Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Pietro, życzę Ci by ta decyzja była najlepszą jaką mogłeś podjąć. Może faktycznie będzie łatwiej Ci zakończyć to niż być na siłę w związku z kimś kto nie wie w sumie czego chce. Niebanalna, też czuję brak gruntu pod nogami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też chyba taka rozmowa by się przydała;/ wyjaśnić niedomówieni powiedzieć wszystko co leży na sercu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Dziekuje.Bo czulem ze tak musze zrobic jestesmy doroslymi ludzmi po co sie zwodzic czy cos.A moze jej to da do zrozumienia za jakis czas a moze nie...Chce byc szczesliwy ale jesli nie moge z nia to chce bez niej jakos to szczescie sobie ukladac powoli malutkimi kroczkami.Ona serio od poczatku kiedy sie rozstalismy zachowuje sie jak dziecko we mgle nie wie sama co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietro więc może niech przestanie ci zawracać d**e sobą!!bo tak to wygląda.nie wie czego chce,nie wie czy chce ciebie nie wie co czuje,a mimo to chce byc dalej obecna w twoim życiu i traktowac cie jak koło zapasowe?!tak to wyglada wg mnie nie daje ci szansy żebys ulozyl sobie zycie,bo dalej chce byc w nim obecna chce byc obecna ale tylko w wyznaczonych PRZEZ NIĄ granicach jaki to ma sens?nie ma sensu.domyslam sie ,ze sam masz dosc tej gry więc odpusc sobie i przypomnij jaki byles szczesliwy zanim sie odezwala... albo sie czegos/kogos chce albo nie i nie ma nic pomiedzy:O!!!!!!:O co do gruntu pod nogami,to mi sie juz ten grunt osypał o czym sobie uświadamian codziennie a nie wiem już sama co mam o tym myśleć i nie wiem,czy jeszcze chce o tym myśleć bo chyba nie wystarczy tylko chcieć kogoś żeby być szczęsliwym:O:O:O:O powiem więcej,to "chce"sprawia właśnie,że nie jestem szczęsliwa,bo nie wiem czy mogę to mieć a ja NIENAWIDZĘ!!!! niewiedzy,krętactwa,domysłow i zastanawiania się!!!!kurwa!!(przepraszam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Niebanalna super to napisalas i to kurwa tez fajne na koncu:-) wlasnie o to chodzi ze ona nie chce ze mna byc ale jednak miec reke na pulsie itp...Dziwne to jakies.Wyjade na oboz odpoczne zreszta i tak mi to potrzebne jest a co bedzie dalej zobaczymy.Wiem ze nie chce z nia byc skoro ona zachowuje sie jak dziecko nastolatka ktora niby chce niby nie chce kolega a jednak moze chlopak za jakis czas znow to ani skladu ani ladu sie nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo sie chce albo się nie chce-dla mnie sprawa jest prosta ona nie ma 13 lat i powinna wiedzieć co czuje rozumiem,że czasem można się zagubić i zdezorientować ale bez przesady wiem,że my tu wszyscy mamy nierówno pod maską ale dla mnie to jest nic więcej tylko próba manipulowania drugą osobą,ty jesteś na tyle silny,że się temu nie poddajesz-czasem bywa inczej wiem jak to jest i jak słysze chce ale nie chce,chce ale nie mogę ,to mnie mdli:O ja czegoś chce,to chce i koniec.rzecz oczywista jeszcze rozumiem jak ktoś nie jest pewien tej drugiej osoby ale ty jej jasno dałeś do zrozumienia,że nadal czujesz do niej coś więcej i przez to tez nie wyobrażasz sobie "normalnej"relacji między wami więc nie można być egoistą i tego nie zrozumieć bądź próbować zmienić bieg sprawy nie interesując się opinią drugiej stony porozmawialiście normalnie,każde z was powiedziało co ma do powiedzenia i to jest duży plus. dla mnie to co ona robi to zwykła gra.to jak "mieć ciastko i zjeść ciastko"-nie do zrealizowania:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie,to jest chyba na tyle rozumną istotą,że powinna uszanować ,to że nie potrafisz póki co utrzymywać z nią koleżenskich relacji. To,że jej nie wyszło z tamtym,że okazał się być nie "tą"osobą-przykro,ale trzeba było się zastanawiać nad tym wcześniej. Skoro szuka wielkiej miłości czegoś czego będzie pewna ok.Ale ty masz swoje życie,które zapewne chcesz sobie ułożyć z nią ,czy bez niej. Moim zdaniem jak by czegoś chciała,to by do tego dążyła ,a nie "przypominała sobie"o tym po jakimś czasie Nie poddawaj się temu i rób tak jak wcześniej.Skoro ktoś nie potrafi uszanować Twoich uczuć ,to musisz być troche egoistą:P idę nynusiać:P przynajmniej odcięłam się od swoich problemów na jakiś czas jutro powrócą ze zdwojoną siłą:D dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ore ore ore ore ore ore
Jestescie życiowymi nieudacznikami.Użalacie się nad sobą jak jacyś nienormalni.Weżcie się do roboty a nie tutaj na kafe wypisywanie jakiś bzdur.Dorośli ludzie a zachowują się jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
witajcie moi nieudacznicy zyciowi :P heheh jak to milo cos takiego z samego rana przeczytac.. nikt Ci nie kaze tego czytac wiec wypad . jak tam niebanalna?? ps. kochana, albo cierpliwosc albo z nim pogadaj i powiedz jak sie czujesz itp... chociaz z dwojga zlego lepsza rozmowa bo przynajmniej bedziesz wiedziala co i jak.. on tez powinien Cioe zrozumiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje juu... tylko,że on chyba nie chce ze mną rozmawiać skoro nie odp,nie kontaktuje się...dla mnie to jest żałosne znowu zadzwonie i usłysze,że nie rozumiem?:O Bo kurwa nie rozumiem!taka prawda.przestaje powoli rozumieć o co tak na prawdę chodzi nienawidze jak ktoś się tak zachowuje albo nie wiem jakie są powody tego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym wykazuje się na prawdę ogromna cierpliwością-o jaką bym siebie nie podejrzewała:P tylko kurwa nie wydaje mi się żebym zasłużyła sobie na to by nie usłyszeć nawet słowa wyjaśnienia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tą rozmowe to ja już sie zdobyłam i co usłyszałam-sama wiesz co...i nie wiem cholera jasna albo ja jestem nierozumna albo on jest bezczelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
wiesz co? masz swieta racje.. powoli i mnie irytuje to jego milczenie.. wiem ze ma swoje problemy no ale kuzwa bez przesady.. moglby chociaz wyskrobac sms ze teraz nie moze sie odezwac ze odezwie sie jak tylko bedzie mogl i przeprosic.. a tak? cisza.. a Ty chodzisz nabuzowana.. nie wiem, narazie odpusc.. idz i sie zabaw, moze kogos poznasz? wiem ze latwo mowic a nie robic ale nie ladnie sie facet zacxhowuje.. moj zreszta nie lepszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa ja wszystko jestem w stanie zrozumieć ale bez przesady nie mogę zrozumieć czegoś,jak nie wiem co mam rozumieć!!! gdybym mogła ,to tak bym mu przypierdoliła a z drugiej strony,to czuje sie jak nienormalna,bo te problemy,a ja to sie wcale nie łączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
musisz wyluzowac.. wy i tam macie takla sytuacje ze nie jestescie razem wiec tak naprawde nie powinnas sie w ogole o to czepiac chlopaka.. ale wiadomo jak to baby.. tak wiec jak narazie skoro on milczy to i Ty zajmij sie swoim zyciem, bedzie chcial to sie odezwie. nie bedzie chcial to nie.. nie musisz siedziec i czekac na ksiecia az sie ocknie.. bo ja wszystko rozumiem, ale jednak napisanie sms nie zajmuje pol dnia.. tak wiec proponuje dac na wstrzymanie my dear :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie...dużo o tym rozmawialiśmy i trochę tego było między nami... a ten "książe"mi strasznie przypasował:P dlatego nie rozumiem tego zachowania:O chociaż chciałabym:O i kurwa nie chce innego księcia:O "czas" pojęcie względne...wiem ale k....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
no to kochana.. coz, w takim razie musisz uszanowac jego decyzje.. daj mu na spokojnie zaltwic swoje sprawy ale niech Ci to pozniejj wynagrodzi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzygać mi się już chce od tych domysłów:O i zaczyna mnie to wszystko denerwować...niestety nie na tyle żeby sobie odpuścić:O jednak ,to że jestem uparta wcale nie jest dobrą cecha:O:O mam ochotę mu nawrzucac ,a jednym słowem to mam ochotę nawrzucac dzisiaj wszystkim ,którym spotkam:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa już ja mu wynagrodzę ja mu tak wynagrodzę,że będzie to do końca zycia pamiętał!! jestem tak zła na niego,a nie chce mu tego napisać więc... a u ciebie jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
u mnie bez zmian. narazie cisza.. widze ze upartosc to domena Kasiek, ja tez strasznie uparta jestem.. jak cos sobie postanowie to nie ma zmiluj.. tak jak kazdy mowi odpusc go sobie al ja oczywiscie nie i koniec dyskusji.. hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsza dla mnie jest niewiedza jestem w stanie duzo znieść ale nie nawidzę jak ktoś totalnie zapomina moich uczuciach i najlepsze jest ,to że ja tu pierdole jak połamana,a tym czasem pewnie facet ,jak to facet nawet nie myśli o tym,że mi z tą nieswiadomością jest cholernie źle!!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
eh.. standardzik.. coz robic.. albo zostac lesbijka albo sie przyzwyczaic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehehe kurwa nawet sobie nie wyobrażasz jaką mam ochote mu teraz napisać ,to wszystko zjechać go z góry na dół :O ale to chyba nie jest dobry pomysł:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wicie co mi dziś była śniła się 2 razy;/ masakra wstałem zmęczony i kompletnie nie wiem co mam robić, zapomnieć nie potrafię. Jedyne co wiem to że ją kocham i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba jest najgorsze a potem budzisz się z pewnym niedosytem i rozczarowaniem-"kurwa to tylko sen" ja nie jestem w stanie tego pojąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porażka ;/ od tego czasu co jej pojechałem to brak kontaktu z nia mam;/ znikomy i urywany przez nia zawsze;/ nie wiem czy jest wkurzona, olewa to już czy co tam jeszcze, masakra ;/ i czy to milczenie moje jest najlepszym rozwiazaniem, choć na razie mi nic lepszego do głowy nie przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem chyba w dość podobnej sytuacji teraz-też nie wiem co mam robić i o słuszności mojego postępowania przekonana do końca nie jestem jedno jest pewne mam dość patrzenia na telefon:O ty się nie odzywasz ona się nie odzywa,on tez się nie odzywa ,a ja już nie mam sil się nie odzywać:O nie wiem co mam myśleć i nie wiem ,ktore z tych myśli są prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ochote się z nią spotkać i zapytać po co było to proszenie o czas, skoro tak szybko jej jakiś koleś w głowie zawrócił, i jeszcze kilka pytań, no ale po takim spotkaniu to już możemy się nigdy nie zobaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym chciała takiego spotkania obojętnie jak by się ono zakończyło chciałabym wiedzieć cokolwiek ale wiedzieć może to głupie ale wolałabym po prostu wiedziec,a nie snuc domysłów nie zastanawiac się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×