Rozstanie

hello! Wiecie co? nie zaglądałam tu troszkę dni, ale się działo... z koleżankami się spotkałam, poplotkowałyśmy, ale też jednak spotkałam się z byłym chłopakiem. Porozmawialiśmy trochę, chyba też za dużo mu wytknęłam, no bo prawie się pokłóciliśmy ale ostatecznie wyszło na moje- jesteśmy różni i nikt tego nie zmieni. Jeszcze powiedział 'szukaj swojego szczęścia'.. trochę mnie tym zasmucił, bo gdyby nie to, że jest taki ciapek i zamknięty w sobie to byłoby w porządku..jest rewelacyjny pod wieloma względami ale jesteśmy zbyt różni.. przynajmniej tak czuję.. inne priorytety, inne poglądy, inny świat. Wiem, ze mężczyźni mają swoje światy, ale mnie trzeba wychodzić do ludzi a nie zamykać się w czterech ścianach. Wcześniej to prawie nigdzie nie wychodziłam, no bo głupio samej, skoro mam chłopaka,a w mojej psychice tak zakorzeniły się pewne obrazy- wyraz twarzy, ton, gesty, zachowanie ogólne na imprezie i poza domem...cierpienie w jednym słowie- no i jak tu się cieszyć z wyjścia z chłopakiem, kiedy on się męczy.. z nim źle, bez niego też źle... i tak 3 lata... Kontakt ze znajomymi zerwałam, bo co będę się z nimi spotykać.. samej nie, bo samej głupio z nim też, bo on się nie odnajduje w towarzystwie.. i w ogóle... głupie to wszystko.. !!!! I tak oto czułam się cały czas uwięziona.. ( a może nadal jestem, bo sobie go nie wybiłam całkiem z głowy...) Narazie będę zmuszona zamilknąć i się do niego nie oddzywać, bo się wewnętrznie rozszarpię, takie to przywiązanie.. Wiadomo, na początku będzie brak czułości, troskliwości, tego traktowania, takiego dżentelmeńskiego, ale on, jakby mógł, to zamknął by mnie w klatce, żebym się np.nie uderzyła gdzieś- zawsze jak się nie chcący walnęłam, nawet mocno- to jestem z typu- poboli i przejdzie, ale on nie!, musi się użalać, jaka to biedna jestem.. I dużo jeszcze by pisać, ale to może innym razem. Narazie zapowiedziałam koleżankom, żeby dawały znać, jak będą jakieś imprezki- a nóż widelec kogoś poznam ;) A w ogóle to mam taki kiepski nastrój, że najchętniej to bym cały czas buczała.. ale muszę się ocknąć, obudzić, wyzwolić ponownie tę energię, która drzemie... dobrej nocki :*

dobry:) a ja sie utopiłam w M. i nie myślę:P "no hope,no love,no glory...better like this"........ opis mojej kuleżanki:P słuszny:) co tam u Was moje robaczki?Pietro,Maciek,Lena,Zuza,Wazka i inni których nie wymieniłam,bo u Ciebie moja blondyneczko wiem co i jak;) pamiętaj o "rękawkach":P;)

NIebanalna miło czytać że dobrze u Ciebie :)

wyluzowałam troszkę:P już nie myślę co bedzie,po co mi to a jak u Ciebie?jakiś spacer?;)

No i może dobrz że wrzuciłaś na luz:P a umnie nic w sumie :D

mam teraz tak wszystko w dooooopie,że nawet juz mi sie jeść nie chce:D i o zgrozo pije wode mineralną zamiast coli:D:D to czemu nie działasz??

Nie ma co działać:P brak apatyty wyraznie wskazuje na stan chorobowy zwany zakochaniem :P:P ewentualnie anoreksjia :D

heh faza dziecięcej miłości już mi przeszła:D teraz jest więcej rozsądku:P poddałeś się?;> widzisz mi jakoś poszło "na koleżankę":D

Mi sie chyba nie uda:P

też tak mówiłam;) a teraz sama nie wiem co chce żeby mi się udało:P i póki co jest ok:) więc jutro masz szanse:Pspróbuj;) ide spać,bo dzisiejszy dzień mnie wykończył...:) Maciek!!dasz radę.tylko pamiętaj teraz ty bez sentymentów no i najważniejsze-spróbuj!:) dobranoc

A to próbowanie nie ma sensu chyba:p napisze Ci pózniej mejla jak mnie wena najdzie :D 3maj sie;)

Hej hej...u mnie nic nowego,wczoraj impreza a zisiaj bol glowy i depresja:(

dzień dobry:) wazka,wiec czym sie strułaś tym sie lecz:D ja postanowiłam mieć dzisiaj fajny dzień i będe go miała!!i koniec!:) ty też tak postanów,weź zimny prysznic,zjedz coś lekkostrawnego,idz na spacer ,a potem popraw sobie humor winkiem:P:D Maciek odpisałam;)

Ja chciałam sobie poprawić nastrój winkiem wczoraj wieczorem...w efekcie winko mnie zdołowało ;)

no wlasnie, na kacu jakies głupie myśli przychodzą:( No dzisiaj mam impreze rodzinną więc pewnie poprawie:/

Eee, mi na kacu nie przyszły głupie mysli, bo tak mnie głowa rozbolała że zasnełam już przed 22.00 Za to wczoraj na zakupach chłopak z jednego z działów spożywczych chciał się ze mną umówić :)

hejka :) a ja znow poplynelam.. eh i "rekawkow" zapomnialam :P

Znowu doł i brak sił:(:(:(

Hej wam.Poznalem dziewczyne jakos tak przypadkowo sie spotkalismy i rozmawiamy teraz non stop czy na gg czy przez smsy.Jak narazie znajomosc z dystansem ona miala kogos rok temu ale zawiodl ja.Ja przeciez nie dawno sie wyleczylem ale jest cudowna w moim guscie o wszystkim mozemy porozmawiac.Cos jest na rzeczy czuje sie taki szczesliwy wiem ze niekoniecznie sie w sobie zakochamy ale jest milo:-)

hej:) ja właśnie wróciłam:) juu...pamiętaj o rękawkach!:P:P u mnie pogoda dzisiaj z d....:O Wazka nie łam się!:) aguś też prawda czasem winko dokłada swoje:D pietro no ...no...pozytywnie tylko uważaj,bo cię zaraz sprowadze na ziemie!grzecznie mi tam prosze:P:D;)

Ja jestem spokojny.Bo chcialbym by z tego bylo cos wiecej.Jej jak mi sie spodobala:-) Chyba sie lekko zauroczylem:-)

niebanalna, gmailik poprosze :)

Hej Juu :) Jak tam sie trzymasz? :)

dzis mam jakiegos dołka.. wprost z wyzyn poleciałam na nizine.. ;/

pietro jejku jak fajnie:):) w końcu coś fajnego i prawdziwego masz:) juu...już pędze ale tylko na chwilke ,bo ja nie w pracy;) maciek ,a ty co taki pomarańczowy?

Co jest Kochani?Kurcze az zal mi serce sciska taka tu pustka kazdy tylko gamil czy cos a to tutaj zaczynalismy wszystko:-( co sie dzieje?

obecna!!:):) troche zakochana ale zawsze zWami:):P

Troche zakochana?Niebanalna widze ze obydwoje zaczynamy dzialac:-) ja z kolezanka rozmawiam juz 3 godzine na gg mamy tyle tematow ze szok:-) i jest ladniejsza o wiele od mojej byle i bardziej dojrzala.

hmmm...jak są tematy do rozmów to jest ok:)nic gorszego niż poznać nudną osobę zakochana...wiosennie zakochana zimową miłością do M.:) znów sie spotykamy...eh...:) i chce żeby oszlał,oszalał na moim punkcie tak jak ja szalałam :D

To u Ciebie comeback u mnie nowe cos ale nie wiadomo czy cokolwiek bedzie powolutku wszystko.Jej ale patrz jak jest ciezko teraz musze na spokojnie wszystko rozgrywac czlowiek juz odzwyczail sie od tego haha