Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olka.P

Rok 2010 - damy radę D

Polecane posty

I powiem wam ze jakos tak patrzę od dłuższego czasu na chlopoece rzeczy. M stwierdził że mam jednak ta intuicję. No nie wiem ale w głowie mi siedziała dziewczynka ale do końca sie bałam pomyśleć, wypieral chłopiec nawet przed usg. Co ma być to będzie zdrowie najważniejsze a wrozby - każdy inaczej podchodzi. Ja wierzę ze coś w tym jest ale spotkanie w 4 oczy z taka osoba. I mam w życiu tak ze na coś zawsze muszę poczekać, nigdy nie mam odrazu, na dziewczynkę chyba muszę poczekać. Podobno do 3 lat. Ale mnie wzięło na sentencje, to chyba hormony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope sama jestem ciekawa kto u ciebie w brzuszku mieszka :) jak dziewczynka to wiem ze będziesz mega szczęsliwa a jak chłopiec - mam nadzieje że tez będziesz szczęśliwa, no i to z jednej strony fajnie miec chyba starszego brata.... nie wiem bo nigdy nei miałam ale zawsze chciałam mieć :) najważniejsze żeby maleństwo było całe i zdrowe i zebyś gładko przez poród przeszła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć chłopiec ma być zdrowy i duży (nie wiem jak to możliwe że duży skoro mam mały brzuch) ale ostatnio czuję że urósł bo jak sie rusza to wypycha mi łapki chyba. A w wannie teraz mi sie z jednej str zrobiło jajo, w miejscu pełka wklesle a z drugiej strony nic, tak mi sie spina śmiesznie brzuch. Ale mysle ze to skurcze przepowiadajace bo ruchów wtedy nie czuję i nie dotykał brzucha. A dziewczynkę mamy mieć do 3 lat ma być wczesniakiem. Takie są przepowiednie. Ehhhh mówię mu czemu mi tego wcześniej nie powiedziałeś. To on na to ze wiedział jak chce dziewczynki. Banmon będę szczęśliwa jak będzie synek, tak czuję, ja marzyłam o dziecku zawsze, fascynował mnie sam brzuch ciążowy i instynkt miałam dość wcześnie. Najlepiej to mogłabym pracować w żłobku z takimi maluszkami, uwielbiam dzieci więc synka bede kochać. Nic nie zrobię ze marzyła mi sie dziewczynka. Ale skoro jest mi pisana... Wogóle to mysle że nasi rodzice mieli po dwójkę trójkę i dali radę. Marzyła mi sie parka zawsze, pierwsza chciałam córkę. Ale zakladalam ze jak będzie córka to już ciężko byłoby sie zdecydować na drugie. Ja mam brata starszego, nie mamy może super kontaktu,chocaz teraz jest w miarę ok, zawsze chciałam starsza siostrę, ale mysle że cokolwiek by sie stało tfu tfu, wiadomo rodzice nie będą żyć wiecznie, to mam brata w razie czego.były wojny między nami ale jedynak to taki trochę bidaczek. Dzieci które mają rodzeństwo mają chyba fajniej :) Więc mysle ze marzenka ma może stracha teraz ale jedno po drugim fajnie sie będzie chować. Jak już z jednym dzieckiem damy radę to z drugim tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy Marta zacznie starania na swoją upragnioną corcie? Wogóle to przestała sie coś odzywać. Kurde ale mi ten brzuch twardnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Drogie ciężaróweczki nie bójcie się porodu, nie stresujcie, wszystko będzie dobrze :) Jak maluch wszedł to musi wyjść :) Niestety będzie bolało i niema co się oszukiwać, ale wszystko jest do przeżycia i naprawdę tego bólu potem się niepamięta :) Będziecie super mamami :) Jeśli chodzi o karmienie to Asia na początku jadła kiedy chciała, a kąpałam ją zawsze przed jedzeniem. Kąpiele starałam się od początku wprowadzać regularnie i tak zostało do dzisiaj, kąpiel między 19 a 19:30 potem jedzonko i spać :) Noworodka należy obudzić na jedzenie jeśli przerwa między jednym a drugim karmieniem wynosi 5h, nie powinien taki maluch być dłużej bez jedzenia. Asia jak była na cycu to jadła co 1,5 - 3h w nocy w porywach do 4h wytrzymywała bez jedzenia. Teraz w nocy wstaje raz, bardzo sporadycznie 2 razy na papu. Ażeby nie zrywać się, latać do kuchni itp to zawsze wieczorem przygotowuję sobie terms z gorącą wodą, do butelki wlewam odpowiednią ilość zimnej, a w nocy jak Asia się obudzi na papu to do butelki wlewam gorącą wodę, wsypuję mleko mieszam i gotowe :) Szybko i sprawnie i mała nie zdąży się wybudzić :) Jeśli chodzi o pieluszki to my teraz używamy huggisów, a wcześniej to spróbowaliśmy prawie wszystkich ;) Wrzucam parę fotek Asi :) Raczkując: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e233b2e3f1363d04.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10fc69652f5eb6a0.html W chodziku (ja, wielka przeciwniczka chodzików wsadziłam własne dziecko do takiego, hehe, ale to tylko w ramach urlopu :P ) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d8b6ac98398a032.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed71a83f8b892500.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bcb8323920f2bc54.html Gdyby któraś z Was chciała to mam do sprzedania matę edukacyjną firmy Canpol z owieczką, podgrzewacz firmy Canpol i karuzele nad łóżeczko z tym urządzonkiem co wypuszcza światełka na sufit :) Śpijcie dobrze dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagus masz laleczke w domu:P a na tym pierwszym zdjeciu to Ty w tle siedzisz? sliczne loczki ma ASIA no i bardzo sie zmienila:P panienka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daguś ale masz śmieszkę w domu, a te loki - sama bym takie chciała :D Ale sie rozpisałyscie, chyba muszę to notować, bo do lipca to zapomnę :P Hope - ja Ci kiedyś składałam propozycję, zawsze możemy się wymienić :P :P :P Mi się znowu córka śniła, i chocbym nie wiem jak chciała to nie mogę się pozbyć wrazenia że właśnie córka będzie - ale już niech jest :) Ja niby we wróżki średnio wierzę...Ale pójść bym nie poszła, bo się boję, ze powie mi coś złego, o mnie jak o mnie, ale o kimś z moich bliskich...I tu niby nie wierzę, a tu się boję - i bądź tu mądrym :D Mi się wczoraj zaczął 13 tydzień.... Leci ten czas, ale jeszcze tyle przed nami Ostatnio już było trochę lepiej, a teraz znowu jestem jakaś taka rozdrażniona, spać nie mogę, głupoty mi się śnią, na wszystko mam nerwy, naprawde już nigdy wiecej nie chce być w ciąży W ogóle ważyłam sie u gina - i ważę 56,5 :D Waga mnie oszukiwała na 3 kg do przodu - już się nie będę ważyć, mam to gdzieś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagus ale ta twoja malutka sie zmieniła, sliczna panienka a loki rzeczywiście powalające, tez zawsze takie chciałam miec :) no nie wyszło Hope mi ostatnio czesto brzuszek sie tak stawia, też mi się wydaje że to te skurcze ale nie jestem pewna bo myślałam że skurcz obejmie cały brzuch a nie tylko takie fragmenty.... wczoraj bardzo mi sie właśnie wypychał w różnych miejscach, w nocy aż się obudziłam bo nie mogłam spac na boku tak mi po obu stronach stwardniał. Musze się lekarza zapytać czy to sa właśniete skurcze a ja sama na weekend zostałam :( jedyny plus to taki że obiadu nei musze robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzena poczekaj jeszcze troche to moze ci się zmieni i zechcesz byc znowu w ciąży ;) w zasadzie przechodzisz ja bardzo dobrze, nic sie takiego nie dzieje, mdłości nie masz, więc uszy do góry i wiecej optymizmu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banmon to współczuję - ale jak mówisz - jakieś plusy też są :P Ja niby dobrze znoszę ciążę, ale ogólnie nerwus jestem, paranoja mam na drugie i wszystkim się martwię, przejmuję, mam najgorsze scenariusze... A teraz w ciąży to aż mnie nosi momentami, nie umiem wytrzymać, cały czas się boję czy wszystko bedzie dobrze, nawet jak jest właśnie dobrze to też wietrzę jakis podstęp - że to cisza przed burzą Miałam nadzieję, że w ciąży mi się odmieni, no i się odmieniło - na gorsze :P Chociaż ostatnio i tak staram się wyluzować, bo dotarło do mnie, że te kłótnie z R. to były też z mojej winy - zupełnie nie panowałam nad sobą i w sumie mu się nie dziwię, że on też nie wytrzymywał ze mną I jest lepiej między nami, ale i tak są dni kiedy sama ze sobą sobie nie radzę, jeszcze te sny, coś okropnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle ja to byłam zawsze za adopcją, tyle jest niechcianych dzieci, a my jeszcze nowe rodzimy - a moglibyśmy dać normalny dom jakiemuś maluchowi z domu dziecka, a przecież nie liczy się kto urodził, tylko kto wychował Ale R. zawsze sceptycznie do tego podchodził - mówi, że rodzone dziecko to zawsze inaczej, chyba że nie byłoby możliwości żebym zaszła w ciążę, pewnie by się w końcu zgodził po moich namowach na adopcję drugiego, ale ja nie chcę żeby, choćby nie z premedytacją, faworyzował któreś dziecko.. Zresztą co ja gadam - jednego nie ma, a ja już o drugim myśle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle moją pasją ostatnio jest oglądanie ubranek na allegro :D I chyba coś zamówię, jakiś jeden komplecik chociaż, bo nie wytrzymam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może zamów, zaczniesz kupowac rzeczy to przestaniesz sobie wkręcac czarnych scenariuszy do głowy ;) myslę że jak poczujesz ruchy to sie uspokoisz, chociaż na poczatku pewnie będzie panika bo maleństwo raz sie rusza a raz nie :P ja miałam niekiedy pare dni przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, no właśnie to samo powiedziałam R. - że jak będę czuła ruchy to będę spokojniejsza - to powiedział to co Ty - że znając mnie bede jeszcze bardziej panikować jak dłużej nie będę czuła ruchów :o :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Ja znów o 4 sie obudzilam i jadłam :( jogurt i banana, później dziecko mi szalalo na maksa. Rozpycha sie coraz bardziej, ja nie wiem co to będzie jak utyje jeszcze dużo. Brzuch mi twardnial w nocy też, raz jajo raz kwadrat. Kurier mnie obudził o 8 dzwonili ze pralkę przywiozą i już przywieźli :) teraz doszła paczka, poduszka do karmienia, super ze ja zamówiłam. I znów sie nie wyspałam. Teraz chyba sie zaczną bezsenne etapy. Marzena ciekawe kto u ciebie w brzuchu mieszka? Tak to jest że czasem jest na odwrót. A już niedługo możesz poczuć ruchy. Ja pierwsze stukanie poczułam w 15tc na Kubie. A co do wróżek to są wróżki i wróżki. To nie jest tak ze idziesz do starszej pani która ma kule i ci mówi: widzę dwoje dzieci, mężczyznę itd itp zadajesz konkretne pytania, nie jest w stanie ci powiedzieć wszystkiego taka osoba, powie co to o co pytasz. Rozkłada twoje karty i mówi co chcesz wiedzieć. Ja wiem ze jest dużo naciągaczy ale ktoś kto potrafi z kart, które wyglądają tak że ty w nich nic nie widzisz,powiedzieć ci np szczegóły o których nikt nie wie. Chyba coś to znaczy. No a my tym możemy pokierować, zmienić bieg. Spadł śnieg u mnie, wybiorę sie zaraz na zakupy może coś ciekawego znajdę. Dagus slodziak z tej twojej Asi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope dzis ty masz dzien paczkowy :) nowa pralka, hmmm aż się rozmarzyłam :) ja się ciągle zastanawiam nad tym rogalem do karmienie...może kupię ale troche szkoda mi kasy :o Ja też czasami mam takie serie nieprzspanycgh nocek, pamietam jakis czas temu wstawałam o 6 rano i koniec spania ale na szczęście mi przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie są różni naciągacze, wiadomo, ale pewnie trafiaja się jakieś wróżki z prawdziwego zdarzenia Piszesz, ze mozemy wpływać na bieg wydarzeń - ale pewnie nie we wszystkich przypadkach Ja bym się bała o cokolwiek zapytać, bo u mnie wywołałoby to reakcję wręcz odwrotną - choćbym mogła coś zmienić, to poddałabym się bez walki chyba, myśląc ze co ma byc to bedzie A co u mnie będzie... No dziewczynka pewnie, naprawde nie umiem się tej myśli pozbyć, chociaz jak pisałam - nigdy nie miałam silnej intuicji, ale to przeczucie tym razem to jest raczej pewność z którą jednak nie tak łatwo się pogodzić - ale jak usłyszę to od lekarza to wtedy się juz chyba całkiem przestawię i mam nadzieję, że moje nastawienie bedzie juz wyłącznie pozytywne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzena w zasadzie to juz niedlugo sie dowiesz jaka plec, jesli maluch sie dobrze ustawi to moze juz za jakies 5tyg bedziesz wiedziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzena dziewczynki są słodkie :) zobacz na Asie od Dagus. Z córka możesz na zakupy babskie iść, i takie sprawy. Chłopcy też są fajni ale ja sie boję tego ze o chłopca sie będę bardziej martwić. Mój brat z racji tego że chłopak mogl wychodzić wszędzie, no i stawiał sie i wychodził, a mama sie zamartwiala gdzie on jest. A ja dziewczyna to mi nie wypadało więc musiałam siedzieć w domu. Chłop to chłop. Mi pasują bardziej zabawy lalkami niż autkami, no i nie wiem jak sie obsługuje siusiakiem małym :-p I już widzę tu w domu jak będę mieć dwóch facetów to będzie nieźle, ćwiczenia, pompki, sporty bo mój M to uwielbia i ćwiczy od kilkunastu lat. A mamusia będzie w odstawkę. Dlatego corcia mi potrzebna :) Jakaś blada jestem dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D a podobno wychodzi często tak że mamy szaleja bardziej za swoimi synkami a tatusiowie za córeczkami, i to właśnie synkowie sa ci mamini ;) ale mam ochotę zjeść coś dobrego tylko sama nei wiem co. Zjadałam juz jabłko ale to jednak nie o to mi chodziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! a my właśnie mieliśmy na spacer śmigać, już Pchłę w kombinezon wkładaliśmy a tu deszcz lunął, dosłownie oberwanie chmury :O No i jesteśmy chwilowo uziemieni... Banmon a co do twoich pytań , to je zazwyczaj najpierw zmieniam pieluszką a później karmię (chyba że w trakcie karmienia zrobi kupę , co dobrze słychać ;) ). Tak samo z kapaniem, na końcu karmienie i często podczas karmienia mała zasypia :) Do tej pory zawsze kąpaliśmy Lilkę między 19 a 20 ale ona po tym i tak nie spała , bo zazwyczaj zasypiała ok 23. Teraz kąpiemy ok 21 -22 potem karmienie i spanie. Chcemy jej utrwalić że po kąpieli jest noc :D Jeśli chodzi o spanie to położna jak kiedyś zobaczyła że mała śpi sama w pokoju na boczku, powiedziała nam że tak może spać ale jak ktoś ją pilnuje, a jak jest sama to na plecach i tego się trzymamy. Inna położna powiedziała nam że nie mamy się tak przejmować odbijaniem i jak mała zaśnie podczas karmienia to nie mamy jej budzić. A z pępkiem to było tak jak u Amerie, nic z nim nie robiliśmy, ale kapiel dopiero jak odpadł, do tego czasu przemywanie wacikami i wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam ;) Daguś mała jest słodka i te loczki, jak z reklamy :) Teraz spadam bo się wypogodziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie nawet ta wizja kapania dopiero po odpadnieciu pepka podoba - mojemu M tez :) pewnie z kapaniem spieszyc sie nie bedziemy bo ani ja sie do tego nie rwę ani M ;) moze tak po tygodniu sie przelamiemy ;) ..... u nas pogoda nawet znosna, odwilz przyszla. Ola przyjemnego spacerowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie tez jestem bardziej za tym, ze jednak synek jest mamusi, a córeczka tatusia :D Dziewczynki sa słodkie, owszem, na pewno nie zamienie swojej jak już bedzie na tuzin chłopców, no ale...Czasami dziewczynki są za słodkie - żeby nikogo nie urazić ;) Tylko by się malowały, przebierały, stroiły, o chłopakach myślały - takie mam wrażenie jak patrzę na moją 6letnią chrześnicę, nie ruszy się z domu bez torebki i lusterka :P zresztą w przedszkolu miałam podobne odczucie Poza tym dziewczynki są bardziej "wredne"- jakieś przemyślne kombinacje, sprytne manipulowanie - chłopcy sa "prostsi", nie knują intryg, podchodów itd A w obsłudze :D czyli pielegnacji podobno łatwiej z chłopcem niż z dziewczynką ;) I w czasie dojrzewania jednak wydaje mi się, że z dziewczynami jest więcej problemów... Mój R. lubi majsterkować przy samochodzie - i jakos nie mam nic przeciwko żeby taki mały szkrab mu klucze podawał :D No ale co ma byc to będzie- gin mówił, że jak będziemy mieli szczęście to na nastepnej wizycie zobaczymy płeć, ale nie nastawiam się zbytnio na to, bo się nakręce za bardzo Ja tez coś dzisiaj mam ochotę na nie wiem co - ogólnie to apetytu nie mam, ale co bym zjadła :) W czwartek zjeździliśmy wszystkie otwarte cukiernie w miescie - nigdzie nie było pączków z bitą śmietaną, myślałam że umrę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nei widziałam, ze takie pączki są :0 dziewczynka też może pomagać tacie, ja np więcej czasu spędziłam z tatą - chodzi mi o organizowanie czasu. Pomagałam mu podawać klucze, myć samochód, razem z nim zaglądałam pod maske i robiłam duzo 'typo chłopiecych rzecz' Także twój partner bedzie miał tez duże pole do popisu ;) ja bym chciała żeby moja mała bawiła sie i lalkami i samochodami. Tak jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie to chyba zależy od wychowania i pokierowania dzieckiem - jak się dziewczynce będzie kupowało tylko lalki i sukienki, to wiadomo że tylko tym się będzie interesować... Pyszne są pączki z bitą smietaną, normalne pączki przekrojone i przełożone tą śmietaną, niebo w gebie :P Dzisiaj mam ochotę na zupkę chińska Amino-rosół z kury :D ale R. mi nie chce kupić, przecież chyba raz kiedyś zjem coś co ma wiecej konserwantów to się nic nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takich pączków to chyba u nas nei ma albo ja nigdy nei widziałam Ja od czasu do czasu zjem zupke chińską, chyba ze trzy razy zjadłam w ciąży, nie całą bo nie dałam rady ale na pół z M ;) nie ma co przesadzać. Dziś doszłam do wniosku ze mam dosyć zakazów i nakazów i ze to jest głupie. Nie spozywam żadnych uzywek, nie palę, nie piję, nie ćpam. Chodze do lekarza systematycznie. I jak nieraz sie natknę na jakies herezje czego to nie wolno jesc w ciązy to aż mi się ciśnienei podnosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też uważam, że wiadomo - trzeba dbać o siebie, ale bez przesady - od jednej zupki chińskiej mi i dziecku sie nic nie stanie Niektóre piją, ćpają i tak dalej, a dzieci zdrowe, a nieraz choćby się dbało nie wiem jak - to i tak nie pomoże Mama mi tez kiedyś mówiła, żebym nie jadła takich zupek z torebki, a lampkę wina mi radziła od czasu do czasu" bo na krew dobra" :P Mnie do piwa ostatnio ciągnęło, R. pił bezalkoholowe i tak się zastanawiałam czy by mi szklanka nie zaszkodziła - bo jest tam tylko albo aż o,5 procent...Ale w sumie wytrzymam, wolę nie ryzykować nawet tym 0,5 procentem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o alkohol to ja się wstrzymuje ale np zona kolegi mojego M normalnie te Karmi piła - no nie codziennie ale pare razy jej się zdarzyło w ciąży. Nasza współna znajoma w 8m-cu wypiła 2 lampki wina na wycieczce w Paryżu. Ja nie twierdze ze można sobie pic bez umiaru ale yśle ze jeslisię ktoś napije trochę to szlag nikogo nie trafi.... Ja mam np straszna ochote na jakiegos drinka albo na Reddsika ale nie pije bo wiem ze sumienie by mi nie pozwolilo. Ale nie potepiam osob ktore czasami sobie pozwola na jakis %. Tylko oczwiscie w granicach zdrowego rozsadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×