Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gbgfbgfbfbfgbgf

co zrobic zeby facet nie zdradził nigdy?

Polecane posty

Gość gość
proponuje związek z gorliwym katolikiem. ludzie tak najeżdżają na kościół ale on promuje dobre wartości. facet szczerze wierny wartościom religijnym nie zdradzi. x absolutnie nie jest typem moherowego bereta i daleko mi do wzorowej katoliczki ale coś tym jest, że prędzej cie zdradzi taki co do kościoła nie chodzi niż taki co chodzi. Oczywiście to nie gwarancja ale jednak kościół uczy wartości mi.in. takich jak wierność małżeńska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty z tym moherowym beretem?? To nie mozna byc normalnym katolikiem, myślącym , pracującym, bez beretu? Ja mam uczulenie na wełnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nauczcie sie kobiety, ze mezczyzne sie nie trafia tylko WYBIERA i to wy go wybieracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oglądaj porno i rób to z nim na żywo. Wtedy na pewno nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casumi
Zastanawiam się, czy ktoś jeszcze przeczyta te odpowiedź, ale być może :D Nie wiem i nigdy pewnie się nie dowiem, czy moj facet mnie zdradził, jestem młoda, mam 23 lata, a mój związek z nim trwa od 8 lat, właśnie urodziłam synka. Od samego poczatku trwania Naszego zwiazku była w nim nadmierna kontrola, kontrolował mnie na każdym kroku, byłam młodsza od niego, atrakcyjna i nie narzekałam na powodzenie. On wtedy był przeciętny, nawet mi sie zbytnio nie podobał z wyglądu. Po tych latach dopiero widzę, jaki to piękny człowiek :) Nadmierna kontrola niestety popchnęła mnie w ramiona zdrady, oczywiście nie usprawiedliwiam się, miałam wtedy 18,19,20 lat, zdradziłam go nie raz z różnych powodów. Za każdym razem mi wybaczył,ponadto był zawsze mądrzejszy, z resztą do dzisiaj zadziwia mnie swoją inteligencją. Puszczają mu czasami nerwy, kłócimy się często, głośno i intensywnie, ale NIE OBRAŻAMY SIĘ, staramy sie rozmawiać. Bardzo bałam się, że po tym, jak bardzo go skrzywdziłam, teraz on nawet podświadomie będzie chciał to zrobić... męczyłam go, kazałam obiecywać, inwigilowałam, szperałam w telefonie, komunikatorach, robiłam jazdę o każdą stronę porno, całkiem bez sensu, bo to tylko człowiek, a do tego facet :) i wtedy po którejś z kolei awanturze, powiedział mi ważne słowa, coś w tym stylu "nie wp*****laj mi zdrady, bo w końcu to zrobię!" I te słowa odbiły sie echem w mojej głowie, bo poza innymi powodami, poza moją głupotą, młodym wiekiem i jakimiś tam osobistymi powodami, dla których wtedy to ja zdradzałam jego było właśnie TO, ciągłe podejrzenia, kontrola... i chyba to jest powodem zdrady, nawet kiedy wiele innych aspektów związku funkcjonuje książkowo to takie bezpodstawne podejrzenia, ciągła kontrola Nas wtedy zgubiła. I pewnie zgubiłaby poraz enty, gdyby mój mądry facet tak otwarcie ze mną nie rozmawiał. Jest wiele czynników, które wpływają na to, żeby związek dobrze funkcjonował, ale może warto czasami zacisnąć wargi i nie p*****lnąć mu w ten głupi łeb, jak ogląda się za panną z nogami do nieba, tylko przyznać, że w sumie fajne te nogi :) tak wynika z mojego (narazie może krótkiego) doświadczenia, bo to świadczy o tym, że nie mamy kompleksów, że może ona ma fajne nogi, ale to TY jesteś tą, której piękne ciało wielbi co noc, a jeśli Ty uważasz, że masz to ciało piękne, to on nie ma prawa uważać inaczej, bo sam sobie Ciebie wybrał, a gdybyś mu sie nie podobała, to by tego nie zrobił. Właśnie te poczucie własnej wartości ma tutaj duże znaczenie, ale jeszcze dostatecznie tego nie zbadałam, żeby się wypowiadać. :D Nie uważam, że mam idealny związek, ani idealnego faceta, bo może miał, bądź będzie miał w przyszłości jakąś przygodę, chociaż aktualnie śmiem twierdzić, że jest NAPRAWDĘ wyjątkowy i na maksa potrafi nad sobą panować pod tym względem, ale jak wiadomo nie należy mówić NIGDY. Napewno warto doceniać swoich mężczyzn, zwracać uwagę na potrzeby, rozmawiać o seksie, bo to jest bardzo ważne, chociaż dla dojrzałego związku często bardzo trudne. Pamiętajmy też, że zdrada nie zawsze idzie w parze z brakiem miłości.. to bardzo trudne, emocjonalne sprawy i zależą od bardzo indywidualnych czynników. Mój facet zawsze też powtarza "Rób swoje jak najlepiej potrafisz, ja będę robił swoje i ufajmy sobie" znów pewnie nie powtórzyłam dosłownie, ale sens chyba przekazałam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Casumi, przeczytałam cały twój wpis. Końcówka jest świetna, o zaufaniu i robieniu swojego. Dodam, że rozmawiać trzeba od początku związku, nie zaniedbywac kontaktu i więzi, wymiany myśli i poglądów. Przy czym szanować odmienne zdanie drugiej osoby. Jesli się kłócic /sprzeczać, to merytorycznie, na dany temat, bez wyciagania starych historii (juz zamkniętych), i dowalania slownego, typu "a bo ty kiedys zrobiles/powiedziales.."itp. Jeśli w związku para nie umie rozmawiać o seksie, to znaczy że jeszcze nie dojrzeli emocjonalnie do seksu. Seks to nie tylko mechaniczna, odpreźajaca czynność, ale akt największej bliskości i oddania z obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W nosie mam czy mnie zdradzi. Kocham swojego faceta, innego nie chce i staram się dawać mu tyle co on mi daje,a daje mi dużo. Ale jak mnie zdradzi,to pa,pa. Świat się na nim nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz być najzgrabniejsze,najpiękniejsza w seksie wszystko robić,a On i tak zdradzi,nie wiedzieć dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie zdradzi tylko wtedy gdy nie będzie miał do tego okazji noi gdy jest szaleńczo zakochany... Ale taki stan trwa mniej więcej 2 lata, więc po kilku latach, gdy nadejdzie rutyna w związku i jeśli Nadarzyn się okazja, to zdradzi. Taka ich natura, zresztą nie tylko facetów, ogólnie ludzie są poligamistami a monogamia to wytwór kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli trafisz w jego fetysz nigdy nie będzie miał potrzeby zdrady. Inaczej zawsze będzie tego szukał aż znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóz, jeśli kobieta wypuszcza z domu mężczyznę z pełnymi jajami i pustym żołądkiem to sama sobie winna. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×