Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Ja też dał bym sobie ręke uciąć że moja nie ma nikogo, nie dopuszczałem takiej myśli, wiem że to nie była zdrada i że niektórzy powiedzą że to nic takiego bo już ze mna nie była... ale też dał bym rękę i co ? Teraz bym bez ręki bym chodził :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
juu.......... Widze , że pomysł na pomyłkowe sms-y - nie jedna z nas przerabiała kochana a jak.. ja to nawet kombinowalam z kwiatami od nieznajomego przyslane kurierem badz znalezione na wycieraczce :) heheheh a co do count.. nie mozesz byc az tak pewny swojej Bylej.. nie przebywasz z nia 24h na dobe.. wiec nie wiesz co caly dzien robi.. zobacz przyklad takiotoon.. on tez dalby reke uciac i co? i nie mialby jej.. tak wiec nie badz az tak pewny.. nic tylko musisz wymusic na niej rozmowe i niech Ci konkretnie powie czemu.. a tak swoja droga.. co za... ze przed operacja Cie zostawila.. i zobacz az taka krystaliczna nie jest, nawet rodzicom nie powiedziala nic o tym... moze juz wtedy to planowala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość count
tak sie cieszylem, ze mam taka Dziewczyne..bylem tak potwornie z tego dumny, ze mowie Wam! te wspolne niedziele jak grala na fortepianie..gitarze..a ja za nia calujac po szyi i tylko sie wyginala, zeby jeszcze.. jak bylismy sami..na saksofonie z siostra:( madra, inteligentna, ladna..nie jeden mi jej zazdroscil, a ona odpychala facetow zalatujacych do niej (pewne zrodla, ktore mnie poinformowaly same - nie zebym ja pytal, czy sprawdzal)..nie potrafie tego przezyc..modle sie o to, zeby wrocila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Nie no masakra jakas jest z wami dzis.Witam tak na marginesie nowych...Kurcze ciezko tak doradzac ale wszyscy wiedza jakie jest moje juz podejscie do tych rozstan itp...Nie ta to inna nie ten to znajdzie sie inny i lepszy.Wiem ze teraz wydaje sie ze swiat nie istnieje poza nia ale to mija i powoli swiatelko w tunelu sie pojawia ze jednak moge zyc bez niej czy bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim.... często was podczytuje i dziś postanowiłam się odezwać... mam podobny problem do was...nam do was prośbę chciałabym przeczytac książkę"kobiety są z wenus a mężczyźni z marsa". Bardzo bym was prosiła o przesłanie mi tej książki na e-maila... to moj e-mail:monia2510@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
Pietro.. wiem ze poradziles sobie z tym najszybciej ale niestety nie kazdy tak ma.. ja wierze dalej i nikt mi tej wiary nie odbierze i tyle.. mozecie uznac ze jestem glupia ale tio tylko wasze zdanie.. moze dostane po dupie.. a moze wlasnie wcale nie.. piszesz ze nie ta to inna i tyle.. a skad wiesz czy Twoja byla tez sie nie cieszy z rozstania? skoro Ty tak szybko sie podniosles to ona rownie dobrze tez mogla sie podniesc i tez spotyka sie z innymi.. tego nie wiesz.. jak na zakochanegop faceta masz troche dziwne podejscie.. ale ja nie oceniam a wyrazam swoje zdanie :)))) wiem ze masakra z nami jest, ale tacy juz jestesmy.. Ty masz lajtowe podejscie, ja nie.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
troche lektury do poczytania :) Jak odzyskać chłopaka?(dziewczyne) Twój związek minął. Rozeszliście się jednak teraz pragniesz znów z nim być. Poniżej znajdziesz kilka sposobów na to, jak odzyskać chłopaka z powrotem. Krok 1 Zastanów się dlaczego zerwaliście ze sobą. Chcesz go z powrotem, ponieważ czujesz, że nie możesz go mieć? A może po prostu chcesz mieć jakiegokolwiek chłopaka? Czy któreś z was zachowywało się podczas związku obraźliwie, starało się kontrolować drugą osobę, było zaborcze? Czy któreś z was zdradziło? Jeśli którakolwiek z tych rzeczy wystąpiła, musisz poważnie się zastanowić czy naprawdę chcesz takiego związku. krok 2 Stań się osobą w której on się zakochał. Zakochał się w tobie ponieważ dobrze się z tobą czuł. Jego potrzeby emocjonalne były zaspokojone. Jak się zmieniłaś ? Popraw swoje złe nawyki oraz napraw błędy - jeśli takie są. Staraj się zachowywać przy nim w sposób pozytywny. Śmiej się i uśmiechaj. Bądź pewna siebie i otaczaj się ludźmi. krok 3 Pierwsza rzecz, którą powiesz swojemu byłemu chłopakowi jest niezwykle ważna. Jeśli powiesz złe słowa, stracisz szansę na jego odzyskanie. Nie płacz i nie błagaj go o to, aby wrócił. To nie zadziała a nawet będzie miało przeciwny skutek do zamierzonego. W ten sposób możesz go jedynie zirytować i oddalić jeszcze bardziej od siebie. Musisz zrozumieć, że nawet jeśli to on z tobą zerwał są duże szanse, że on nadal do ciebie coś czuje. krok 4 Użyj przeszłości na swoją korzyść. Jeśli on kiedyś skomplementował jakiś twój strój, załóż go ponownie. Możesz również przywołać jakieś miłe wspólne wspomnienia. Jeśli masz szansę na spotkanie z nim, zrób to w miejscu, w którym spędzaliście razem dużo czasu. krok 5 Przypomnij sobie jakich słów używał. Jeśli twój były chłopak kiedykolwiek używał jakiś niecodziennych czy osobliwych słów, możesz je delikatnie wpleść w rozmowę. To mu podświadomie powie, że jesteście do siebie podobni. krok 6 Umów się z nim Mimochodem spytaj, czy chciałby zrobić coś niezobowiązującego jak np. wyjść z tobą i przyjaciółmi na drinka, zagrać w tenisa itp. To może wyglądać jak zwykłe wyjście lecz w rzeczywistości może przeistoczyć się w pierwszą randkę. Jeśli spotkanie takie dojdzie do skutku, staraj się, aby on się dobrze bawił i nie dręcz go poważnymi rozmowami (przynajmniej na pierwszym spotkaniu). Będziesz mieć mnóstwo czasu na takie rozmowy w przyszłości. Rozmowy o związku są bardzo uciążliwe dla mężczyzn więc, jeśli sam nie zacznie rozmowy o tym, to ty również zachowaj milczenie. krok 7 Daj mu znać, że o nim myślisz. Pamiętasz, jak pewnego razu poszliście razem do restauracji na kolacje i świetnie się bawiliście? Wyślij mu krótkiego e-maila lub sms, "właśnie jem obiad w restauracji xx i sobie o tobie pomyślałam. A przy okazji - co słychać?". W ten sposób chłopak się nie wystraszy i najprawdopodobniej odpisze. krok 8 Poproś go o rozmowę. Wyraź swój żal z powodu, że sprawy między wami się nie ułożyły i spytaj, czy możecie teraz o tym porozmawiać. Zapytaj, co poszło źle w waszym związku i czy możecie to naprawić. krok 9 Zadbaj o swój wygląd. Im lepiej będziesz wyglądać, tym szanse, że były chłopak do ciebie wróci są większe. krok 10 Ignoruj go Jeśli dopiero co zerwaliście ze sobą (krócej niż kilka tygodni) staraj się go kompletnie ignorować. On zadzwoni do ciebie jeśli cię lubi. Jeśli nie, to już nic tego nie zmieni. (to działa wówczas, gdy masz do czynienia z chłopakiem, który myśli, że jeśli za nim nie latasz, to ci na nim nie zależy. Czasami ignorowanie go może spowodować, że on pomyśli, że bez niego jest ci wspaniale i zaczyna robić wszystko na odwrót a to znaczy, że będzie chciał do ciebie wrócić.) krok 11 Pamiętaj, że sytuacja nie jest beznadziejna. Każdego dnia wraca do siebie tysiące par. krok 12 Pogódź się z rozstaniem. Najważniejszą rzeczą jaką musisz zrobić jest pogodzenie się z obecną sytuacją ponieważ tak długo, jak będziesz walczyć przeciwko podjętej przez niego decyzji nie będziesz potrafiła zacząć pracować nad jego odzyskaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdzówka
zaraz wam coś napiszę...muszę tylko obczytac coście tam zaczaili pod moją nieobecnośc:) ja już po kole... troche napisalam od siebie troche ściagnelam no i kolo sie napisalo:) haha sprytnym 3ba byc👄:D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
pisz drozdzowko co i jak.. niebanalna o co chodzi w ostatnim Twoim wpisie bo nie bardzo rozumiem.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie wyczaić to chyba nic nie wyczailiśmy:D:D:D mówiłam ,że będe dzisiaj cienko piszczeć...juz mam ochote coś napisać:O ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie czy przed rozstaniem czuliście że dzieje się coś nie dobrego między wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość count
ja całkowicie nic nie czułem, że do czegoś takiego dojdzie..strzeliło to we mnie jak grom z jasnego nieba.. mieliśmy teraz na ferie jechać.. nieco przesunięte bo nie wiem ile będę musiał dochodzć do sibie po zabigeu.. jak nigdy nic się nie działo..moja naturalna kochana dziewczyna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
ja to widzialam wyraznie :) tzn wiedzialam ze zle sie zachowuje i ze go prowokuje ale wiedzialam ze nie zerwie.. heheh jakze sie pomylilam.. no coz.. a w dzien rozmowy czulam ze on chce zerwac.. ja mysle ze to sie wyczuwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juu...chodzi o to,że do tego laJJJcika:P też mi daleko a już byłam blisko:P bo chciałam udać obrażoną dame i się wycofać wiesz co juu...patrz co o nas pisza: Osobowość: Tajemnica krwi Charakter: 90 % Promieniowanie: 88 % Rezonans: 103 000 drgań/sek. Kolor: Czerwony Główne cechy: Intelekt-Zdolność reakcji-Pobudli­wość- Dynamizm Totem roślinny: Truskawka Totem zwierzęcy: Łabędź Znak: Lew TYP: Nerwowe choleryczki, bardzo pobudliwe. Łat­wo tracą zimną krew. Są wyniosłe i sprawiają wrażenie osób " w pretensjach ". W prawdzie - niczym ich totem - łabędź - wydają się dumne i pogardliwe, ale w rzeczywistości są niespokojne i niepewne. PSYCHIKA: Są inteligentne, wiedzą o tym i dają to odczuć innym. Mają wyraźną skłonność do odnosze­nia wszystkiego do siebie, są subiektywne. Ogólnie biorąc, mają raczej trudny charakter, ale są pełne życia. WOLA: Raczej dobra, ale nie starcza jej, by doprowa­dzić rzecz do końca. Wówczas przybierają pozę obra­żonej damy i wycofują się z działania ze znudzoną miną. POBUDLIWOŚĆ: Zbyt duża, by zostawić im czas na refleksję. Zgryźliwe albo raniące uwagi padają wów­czas z tych uroczych usteczek. ZDOLNOŚĆ REAKCJI: Ich wybuchy gniewu zbijają z tropu i szokują, gdyż ich mniej czy bardziej uświado­mionym celem jest ranienie i niszczenie. AKTYWNOŚĆ: Dość słaba, ale ich dynamizm jest tak duży, że sprawiają wrażenie osób niezastąpionych. Brak im wytrwałości, nieraz chwytają dwie sroki za ogon. Są doskonałymi dziennikarkami, pracownicami reklamy, działaczkami. INTUICJA: Całkiem zagłuszona przez intelektualny aspekt ich osobowości. INTELIGENCJA: Uważają się za nadzwyczaj inteli­gentne, a innych mają za kretynów. Chociaż w życiu spotyka je wiele porażek, nigdy nie wątpią w siebie i zawsze są z siebie bardzo zadowolone. UCZUCIOWOŚĆ: Bardzo nerwowa, impulsywna i co tu ukrywać - egoistyczna. Ślepo ufają swej inteli­gencji, która nie zawsze jest tak wielka, jak to sobie wyobrażają. MORALNOŚĆ: Zależy od okoliczności i wydarzeń. Należy wpoić im za młodu silne zasady moralne, aby przeciwdziałać skłonności do panowania nad otocze­niem. Doskonale znoszą porażki, zwalając winę na innych. ZDROWIE: Chwiejne, zbyt podlegające psychice. Wrażliwy system nerwowy. Łatwo się męczą. Potrze­bują dużo wypoczynku i snu. ZMYSŁOWOŚĆ: Katarzyny żyją w masce obojętności i pogardy, trudno jest im ją porzucić. Stąd wiele nieporozumień, nieraz bolesnych. Przyszłego partnera tak idealizują, że spotkanie go kiedykolwiek jest mało prawdopodobne. DYNAMIZM: Graniczy z agresywnością. Te kobiety potrzebują do życia sukcesów. TOWARZYSKOŚĆ: Lubią otaczać się ludźmi, łącząc przyjemne z pożytecznym. Ich salon nieraz stanowi przedłużenie biura. PODSUMOWANIE: Te kobiety a zwłaszcza dziewczęta powinny zastanowić się nad symbo­lizmem łabędzia, którego niezaprzeczalne piękno i wdzięk kryją oschłość serca i brak zrozumienia dla innych, z którymi to cechami zawsze można podjąć walkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
a to jest o Twoim znaku zodiaku?? mozesz puscic tez BYKA??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest o naszym imieniu :) patałachy pierdolone pojechali troszkę...niestety większość sie zgadza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Wiesz nie poradzilem sobie z tym do konca i nie mowie ze jestem lajtowym.Staram sie troszke podtrzymac nas i siebie na duchu.Kocham ja nadal ale wlasnie nie mozemy byc razem staram sie byc szczesliwy bez niej.Kasiu moze i ona jest szczesliwa nie wiem tego jesli jest ok widac wybrala dobrze, gdybym sobie poradzil nie siedzial bym z wami tutaj i nie pisal nie czarujmy sie daje rade zyc po prostu codziennie staram sie walczyc z myslami i udaje mi sie jakos.wy macie moze wiecej czasu na to wszystko.Nie myslcie ze przestalem ja Kochac czy cso nic z tych rzeczy.pamietacie co kiedys ktos napisal: Zyj tak by zalowala ze Cie zostawila.To motto dodaje mi sily.Nie mowie ze nie wrocimy do siebie ale tez nie chce zyc nadzieja.Kasiu troche mnie znasz juz z Maciekiem i Tonym i reszta wiecie ze staram sie kipic optymizmem ubarwic ten nasz swiat smutku ale rozumiem ze kazde z nas przezywa inaczej ja wybralem sciezke zycia takeigo jakie mi daje los teraz troche musze nim pokierowac i dzieki temu usmiech mam na twarzy.Ale Kocham Ja cholernie ja Kocham choc czesto staram sie wmowic sobie ze tak nie jest i przestalem.Nie poradzilem sobie z tym jeszcze tak jak bym chcial wydaje mi sie ze caly czas staram sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
heheheheh patałachy pie**olone pojechali troszkę...niestety większość sie zgadza heheheheh rozwalilas mnie tym tekstem.. az oplulam moitor ;) masz racje zgadza sie niestety .. no coz zrobic.. jednym slowem jestesmy wredne małpy z cietym i ostrym jezykiem .. widze ze i TY lubisz sobie poklnac :) oj moj walczyl ze mna o to hehehehehehe ale jak go nie ma to leca takie bruzdy ze szkoda slow ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
mam nadzieje ze Cie nie urazilam tamtym wpisem.. po prostu tak jakos mnie naszlo :) heh.. wiem wiem.. ja ciagle mysle i to moj blasd ale wiecie co? od 2 dni .. nie mysle.. az dziwne.. moze pogodzilam sie z tym ze co ma byc to bedzie? nie wiem sama.. mam usmiech na twarzy i cos w oczach bo mi moiwa w pracy zebym nie sciemniala ze spalam bo az oczy mi sie swieca :) hehehehe gamonie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
count ja całkowicie nic nie czułem, że do czegoś takiego dojdzie..strzeliło to we mnie jak grom z jasnego nieba.. mieliśmy teraz na ferie jechać.. nieco przesunięte bo nie wiem ile będę musiał dochodzć do sibie po zabigeu.. jak nigdy nic się nie działo..moja naturalna kochana dziewczyna.. no wlasnie.. teraz masz zabieg.. mysl o tym nie mysl o niej.. zobaczymy czy sie odezwie.. za ile masz ta operacje? powiem tak, jesli nie odezwie sie to SKRESLAJ JA CHLOPIE OD RAZU!! jesli sie odezwie tzn ze nei jestes jej obojetny i sie przejmuje.. wiec szanse sa.. pamietaj trzeba wierzyc i myslec pozytywnie.. ale mowie, jesli sie nie odezwie to masz ja pogonic z glowy i zycia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Nie urazilas mnie.Bo czasem jest tak ze ja cos napisze a mozna to zupelnie inaczej zinterpretowac.Jedna sobota w ktorej siedzialem sam w domu wylaczylem wszystko telefon komputer wszystko polozylem sie i myslalem wlaczylem muzyke pozniej i zdecydowalem ze wiecej plakal ani smucil sie przez nia nie bede.wiecie jaka byla moja historia spiepszyla szanse na powrot oklamala mnie i nie moge jej tego zapomniec taki juz jestem....Jesli jest szczesliwa to w porządku niech bedzie.Jesli nie jest to mam nadzieje ze zrozumie ze stracila kogos wartosciowego.Ciekaw jestem czy po powrocie z obozu bedziecie juz kipic optymizmem czy jeszcze:-b Jedno jest pewne czas pokaze wszystko mozliwe ze rozstania to beda najlepsze decyzje w zyciu, a moze wlasnie na walentynki bedziecie kupowaly komus prezent:-) Ja raczej nie bo w walentynki wracam wieczorem z obozu wiec swieta dla mnie tego nie bedzie i chyba lepiej ze spedze je w gronie znajomych:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj niestety lubie:P też zawsze za to zbierałam nie żebym mówiła jakąś rynsztokową gwarą ,czy jak żul spod biedronki ale czasem lubie sobie tak właśnie pierdolnąć:P a jak mnie ktoś wkurzy to...ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdzówka
Otóż tak.Najpierw napiszę że zapoznałam sie juz z treścią jaką nagryzmoliliscie od mojego wyjscia i... witam nowego kolegę... słuchaj jak tu już cała grupka nasza przyznala-nie mozna sobie dac za nikogo glowy uciac, ani reki-nawet za siebie mój drogi... Nie wiem co jest grane z tą twoją ex i dlaczego ona tak nagle postanowila odejsc ale coś mi tu śmierdzi... Może nie tyle zdradą, co po prostu wypaleniem, uczucie odeszło, a ona może od dluższego czasu to wiedziala, bała się tego, ze już nic nie czuje do ciebie, próbowała jeszcze powalczyc sama ze sobą ale w koncu stwierdzila, że jednak już nic się nie da uratowac i powiedziala koniec? ja bym to tak odbierała...nie wiem może się mylę.Ale czasem kobiety nie mają odwagi powiedziec koniec, bo boją się zostac same, i tkwią w zwiazku bez uczucia, ale przychodzi taki moment, ze nie daja dluzej rady... Ale mam nadzieje, że się mylę...że moze to chwilowy kaprys i przejdzie jej...oby!Tego ci życzę... takiotoon-> już myslalam ze o nas zapomniales:P a jednak jesteś...:) zawsze możesz u nas sie wypisac co i jak, ze swoich wspomnien, odczuc, to pomaga, zreszta ty to wiesz, mozna pisac wszystko, szczerze, po prostu...i nikt cie nie wysmieje!Dlatego uwielbiam to miejsce...i ten sposób wyzwalania tych zlych i tych dobrych niekiedy emocji...:) a teraz krótko o sobie:) Sprawdziłam mu te wyniki.Ale ich nie było...:)Ale oczywiscie nie zadzwoniłam do niego:P wedle waszego zyczenia:) Za to on zadzwonił i wiecie co? Pytał się o to jak mi poszlo kolo, czy dobrze napisalam, czy wszystko i w ogóle w ogóle, ale zapomnial sie zapytac jak tam Jego wyniki:P Hmmm...w koncu jak juz chcielismy konczyc rozmowe, to sama napomknęlam ze tych wyników nie bylo, bo już mi się smiac z Niego chciało, no i zakonczylam rozmowę w miły sposób i tyle:P Chyba już PAN I WLADCA wyczuwa że coś jest nie tak z mojej strony, staje się milszy, interesuje się...:) a ja nadal milczę, nie piszę nie dzwonię i czekam na dalszy rozwój sytuacjiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.............. no. chudy ponczek głodny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
no ponczku widzisz.. jednak dobra droge obralas.. trzymaj tak dalej a niebawem zobaczysz efekty :) jednak facet to prosta istotka i jak widzi ze kobieta mu umyka to zaczyn a sie interesowac.. heheh i bardzo dobrze .. czasem trzeba dac mu takiego plaskacza na pobudke .. i widzisz jednak tamten tel z prosba o spr byl podpucha, Lenaaaa miala racje.. :) ah ta nasza niezastapiona Lenka :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdzówka
ale i tak deprecha mi minie pewnie dopiero wtedy jak przyjdzie wiosna... ciekawe czy pan i wladca jeszcze dzisiaj się do mnie odezwie... może znowu będzie miał jakąś sprawę???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożdzówka
niebanalna->tutaj chyba kazda/kazdy z nas tak ma:p MOZE z wyjatkiem pietra:)bo on taki pozytywnie nastawiony do sytuacji-tylko pozazdroscic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×