Rozstanie

dokladnie Golgolka-wokol pelno takich co chca bez zobowiazan. Widocznie ten"moj" tez taki byl. Bo dopoki nie zaczelam mowic o konkretnych sprawach to jakos sie kręcilo. A pozniej tylko byly kłótnie, nieporozumienia-o brak czasu dla mnie. Fakt ze niezle dalam mu sie w kosc, ale nic sie nie dzieje bez przyczyny.. Bylam po prostu sfrustrowana ze stoimy w miejscu, podczas gdy ja czce isc dalej. Mam zal, ze gdy jakis rok temu pytalam czy zmierzamy na pewno w tym samym kierunku to zapewnial mnie ze tak, i zebym nawet nie brala pod uwage rozstania. A teraz co? Nie wie czy chce. A zreszta teraz to moze juz wie, ze nie:-((( Boli!!!!!!!!! aaaaaaaaaaaaaał

stara a glupia-to o sobie samej. Uwierzylam to teraz mam za swoje. Fuck

wlasnie.. wpedzili nas w latach i zwineli tobołki.. facetom latwiej znalezc kolejna panienke bo i mlodsza sobie moga wziac.. a my? ja np nie lubie mlodszych.. nie wiem, oni jakos wolniej dojrzewaja.. ja chce jakiegos fajnego faceta.. a nie siusiumajtka :]

Zuza sorry nie załapałam.. hehehe dzis jakas malo kumata najwyrazniej jestem .. faktycznie wstepne plany byly na weekend, racja :)

Juu napisałem Ci mejla , jak będziesz miała chwile to zajrzyj :)

no tak jest jak mowisz juu. Ale Wy dziewczynki to mlodziutkie mimo wszytsko. Ja juz o dzieciach nie mysle, bo juz mam, ale i tak wiek niezbyt korzystnie wplywa na mozliwosc poznania kogos fajnego. Ten "moj" byl siusiumajtek (choc nie gówniarz)w porownaniu ze mna i dlatego na poczatku wcale nie chcialam sie z nim w jakikolwiek sposob wiązac. No ale taki byl uparty ze w koncu przekonal. Ja mam taką urode-troche dziewczecą ze tez nie wygladam specjalnie na swoje lata i bylo ok. Tylko ze teraz jak patrze na swoich rowiesników lub troche starszych to mi sie takie grzyby stare ze szok. Tak mi sie po tym "moim młodym" porobilo:-(

dobra Kochani, spadam, bo nie chce Was przytlaczac swoim dołem. Pozwolicie ze jak bedzie mi bardzo zle, czy jak nie bede mogla juz sobie poradzic to popisze z Wami, poszukam wsparcia. Trzymajcie sie cieplo wszyscy. Obysmy sie uporali jaknajszybciej ze swoimi sercowymi problemami.

Gerda nie gadaj głupot! Jak masz tylko ochote to pisz :) Od tego tu jesteśmy żeby się wspierać

dzieki. Na ogol jestem postrzegana jako konkretna, zdecydowana osoba i chyba taka jestem ..a tu taki rozchwiany emocjonalnie gosc mnie zlamal. Ze tez nie moglam trafic na takiego jak takiotoon-co wie co chce w zyciu mimo mlodego wieku. Nic to. Dzieki za slowa otuchy. Zajrze tu jeszcze. Pa

Wiesz co gerda ja teraz też sam się zastanawiam, choć niepotrzebnie czy gdybym znowu był z ex czy to miało by sens, wiec tak do końca nie wiem czego chce:P

witam. A mi została godzina do pociągu. Siedzę na walizkach,on w drugim pokoju z moim bratem. Wyrzuciłam go z domu. ja jade za godzine do siebie, on do siebie. Powiedzcie mi tak szybko, bo moge nie zdarzyc i zalować: czy takie rozstanie na chwile cos pomoze ? oszukal mnie , ukrywal przede mna rozne rzeczy, ma jakies ciemne sprawki a ja wlasnie z tego powodu go zostawilam

nie mowcie , że własnie teraz nikogo z was nie ma :) on ma pociag dopiero w nocy, ja niestety za niecala godzine musze wyjsc. Nie chce, ale czuje ze tylko taki wstrzas może sprawic, ze potulnie wróci i opowie o wszystkim szczerze. Albo ze odejdzie.... sama nie wiem :/

Mialas powod zeby go wyrzuci. Trudno. Nie lam sie. Wsiadaj do pociagu i jedz. Jesli ma byc Twoj, to bedzie nawet za kilka lat.

Gerda ja tez nie mam 25 lat. Na dziecko zero szans, bo zanim dam sie oswoic minie kilka lat, a jak patrze na swoich rowniesnikow to mam ochote sie zabic wlasna piescia.

To jestem w waszym wieku :) powiedziałam mu, że jak zmądrzeje, żeby przyjechał spowrotem, ledwo co to wykrztusiłam, ściska mnie w gardle i łzy cisną się do oczu, ale wychodzę. Trzymam za was kciuki, trzymajcie i za mnie. Jeszcze na topik na pewno wróce. Czuje, że wsparcie, nawet anonimowe mi się bardzo teraz przyda.

rozstanie na chwile nie ma sensu .. jesli jest bardzo zle to trzeba spakowac manatki i odejsc.. Maciek, odpisalalm :)

Jedź, jedź - jeżeli nic nie pomogło to rozstanie może tylko nim wstrząsnąć!! Jak się ocknie to pojedzie za Tobą a jak nie tzn, że to nie ten i nie ma co płakać :)

jade. co ma byc to bedzie. dziekuje wam.

Juu odpisałem ;) i dzięki za odpowiedz :)

ja tez odpisalalm. troche dlugo ale odp :) czarnulko gdzie sie podziewaszz... ;(

heheh moj dzwonil.. ale nie mialam tel przy sobie.. hehehe i pewnie jak napisze mu sms co tam, to nie minie 5 min jak zadzwoni..

No no no - Juuu :) Ciekawe po co on w rzeczywistości co Ciebie dzwoni?? :) Dobrze by było na chwilę przeniknąć w jego myśli i dowiedzieć się co on tak naprawdę czuje i myśli :) :) Może ciekawych rzeczy byś się dowiedziała :)

jednak pomylilam sie... napisalam sms i nic.. fakt ze byl suchy.. "heja. co tam, dzwoniles.." hehe

http://www.youtube.com/watch?v=xnw1sycQphY&feature=player_embedded Kochani obejrzyjscie to i gwarantuje wam poprawe nastroju:-)

Było już lepiej, ale znów się tęsknota włączyła, ehhh... Jejku czemu tak wyszło?

I zaczęło się...opisy z buziaczkami dla siebie:( Dla mnie tego nie robił...więc jednak miłość kwitnie...czemu to tak boli?Czemu kolejny weekend spędzę powstrzymujac łzy?? Nie powinno to tak boleć po takim czasie przecież:( :( :( :( Wie ze mi sprawia ból, wie, musi się afiszować z uczuciem??

U mnie to samo co u Was. Rozstaliśmy się miesiąc temu. Niby ja zerwałam, ale było to w nerwach i nie wiedzialam że tak odczyta moje słowa. Walczę... czasami milczeniem, chłodem, czasami śmiechem. Jest dla mnie całym życiem, jak i dla Was Wasi partnerzy... pozdrawiam

witam!!:):):) ale się za Wami stęskniłam:) otóż zrobiłam sobie z ex'em mały wypad:P odpoczęłam trochę:) z M. kontakt miałam tylko wczoraj wieczorem przez chwile na gg ani on o niego nie zabiegał ani ja...:) a naspisałam tylko dlatego,że zobaczyłam opis i myślałam ,że coś się stało...ale nawet nie pogadaliśmy zbytnio ,bo nie miałam zasięgu i gg w tel padło:O heh...ja mam dzisiaj dużo pozytywnej energii:) mimo tego iż dalej jestem chora dużo było momentów powrotu myślami do M. ale co się skończyło nie wróci więc strzeliłam sobie czerwone paznokcie i koniec ryczenia:P przynajmniej na dzisiaj:P blondyneczko moja jak tam?:P;) maciek jakieś zmiany?;> lenaaa czyli ty postanowiłaś to zakończyć tak jakby?? zuza oplułam monitor"wspaniały związek z panią z sympatii.pl":D:D chłopaki co tam u Was?????

wazkaa opisy z buziaczkami się zaczęły i pewnie skończą...:) nie śledź tego,bo sama po sobie widze,że to źle robi

tak, już wykasowałam dupka wiec na razie nie bedę wiedzieć i dobrze. niech sie cieszy swoja miloscia z internetowych randek. :(