Rok 2010 - damy radę D

a no i też wiedza dużo o słynnych wahaniach nastroju czyli burzy hormonów :D Goga mój M byłby w siodmym niebie jakby mu fasolkę zrobiła chociaż z raz :)

Ola to sobie poodpoczywacie w Polszy:P fajnie ze tak dlugo:) brrrr zimno!!!!

Troche mnie nie było a tu tyyyyle do czytania miałam;) Nie ma to jak dobre rady pomarańcz...nie chce mi sie komentować..a i pewnie tą najgorszą to ja jestem,bo tez nick na S i sie pomaranczy pomyliło:D:D A ja zrobilam chyba wszystko co tylko mozliwe;) Posprzatałam,poprałam zrobiłam pyszny obiadek i prawie papiery ogarnęłam..No zaraz zostane zjechana,bo przecież w ciąży NIC nie wolno:D Wywołałyscie chyba wilka z lasu jak chodzi o ciasto drożdzowe,bo teściowa dzwoniła,że upiekła mi caaałą blache rogalików drożdzowych:D To sie najem...no dobra POPATRZE tylko,bo to nie zdrowe przecież w ciąży:D hehe

a tak tak, mysle ze sama mysl o rogalikach drozdzowych w ciazy jest wrecz absurdalna! jak mozna?! wstydz sie :P

Agnes chodz do mnie,bo mi znowu gorąco:) Marzena prosze nie krzyczec na przyszłego tatusia..dobrze,że sie martwi o Was :) Ola to sie długi pobyt Wam szykuje..super:) Marzenka współczuje z powodu babci...Ja mam jeszcze dwie i nie wiem jak to zniose jak kiedyś...no. Jedna mnie praktycznie wychowała,bo rodzice wiecznie w pracy byli..

Sisetka przecież to nie ma zadnych wartości odżywczych! Masz racje...zostaje mi patrzenie..no co najwyzej se powącham:D

Agnas na prawde jest zimno ? jak byłam tak kole 11-12 w sklepie to nawet całkiem przyjemnie było na dworze... Smile to troche porobiłas dzisiaj a ja w koncu obiad zrobiłam :) jeszcze musze się ogarnąć co by jakos wśród ludzi wyglądać ;) rogaliki też bym zjadła... :) ja w ogóle powiedziałam do mojego M że jak urodze to niech nie kupuje żadnych kwiatków tylko przyniesie mi taką reklamówkę jak się kiedys od Mikołaja dostawało ze slodkościami i jak będę juz mogła je zjeść to wszystkie będą moje :D ;)

No i nie bede dawać złego przykładu innym..musze byc odpowiedzialna za to co pisze i robie:D

A ja sie przeszłam na krótki spacer i nie wiem już chyba sobie wkrecam teraz że boję sie żeby wcześniej nie urodzić. Jak idę to mi brzuch ciągnie do dołu,twardnieje, ciężko już, a co będzie później. Jeszcze muszę wytrzymać trochę no a przecież chodzić trzeba. Macie też tak czy tylko ja? Banmon przecież fasolka to szybka sprawa, przynajmniej ja robię szybko, jak chcesz to ci podam mój przepis i mąż będzie szczęśliwy. Ola fajnie że jedziecie na miesiąc. Ale mała będzie rozchwytywana :)

No właśnie niepotrzebnie mi się wyrwało, ale akurat dzwonił a ja nie chciałam nawet rozmawiać :o Tylko że u nas zaraz są nerwy, i z mojej i z jego strony, niby w dobrej sprawie, ale jednak Od dzisiaj się będę czuła wiecznie idealnie :o Aż mnie głowa rozbolała, niech już się ten dzień skończy... Ciśnieniomierz muszę sobie kupić, bo mam tylko taki normalny, nie automatyczny, a nie umiem nim mierzyć, nic nie słyszę i koniec :) Musze się jakoś wziąć za to ciasto bo wlałam mleko do mąki i tak stoi Smile Ty grzeszysz samym faktem, ze dzisiaj jest tak chujowy, za przeproszeniem, ale inaczej się nie da określić, dzień, a Ty poprałaś, obiad zrobiłaś i wszystko inne :D Mi też gorąco dzisiaj, chociaż w piecu ciemno bo jeszcze nie napaliłam przez to wszystko

Banmon pewnie..nadrobisz braki cukru z ostatnich miesiecy ciąży..należy Ci się..ale cichoo,bo sie wyda a wiesz,ze cukier nie zdrowy jest:D Czuje sie jak na podsłuchu teraz:D Musze ostrożnie ważyc słowa:)

to ja poprosze o przepis :) Hope ja mam tak samo przy spacerach :o i chyba będzie co raz gorzej ale jakby nie patrzyć to już z górki mamy :)

Hope ja poproszę o przepis, chodzi o fasolkę po bretońsku, tak? Mój też uwielbia, ja nienawidzę, wiec nie robię, ale kiedyś może..

Smile ale masz dzisiaj zryw :) nawet ta wstrętna pogoda Ci nie przeszkodziła :D Dziewczyny ale smaka robicie...bułeczki z serem...rogaliki....mniam...

mawiają że cukier to biała śmierć .... widze pewne plusy tego bezcukrowego zycia ale są tez i minusy :( Np kiedyś nie słodziłam herbaty wcale i w sumie jest to chyba zdrowe, ale czasami tak człowieka najdzie ochota na jakies ciastko, no czy cokolwiek słodzonego a tu lipa. Wszystko co kupuję to sprawdzam ile ma węglowodanów a na słodkości nawet nie patrze

Marzena wiem..zgrzeszyłam..:D Jakiś napad energii miałam,bo nawet sie nie zmeczyłam tym wszystkim..co ostatnio jest dziwne,bo ledwo czasem ustoje w kuchni pół godz i juz mi zle.. Hope ja tak wczoraj miałam wieczorem,ze brzuch non stop miałam twardy..i zle mi sie chodziło..No coż..takie ciąży uroki:) Ale juz nie długo;)

Smile a brzuszek Ci sie już obniżył?

Smile faktycznie teraz można się czuc ja na cenzurowanym :O nie sądziłam że komuś chce się czytać nasz topik tym bardziej że jest raczej dłuuuuugi. Hope a mówiłas o tym moczeniu się położnej? Może założ sobie na noc białą podpaskę to będziesz rano wiedziała czy płyn jest przezroczysty i bezzapachowy. A położnej lepiej powiedz, może wszystko będzie ok a ona wyśle cię na dodatkowy scan?

Banmon ja herbaty tez nie słodze..ani kawy i za słodkościami nigdy nie przepadałam aż tak bardzo,bo wystarczył kawałek czekolady i juz mi za slodko bylo..Ale po połowie ciąży to mi sie coś porobiło strasznego...czekolade moge cała zjeść:/ Mam nadzieje ze to minie...Teraz tez mam ochote,ale czekam na te rogaliki;) tylko cicho,nikomu nie mówcie:D Goga jakoś tak mnie naszło,że nawet ta pogoda jakas ponura mi nie przeszkodziła w porzadkach..I humor tez mi dzisiaj dopisuje:D Ale nie martwcie sie..pewnie znow zaczne Wam marudzić..taki stan w ciąży nie trwa wiecznie:)

Smile może już gniazdko wijesz?

Hope - Ola dobrze prawi :) Goga a jak poznac ze brzuch się obnizy tzn czy to tak mocno widac ? mnie np boli ciagle pod piersiami więc pewnei ten brzuch jeszcze jest wysoko może jak sie obnizy to przestanei mnie boleć - oby !!!!!

Banmon jak brzuch sie obniży to raczej widać, no i lepiej się oddycha :) Mi zaczął się obniżać 3-4 tyg przed terminem ;)

Goga nie wiem czy on sie obnizył...Bo ja nie miałam nigdy tak,że ciezko mi sie oddychalo i nagle poczulam ulge..bo tak piszą ze tak to sie objawia..Ale czuje,ze jest wysoko,bo żoładek mi uciska bardzo... Sama jestem ciekawa jak wtedy wygląda...Wczoraj sąsiad(ten u rodzicow) stwierdził,ze wyglądam na 5 miesiąc:/ A ja mu mówie ze za 3 tyg mam zamiar rodzić:D:D W szoku byl.

No więc ja na szybko robię tak: 2 lub 3 puszki fasoli (żeby nie bylo trzeba moczyć) Do tego wlewam trochę wody, wrzucam kostkę rosołowa i ścieram na tarce marchewkę średnia. I tak z 15 min to sie gotuje. W między czasie kroję cebulę w piórka, boczek w kosteczkę (kupuje już gotowy bardzo chudy) i kiełbaskę w kostkę. Do podsmazonej cebuli dodaje kiełbaskę, podsmażam i boczek i wszystko jak sie zeszkli ładnie to na ta patelnię daje koncentrat pomidorowy mała puszkę i razem sie smaży z 3, 4 min. I zawartość patelni daje do garnka z fasola. Doprawiam ewentualnie magi, pieprzem i na koniec sype majeranek. Ja nie zagęszczam bo mi taka konsystenja pasuje. No i można zielona pietruszkę. Ot tyle.

Ola może to wlasnie ten syndrom gniazda...nie wiem:) Nawet tesciowa tak stwierdziła jak dzwoniła i jej mowiłam co robie..że nagle taka energia mnie ogarnęła.. Tzn,że może nie długo sie zacznie;) Fajnie..niech sie juz rodzi:D Dzisiaj mam na to siły:)

Hope ale bym zjadla takiej fasolki...Ja nie zrobie,bo sama bym musiała to jeść..Mój nie cierpi fasoli:(

Banmon no raczej to widać jak brzuch jest niżej...mi nawet znajomi mówili że mam już brzuch nisko jak mnie widzieli...

Kurcze dziś tak zrobię na noc, jak sie powtórzy to jutro pójdę do położnej. Wydaje mi sie że to siku, napewno bez koloru. W ciągu dnia nie mam problemów, może w nocy jestem rozluzniona i tak sie dzieje. A brzuch chyba mam wysoko bo też mnie pod piersiami boli. A wogóle dziś zaczynam 8 miesiąc, mógłby mi ktoś w tabelce poprawić 32 tc bo bez kompa tego nie zrobię a dalej sie go nie da włączyć.

o jezu jak mi sie jeść chce, zjadlam dzisiaj tylko 7 daysa, a Wy mi tu o fasolkach wrrrrrr

I chyba w środę pojedziemy po fotelik i gondole do wózka. No nie wiadomo co i kiedy sie wydarzy. Muszę zacząć pakować torbę, tylko torby nie mam. I kupić te wszystkie pierdoły typu podpaski i inne rzeczy.