Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaska szukajaca mieszkania

Umówiliśmy się z pośrednikiem na obejrzenie mieszkania,mamy podpisać jakąś umowe

Polecane posty

Gość kaska szukajaca mieszkania

Wie ktoś o co chodzi? dodam, że nie wiem czy zdecydujemy sie na zakup ale powiedział że i tak i tak coś tam będziemy musieli podpisać. Czy to czasem nie będzie coś w stylu że nie kupimy tgo mieszkania poza tym właśnie pośrednikiem (żeby nie płacić im tej prowizji)?? Bo zawsze można sie wrócić i umówić z właścicielami na mniejszą kwotę... ;) a tak będzie klapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie. przed obejrzeniem mieszkania trzeba to podpisac ;) to jest ich zabezpieczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska szukajaca mieszkania
Dzięki za odpowiedź :) Szukamy mieszkania choć możeby budować mały domek (mala działka) ale nie mamy z kim zostawiać małego dzieciątka w miejscowości do której sie przeprowadziliśmy, jesteśmy chyba zmuszeni wziaśc kredyt na mieszkanie w bloku i przeprowadzić sie do miejscowości w której mieszkaja rodzice, żeby móc pracować i spłacac 30 lat raty :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to nie uczciwe wykorzystać pośrednika i mu nie zapłacić.Skoro ci szkoda kasy to szukaj sama ogłoszeń.Po drugie-musicie?Wiesz ilu ludzi wychowało dzieci bez pomocy rodziców/teściów? Wielu,zapewniam cię.Słabo mi się czasem robi jak słyszę,że laska nie pracuje,bo wredna teściowa żyje swoim życiem i nie chce opiekować się dzieckiem.Po trzecie-na budowę domu masz gotówkę?Czy też kredyt?Wiesz,zawsze możesz liczyć,że jakaś szuja z rządu wam umorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 mce temu też szukałam mieszkania, umówiłam sie z panem pośrednikime na obejrzenie fajnego mieszkania ktore sobie znalazłam w necie..pan przyjechał i własnie wyskoczył mi z umową ( cena mieszkania na stronie internetowej to 135 000 , 48 m, woj ślskie ale to nie ważne ) no i jak jak to baba..oczywiscie ze podpiszę.. no co mój nażeczony ..on musi przeczytac dokładnie co podpisuje i... owszem na owej umowie była cena 135 000 ale NETTO !!!! oczywiscie nie podpisalismy i pan bardzo wsciekły stwierdził ze sie nie dogadamy i pojechał...no to my stwierdzilismy ze skoro jestesmy na tym osiedlu poszukamy sami, popytamy ludzi czy nie wiedza kto chce sprzedac mieszkanie ( osiedla spore..około 10 10 piętrowców )... i znaleźliśmy dokładnie to mieszkanie ! ( niezły fart) kuiliśmy go za 120 000....wiem jedno od panow posredników spryciarzy ja bym sie trzymała z daleka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Szukanie przez pośrednika i oglądanie w ten sposób, faktycznie nie jest najlepszym pomysłem. Ale wszelkie formalności pośrednik pomoże załatwić. Myśmy zrobili tak: znaleźliśmy pośrednika, podpisaliśmy umowę pośrednictwa (bezpłatnie) i umówiliśmy się, że ona szuka dla nas i my sami też sobie szukamy. No i znaleźliśmy, obejrzeliśmy, a pani pośrednik tylko nam pomoże wszystko formalnie załatwić. I za to dostanie prowizję - ale wolimy zapłacić i mieć wszystko sprawdzone. Natomiast za znalezienie i pokazanie nam mieszkania - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska szukajaca mieszkania
AMITA - o co ci chodzi?? Czy ja sie gdzieś żalę że rodzice czy teściowie nie chcieliby się zając małą - NIE! Chodzi o to, że ciężko mi znaleśc pracę jednozmianową. Poki co mogę iść do pracy na 3 zmiany tak jak mój mąż i co dalej, jak pójdę na nocki gdzie zostawię małą? Z popołudniowej zmiany musiałabym ją budzić o 23 zeby zabrać do domu a na pierwszą zmianę musiałabym budzić dziecko ok 4:30-5:00 rano żeby ją zawieźć i zdążyć do pracy. Z jednej wypłaty sie nie da żyć, opłacać rachunki i spłacać kredyt, przynajmniej nie w naszym przypadku bo w końcu są ludzie który zarabiają dużo więcej niż 2-3 tysiące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem gdzie wy znajdujec
pracę na zmiany. W fabrykach? Co do pośrednika - ja akurat sobie chwalę korzystanie z takich usług, bo gdyby nie nasza pani pośrednik kupowanie mieszkania kosztowałoby nas sporo nerwów i czasu, którego nie mieliśmy za dużo. A tak - wszystko załatwione, zgodnie z przepisami wszelkimi, od a do z. Co do kwestii - budowa domku czy mieszkanie. Gdybym miała dziecko zdecydowałabym się jednak na domek, ale raczej sprzedałabym działkę, wzięła kredyt na brakującą kwotę i kupiła coś gotowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość questa
Do BRZOSKWINKI_27 !!!!!!!!!! Co znaczy 135 000 netto? chyba nie wiesz o czym mówisz. Sugerujesz, że pośrednik (albo właściciel) chciał sobie doliczyć do tej wartości vat? Bo mi się wydaje, że mylisz pojęcia i jedyne co zobaczyłaś w umowie pośrednictwa to to że za usługę pośrednictwa (jeśli zdecydujesz się na zakup) zapłacisz prowizję, co chyba jest oczywiste bo nikt nie chce pracować za darmo. A jeśli nie chcesz płacić to szukaj mieszkania na własna rękę a nie na stronach biur nieruchomości. To co zrobiłaś jest zwykłym oszustwem.........więc jeśli ktoś tu jest "spryciarzem " od którego się trzeba trzymać z daleka to jesteś ty !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynajmowałam mieszkanie
sama, zamieniałam mieszkanie sama i kupowałam sama. nie wiem do czego tu jest potrzebny pośrednik, jak wszystko załatwia notariusz. powie jakie dokumenty trzeba przygotować by mógł sporządzić akt notarialny i weźmie kwotę ustaloną odgórnie a nie jakieś prowizje. praca zmianowa? litości jeżeli ktoś uważa że taka to tylko w fabryce...ludzie z wyższym wykształceniem też muszą czasem tak pracować, np w szpitalu... i to nie pielęgniarki tylko ,ale i lekarze... moja koleżanka ma niezlą fuchę i też czasem nocki się zdarzają wiec nie generalizujcie... pomoc od rodziców? jak zwykle się znajdą tacy co zgnoją, a większości jest to zwykły odruch kochającej matki która jak nie ma co robić to zajmie się wnukiem by pomoc corce/synowi. wspolczuc tylko wam, którzy jak będziecie miec wnuki to dupy nie ruszycie bo wasze dzieci maja byc samodzielne i wasza pomoc im sie wg was nie bedzie nalezec, bo zrobilscie swoje, wydaliscie na swiat, przecieliscie pepowine i potem to najlepiej raz na miesiac porozmawiac przez telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wynajmowałam mieszkanie
Masz rację, notariusz powie jakie dokumenty trzeba przygotować, ale pośrednik zajmie się skompletowaniem tych dokumentów, dopilnuje wszystkiego, bo za to bierze pieniądze. Ja po dwóch miesiącach szukania mieszkania "na własną rękę" w Warszawie poddałam się, bo i tak wszystkie numery w ogłoszeniach były do agencji. Podpisałam umowę z panią pośrednik co do której miałam dobre przeczucie i nie zawiodałm się. Nie dość, że wynegocjowała niższą cenę, załatwiła wszystkie formalności, była naprawdę pomocna i wspierająca, nawet woziła mnie swoim samochodem, to jeszcze zgodziła się na niższą prowizję :) Za to teraz polecam ją wszystkim znajomym i rodzinie i kilka takich transakcji już przeprowadziła z powodzeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katariiinna
jak nie masz co zrobić z małym dzieckiem to jak masz pójść do pracy?? Wynająć opiekunkę? Niektórych cała wypłata by na to poszła... wolałabym zostać z dzieckiem w domu niz harować na czyjaś wypłatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×