Jak zmienia się ciasność pochwy po urodzeniu dziecka?

Wiem, że to może błahy powód, ale mam pytanie. Po naturalnym porodzie pochwa jest o wiele luźniejsza, jednakże z biegiem czasu powraca do normy [mniej więcej] jak przedtem. Czy pochwa jest tak samo "ciasna" jak przed ciążą? Czy już nigdy nie powróci do wcześniejszego stanu? Wiem, że może nie powinnam o to pytać, jednak nie chciałabym, by współżycie z moim mężem w przyszłości straciło na jakości. Pewnie dla niego nie będzie miało to znaczenia, ale ja wolałabym to wiedzieć. Jak było w Waszym przypadku? Czy coś się zmieniło? [np. macie teraz więcej śluzu, ścianki są lużniejsze itd.?]

Podobno zależy od kobiety ,ale z tego co wiem to po 2-3 dzieci róznica jest bardzo duza. No i z wiekiem chyba tez ,wiec warto ćwiczyc i napisac miesnie nawet podczas siedzenia przy kompie;)

nie ma różnicy, o ile nie jest lepiej :D Sądzę, że teoria iż pochwa po porodzie jest jak wiadro to kłamstwo. Oczywiście być może są gdzieś takie przypadki ;)

w swoim pytaniu używasz takiech zwrotów: "Wiem, że to może błahy powód" "Wiem, że może nie powinnam o to pytać" dlaczego uwazasz, ze to błahy powód? to bardzo wazny powod. tylko te wszytskie popieprzone matki-polski wciskaja nam na tym forum, ze "to maluszek jest najwazniejszy" a nie jakas tam ciasnosc pochwy. Gówno prawda. rodzac w wieku 30 lat mozna oszacowac ze kochac sie bedziemy co najmnije jakies 30 lat i zadna kobieta nie chce miec rozklapiachy zamiast ciasnej dziurki i jeszcze móc przezywac orgazm, mamy do tego prawo, wiec pytac mozna tez bez wyrzutów sumienia.

Poprostu się obawiałam, że zaraz kobietki mnie tu będą okładać, bym myślała o dziecku, a nie zajmowała się takimi głupotami ;P.

po to jest forum, żeby pytać. A głupie odpowiedzi się pomija ;)

Ja urodzilam dziecko.Zaczelam wspolzyc ok.4-5 miesiecy po porodzie.A moj maz twierdzi ze jest ciasniutko jak przedtem.

to nie sa glupoty!!!! Powiem ci wprost- i niech mnie zbesztaja wojujace matki-polki: w zwiazku z tym, iz staramy sie o dzidzie poszlam po rade do zaufanej osoby- ciotki mojego meza. Jest polozna od wielu wielu lat. Kochana kobieta, zna sie na rzeczy i ma zdrowe podejscie. Zastanawialam sie na cc i chcialam sie dowiedziec, jak to jest z "ciasnoscia" po porodzie sn. Nie oklamywala mnie i powiedziala, ze po 1. troche to trwa, zanim pochwa scicsnieje , a po 2. u wielu kobiet jest rzeczywiscie luzniejsza. Zdecydowalam, ze nie chce porodu sn i chce miec cc. Bo dla mnie sex jest wazny i nie mam ochoty na dziurke wielkosci wiadra. I nie ma to nic wspolnego z tym, czy kocham moje dziecko czy nie.

maleństwo- powiem ci szczerze, że to nie jest regułą.

maleeeenstwo- czyli miałam racje;) Zreszta wiem , bo mówili mi to koledzy mężowie;)

Ale przecież cesarskiego cięcia nie można sobie wybrać, trzeba mieć przeciwwskazania na podoród naturalny. Ja mam wadę wzroku ponad -5.0 i mi powiedziano, żebym nastawiała się na poród naturalny, chociaż do końca jeszcze nie wiadomo, bo będę miała badania przed porodem.

Ja rozmawiałam tez ze znajoma połozna i mówila ze pochwa nigdy nie wróci do tego samego stanu. Ja jeszcze w ciazy nie jestem ale wiem ze naturalnie rodziła nie będą. Wole sobie oszczedzic nieprzyjemności po porodzie.

moja droga, mieszkam w niemczech. Moge sobie wybrac metode porodu.

mam za sobą dwa porody, a moim zdaniem nic się nie zmieniło. tzn, pewnie krótko po porodzie, można odczuwać jakąś różnicę. tak myślę, bo ja tego nie czułam. pytałam męża i on też nie odczuwał różnicy. a Twoje rozterki odnośnie pytań, które zadajesz są niepotrzebne. pozdr

@cholerka- nie mowie, ze jest to regula, ale poprostu w wielu przypadkach tak jest, a jaka bede miec gwarancje, ze ja nie bede ta jedna z wielu??? Nie mam ochoty ryzykowac, wiem, ze cesarka to nie jest bulka z maslem, ze wiaze sie z ryzykiem itp. Ale jest mam wybor, to dlaczego mam z tego nie skorzystac??

Mąż Ci nie powie przeciez prawdy , ale jak bedziesz cwiczyc miesnie to ta roznica nie bedzie taka duza.Nie ma sie co oszukiwac.

maleństwo to Twoj wybór :) chodziło mi o to, że to nie jest reguła, a nigdy nie wiadomo na kogo trafi ;)

mam za sobą dwa porody, a moim zdaniem nic się nie zmieniło. tzn, pewnie krótko po porodzie, można odczuwać jakąś różnicę. tak myślę, bo ja tego nie czułam. pytałam męża i on też nie odczuwał różnicy. A myslisz że maż sprawiłby Ci taka przykrosc i powiedzial wprost ze jest różnica. watpie:-O

Britnej, a dlaczego miałby nie powiedzieć? :P

A co ucieszyłabys sie jakby Ci powiedział ze masz szersza pochwe i nie jest juz tak fajnie jak było. Bo ja bym z radości nie skakała.

chociaz zadko mi sie to zdarza, musze przyznac Britnej racje... tez watpie, zeby maz w 100% powiedzial prawde. Moj na pewno by mi prawdy w tym wypadku nie powiedzial, bo nie chcialby mnie znanic. a poza tym posrednio czulby sie winny za ten stan rzeczy :D:D

britnej, nie ucieszylabym się, ale nie rozumiem dlaczego miałby nie powiedzieć o tym. Poza tym zawsze możesz ćwiczyć mięśnie kegla :P A z takim podejściem możemy się wszystkiego obawiać.

wiesz, może też to zależy od faceta i jego sprzętu :D ;)

a przepraszam bardzo- to tylko mąż czuje ewentualną róznicę w ciasnosci pochwy? a kobiety to nie?

maleeeenstwo tak z ciekawości chciałam sie zapytac ile Cie kosztuje poród cc? A tak btw - zdanie inne niz moje równiez ma swoje + :)

Britnej, a Ty też mieszkasz w Niemczech? Jakim cudem będziesz mogła wybraćsobie cesarkę? Przecież na to trzeba mieć wskazania...

nie wiem jeszcze dokladnie, bo jeszcze nie zdecydowalam sie na klinike. Poza tym chyba najpierw powinnam zajsc w ciaze, zanim wybiore klinike. Z tego co wiem, musze miec wstepna date porodu, zeby moc zarazerwowac miejsce:) A koszty na dzien dzisiejszy to 3000- 4000 euro:)

Kobieta tego nie wyczuje , chyba ze sie zacznie mierzyc tak jak jedna laska na kafe wczoraj co sie ołowkiem mierzyła:D Mężczyzna wyczuje na 100% ,zreszta sami mi mówili ze róznica jest,ale po 2 dziecku.

No moze w Polsce trzeba miec wskazania, ale w de nie trzeba. Mozesz sobie wybrac cesarke, jesli za to zaplacisz. Tylko w przypadku, jesli cesarka jest nieunikniona koszty przejmuje kasa chorych.

britnej, a nie sądzisz, ze ja też jakoś to odczuwam. w sumie nie musiałam go pytać. i dlaczego od razu zakładasz, ze mnie oszukał? po porodzie zmienia się też figura kobiety, nie każdej ale tak też bywa. i co mamy nie rodzić? nie naskakuję tu na nikogo, bo sama też miałam wiele obaw zwiazanych ze zmianami ciała w ciaży i po niej ( na szczęście nie sprawdziły sie). pojawienie się dziecka wiele zmienia w wielu obszarach życia.