Stowarzyszenie Przebiegłych Pań Do Towarzystwa

trudno znaleźć, bo ci w wieku 20 paru lat czy 30 myslą, że chodzi tylko o bzykanie (najlepiej każdy rodzaj seksu) i zapłacenie 100zł. To frajerzy, dla takich jest agencja. Kogoś poważnego na poziomie ciężko znaleźć

nie z przymusu leniu tylko chciałam żeby moje dziecko było szczęśliwe , jesteśnie nierobami które poradzić sobie z życiem nie potrafią tylko dupy nadstawiają. co druga to lepsza. ja jestem szcześliwa,że umiałam sobie poradzić w trudnych chwilach i nie musiałam sie szmacić i robić za mopa. jestem dumna z tego co posiadam bo sama na to zapracowałam. mam dom,firmę i 2 razy do roku wakacje za granicą a na święta jadę na dominikanę. tylko i wyłącznie swoją pracą to osiągnęłam a nie dupą. i z tego jestem dumna

to zależy jakie kto ma wymagania, mnie np. cieżko było i jest znaleźć.

Cześć Dziewczyny, fajny temat, jestem w podobnej sytuacji jak Wy, ale w chwili obecnej niezagospodarowana niestety, bo mój poprzedni sponsor był zmuszony zmienić miejsce zamieszkania i dzieli nas teraz zbyt dużo km. żeby to sensownie zorganizować, prawda jest taka, że ciężko znaleźć kogoś miłego, fajnego, większość facetów chce traktować przedmiotowo, ja na to bym sobie nie pozwoliła, ale wolę przeczekać, poszukać kogoś konkretnego, niż się dać upodlić. Pozdrawiam Was cieplutko :)

jak żeś sobie dzieciaka zrobiła nie mając za co go utrzymać to musiałaś harować. Ja mam więcej widocznie rozumu i nie robię sobie dzieci w sytuacji kiedy nie mam na nich środków.

Wiecie co lolitka i rudzia? Zawsze miałem odraze do takich lasek ale wy wydajecie sie byc inteligentne i szanuje was...:)

gratuluję. Jesteś chyba wykształcona i masz sporo zajeć, więc co Ty tu jeszcze robisz?! siedzisz na tak durnym forum?

ile spotkań w tygodniu ?

brakuje wam pomysłów na życie , łatwa kasa i żebractwo bo to dla mnie są żebry udawać miłą by wyciągnąć kasę od frajerów. ale tak jak mówisz mopy też muszą być bo ci frajerzy muszą sie o coś wytrzeć.

owocnego szukania :)

ja spotykam się raz w tygodniu, a jeśli pójdzie wszytsko po mojej myśli będę spotykać się cześciej.

ja sie nie spotykam w tygodniu, mogę spędzić weekend, noc. Przeważnie umawiam się na dwa weekendy w miesiącu.

juz nie muszę charowac bo się ustawiłam i nie dupskiem.a dziecko było planowane i miało wszystko i ma do dziś co mu potrzeba .

@prostytutki to śmierdzące leni nie męcz się, do takich lasek nic nie dociera. same przed sobą się tłumaczą i to skutecznie papa

ale harowałaś łapami, co za róźnica czy dupskiem czy łapami? przynajmeniej ja czerpie z tego przyjemnosc, podwójną,a nawet potrójną.

uczyć też się nie musiałaś:O Idź stąd nieuku "charować":O

Oczywiscie zartowałem Kurwa to kurwa i weź sie tutaj przestan "szczycic" ze nie robisz loda, bo jak dla mnie niczym sie nie roznisz od zwyklej tirówki. Och kurwa ale wy biedne jestescie! Nie macie piniazków! To sie wziac do roboty, chociazby wykładac towar na polkach w marketach jak to sporo moich kolezane robiło i żyło. Ale nie, po co robić 8 godzin, lepiej wypiąć srakę na 10 min i już jest na błyszczyk :-o:-o Brzydze sie wami, obym w zyciu nie trafił na takie szmaty.

Juz widze jaka przyjemnosc czerpiesz jak cie 30 lat starszy facet wali. Ano tak, zapomniałem, przeciez to ty sama sobie wybierasz wszystkich klientów. HAHAHAHAHA:D:D:D:D

to chory? myślisz ż ja pracuje za blyszczyk? nie zdajesz sobie z niczgo sprawy, a oceniach, krytykujesz i wyzywasz.

przesadzasz :) faceta o 30 lat starszego nigdy nie miałam ;)

ulzyło dziecinko? Nie będę pracować po 8 godzin dziennie bo studiuje tumanie po to by w przyszłości mieć zawód, ale taki jak ty tego nie zrozumie. Najlepiej żebym rzuciła studia i pracowała 12h dziennie na kasie w biedronce:O

ja nie miewam klientów:P Mam zawsze jednego sponsora z którym się spotykam nie tylko na seks, ale taki prostak jak ty nigdy tego nie pojmie

on chyba nie wie ze jest wielka roznica miedzy dziewczyna z agencji a dzewczyna do "towarzystwa" typu np. ja

Wszyscy tutaj tak pięknie mówią o tej ciężkiej pracy i zarabianiu czymś innym niż dupą. I wiecie co wam powiem? to wszystko jest gówno warte. Trochę już mi się w życiu udało popracować( chwilowo mam stypendium, więc cieszę się bezrobociem ;)) i po tych doświadczeniach wiem, że następnym razem jak będę potrzebowała kasy to chyba tez poszukam sponsora. Już tyle razy ktoś mnie "wydymał" przy ciężkiej pracy, że mam dość. Ile razy było tak, że robiłam jakieś drobne zlecenia i zostałam oszukana i nie dostałam za to ani grosza? Jakiś rok temu udało mi się znaleźć staż w jednej z tv- ale się cieszyłam! do momentu gdy szanowny pan prezes zasugerował, że moje obowiązku zaczynają się na robieniu kawy, a kończą pod lub na jego biurku :/ nie chciałam się puszczać z prezesem więc z pracy zrezygnowałam. Zaczęłam robotę w barze. Już wam nie będę mówiła ile razy musiałam odklejać od swojego tyłka obleśnych pijanych dziadów, albo uciekać przed takimi, bo czekali na mnie aż skończę pracę plus atrakcje w stylu szorowanie kibli, zmywanie z podłogi rzygów, wyprowadzanie z lokalu zasikanych pijaków i uśmiechanie się i przytakiwanie obleśnym typom( przecież trzeba być miłym dla klienta, a nóż zostawi złotówkę napiwku). I wiecie co? jak sobie pomyślę ile razy musiałam walczyć sama ze sobą żeby zarobić uczciwie te parę zł i ile razy czułam się jak ostatni śmieć.. To naprawdę chętnie poznam jakiegoś miłego pana, który będzie mi dawać kieszonkowe, a ja z uśmiechem na twarzy będę mu robiła loda. I będę miała do siebie większy szacunek niż wcześniej, bo chociaż to lubię ;)

niezaluje trafnie to opisałaś. Współczuje ci takiej pracy:O

ja też wspolczuje, przynajmniej w takim zawodzie pieniądze to akurat pewniak. Nie lubie pracy dorywczych, bo wlasnie albo malo płacą, albo oszukują.

wiecie, jak nie ma innej opcji, to wszystko można wytrzymać, nawet najbardziej poniżającą i upokarzającą pracę.. I może niektórych to nawet kręci, takie bycie cierpiętnicą, ale ja już dziękuję ;) Ciekawa jestem, czy za granicą sponsoring też jest popularny- w lutym kończy mi się stypendium, a siedzę poza krajem.. no cóż, będę musiała się rozejrzeć ;) pozdrawiam dziewczyny, trzymajcie się :)

sponsoring jest popularny wszędzie, w końcu to najstarszy zawód świata:P Tylko uważaj na siebie przy szukaniu i trzymaj się ustalonych przez siebie zasad:)

mam jakies wrażenie ze za granicą wiecej sponsorów

nie ma juz nikogo??