robisz jest złe:((( Nie niszcz tego. Faceci tego nie lubie jak kobiety sa takie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaak.ja yto wszystko wiem...wiem i co z tym robie??nic.czasem sie powstrzymuje ale jak dla mnie te gadanir ,to jest po prostu szczerość i wymagam od kogoś,że jakoś mi wytłumaczy coś co jest nie jasne,bo pytań mam wiele-aż za wiele:/ i kurwa spieprzyłam na całej linii jak sie do mnie odezwie to bedzie cud:/ głupia jestem i tyle.takim ludziom jak ja powinno się zabierać telefony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
niebanalna...nie przesadzaj, poprostu zamiast pisac ze jestes taka czy owaka, poprpstu zrob cos z tym!!!!! Zrob cos!!!! Jesli raz Ci sie uda pochamowac to i nastepnym, a potem nastepnym razem sie uda:))) Tez chce walczyc o to bym były do mnie wrocił...Liczyłam ze ktos obiektywnie na to spojrzy i mi powie, doradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiektywnie to ja mogę cię zrozumieć ale co mam ci doradzić,to nie wiem sama chciałabym myśleć,że będzie ok,więc nie będe pisać tego co sama chciałabym usłyszeć,bo jaki to ma sens?:/ każdy facet jest inny i ma inną cierpliwość... ale tacy z anielską cierpliwością rzadko chodzą po ziemi:P skoro cię kochał na prawdę to wróci tak mi się wydaje...ale jeżeli jesteś tak samo "gadatliwa"jak ja to wiesz...moja opinia ma się tu nijak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
To nie pozwol by wział gore!!!! Dzieki zza pocieszenie, owszem byłam gadatliwa ale zrozumiałam i mam nauczke ze tak nie wolno...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety chyba musimy przestać tyle myśleć o tym wszystkim... Moja też mi mówiła że mnie podziwia za moja cierpliwość ;/ mogła lepiej mi powiedzieć że jej było źle ze mną i tyle;/ Musimy dać rade!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę ,że nasze chłopaki napiszą ci coś mądrzejszego:P bo my kobity mamy tu taki sam problem z "gadką"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
Ale jak tu nie myslec:((((( Gdzie Ci meżczyzni....????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Czesc wszystkim.Dziewczyny prosze o streszczenie o co kaman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiotoon wyłączyć myślenie nie jest łatwo:/niestety.już próbuje i próbuje i nic:O z resztą widać po wszystkich jak to jest:O zakazany owoc widzisz-oni zawsze coś mądrego wymyślą:P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach pietro znowu pojechałam z filozofią:O i chyba przesadziłam:O brak słów.czasem powinnam się ZAMKNĄĆ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×