Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adamussss

Żałuję, że uczestniczyłem w porodzie żony.

Polecane posty

Gość rozumiem Cie autorze
prowokacja czy nie. na pewno nie jeden mezczyzna przez to przechodzi ;) zmiany ciala w wyniku starzenia sie czy choroby to jedno. A co innego zobaczyc przykry porod i pozniej korzystac z tych samych czesci ciala celem zaspokajania przyjemnosci. jestem kobieta, a to rozumiem. To tym bardziej mezczyzna ma w tym zakresie polu prawo do traumy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawo do traumy po prosu dupa a nie facet trałme by miał jak by mu zona umarła przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_jedyna
no tak... żona cierpi, przez dziurkę wielkości cytryny wyciska arbuza... a pan jest wielce zniesmaczony że krew się lała... a czego się chłopie spodziewałeś, że będzie wonne olejki wydzielać i śpiewać piękne pieśni w pełnym makijażu, bez kropli potu??? To na biologii nie uczyli co to poród? Wybacz... to nie złośliwość ale skoro takim estetą jesteś po co paradowałeś na porodówkę? Mężczyzna podczas porodu ma jedno zadanie - wspierać żonę... czy to masować plecy, ocierać pot, czy pilnować personelu, by traktowali ją jak człowieka... i wtedy jest tyle adrenaliny, że nawet nie zwraca uwagi na to, że leci krew etc poza tym śmieszysz mnie z tą swą wrażliwością... od lat to facet chadzał na wojnę, widzę rozbebeszonych kolegów, porozrywane członki.... i niby ten sam facet wymięka w momencie, gdy trzeba pomóc żonie??? Zamiast rozpamiętywać obrazy z porodu skup się raczej na teraźniejszości i przyszłości... a agencja... idź, jeśli chcesz pytanko czy dla takiego estety nie będzie zbyt odrażającą świadomość, ze panienka z którą zamierzasz zdradzać żonę miała tysiące filutów przed tobą i to nie tylko w ci**ę ale i du*ę i też usmarowanych kałem... a potem brała do ust??? To już nie jest takie odrażające??? Mam tylko nadzieję, że po takiej wizycie nie zarazisz swej żony HIVem, kiłą bądź innym paskudztwem... I bynajmniej nie troszczę się tu o ciebie, a le szkoda by dziewczyna zmarnowała sobie życie przez takiego "męscyznę" (błąd celowy, używając słowa mężczyzna - obraziłabym tych prawdziwych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj ojjj jak ja się cieszę że siebie przy porodzie nie widziałam :D byłaby trauma, ho ho. I nie zazdroszczę lekarzom którzy zszywają kobiety po "tym wszystkim". Pewnie mają 100% uraz albo zmieniają orientację. A tak na poważnie, to przecież samo życie. Faceci ponoć wrażliwi na krew, ale żeby własną żonę chcieć zamieniać na wyeksploatowaną na inne sposoby babkę z agencji? Niektóre takie mają po kilkoro dzieci ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuka prawdy po środku
Problemem w tym, że panowie po wizycie na porodówce tracą zainteresowanie partnerką, a wręcz zaczynają się nią brzydzić, jest chyba fakt, że poród jest najzwyczajniej "przereklamowany". Oglądając filmy, czytając książki i artykuły w prasie, a nawet rozmawiając z najbliższymi, słyszymy jedynie o "pięknie narodzin" i wspaniałym, doniosłym wydarzeniu, jakim jest poród. Zdajemy sobie sprawę, ze musi kojarzyć się to z bólem. Wspomniane proporcje cytryny i arbuza są jasne dla każdego i od razu można wywnioskować, że do najprzyjemniejszych przeżyć poród z pewnością nie należy. Nie trzeba też wiele wyobraźni, by dodać pot i zmęczenie. Jednakże nie każdy jest na tyle wykształcony pod względem anatomii i fizjologii, by bez namysłu skojarzyć "cud narodzin" z moczem lub kałem, które powszechnie od wielu już lat uznawane są za nieestetyczne. Sama nigdy jeszcze nie rodziłam, ani też nie widziałam czyjegoś porodu, lecz uważam, że porody rodzinne nie są najlepszym pomysłem. Ważne jest oczywiście, by rodzącą wspierał ktoś najbliższy, lecz w pierwszej kolejności mogłaby być to mama, siostra, przyjaciółka lub inna bliska KOBIETA. Kobietom poród jest bliższy, to rzecz naturalna. Myślę, że wszyscy mężczyźni, których poród w większym lub mniejszym stopniu obrzydził nie są ani niedojrzali, ani nieczuli lub nazbyt estetyczni. Wielu z nich pewnie nie zajrzałoby na porodówkę, gdyby uprzedzono ich dokładnie, jak ma wydarzenie wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śląsk
a ja autora rozumie. Przezylam juz porod swój własny. Rodzilami sama i nie wyobrażam sobie by było inaczej. Kobieta widzac rozjebanego fiuta swojego partnera też mogła by dostać obrzydzenia na długi długi okres czasu. 95 procent społeczeństwa wiedzac osobę uposledzona fizycznie (poparzenie, deformacja twarzy na skutek wypadku czy nawet i głupie bliźny po tradziku) reaguje obrzydzeniem i nikt nie pomysł choć przez sekundę jak ten człowiek się nameczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet był ze mną i nawet nie ma co opowiadać ;) Jak już akcja się rozkręciła znikł mi gdzieś za głową siedząc potulnie na krześle ;) Jak już córka była z nami pielęgniarka porozkładała między moimi nogami taki ten ręcznik papierowy i zawołała faceta do odcięcia pępowiny. Nawet zbytnio krwi nie widział bo u mnie był taki "śmietniczek" pod fotelem między nogami i co chwila były do niego zbierane te zakrwawione papiery. Czysto, fajnie, bez większych stresów... nawet dostał zjebkę że nic filmu nie nakręcił z ukrycia bo chętnie bym się zobaczyła "w akcji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polozna11
Witam! jestem studentką położnictwa i właśnie prowadzę badanie do pracy mgr po części związane z tematem wątku. Kierowane jest do mężczyzn, którym od 3 do 12 miesięcy temu urodziło się dziecko. Będę bardzo wdzięczna za wypełnienie ankiety! Pozdrawiam :) http://tnij.org/t3xo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polozna11
Witam! jestem studentką położnictwa i właśnie prowadzę badanie do pracy mgr po części związane z tematem wątku. Kierowane jest do mężczyzn, którym od 3 do 12 miesięcy temu urodziło się dziecko. Będę bardzo wdzięczna za wypełnienie ankiety! Pozdrawiam :) http://tnij.org/t3xo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikadorrrooooo
no właśnie a nie da się tak, aby siadł sobie obok tego łózka na krześle TYŁEM do lekarza, nóg itd? patrzył na zonę, trzymał jej dłoń? po prostu? musi się TAM GAPIĆ? gdyby mój mąż powiedział, że nie chce, że się boi.. to pewnie bym nie zmuszała go, miło by było gdyby czekał na korytarzu,gdybym widziała że ta chwila jest dla niego ważna aczkolwiek uważam, że taka chwila gdy dziecko się rodzi może być dla faceta piękna, wzruszająca, moment gdy weźmie dziecko zaraz po porodzie na ręce, dotknie go itd.. no ale kwestia gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikadorrrooooo
aha a co do autora to chyba niespecjalnie czuje niechęć co? czy on to zaplanował? poszedł na ten poród, nie wiedział że tak będzie wyluzujcie widac, że się facet tym przejmuje powinien iść do psychoaterapeuty ale wg mnie bez żony, świadomośc, że mąż się jej brzydzi mogłaby na zawsze zniszczyć jej samoocene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Słuchaj facet tym razem wyjątkowo zrezygnuje z męskiej solidarności i oświadczę do następuję... jesteś dupkiem i z zażenowaniem przeczytałem to co napisałeś. Twoja żona bardzo cierpiała i to że pozwoliła Ci być przy sobie w tak intymnej i ważnej dla niech chwili świadczy że darzy Cię wielkim zaufaniem. A Ty pajacu brzydzisz się i myślisz o agencji?????? Bo tamte panienki nie robią kupy i nie zwijają się z bólu żeby dać Ci dziecko? Jest mi przykro coś takiego czytać, wstydzę się za to że jesteś facetem tak jak ja i wstydzę się przed kobietami które to czytały przede mną. Jak Ty w ogóle śmiesz poruszać taki temat, to są spray które powinny zostać tylko miedzy wami i nigdy nie ujrzeć światłą dziennego. Czego Ty oczekujesz że Cię zachęcimy do chodzenia na dzi**i? Błazen i pajac... WSTYD!" Widać że prawdziwy z Ciebie facet, aż miło że tacy się jeszcze ostali na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
nie no autor super mąz:) pozazdroscic.... co za pusty egoistyczny potwor!!! po pierwsze to co on sobie myslal ze porod to bajka? aha to zona moze sie meczyc a on wrazliwiec teraz musi bzyknac dziwke zeby odreagowac...co za kretyn! szlag mnie trafia przez takich facetow-to zwykle mieczaki i ciot.y nie majacy nic wspolnego z pradziwym mezczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrótkowiec
a na schodach leżał pewnie martwy listonosz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem, to przy żonie można być, ale między nogi nie patrzeć, to wtedy się widzi szczegóły. osobiście nie jestem za zmuszaniem, ale przykre jest to, że facet nie może być na tyle silny, by to zobaczyć, ale kobieta musi być na tyle silna, by to przeżyć. powiecie, że są przystosowane- spko, ale ja, mówiąc za siebie podkreślam, że o zdanie mnie nikt nie pytał czy ja chcę, by tak wyglądał poród naturalny. nie jest to moja wina ani niczyja, ale nie zmienia to faktu, że nie chce tego przechodzić. jesli już, to cesarka, choćby brzuch miał się goić potem 2 miesiące, jak boga kocham. a faceci, którzy sami namawiają na dziecko, a potem nie sa w stanie tego znieść, że ona luźna, że ona krwawa, że ona jakas tam...to dowód, że kobieta nie powinna ulegać presji i tyle. jezu, ty masz problem, a ona teraz musi się odhcudzać, zarywać noce, oddawać odporność dziecku i wysłuchiwać, że jest matką, bo w oczach społeczeństwa to już nie jest ta sama osoba.ojcowie nie przechodzą tego jak matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkl
4 lata temu to bylo a te przezywaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie winię, że faceci nie chcą na to patzreć, bo ja sama wolałabym by dzieci rosły na drzewach, w ogóle na porodówkę nie chciałabym wchodzić nigdy, by dziecko w kapuście było. źle mi z tym i wiem, że nie chcę tego przeżyć. to głupio zabrzmi, ale mam pretensje do świata, boga, natury, że tak to jest zorganizowane. żal mi. najgorzej, że nie ma na kogo konkretnie ukierunkować tego zalu....a zatem matka natura to kurwa, a nie matka, bo jaka matka córce taki los zgotowała.kobiety przez naturę zostały w jakiś sposób porzucone, osierocone. mnie najbardziej dziwi, że ludzkość istnieje w ogóle. to największy sukces ludzkości- przetrwalismy. a jakby każdy facet i baba wiedzieli dokładnie jak to wygląda, to po 500latach nie byłoby nikogo. facet, co kocha kobietę nie robi jej dzieciaka, a jak robi, to funduje znieczulenia, cesarki, masaże, chuju muju, a potem opiekunki. ale ne powinnam się denerwować. mnie to nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez chcialam, zeby maz byl ze mna przy porodzie pierwszego dziecka ale dzieki Bogu sie nie zgodzil. To co sie dzieje przy porodzie sn to istna rzeznia i naprawde to nie sa widoki dla mezczyzn a juz w szczegolnosci dla takiego ktory jest naszym mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja meza wyrzucilam z porodowki ;-) na porodowke pojechalam okolo 20.30, dziecko sie urodzilo 4.45. a w miedzyczasie sie troche przespalam :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiąc o awersji- facet nie pójdzie i tyle. a ja jeśli mam awersję? i nie chcę iść do psychologa, bo efektem terapii będzie wysłanie mnie tam, skłonienie do zaakceptowania tej wizji. do przeżycia tego. a ja własnie nie chce. pod każdym względem jesli chodzi o rozród kobieta ma gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
U moich znajomych to znowu było tak. mąż był przy porodzie i jak zobaczyl jak żona bardzo się męczy to do dnia dzisiejszego nie chce więcej dzieci, minęło 4 lata, a ona by chciała drugie. A ja to bym nie chciała żeby mnie mąż taką oglądał i żeby to wszystko widział. Mężczyźni są słabsi psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamussss
ludzi jestem gimbusem a to było prowo! Ale daliście się nabrać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budynzczekolada
Do taka_jedna_jedyna.Bravo,doslowne i rzeczowe.Nic dodac,nic ujac,bo podzielam Twoja wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nilla20
" U moich znajomych to znowu było tak. mąż był przy porodzie i jak zobaczyl jak żona bardzo się męczy to do dnia dzisiejszego nie chce więcej dzieci, minęło 4 lata, a ona by chciała drugie. A ja to bym nie chciała żeby mnie mąż taką oglądał i żeby to wszystko widział. Mężczyźni są słabsi psychicznie. " - pewnie nie chce drugiego bo żona już jest luźna a co dopieor po drugim i wymyślił ten tekst z porodem .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adamussss
Wszyscy daliście się nabrac na moje PROWO :D:D:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nilla- on tak z miłości pewnie;-p w sumie chcialabym takiego. poród to najlepszy środek antykoncepcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×