Blagam, pomozcie mi!! Krwawienie w ciazy!

Dzien dobry. Jestem w czwartym tygodniu ciazy, zbliza sie piaty tydzien. Wszystko bylo okay, czulam sie nawet dobrze. Tyle ze mialam okropna zgage i mdlosci, ale to przeciez normalne. Brzuch mnie nie bolal ani nie boli ani nic. Dzis rano jak wstalam z lozka i poszlam do toalety, zauwazylam na majtkach brazowa, duza plame od krwi. Podcierajac sie takze zauwazylam krew na papierze. Nie wiem co robic. Bardzo sie niepokoje o moje dziecko. Isc do lekarza? Maz jest w pracy ale tez sie bardzo martwi, juz sprawdzil mi na internecie jakie moga byc tego powody. Mimo wszystko boimy sie. Kilka miesiecy temu poronilam. Teraz wyczekujemy dzidziusia znowu. Prosze bardzo, kochane mamy, pomozcie mi! Co sie dzieje?

Matko dzewczyno i Ty się zastanawiasz czy iść do lekarza?! Taksówka i zpierdzielaj!

dupe w taksowke i do lekarza!!!!!!!!

Do lekarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja z malutkim plamieniem do szpitala na konsultacje zostałam skierowana a Ty się zastanawiasz? Jeśli masz już kartę ciąży lub jakiekolwiek dowody na ciążę w postaci badań to leć do szpitala i nikogo się nie pytaj!!!

Ja się dziwię takim laskom. Raz poroniła i zamiast dmuchać, chuchać to ta krwawi i się pyta czy ma do lekarza jechać. Nie kurcze, lepiej posiedz w domu i poczytaj jeszcze na necie. Jak doczytasz, że możesz poronic to już za późno będzie na lekarza. Ja nawet z powiększonymi węzlami chłonnymi poleciałam do lekarza z paniką w oczach.

Dzieki, dziewczyny! jade do szpitala. Musze sie tylko wykapac. I tak bym pojechala i tak, po prostu napisalam tutaj bo chcialam, zebyscie zrobily mi nadzieje, ze to nic takiego. Moze ktoras z Was tez tak miala i nic nie bylo? Bardzo sie boje. Lece sie wykapac a potem od razu do szpitala.

Wiesz, niektóre tak miały i leżały w szpitalu an podtrzymaniu i wszystko się dobrze skończyło. Ja bym zrezygnowala z kąpania i natychmiast jechała do szpitala. Ale twoja wola.

Jeszcze może to fryzjera i kosmetyczki skocz zanim pojedziesz do szpitala? Widać jak ci zalezy na ciąży, pewnie specjalnie jakichś tabletek się nażarłas aby poronić :O

Jak mozesz tak pisac? Wstydz sie!! Wykapalam sie szybko bo zawsze to robie rano a szczegolnie ze mam jechac do szpitala to wole byc czysta. Nie wiesz czy czegos nie robilam w nocy z mezem wiec sie nie wypowiadaj. Ziejesz jadem zamiast napisac cos sensownego.

Dziewczyny, prosze was, trzymajcie kciuki. Ja sie ubieram i zaraz jade.

słuchaj no, przyszła mamusiu, może wreszcie oderwiesz sie od tego internetu i pojedziesz do szpitala!!!! Jak cos takiego czytam, to aż mnie trzepie... żeby tracić czas na szukanie w necie przyczyn i skutków dolegliwości!!! Masz dziewczyno ciążę zagrożoną, też to przechodziłam, musisz w porę dostać leki, a z tą kąpielą to było ryzykowne, ale cóż, jesteś dorosła, wiesz co robisz!

no może dziewczyna od 3 dni bez kąpieli to co ma śmierdząca jechać ????? a może wszystkie te pomarańczowe " dobrze radzące " napiszą pod czarnym nickiem ???? no i wtedy zaczniemy radzić co powinna a co nie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a ja jestem arystokratka i mam blekitna krew

i do tego szpitala dojechac nie możesz, inni mają rację gdyby ci na ciąży zalezało to już byś dawno siedziała w szpitalu a nie w domu przed komputerem.

zaraz pojade, juz sie ubieram, jak myslicie, czy do brązowego sweterka z anilany pasują jeansy dzwony? A może lepiej ubrać spódnice?

:D "sweterek z anilany".... :D

do LATTE MACCHIATO: Wybacz za szczerość, ale jeżeli ta dziewczyna nie kąpała się od 3 dni, to jest zwykłym śmierdziuchem. Już sie wystroiłaś do szpitala, przyszła mamusiu? Nie zapomnij ze sobą zabrać laptopa i blue connect, może gdzieś koło dyżurki lekarskiej złapiesz WiFi.

Co jak co, ale ten podszyw jest tragiczny. Niektórzy chyba nie zdają sobie sprawy z tego, jaką tragedią jest dla kobiety poronienie. Może faktycznie ja bym się nie kąpała, tylko podmyła i wio do szpitala, ale nie osądzajcie dziewczyny i nie podszywajcie się głupio...

No ja też bym szybko się podmyła a w międzyczasie taksówka już by po mnie jechała. A ona? Najpierw z mężem szukają na necie co to może być. Później ona na kafe zastanawia się co zrobić. A na koncu idzie się wykąpac przed wyjazdem do szpitala. No bez jaj. Po dziewczynie, która przeżyła poronienie spodziewałabym się większej ilości rozumu. I piszę to pod czarnym nickiem jakby chciał mi ktoś coś zarzucić.

Ja też pod czarnym nickiem nie ukrywam swojej krytyki do postawy tej dziewczyny. Kompletny brak odpowiedzilaności. Miałam kiedy taką koleżankę, która mi opowiadała, że jak przed terminem zaczęły jej odchodzić wody, to szybko weszła na forum porozmawiać z dziewczynami, co ma robić.... co za durne pokolenie rośnie, potem sie dziwić, że poronienia, komplikacje itepe itede...:/

najłatwiej jest oceniać kogoś :) generalnie to wydaje mi się że autorka dawno w szpitalu a podszywy robią swoje :)

pierogi cioci Stasi wiesz ja mam mieszane uczucia co do tych odchodzących wód przed porodem może bym nie wchodziła na forum pytać co robić :D ale ile jest kurcze przypadków że jedziesz do szpitala z jakimś bólem z jakimś problemem to zaraz cie zjeebbią że panikujesz że spokojnie że do porodu dużo jeszcze czasu itp. eh służba zdrowia też temu winna dlatego ja jak coś boli coś się złego dzieję nie panikuję czekam spokojnie obserwuję a o autorce się nie wypowiadam bo za dużo tu podszywów ;)

Wiesz, w momencie jak widzę, że z moją ciążą jest coś nie tak, ostatnią rzeczą o jakiej bym pomyślała, byłoby przejmowanie się czy doktor Gienia i lekarz Józio mnie zjebia z góry na dół za panikowanie.

ty byś się nie przejmowała ale może autorka tak i dlatego najpierw pyta na forum :D

To piąty tydzień ciąży... Mamy grudzień, szpitalom i lekarzom skończyły się limity z funduszu... znając polskie realia to: Lekarz da jej receptę na No-spę i każe leżeć w domu...

Ja obstawiam luteinę.

Szybko do lekarza, albo na izbę przyjęć do szpitala to nie żarty . Ja tez nie dawno poroniłam. Ja nie krwawiłam. Różnie to bywa. A ty piszesz że już raz poroniłaś chyba nie chcesz przechodzić tego jeszcze raz. Trzymam kciuki aby nie było to nic poważnego.

?

Wlasnie wrocilam do domu. Jesli ktos jest zainteresowany moja sytuacja, to z checia opowiem. Do szpitala pojechalam od razu po napisaniu, ze sie ubieram i zaraz jade. Potem byl jakis wredny podszyw.