Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

herbata czerwona

3 miesiace razem i mam dość - pomocy

Polecane posty

Witam, 3 miesiace temu wzieliśmy ślub, miało być pięknie ale nie jest. dokładnie od 3 miesiecy mąż nie rozmawia ze mną, zero przytulania a o innych przyjemnościach moge zapomnieć. jestem jak przedmiot w domu, (przynies posprzataj zanieś), żadnych czułości, ostatnio poszła mi dwa razy krew z nosa ze stresu a on nawet nie spytał sie jak sie czuję. a od tygodnia zaczoł sie do mnie odzywać mój były, rozmawiamy o wszystkim i niczym, zaczynam myslec że popełniłam błąd nie jestem małolata która jest egoistka bo mam juz 27 lat co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Skoro nie jesteś małolatą, powinnaś sama wiedzieć, co zrobić. :) Nie jest rzeczą możliwą nie zorientować się, kto zacz. Po kiego czorta wychodziłaś za niego? Jeśli chcesz coś ugrać, wyraźnie daj do zrozumienia, że małżonek przegina i że, jeśli zastanowi się nad sobą i nie zmieni swojego zachowania, to nie pozwolisz na to, żeby dłużej traktował Cię jak sprzęt. Swoją drogą pomyśl także, czy aby, i na ile sama dajesz mu powód do takiego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz powiedzieć, że przed slubem mąż był do rany przyłóż i nagle stał się innym człowiekiem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od tygodnia zaczoł sie do mnie odzywać mój były, rozmawiamy o wszystkim i niczym, zaczynam myslec że popełniłam błąd tak tak, jasne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, małżonek zaraz po ślubie zamienił się w nieczułą bestię :D Nie no, albo twój mąż jest psychiczny albo ty tu coś strasznie kręcisz. Ja stwiam raczej na to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:o a wcześniej byl cudowny i romantyczny, czy po prostu parłaś do ślubu jak większość idiotek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie ja daje z siebie wszystko, ma posprzatane, ugotowane, nawet mu robie gofry jak ma zachcianki, wymasuję, pojade załatwie wszystko a on tylko swoje, siedzi w garazu i tylko przychodzi na kolacje a pózniej strasznie zmeczony zasypia przed telewizorem. ja pracuję, studiuję i dbam o dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh jo
przed musialo byc tak samo ;p myslałas ze slub cos zmieni .. a tak sie nie stalo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co ma się angażować w sprawy domowe skoro wszystko ma podane na tacy? Nauczyłaś go to teraz masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ho ho ho ho ho
27 lat to przeciez malo, na pewno nie za duzo by cos zmienic ;-) No ale na poczatek sprobuj to ratowac i moja rada jest taka: przestan robic cokolwiek. Zadnych gofrow, niczego mu nie przynos, znikaj z domu, wychodz z kolezankami, ze znajomymi, nie przejmuj sie nim - i zobacz czy mu to otworzy oczy. Jesli nie - odejdz na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieraz prosze o pomoc przy myciu naczyń po obiedzie aby chociaż wytarł talerze a on że zmeczony jest i idzie do garażu w pierwszym miesiacu po slubie nieraz płakałam bo czułam sie odrzucona a teraz nie mam juz sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhnfhb
A wiesz,ze mozna kotka zagłaskac na śmierc :-) Przestan matkowac mezowi,moze cos go to nauczy. A to,ze zaczełas rozmawiac ze swoim byłym to nie łudz sie,ze on jest lepszy,bo przed slubem to kazdy (tak nam sie wydaje)jest super,a potem zaczynamy innaczej spostrzegac partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 29
Współczucia :( U mnie po slubie sie nic nie zmieniło. Mąż nadal mnie traktuje tak jak przed slubem, a nawet jest bardziej czuły, dba o mnie itp. Porozmawiaj z nim. Otwórz mu oczy, ze jak cos sie nie zmieni to poniesie konsekwencje. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie głaskam go jak kotka, może wam sie wydawac że przesadzam ale boje sie ze nawet łzy i prośby o to aby zauważał mnie nic nie pomagały teraz to co pózniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak ....
a dlaczego nie porozmawiasz z mężem poważnie ?....powiedz mu co myślisz jak się czujesz a nawet o tym że nie wyobrażasz sobie dalej z nim żyć jeśli nie zacznie się inaczej zachowywać ...może widmo rozwodu da mu do myślenia ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhnfhb
herbata czerwona :-) zagłaskać kotka na smierć,to taka metafora. Piszesz,ze nie gąłskasz go,a jednak robisz to bo co on chce to ma,sama piszesz i gofrach na zyczenie i o tym,ze wszystko robisz,to własnie jest zbyt czeste głaskanie kotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhnfhb
A poza tym,nie wierze aby ktos tak sie nagle zmienił po 3 m-cach.Twoj maz musiał byc taki sam jak jest,tylko Ty po prostu myslałas,ze jak weźmiesz z nim slub to zycie sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnghd n
tzreba bylo z nim zamieszkac przed slubem albo nie myslec ze moze sie zmieni. zaden normnalny czlowiek nie zmienia sie w ciagu miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnghd n
tzreba bylo z nim zamieszkac przed slubem albo nie myslec ze moze sie zmieni. zaden normnalny czlowiek nie zmienia sie w ciagu miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh jo
NIE POWINAS PRZY NIM PLAKAC, to najczestrzy blad....dlaczego prosisz sie o milosc? jesli stanie sie uczuciem lokajskim calkowicie zanika ... w gruncie rzeczy to on odejdzie ...jestes dla niego za dobra ...widocznie zawsze taka bylas ... a jemu tak wygodnie,ma wszystko zrobione, zastapilam mu mamusie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak ....
musisz sobie zadać zasadnicze pytanie czy chcesz z nim być czy nie ?...czy kochasz go na tyle żeby ratować ten związek i pogodzić się z postępowaniem męża ?....bo jeśli odpowiedź na te pytania będą negatywne to złóż pozew o rozwód ....a i tak możesz złożyć pozew który zawsze można wycofać być może wtedy mąż się obudzi ?....bo jeśli złożony pozew nie zrobi na nim wrażenia to wszytko jest jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×