Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mloda_mama

on tak bardzo mnie kocha a ja...

Polecane posty

Gość mloda_mama

witam... może ktoś z was pomoże mi w wyborze albo chociaż przemówi do rozumu.. od 10 miesięcy spotykam się z pewnym mężczyzną. jest fajnie, on bardzo lubi moją córkę (3latka) i ona jego też. widać że chce poważnie się ze mną związać, snuje plany na przyszłośc... z tym, że ja nie wiem czy go kocham. jest fajnie ale szału nie ma. zauroczenie przeszło i jest rutyna. wydaje mi się że jestem dość atrakcyjną kobietą a to że mam dziecko nie powinno przekreślać całego mojego życia. moja mama powiedziała że lepszego faceta nie znajdę a niewielu chce być z kobietami z dzieckiem z poprzedniego związku.. więc nadal jestem z obecnym.. ale co z tego skoro ja za nim nie tęsknię gdy jestem w pracy, piszę mu sms żeby było mu przyjemnie.. z tzw grzeczności. może ja za dużo oczekuje od życia? może mam nie po kolei w głowie? wiem że książę z bajki nie istnieje ale być z kimś "bo się wciskam w wiek".. jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniek3434
to powiedz mu o tym bo robisz mu nadzieje lepsza najgorsza prawda niz wierutne klamstwo inaczej zrobisz sobie wroga na cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
łatwo pisać.. powiedz mu o tym.. najgorsze to to że moje dziecko tak się przyzwyczaiło do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
akurat dobro mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze... jeśli zauważyłabym że mój szkrab nie lubiłby mojego faceta to nie zastanawiałabym sie chwili i od razu zrezygnowała ze znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zrozumiałe ale dziecko jest szczęśliwe jeżeli ma szczęśliwą mamę. Jesteś szczęśliwa w obecnym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
cieszy mnie to że mojko ma jakby drugiego "tatę" że ono jest szczęśliwe. nie zwracam uwagi na to czy jestem szczęśliwa, ale jeśli rozpatrywać to w takiej kwestii, to mam chwile kiedy mówię sobie że trafiłam na super faceta a są kiedy mam ochotę wyrzucić go za drzwi i powiedzieć żeby nigdy nie wracał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci moge pomoc
daj sobie spokój dziewczyno, przecież doskonale wiesz, że związek bez miłości to związek bez przyszłosci nic na siłę, nie prawda, że nikogo już nie poznasz - a jeśli poznasz to co? wtedy go zostawisz? a jeśli nie poznasz to co? bedziesz męczyc się w związku bez uczuć? w imie czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz wiekszego problemu ubierz lepiej choinke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to beznadziejny układ
szkoda mi gości, którzy wiążą się z laskami z dzieckiem - przecież od razu wiadomo, jaka ma być ich rola w tych "związkach"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
no właśnie.. chyba powinnam poważnie porozmawiać z moim facetem. bo lepiej jak sie dowie o moich uczuciach teraz niż jakby to miało nastąpić za jakiś czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
? a jak kobieta wiąże się z mężczyzną z dzieckiem to co? kobieta z dzieckiem jest jakaś gorsza? dodam że ten mój facet również ma dziecko z poprzedniego związku.. i ja wcale nie robię za mamę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak myslicie?" myślimy ze twoja mama ma nadal wielki wpływ na ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga von stonfenberg
ja mam troche podobnie. nie kocham go ,ale tesknie ,chce miec go blisko ale gdy juz z nim jestes to czasem mam watpliwosci. jestem z nim 1,5 roku. poznalam ostatnio na sympatii mezczyzne... mam mieszane uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azazaza
jak jakiś facet jest baaardzo miły dla mojego dziecka, to włącza mi się czerwone światełko, że może to jakiś pedofil. Pewnie przesadzam ale lepiej wziąść każdą możliwość pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to beznadziejny układ
wg mnie jest gorsza, bo automatycznie ma takie priorytety: 1) dziecko 2) partner gdyby dziecko było wspólne to nie problem, ale w innym przypadku bezdzietny facet chyba musi być desperatem, by się na to godzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
mama ma na mnie wpływ tak jak moja przyjaciółka. ich zdanie dla mnie sie liczy. to może chory układ ale od tego co one powiedzą, zależy w dużej mierze moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga von stonfenberg
mam faceta , ktory uwielbia moja coreczke a ona jego. przyspieszyl wykanczanie domu ,bo jak mowi ma dla kogo. tez wiaze ze mna przyszlosc. a ja miewam watpliwosci. watpie ,ze odp na tym forum cokolwiek ci dadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
są mężczyźni którzy nie mogą mieć swoich dzieci, są tacy którzy boją się że jego geny (te złę) może odziedziczy ć dziecko i dlatego nie mają swoich.- dlatego ten argument mnie nie przekonuje. a moim priorytetem nigdy nie będzie partner. tylko dziecko. a partner zawsze będzie tym drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka chleba ze smalcem
A ty myslisz ze tak przez cale zycie serce powinno ci trzepotac na mysl o facecie, kochana nie masz 15 lat i to ze nie srasz z tesknoty gdy nie ma go przy tobie to calkiem normalne. Kazdy ma rozne mysli ja jestem z moim mezem juz 13 lat i kocham go bardzo, a kiedys mialam taki czas po jakims roku chodzenia ze mialam go dosyc i myslalam o zerwaniu (dobrze ze tego nie zrobilam bo to bardzo dobry facet, zalowalabym tego do konca zycia bo to moja prawdziwa milosc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ziomal
i to jest wasz problem kobiety, jak wam z kims za dobrze to wybrzydzacie, autorko wolalabys takiego co by cie po mordzie lal?? albo wyzywal od szmat?? to nie to ze go nie kochasz , Ty masz glupie ksiezniczkowate humory, niech by on cie zostawil to gwarantuje ci ze za tydzien wyla bys na kafetreii piszac topik: Jak ja go kocham , jak go odzyskac?? a Do kolezanki ktora szuka szczescia na sympatii, tam to mozesz znalezc tylko tzw sciemniajacego ruchacza pospolitego, czego wy kobiety szukacie?? Huja do dupy?? czy wydaje sie wam ze jestescie tak zajebiste ze mozecie miec kazdego?? z takimi chrakterami nie utrzymacie zadnego zwiazku ani teraz ani w przyszlosci, wiem co pisze , mialem jedna z was a dzis ona wyje i co raz to robi kolejna glupote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
czemu niektórzy po wielu latach znajomości wciąz za sobą latają a ja myślę że mnie to już nie czeka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to beznadziejny układ
"są tacy którzy boją się że jego geny (te złę) może odziedziczyć dziecko i dlatego nie mają swoich" a to jest przekonujący argument??? coś mi się wydaje, że boisz się, że twoje dziecko będzie dla niego nr 2 (bo napisałaś że ma swoje), albo nr 3 (bo ty jesteś nr 2) i to jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka chleba ze smalcem
Jak to lataja, co rozumiesz pod pojeciem lataja za soba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
do "to beznadziejny układ" akurat nie martwi mnie to że moje dziecko może być "nr2" bo jeśli by tak się działo to nie ma czego u mnie szukać taki gość. godząc się na bycie z kimś kto ma już dziecko, poniekąd człowiek godzi się szanować to dziecko też. ja nie karzę mu kochać nie swojego dziecka. ale szacunek się należy. ps. znam kolegę który jest w super szczęśliwym małżeństwie ale nie jest urodziwy i boi się że jego dziecko mogłoby być bardzo brzydkie. chce oszczędzić mu tych przykrości które on doświadczył. i dlatego adoptują dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ziomal
musicie sie nauczyc stawiac dzieci na rowni z partnerem/partnerka... wiadomo ze jesli ktorakolwiek strona krzywdzila by je to taki czlowiek wypad za drzwi, ale na co dzien , ani partnertswo ani rodzicielstwo nie usza i nie moga byc ze soba w konkurencji, to 2 zupelnie rozne uklady, to 2 rodzaje milosci nie unicestwiajacej sie wzajemnie, to rodzina , wspolne dobro, ale wiele pan jest zbyt tepych zeby to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_mama
piszą do siebie sms jakby się nie widzieli z rok.. na każdym kroku prawią sobie komplementy, są jak papużki nierozłączki.. po 15 latach małżeństwa.. dla mnie to niespełnione marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×