toksoplazmoza po porodzie

Witajcie! Dużo jest wątków na temat toxo - o badaniach igg i igm przed i w trakcie ciąży,ja natomiast mam pytanie jakie jest dalsze postępowanie po porodzie? Otórz ja mniej więcej w piątym miesiącu ciąży sama zrobiłam sobie badania na toxo i stwierdzono u mnie obecność przeciwciał IgG +i IgM+. Wyniki były kolejno IgG- 63,1 i IgM -0,806. Po miesiącu IgG - 66,6 a IgM - 0,791.Lekarz ginekolog przepisał mi rovamycynę, którą brałam do końca ciąży - do porodu. Na szczęście moja córeczka nie załapała toxo, bynajmniej tak poinformowano mnie w szpitalu. Ale mam takie pytanie, bo upłynęły już 3 lata, a ja nadal mam wątpliwości, czy jest to do końca uśpione? Czy to może być zagrożeniem dla mojego organizmu? Czy powinnam powtórzyć sobie wyniki i córce też? Ostatnio bardzo narzekam na oczy i mam silny ból. Było tak, że ciśnienie w oku miałam bardzo wysokie na pograniczu. Czy jestem jeszcze zagrożona? Moja koleżanka mnie nastraszyła, że mogę być i dziwiła się, że nie prowadzi mnie lekarz chorób zakaźnych pn. u jej córki stwierdzono toxo i musi kontrolować wynik co pół roku i jest na lekach.Czy ja za szybko odstawiłam lek( po porodzie)? Drugie pytanie- czy w przyszłości planując drugie dziecko też ono może być zagrożone? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź. Pracuję w szpitalu, ale zdania na ten temat są podzielone.