Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemamżycia

Zmarnowałam życie, chcę teraz umrzeć

Polecane posty

Gość niemamżycia

Mam depresję, wszystko mnie przerasta. Jestem na studiach, choć nigdy nie chciałam, zawsze swoją przyszłość wiązałam z muzyką, jednak nie miałam w nikim żadnego wsparcia i pod wpływem matki poszłam na studia. Teraz wiem, że to był błąd, zmuszam się do tego. Kompletnie tego nie czuję, to nie jest coś co chciałabym robić w życiu. Zamknęłam się w sobie, nie mam znajomych, chłopaka. Z domu wychodzę tylko na uczelnię, czyli co 2 tygodnie, bo studiuję zaocznie. Kompletnie straciłam chęć życia i chciałabym teraz umrzeć. Przepraszam za smęcenie, musiałam się wygadać :( Właściwie to powinnam się teraz uczyć, bo w sobotę mam egzamin, ale nie potrafię się do tego zmusić, bo mnie to KOMPLETNIE nie interesuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiiiiiiiiiii
To podobnie jak ja:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja studencka cóż
każdy to zna ;) Jeśli problem rzeczywiście sięga głębiej niż tzw. zmęczenie materiału i strach przed egzaminem, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby te studia rzucić i zacząć taką karierę jaką sobie wymarzyłaś. Chyba nie masz 50 lat i dzieci na utrzymaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violkatrolkaxx
Tez sie dołacze,tez mam zyciowego doła. A wiecie co jest najgorsze? Ze jak masz troche kasy (znaczy nie umierasz z głodu masz na prad) i nie masz jakiejs poważnej choroby,jako-taki wygląd to ludzie pier.dola ze sama sobie szukasz problemów... Niby tak,ale zalezy to tez od podejscia. Mam chora matke,tylko ze ona tylko dla mnie jest wredna,dla reszty swiata ok,ona marnuje mi zycie,nie przesadzam. Tylko skoro mnie nie pobiła,daje dach nad głową,nie jest alkoholikiem i ma prace,to znaczy ze jest dla mnie dobra... Czytaliscie ksiazke M.Fox ''Coraz mniej milczenia''? Jest swietna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyslcie ze sa na tym swicie tacy co chca zyc normalnie a nie moga a wy chcecie stracic to ze mozecie normalnie zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violkatrolkaxx
do mam juz dosyc -> zczailam ze usuneli twoj temat. Widze ze jestesmy w podobnej sytuacji,chora na łeb rodzicielka. Przed chwilą słyszałam jak mi pier.doliła o tym kiedy zdechne z mieszkania pod mostem,bo oczywiscie bez jej pomocy nie dam rady sie utrzymac,powiedzialam jej tylko ze lepsze to niz mieszkanie z nią.. Mówi sie ze jakie dziecinstwo taka reszta zycia-skoro to prawda to nie chciałabym stapac juz po tej ziemi.. wierze w cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antymatka
a moja potrafi być nawet niebezpieczna i jest na wolności:o to co ja mam zrobić? dopiero mam przesrane co nieco pisałam o niej na Kafeteria Byłam bita przez matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mam juz dosc
wiesz teraz wlasnie siedze po rozmowie z kolega na jakies durne tematy a on sie nie zgadzał ze mna i zamiast powiedziec cos w tym styku-ok nie rozumiemy sie ,koniec rozmowy(ja staram sie tak zawsze robic,bo szanuje prawo do odmiennego zdania) to on mnie obraził sugerując zebym sobie posiedziala na internecie jeszcze(w sensie pogardliwym-ale ja lubie sluchac muzy,czytac a internet daje mi takie możliwosci, a jemu nic do tego.On gra w jakies gry i mi tez nic do tego ,choć to nie mój biznes,ale go nieobrażam)i jeszcze powiedział że on jest mondrzejszy bo milczy?!(a upierał sie w zaparte) sugerujac że ja głupia...Teraz mi przykro że mnie tak potraktował ludzie to chamy jednak.A co one tobie zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violkatrolkaxxv
levviatan- moze i glupie jest to co napisze,ale czasem moze lepiej byłoby sie urodzic bez reki i byc wychowanym w kochajacej rodzinie,niz urodzic sie zdrowym i od malego mieszkac miedzy ludzmi którzy codziennie wmawiaja ci ze jestes zerem. To budzi chora nienawisc do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejszy oczywiscie=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz studia zaoczne
to moze dasz rade rozwijac swoja pasje nadal?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjużdosyć
Nianwidzę mojej matki tak bardzo, że najchętniej bym ją zabiła i to się nie zmieni nigdy. Zachowywała się całe moje życie jak PIERDOLNIĘTA W ŁEB LIDKA BACHALEDA, zniszczyła mnie, zniszczyła mi wszystko co miałam dobrego. Nienawidzę jej i koniec. Nigdy już nie wyjdę za maż i nie beę mieć rodziny bo nie rozumiałam jakim jest toksem. I szczerze mówiąc i dziś wolę umrzeć niż jutro znowu widzieć jej żadny łeb, a z drugiej strony ta bezradność, że nie mogę nic zrobić. Zabić ją? no to by było mi już dobrze, ale kto mi odda lata życia. W każdym razie jej nieanwidzę tak , że ją zabiję jeśli wkrótce nie wyjadę. Po rpsotu ją zabiję albo pobiję i koniec. Tak jej nienawidzę i to się nigdy nie zmieni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja czasem
tez ludzi nie nawidze,ale czesciej mi smutno jak ktos mi dojebie czymś...a puźniej nie lubie sama siebie że jestem wrażliwa i mi źle jak ktoś mi wyrządza krzywde.Chciałabym mieć wiekszą znieczulice..ale nie mam=/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjużdosyć
Powiem wam nienawidzę jej bo jest oszustką, hipokrytką, potworem, przez nią nie mam pracy, jest czubem , EPOGISTKĄ , wariatką chorą umysłowo. To czubek jest. Nie chcę jej widzieć, mieć z nią nic wspólnego - jest obrzydliwa, odrażająca, manipuluje mną od dziecka. Dziś jest dla mnie OHYDĄ , a wartości jakie sobą prezentuje to ...WAWEL. Mogłabym powiedzieć kosmos, ale to WAWEL jest :( Jest OHYDNA, odrażająca, jedynie, że nie jest wiedźmą sensu strikte jest odrażającym potworem ohydnym i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz to
siedze i myśle że skoro większość jest nie miła dla mnie i mnie nie szanuje to jestem mało wartościowym człowiekiemi powinnam sie nie odzywać wcale..tylko ja tak potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem..tylko nie takiego jak ktos cie obraża,wykorzystuje..=(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjużdosyć
Nienawidzę jej tak bardzo, że zaraz mi łzy lecą jak o tym pomyślę jaka byłam głupia i jak ona mnie krzywdziła. Jak ten potwór z Austriii. No nie gwałcili mnie w domu i to wszystko. Ale psychicznie jestem zerem już przez rodziców. I koniec z tym na zawsze. jak mogliście wszy ludzkie? wy potwory ze wsi? wy dzieci wyrodne? jak mogliście wy dwa zera? Kiedyś im to rzucę w twarz i koniec. Nie chcę ich nigdy więcej widzieć. Całe życie zniszczone i wszystko na pokaz. Oni mają dupy tam gdzie ludzie mają serce. Gówna im tam wylatują - przysięgam :( Wstydzę się, że jestem córką takich świrów i koniec. I tylko kłopoty mam przez deklów takich jak oni. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antymatka
Poza tym też mam depresję, doprowadziło mnie do niej to, że: -tkwię w tej patologii ("rodzinie") -nie wiem czy mi się uda uciec od tego tak skutecznie -moja "matka" triumfuje i robi co chce -to, że boje się, że na studiach zostanę zupełnie sama. Chwilami już się tak czuję -brak pracy od 2 lat (brak wiary we własne możliwości) -"cudowni" sąsiedzi (jeden kretyn niedawno mnie nawet chciał w wyrachowany sposób zrzucić ze schodów) -ta niesprawiedliwość (mamusia-potwór uchodzi nawet za pokrzywdzoną...) -to że matka jest świętą krową w Polsce -lęki społeczne itp I jak tu wierzyć w Boga? Ci ludzie się niczego nie boją:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antymatka
No i to że moje poczucie krzywdy narasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjużdosyć
Powiem wam, ze dla mnie każdy kto zadaje się z moją matką to taki sam odrażający potwór jak ona. Wyobrażam sobie takich ludzi jak gówna ludzkie bo nimi są wiecie. Może kiedyś życie ich ukaże za to, jakimi byli dla mnie świniami i oprawcami, a co zyskali? Trochę kpiny, drwiny, śmiechu. Czy ja taka byłam kiedykolwiek? A sędziami moimi jacy byli ci, którzy mnie nigdy nie znali w sumie. Nigdy nie wrócę do Polski - nawet na wakacje. Wyśmiać i wydrwić jak wy zrobiliście mi w życiu piekło to oddam wam razy 100. I nie chcę was widzieć wy kłamcy. Podli nieludzcy obłudnicy :( Nienawidzę was! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamżycia
Właśnie przed chwilą rozmawiałam z matką i ona jak zawsze pełna pretensji, że ja czuję się tak, a nie inaczej, wolałaby, żebym siedziała zawsze uśmiechnięta, nawet jeśli miałabym udawać :( I jak zwykle nieśmiertelne "weź się w garść". Już nawet nie chce mi się jej tłumaczyć, że takimi tekstami jeszcze bardziej mnie dobija :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjużdosyć
Powiem wam moi rodzice zrobili mi z życia PIEKŁO. Po prostu PIEKŁO. Nienawidzę ich za ich bezmyślność, głupotę, wygodnictwo, debilizm. Nienawidzę za pychę , za egoizm, za KŁAMSTWA. Za to, że nigdy nie potrafili przyznać się do błędu. Ze są nieśmiertelni dosłownie - to niech sie sami pogrzebią w razie co - nawet lepiej dla mnie. Nienawidzę ich - są dla mnie dziś dowma skurwysynami , które mnie oszukały i przez to nie mam swojej rodziny. Wyłącznie przez to, że im ufałam. Już dawno miałam dzieci i być od nich odizolowana, ale tego nie rozumiałam bo nie miałam wiary, a dziś jak to rozumiem wreszcie to chodzę i płaczę - po rpostu mi łzy kapią jak grochy, no ale skąd miałam tę wiarę mieć? Jak? Nikt mi nie pomógł. Dlatego całym sercem ich nienawidzę, odpycham i nie chcę widzieć szmat oszukańczych wygodnickich. Nie chcę ich nigdy wiecej widzieć nawet. Pierwszy raz w życiu rozumiem co to znaczy NIENAWIDZIEĆ swoich rodziców, że są wrogami twoimi, diabłami, wilkami w owczej skórze, nieanwidzę ich tak jak sie nienawidzi syfa jakiegoś. z całego serca. Niech sobie poszukają innej szmaty do wycierania nią siebie. Obym wyjechała jak najszybciej i na zawsze. AMEN :( To moja modlitwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamżycia
mamjużdosyć- ale co ci zrobili? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjużdosyć
Powiem wam jaką ja byłam dobrą osobą po 20stce. Boże jaka ja byłam dobra. Aż mi się lżej robi na sercu , że kiedyś nie byłam taka wyrodna jak dziś. Jednak człowiek nie zawsze jest zły. Ale pogorszyłam sie tak,że coś strasznego. A to wszystko przez ludzi. Osobiście wolę siebie z czasów gdy byłam dobrym cżłowiekiem niż wierzącą kanalią świńską. Ale jestem świńską kanalią wierzącą i wulgraną oraz nieobliczalną i radze na mnie uważać bo ja już nie jestem tą samą osobą co 10 lat temu. Zmieniłam sie w diabła po prostu i tak nienawidzę matki. Na przykład temu jestem inna. A ludzi których wtedy znałam - nie poznaję. Bo ja sama siebie nie poznaję. Jestem żywym wampirem i koniec bo tak mnie okradziono :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjużdosyć
Oszukiwali mnie cały czas bredząc od rzeczy, a jak mi spieprzyli życie to mam sobie radzić sama. Oni mi zniszczyli całe życie, zrobili ze mnie swoją służącą., bezmóga. Nienawidzę ich. Oby się ten świat niebawem skończył - tak ich nienawidzę. Ale taka sama będę dla nich jak oni dla mnie. I jeszcze mnie okradziono przez nich i znieważa się mnie od 10 lat!!! Mam tego dosyć. Bo oni byli tacy pyszni. Mam ich DOSYĆ :( Tego zakłamania i pychy - nienawidzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaakkk
ile masz lat mamjuzdosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjużdosyć
I teraz znowu przez nią i jej pirdolnięte umysłowo koleżanki muszę jechać między morderców i kryminał SAMA a ona ma się dobrze. nienawidzę jej za to. I myśli, że tego nie widzę. Po rpsotu tej kurwy złodziejskiej nienawidzę. I jeszcze wszystko Ok tylko jadę tam z dyscplinarką. Ja się boję tych bandytów polskich :( Już raz bandytyzm mam w życiu. I reszta przez te jej skurwiałe koleżaneczki - mojej matki. No bo wiecie - sama w życiu i zwolnienie dyscyplinarne o którym wszyscy wiedzą. To co może być dalej? Przecież mnie mogą zmuszać do picia. I co ja mam teraz zrobić? Ja zabiję chyba tę chuja wartą sędzina i schujałą szkołe w Chorzowie wypalę. Ja tam bombę podłoże i niech wybuchnie na chujów :( A sam ciul koscileny rok do pracy nie łąził. I wariatka mi wypisała papiery, po których nie mogłam odejść. Psychicznie chora - rozumiecie? I kogo to obchodzi? kogo? Księdza w kosciele? To jest CHUJSTWO normalne w życiu - do końca życia. A gdzie tam koniec pracy. ja tych ciulów niedomytych nienawidzę. A wszystko przez doktorat. Ja ich nienaiwdzę , ja ich pozabijam w tym Chorzowie tych ciulów szkolnych , te liczyktupy schujałe szkolne. :( Tak ich nienawidzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamjużdosyć
Ja was wszystkich nienawidzę wy ciule polskie skurwiałe chuje polskie niedomyte chuje kościelne zboczone z gosciem niedzielnym w ręce zakłamane chuje skurwiałe niedomyte gównem zasrane NIENAWIDZĘ WAS!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×