Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość citroneka

Przeżywalność z alkoholową marskością wątroby.

Polecane posty

Gość citroneka

Jak duża jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citroneka
Skąd to bierzesz? Chodzi mi,jeśli jest wcześnie wykryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsm
Rokowania są bardzo nikłe, podobno osobę chorą może ratować przeszczep wątroby, ale taka osoba nie może absolutnie pić, nie wiem też przy jakim stadium stosuje się przeszczep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citroneka
Rozumiem. Teraz ta osoba przebywa w szpitalu. Jeszcze 2 lata temu nic nie miała. Teraz się źle poczuła,nie jadła,była osłabiona,cała żółta. Lekarz powiedział,ze rokowania są :słabe. Ale co to dokładniej znaczy? Dostaje teraz krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsm
To znaczy że choroba jest nieodwracalna i nie do wyleczenia, można takiej osobie wydłużyć osobie życie poprzez odpowiednie leczenie, stosowanie diety i przede wszystkim zakaz picia. Myślę że 2 lata temu ta osoba też chorowała ale pewnie nic nie wiedziała o chorobie bo się nie badała, przy takiej chorobie wysiadają też inne organy wewnętrzne np. trzustka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też założyłam dziś temat o marskości. Poczytałam na necie i wychodzi że zależy od zaawansowania. Ale generalnie szanse są małe na długie lata życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę, że osoba która zachorowała z powodu alkoholizmu dostanie sznase na przeszczep. Co do przezywalności to tez nikt dokładnie nie moze tego określić, ale ogólnie rokowania nigdy przy marskości nie sa dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citroneka
2 lata temu też leżał w szpitalu i robili mu wszystkie badania i nic nie było. Teraz wyszło,ze ma obtłuszczenie i wszystkie objawy. Nie chodiz mi o długie lata życia,to wiadomo,ale czy moze wkażdej chwili umrzeć? A ostropest,to jakieś ziołowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsm
wiem że to alkoholowa marskość, odpisałam osobie która pisała że dzięki ostropestu mozna się wyleczyć, ostropest może jedynie wspomóc regeneracji wątroby przy wczesnym zdiagnozowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsm
Ma zdiagnozowaną marskość? bo jeśli to tylko obtłuszczenie to można jeszcze chorej pomóc. Musi mieć dietę i się leczyć (również z picia), wątroba może się zregenerować, o ostropest pytaj w sklepach zielarskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citroneka
Ma zdiagnozowaną zaawansowaną marskość,więc to już nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsm
a lekarz co Ci mówił? jak dużo jest zmieniona wątroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro to zaawansowana marskość, to tylko przeszczep tak naprawde może jej pomoć. No ale tak jak pisałam u alkoholików tego typu operacji się nie wykonuje. Ta osoba powinna teraz bezwzględnie przestac pić! Musi przestrzegac diety i zaleceń lekarza. ALe o tym to chyba nie musze pisać ;) Niestety przy zaawansowanej postaci przeżywalność to często kwestia miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsm
Trudno powiedzieć jak długo będzie żyć, jak wyjdzie ze szpitala musi robić cały czas badania, wtedy może się okazać jak szybko się choroba rozwija i jak może długo żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citroneka
Ja jeszcze nie byłam w szpitalu,więc nie wiem,jak wątrobą jest zmieniona. Przeżywlanoś cmilku meisięcy? Eh.. Ja juz nawet o dniach myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie myśl o najgorszym. Książki podają, że przeżywalność sięga 5 lat. Wiesz to jest górna granica i nie mozna powiedzieć, że każdy pożyje tyle. Jednemu będzie dane 2 miesiące, innemu 6 lat. Teraz najważniejsze jest aby zmienic styl życia i przestrzegać diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos mi sie obilo o uszy
ze watraba ma chyba 8 platow,ktore podczas picia powoli obumieraja bo nie maja czasu sie zregenerowac,kiedy obumrze wiecej niz polowa to ta osoba ma juz pozamiatane...... ja jestem juz blisko chyba :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byyyy
Wątroba ma 4 platy, ale 8 segmentów. Jeżeli marskie sa np 2 platy to jeszcze pół biedy, przestajesz pic, usuwaja Ci polowę wątroby i zostaje zdrowa cześć która się regeneruje:0 Pozamiatane jest gdy nie ma co wycinac i nie ma czego regenerowac. Reasumujac cała marska wątroba jest absolutnie do wymiany i absolutnie sie tego u alkoholikow nie wykonuje. Taki paradoks :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość citroneka
Ok. Dziękujuę za wszystkie wypowiedzi. "Coś mi się obiło o uszy"-Ty też to masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos mi sie obilo o uszy
jeszcze nie......ale jestem na dobrej drodze:((( jak to powiedzial Pan KObuszewski : Panie ...jak ja lubie te nafte!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anndziaa84
wiecie co ja mam ojca z marskością wątroby i widze, że trochę bzdury piszecie.. przeżywalność z alko marskością wątroby? każdy jest inny! niem a co mówić słaby itp bo to słowo dla każdego znaczy coś innego. Mój ojciec wie, żen ie może pić itp a pije nadal i nei zmieni tego wiem o tym! Przeżył już 5 lat i ok. Nie wiem ile jeszcze przeżyje a wiem, że jak sie zapytam to usłysze, że pewnie lada dzień itp. Ile mu pisane tyle przeżyje koniec. I głupio się pytać w latach ile mu zostało. Jak odpisze, że 5 miesięcy i 4 godziny to uwierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil..
mój tato leży juz w szpitalu tydzien i ma poważne powikłania marskosci watroby...problemy z oddychaniem,niewydolnosc nerek ...nie chce żeby cierpiał..chce żeby żył i był w domu,ale narazie lekarze nie chca go wypisac,czyli moze istnieje jeszcze szansa,ze go uratuja ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dlugo trzeba
Pic Alkohol ze taka choroba sie pojawia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dlugo trzeba
Codziennie przez ile lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anndziaa84
wiesz co nie wiem, ale na pewno kilka lat intensywnego picia w przypadku mojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anndziaa84
ps. mój ojciec na początku nie pił codziennie, później już nie umiał wytrzymać i potrafił tygodniami chodzić upity, ale bywały też tygodnie kiedy nie pił nic. Teraz też nie wydaje mi się, żeby pił codziennie, ale mogę nie wiedzieć wszystkiego - jestem jego córką i może co nieco ukrywać przede mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dlugo trzeba
tzn. 10,15 Lat picia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dlugo trzeba
10,15 Lat? Czy dluzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anndziaa84
tak zaczęłam to dopiero liczyc i jego picie zaczęło się w mojej 2 klasie podstawówki i szybko przerodziło się w nałóg wiec liczmy ok 2 lata później, ja mam 27 lat a on od ok 6 lat marskość więc jakieś 11 lat picia. a co do wyleczenia poprzez dietę itp to już nie liczę... myślę bardziej oby jak najdłużej :) ma również słabą krzepliwość krwi (również efekt choroby) więc ostatnio krew z nosa leciała mu 8 dni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedker--ban to ty
P-aniom Z-awsze u-stepuję:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×