Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gabbkaa a

teściowie namawiają męża żeby oddał mieszkanie swojemu bratu

Polecane posty

w życiu bym sie nie zgodziła-nie wiem jakby miało byc to zrobione,nie mam pojęcia...pewnie zrobią to za moimi plecami,po cichu jesli zobaczą,ze ja jestem przeciwna.W koncu moja zgoda nie jest tutaj do niczego potrzebna,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjjj
Izabelka etc. ma racje,popieram ją w 100%. Nie daj się.A jak któreś z was ( odpukać ) straci prace to z czego będziecie spłacać to mieszkanie? Ci którzy cie krytykują chyba jeszcze za mało wiedzą o życiu.Poza tym takie mieszkanie to znakomita inwestycja,jak ktoś napisał-macie przecież dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No właśnie co innego jak byście mieli wille i kupę szmalu, a nie siedzieli na kredytach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klusko-sytuacja wygląda tak,ze szwagier został po studiach w innym mieście.Tam wynajmuje pokój przy rodzinie.I chca to mieszkanie męża sprzedać zeby kupić nowe w miescie szwagra.Przepraszam,ze wczesniej o tym nie napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w życiu bym się nie zgodziła
Powiedz, że się zgadzasz jeśli w zamian szwagier spłaci Wasz kredyt. Wy na niego przepiszecie mieszkanie i swoje zadłużenie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paróweczka
No jakby mój mąż wyszedł z takim pomyslem, to mielibysmy naprawdę powazny problem małżeński. Sprzeda to, co ma, da bratu - zebyś ty mogła jeszcze dłuzej spłacać kredyty. Bardzo, bardzo brzydko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w życiu bym się nie zgodziła
No i super. Niech sprzedadzą mieszkanie. I dacie w rączkę pieniądze na nowe mieszkanie w jego mieślie ale tylko pod warunkiem, że weźmiecie kolesia za fraki i w banku przepiszecie na niego swój kredyt. I będzie miał mieszkanie a miesięcznie będzie spłacał raty. Sprawiedliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna sikorska
absolutnie na to nie pozwól, a co to caritas jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajjj - czesc :) dzieki za pparcie. Autorko - jak to zrobia to za plecami? Jestescie malzenstwem, decyzje powinniscie podejmowac wspolnie. Ja bym sie stanowczo sprzeciwila. A co Cie to obchodzi, ze oni chca? chciec to soba moga...jak w ogole rodzice i brat moga planowac co zrobia z mieszkaniem Twojgo meza? I powiedz mezowi, ze ty sprzedalas SWOJE mieszkanie dla ich wspolnego dobra,a on co? nie mysli o was tylko o doroslym facecie. Ok krew nie woda, ale bez przesady. Nie mozn byc pasozytem, a Twoj szwagier najwyrazniej jest i tesciowie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Moja sąsiadka miała podobną sytuację, rodzinka wywierała na niej wpływ żeby przepisała mieszkanie w którym nie mieszka na braciszka totalnego nieroba. Na szczęście kiedy to się działo była już po ślubie, no i liczyła się mocne ze zdaniem męża i w końcu sprzedała, to mieszkanie. A braciszek był zmuszony kupić sobie inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w życiu bym się nie zgodziła
Aaaa i u notariusza spiszcie papier, że jeśli przestanie spłacać to jego mieszkanie automatycznie przechodzi na was. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tym sposobem
braciszek urzadzi sie nie ponoszac kosztów a wam pozosrtanie pslacanie kredytu przez lata...tylko "pogratulować" postawy twojego męża. on sie ożenil z toba czy z bratem? bo mam wrazenie ze zamiast ty i dziecko to on jest dla neigo wazniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,dzięki za słowa otuchy.Bardzo mi ciężko.Dzieki tez za słowa krtytyki,w pewnym momencie tez sie zastanawiałam czy nie jestem pazerna i czy rozpoczynajac wojnę z mezem i tesciami nie zostanę skrytykowana za to,ze myslę tylko o swojej wygodzie. Mój mąż przyszedł do mnie mieszkac na gotowe.Mieszkanie było wyposazone,nie brakowało niczego.Teraz zaczynam dostrzegac olbrzymia dysproporcję pomiędzy zaagazowaniem męża w sprawy swojej rodziny i rodzicow i brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie autorko
ty myslisz o was -tobie, mężu i dziecku za to twoj mąż chyba bardziej o "biednym" braciszku, ktory sam sobie nei poradzi i wszystko trzeba mu dac na gotowe.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Z drugiej strony rozumiem twego męża, że możesz czuć że to nie do końca fair, że on dostał, to mieszkanie, a jego brat nie. W takiej sytuacji zrozumiałabym jakby chciał np. sprzedać to mieszkanie i podzielić się z bratem po połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka chyba wiedziala komu
zapisać mieszkanie i pewnie miala swoje powody by nie zapisac go bratu meza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to bywa...
komus w rodzinie wiedzie sie lepiej to wszyscy chcą na tym korzystac zapominając, ze ten ktos ma swoją nową rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysł z przepisaniem kredytu-fajny,dzięki.Na pewno zaproponuję.Mąż wyznaje zasadę,że nalezy pomagac tym,którzy maja mniej niz my/my nie narzekamy bo nam starcza od 1go do 1go/.No ale sa jakies granice tej pomocy.Rozumiem ,gdyby się okazało,że brat jest chory i musimy wyskoczyc z pieniędzy zeby mu pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie oddawajcie i juz
mój tesc założył interes, 5 tirów. mój mąż po studiach zaczął tam pracowac, robił jak wół, a wszyscy brali kase. wziął jeszcze 25 aut w leasingu, pilnował, doglądał, część już spłacił, zostało jednak duzo do spłaty plus kredyty na wykupy itp. i wiecie co? teraz trzeba siostrze połowe oddac! mój mąż jak twój = pod wplywem rodziców mówi że trzeba dac. a nie ch.. strzela. ona latała po galeriach, szastała kasą, my oszczędzalismy, bo przeciez takie kredyty mamy, a teraz ma dostac polowe aut - tych splaconych, bez kredytów,leasingów, bo my sobie poradzimy z tym! to ja powiedziałam, ze skoro musi spłacic swojej siostrze pół interesu to trzeba spłacic i moemu rodzenstwu. narazie temat ucichł, ale nie podaruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjjj
Przecież dostał to mieszkanie od chrzesnej (to tak jakby dała mu je matka )to niech chrzesna brata też mu przepisze swoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomagac gdy sie
naprawde tego potrzebuje a nie wyreczac! moze powinien jeszcze robic na dwa etaty? no wiecie - za siebie i za braciszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co nie zmienia faktu ze Wy za swoje mieszkanie placicie kredyt a bratu trzeba dac pieniazki do raczki by sobie kupil i o nic sie nie martwil. juz mu co miesiac daje 300 zl. czy Twojemu mezowi ktos daje? co innego jak studiowal i maz mu pomagal z tym 300 zl ale jak mysli o zakladaniu rodziny, mieszkaniu itd. to niech zacznie sam myslec. przez takie dawanie wszystkiego to brat bedzie kaleka i sam nie bedzie umial na nic zarobic :O skoro juz to mieszkanie ma poswiecic bratu bo rodzina to pol dla Twojego brata :P trzeba byc sprawiedliwym chyba by mnie szlag trafil jakby moj maz za moimi plecami oddal mieszkanie (pieniadze z mieszkania) bratu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej nie ładuj się w rodzinny konflikt, ale zasugeruj, że to nie jest najlepsze rozwiązanie - ani dla brata, ani dla niego, ani tym bardziej dla was. Takie sytuacje nigdy nie są proste. Lepiej z nim po prostu szczerze porozmawiaj, zamiast klepać o tym na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,nie pomaga.My sytuacji kryzysowych/finansowych/nie mielismy.Brat od czasu do czasu jak przyjezdza do domu rodzinnego zagląda też do nas.Fajny chłopak,wyksztalcony,zabawny.Lubię go.Ale nie,nie pomaga-w sumie nie ma takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dejzi-rozmawiałam.Fakt,poniosły mnie nerwy.Podniesionnym głosem powiedziałam mu,że nie mysli o nas.A on-ale czego nam brakuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estercia77
do Gaabkka....masz w 1000% racje.Nie zgadzaj sie na oddanie waszego mieszkania bratu bo z jakiej racji.To nie jest telefon czy jakis inny drobiazg tu chodzi o mieszkanie.Jednym slowem masz bardzo cwana tesciowa ktora chce szybko i bez klopotliwie zadbac o byt swojego mlodszego syna tylko dlaczego kosztem starszego syna i jego rodziny.NIGDY bym na to nie pozwolila a jesli maz nie zgodzilby sie z moim zdaniem zastalby walizke przed dzrzwiami moze wtedy by zmadrzal.Ciekawe tylko czy mamusia przyjelaby go do siebie. Sytuacja patowa ale autorko walcz i protestuj bo to co macie jest wasze Ty musisz myslec o swojej rodzinie a nie o szwagrze pazernocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Twój mąż jest tak zwanym za dobrym typem człowieka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×